Home DokumentyReferaty, Konferencje, ArtykułyDuchowość różnych rodzin zakonnych Gwidon od Matki Bożej OCD, Karmelitańska pobożność Maryjna

Gwidon od Matki Bożej OCD, Karmelitańska pobożność Maryjna

Redakcja
 

Gwidon od Matki Bożej OCD

KARMELITAŃSKA POBOŻNOŚĆ MARYJNA

Artykuł pochodzi czasopisma „Karmel” 1995/1, s. 11-22

 

Podstawowym elementem duchowości karmelitańskiej jest poszukiwanie zjednoczenia z Bogiem. Ten ideał i pragnienie przenika całe życie karmelitańskie, ma również swój wpływ na kult, jakim jest otaczana Najświętsza Maryja Panna z Góry Karmel. Maryja jest nie tyle przedmiotem kultu i specyficznego apostolatu, ale przede wszystkim jest przykładem i drogą do osiągnięcia zjednoczenia i głębszej zażyłości z Bogiem.

Zakon Karmelitów Bosych jest zakonem maryjnym, co wyraża chociażby hasło Totus mańanus est Carmelus. Jest Zako­nem, który bardzo głęboko czci Najświętszą Maryję Pannę, Bogu­rodzicę. Ona jest Matką i chwałą Karmelu. Jest to jednak kult, który ma wiele cech bardzo oryginalnych. Niektórzy, przyzwycza­jeni do tradycyjnej pobożności maryjnej czy pobożności opartej na maryjnych objawieniach, mogą nawet nie dostrzec obecności Maryi na Górze Karmel. Poniżej ukażemy kilka elementów, które mogą się stać pomocne w lepszym zrozumieniu maryjnej poboż­ności karmelitańskiej

1. Kilka uwag historycznych

A. Początki Zakonu

Już od XIII w. karmelici posiadają dwie postacie inspirujące ich charyzmat: proroka Eliasza i Dziewicę Maryję. Tradycja Eliańska jest równie silna jak tradycja maryjna. O. Bruno od Jezusa i Maryi pisze na ten temat: Wypadało, aby eliańska bojowniczość zmieszała się u karmelitów z maryjną łagodnością.

Jednak same początki tradycji maryjnej są wzruszające w swej prostocie i okryte w większości milczeniem, jak przystało na początki zakonu pustelników, dla których milczenie jest jedną z najważniejszych cnót. Nie znajdziemy tu wielkich dzieł literackich, opiewających chwałę Maryi czy teologicznych rozpraw, którymi mogą się poszczycić inne Zakony. Pierwszym wydarzeniem potwierdzającym maryjne początki Zakonu jest fakt, że kiedy Albert Jerozolimski polecił braciom mieszkającym na Górze Karmel zbudować kaplicę dla wspólnych modlitw, patronką tej kaplicy została właśnie Najświętsza Maryja Panna. Fakt bardzo wymowny – kaplica ma być bowiem według reguły karmelitańskiej centrum wspólnoty, co potwierdza, że od samego początku odniesienie Karmelu do Maryi jest pełne zażyłości.

Faktowi temu można nadać również znaczenie symboliczne. Kaplica jest miejscem mszy Św., modlitwy, miejscem spotkania i przyjęcia Boga. W Karmelu to miejsce jest poświęcone Maryi, jest Jej własnością, czy idąc dalej, sama Maryja jest tą świątynią, w której karmelita spotyka się z Bogiem. Podobnie kiedy ukazujemy serce czy wnętrze człowieka jako miejsce intymnego kontaktu z Panem, to również ta wewnętrzna świątynia powinna być poświę­cona Maryi.

Następny argument również dotyczy bardziej życia niż literackiej twórczości. Kiedy bracia zostali zmuszeni do opusz­czenia Góry Karmel i rozpoczęcia życia w Europie Zachodniej, coraz bardziej umacnia się przekonanie, że Zakon został założony ku czci Dziewicy Maryi. Karmelici przestają określać siebie jako Braci Pustelników z Góry Karmel, ale nazywają się Braćmi Pus­telnikami Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, która to nazwa zostanie w 1252 uznana przez Innocentego IV za oficjalną nazwę Zakonu. Wstąpienie do Zakonu Karmelitańskiego jest równoznaczne z poświęceniem siebie na służbę Maryi. Od XIII w. formuła profesji podkreśla, że karmelici ślubują posłuszeństwo „Bogu i Błogosławionej Dziewicy Maryi z Góry Karmel”. Słowa te są potwierdzeniem wewnętrznej postawy zakonników, którzy traktują swoją profesję jako poświęcenie swego życia, całej swej osoby, czasu i możliwości na służbę Maryi. Ta silna tradycja znajdzie w późniejszym czasie swój wyraz w pobożności szkaplerz­nej. W 1282 przełożony generalny, Pierre de Millau, w liście do króla Edwarda I pisze: Zakon został założony specjalnie dla chwały błogosławionej Dziewicy. Podobne stwierdzenie znajdujemy w uchwałach kapituły Generalnej w Montpellier z 1287 r.Ojciec Baudry uważa jednak, że powyższe stwierdzenia mogły zostać podyktowane potrzebą zaakceptowania Zakonu w Europie i nie są zbyt oryginalne, jeśli porównać Karmel z innymi Zakonami. Na przykład Serwici, w tym samym czasie utrzymywali, że ich Zakon nie tylko ma służyć czci Maryi, ale został założony osobiście przez Matkę Bożą. Również elementy maryjne w liturgii karmelitań­skiej są w większości inspirowane tekstami z Cluny, Cystersów, a przede wszystkim Dominikanów.

Maryjność karmelitów jest ciągle maryjnością eremitów. Potwierdza to fakt, że najpiękniejszym tekstem maryjnym z tego okresu jest krótka wzmianka Mikołaja Francuza na temat sceny Zwiastowania. Dla autora było najważniejsze, że Maryja znaj­dowała się w samotnej celi, zajęta rozważaniem Prawa Pańskiego. Maryja jest ukazana przede wszystkim jako wzór wiernego zacho­wywania Reguły. Po tej linii pójdą następni średniowieczni pisarze karmelitańscy. Bł. Jan Soreth pisze, że nawet jeśli mendykancka reguła zmusza Braci do opuszczania samotności zewnętrznej, to mogą oni w każdej chwili, nawet w centrum tłocznych miast, sku­pić się na wzór Dziewicy z Nazaretu w wewnętrznej celi swego serca, aby wraz z Nią i tak jak Ona rozważać Słowo Boże i zacho­wać w ten sposób zalecenia Reguły.

B. XIV w

Wiek czternasty przynosi dynamiczny rozwój tradycji maryjnej. Wspomnijmy o pismach Jana Baconthorpa (+ ok. 1348), prowincjała angielskiego, który może być uważany za pierwszego autora maryjnego w naszym Zakonie. Dalej Jan de Chemineto, karmelita z klasztoru w Metzu a przede wszystkim Filip Ribot (+ 1391), prowincjał kataloński, autor Dziesięciu ksiąg o zakładaniu i działalności zakonników Karmelu.

Literatura maryjna tego okresu jest niezwykle bogata, pełna legend i barwnych opowieści. Maryja otrzymuje tytuł „Decor Carmeli”. Maryja – pomimo, że karmelici żyją już w Europie, ciągle pozostaje patronką Góry Karmel – Patrona Carmeli. Jest tą, którą Zakon Karmelitów chce czcić, i której chce służyć. To właśnie Maryję ujrzał prorok Eliasz w małym obłoku unoszącym się nad morzem (1 Kri. 18, 44).

Karmelici odnoszą się do Maryi jak do swojej Matki, ale jednocześnie, uważają Maryję za swoją siostrę: są przecież Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel.

Oprócz motywów czci i chwały bardzo mocno podkreśla się konieczność naśladowania Najświętszej Dziewicy. Autorzy sta­wiają Maryję jako wzór dziewictwa i czystości serca. Już w 1287 Kapituła w Montpellier poleca zastąpić dotychczas noszony płaszcz w brązowe pasy płaszczem białym, który teraz nabiera znaczenia symbolicznego – jest to wezwanie do całkowitej czystości na wzór Niepokalanej Matki Pana.

Już w XIV w. karmelici zaczynają obchodzić święto Niepokalanego Poczęcia NMP. Widać staranie o to, aby temu świętu nadać jak największy blask, czego przykładem może być klasztor w Avignon. W czasach papieży cały papieski dwór udawał się do kościoła karmelitów, aby uroczyście świętować ten dzień i słuchać kazania broniącego prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Święto, nie tylko o wymiarze liturgicznym, pociągało tak wielkie koszty, że wprowadzono podatek w całym Zakonie dla udźwignię­cia kosztów uroczystości. Autorzy karmelitańscy zdecydowanie popierają prawdę o Niepokalanym Poczęciu – w sporze między teologami franciszkańskimi i dominikańskimi karmelici poprzez liczne dzieła stają po stronie tych pierwszych.

W tym czasie pojawia się także wiele legend, które są jednak bardzo wymowne. Aby zilustrować zażyłą więź karmelitów z Maryją opowiada się o odwiedzinach Matki Bożej w pustelniach na Górze Karmel, ponieważ Nazaret nie jest bardzo oddalony od Karmelu. Karmelitańska ikonografia ukazuje Maryję z Dzieciąt­kiem Jezus oraz Elżbietę z małym Janem Chrzcicielem, jak pobożnie uczestniczą w oficjum odprawianym przez zakonników na Górze Karmel. Te obrazy i legendy, które dzisiaj mogą nawet nieco śmieszyć, wyrażają jednak głęboką prawdę i przekonanie, że Maryja jest kimś bardzo bliskim karmelitom, że jest obecna przy nich we wszystkich ich zajęciach.

C. Apogeum rozwoju maryjności: XV wiek

Pierwszą sprawą, o której trzeba wspomnieć w tym okresie, jest powstanie i rozwój ściśle karmelitańskiego święta maryjnego: Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Początkowo Karmel nie posiadał żadnego święta patronalnego. Jak już wspomniano wyżej, otaczano wielką czcią tajemnicę Zwiastowania, jak również Wniebowzięcie, czy od XIV w. Niepokalane Poczęcie. Zaczęto jednak odczuwać potrzebę specjalnego święta, poprzez które Zakon wspominałby wszystkie otrzymane od swej Matki łaski oraz za nie dziękował.

Święto takie zaczęto obchodzić prawdopodobnie w Anglii, w dniu 17 lipca. Stopniowo święto zdobywa coraz większy zasięg, aby w końcu, w 1609 r. stać się świętem patronalnym Zakonu. Ponieważ 17 lipca czczono świętego Aleksego, święto Matki Bożej z Góry Karmel przesunięto na 16 lipca.

Spośród autorów tego okresu trzeba wspomnieć Baudouina Leers, który sporządził spis łask, którymi Matka Boża obdarzyła Zakon. Między innymi wymienia następujące objawienia: papie­żowi Honoriuszowi III, aby przekonać go do zatwierdzenia Reguły patriarchy Alberta; Szymonowi Stockowi, wraz z obietnicą zbawienia dla tych, którzy umrą odziani Szkaplerzem Zakonu; przyszłemu papieżowi Janowi XXII, aby przekazać mu treść bulli sobotniej; św. Piotrowi-Tomaszowi, aby zapewnić o tym, że Zakon będzie istniał aż do końca czasów.

Podobny charakter ma dzieło Arnolda Bostiusza Opieka Błogosławionej Dziewicy Maryi wobec jej Zakonu Karmelitańskiego. Jest to entuzjastyczny opis relacji Maryi do Zakonu i łask przez Nią udzielanych. Jednocześnie rozwija wiele motywów naśladowa­nia Maryi. Np. prorok Eliasz jest dla Bostiusza prorocką figurą Matki Bożej, przede wszystkim poprzez dziewictwo i wstąpienie do nieba.

Nowością ikonograficzną jest obraz Maryi odzianej habitem karmelitańskim, rozciągającej szeroko swój płaszcz, aby schronić pod swoją opiekę wszystkich, którzy się Jej polecają: duchownych, zakonników, świeckich, mężczyzn i kobiety. Wygląda rzeczywiście jak troskliwa i kochająca Matka Karmelu.

Wiek XV jest również okresem rozwoju pobożności szkap­lerznej. Zanim jednak zajmiemy się szerzej szkaplerzem karmelitańskim, spróbujmy zebrać najważniejsze cechy maryjności początków Zakonu, wyrażane niekiedy w formie legend czy różnych obrazów, jak tego domagały się zwyczaje czasu:

–  pobożność maryjna łączona jest zawsze z koniecznością poświęcenia swego życia, oddania siebie Matce Bożej. Cały Zakon jest bowiem poświęcony czci i chwale Maryi;

–  przekonanie o szczególnej opiece Matki Bożej nad Zakonem. Historia Zakonu potwierdza, że Maryja jest rzeczy­wiście Opiekunką Karmelu, Matką Karmelu, która chroni swoje dzieci pod swój płaszcz. Znakiem i nagrodą tej opieki jest Szkaplerz Zakonny;

–  pobożność ta wyraża się nie tyle poprzez wzywanie Maryi, ale przede wszystkim poprzez naśladowanie Jej życia i cnót. Podkreśla się najczęściej czystość jej serca, skupienie i roz­modlenie. Maryja, siostra i matka, jest niezastąpionym wzorem konsekracji i zjednoczenia z Bogiem.

2. Szkaplerz karmelitański

Rozwój pobożności szkaplerznej opiera się na dwóch objawieniach – Św. Szymonowi Stockowi (obietnica wiecznego zbawienia dla umierających w Szkaplerzu Zakonu) i Janowi XXII (obietnica wybawienia z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci)

Te „przywileje” głoszone przez karmelitów, rozszerzone potem również na wszystkich wiernych noszących Szkaplerz św. sprawiały, że pobożność szkaplerzna stawała się bardzo popu­larna. Już w XVw. powstają liczne bractwa szkaplerzne przyłą­czane do Zakonu i korzystające z ogłaszanych przywilejów. Kiedy w późniejszym czasie dojdzie do konfliktów z protestantami, Szkaplerz stanie się jednym z najbardziej wyraźnych znaków wierności i pobożności Maryjnej.

W połowie XVII w. niektórzy autorzy rozpoczęli poddawać w wątpliwość prawdziwość objawień Szymona Stocka. Jan Launoy wskazuje, że relacje o tych objawieniach są stosunkowo późne (koniec XV w.), a przede wszystkim wątpi w treść objawień, na podstawie których zbawienie wieczne byłoby zależne jedynie od zewnętrznej praktyki – noszenia Szkaplerza, bez uwzględnienia praktyki cnót i dobrego życia. Nie wykluczone, że wątpliwości te mają swoje podłoże w błędnym tłumaczeniu Szkaplerza, akcentującym konieczność noszenia tej szaty, bez zwrócenia uwagi na towarzyszącą tej praktyce wewnętrzną postawę oddania i naśladowania Maryi. W istocie bowiem noszenie Szkaplerza bez dobrej woli unikania grzechu, szukania woli Bożej i życia w Duchu Świętym na wzór Maryi nie daje żadnych praw do korzys­tania z obietnic zbawienia.

A. Sicari podkreśla, że wartość Szkaplerza karmelitańskiego nie zależy od prawdziwości objawień. Jest to pobożność wyrosła na silnej tradycji, której autentyczność i zgodność z katolicką wiarą nie ulega wątpliwości. Dlatego również dzisiaj możemy przyjąć pobożność szkaplerzną, jako wyraz pewnej doktryny Kościoła.

Szkaplerz jest formą kontynuacji i przeżywania prawdy o Macierzyństwie Najświętszej Maryi Panny wobec Kościoła i każ­dego wierzącego. Wiara domaga się wyrażania poprzez zewnętrz­ne znaki i symbole. Cóż dziwnego, że w czasach kiedy rycerz nosił kolory pani swego serca, ludzie wierzący pragnęli nosić szatę Tej, dla której poświęcili swoje życie. Jest przecież czymś normalnym, że zakochani obdarzają się pamiątkami, które noszą stale przy sobie, i które stają się dla nich najcenniejszymi przedmiotami.

Podobnie wiara w to, że Maryja jest naszą Matką, wiara w Jej macierzyńską opiekę poszukuje odpowiednich znaków i sym­boli, którymi może wyrażać się na zewnątrz. Taki znak, świadomie przyjęty i ożywiany duchowo jest użyteczny dla wiary, i w pewnym sensie „przynosi skutek, który oznacza”.

3. Maryja jako Pośredniczka łask

Kościół wielokrotnie nazywał Maryję Pośredniczką łask. Jest to wyraz bardzo starej tradycji, żywej od pierwszych wieków chrześcijaństwa. W sposób właściwy swemu charyzmatowi Karmel włącza się w ten nurt tradycji maryjnej. Czy jednak można by odnaleźć pewne cechy specyficzne dla duchowości karmelitań-skiej?

Z pewnością Karmel nie sprzeciwia się w niczym powsze­chnie przyjętej doktrynie Kościoła. Przecież tradycja wiąże początki Zakonu z działalnością proroka Eliasza na Górze Kar­mel. Pierwsza Księga Królewska opisuje walkę Eliasza z proro­kami Baala, której szczytem było ukazanie prawdziwości i mocy Jahwe u stóp Karmelu. Potem kończy się susza, spada wielka ule­wa, która jest symbolem obfitości łaski Bożej przyniesionej przez

Chrystusa. Ulewę zapowiada mały obłok, w którym od początku karmelici dostrzegali Najświętszą Maryję Pannę. O. Józef od Świętej Maryi w taki sposób ukazał znaczenie tego wydarzenia: Źródłem bezpośrednim deszczu symbolizującego łaskę nie jest ten mały obłok, są nim wielkie chmury, które za nim idą, i które przyniosą obfity deszcz dla Izraela. Są one symbolem Chrystusa. A mały obłok, który Go zwiastuje i przynosi, staje się w ten sposób symbolem Tej, przez którą Chrystus przychodzi do nas.

W Zakonie karmelitańskim to pośrednictwo łaski wyraża się przede wszystkim w przekonaniu, że Maryja opiekuje się Zako­nem. Maryja jest uważana przez wszystkich za Matkę Miłosier­dzia; karmelici czynią jednak z tej prawdy podstawę swego istnienia. Bardzo wcześnie eremici z Góry Karmel poświęcają się Maryi, aby w ten sposób przybliżyć się do wypraszanych przez Nią łask. Konstytucje Zakonu podkreślają, że poprzez profesję odda­jemy się również Najświętszej Maryi Pannie. Takie znaczenie ma również Szkaplerz św.

To przekonanie, wyrażane poprzez teksty oficjalne, widać również w życiu naszych świętych. Wystarczy przypomnieć chociażby św. Teresę, która po śmierci swej matki prosi Maryję, aby stała się jej Matką. Bardzo znamienny jest jej gest z roku 1572, kiedy musi przyjąć, wbrew woli większości sióstr, obowiązek przełożonej klasztoru Wcielenia. Teresa niesie ze sobą figurę Matki Bożej i stawiają na krześle przełożonej, przekazując Maryi obowiązki przeoryszy. Znane są cudowne interwencje Maryi w życiu św. Jana od Krzyża w Fontiveros czy w Toledo. Sw. Teresie od Dzieciątka Jezus zdarzało się, że nowicjuszki nie potrafiły przed nią wyjawić swych problemów. Wtedy prowadziła je do figurki Matki Bożej zachęcając: To, co jest dla ciebie trudne, powiedz nie mnie, ale Matce Bożej. Takich wydarzeń, przenoszących do praktycznego życia ideał zażyłości z Maryją, można w Karmelu znaleźć wiele. Tradycja ikonograficzna ukazuje wszystkie dzieci Karmelu, zakonników, zakonnice i świeckich ukryte pod płaszczem Maryi, ponieważ jest to ich jedyne środowisko życia.

4. Modlitwa maryjna Karmelu

Konstytucje Zakonu Karmelitańskiego podkreślają: duch modlitwy i kontemplacji (…) nosi na sobie szczególny charakter maryjny. Spróbujmy zastanowić się na czym polega wymiar ma­ryjny modlitwy karmelitańskiej. Jest to z pewnością maryjność specyficzna, wynikająca z zadania Zakonu Karmelitańskiego w Kościele.

Posłannictwem Karmelu w Kościele jest przypominanie o żywej Obecności Boga w sercu świata i w sercu każdego czło­wieka. Radykalizm w pełnieniu tego posłania sprawia, że maryj­ność Karmelu nie wyraża się wprost, poprzez liczne akty ze­wnętrzne czy szczególne modlitwy. Totus mańanus est Carmelus, Karmel jest cały maryjny, ale nie oznacza to mnogości ustnych modlitw czy innych form pobożności zewnętrznej, skoncentrowa­nych na Matce Bożej. Można by w pewnym sensie porównać tę postawę do podejścia ukazanego w dokumentach Soboru Waty­kańskiego II, który nie poświęca specjalnego dokumentu Matce Bożej, ale ukazuje jej obecność w tajemnicy Kościoła.

Trzy zasadnicze cechy modlitwy karmelitańskiej w odnie­sieniu do Maryi to:

–   oparcie się na Maryi jako na Pośredniczce łaski,

–   Maryja jest wzorem modlitwy i życia modlitwy,

–   Maryja jest miejscem modlitwy.

Wymiar maryjny modlitwy karmelitańskiej wiąże się naj­pierw bardzo ściśle z pośrednictwem łaski. Modlitwa w Karmelu nie jest pewnym ćwiczeniem, ale jest darem Ducha Świętego, Du­cha, którego karmelita odnajduje chroniąc się pod opiekę Maryi.

Poszukując dalej specyfiki maryjności karmelitańskiej zatrzymajmy się nad dwoma tekstami bł. Elżbiety od Trójcy Świętej.

„Wydaje mi się, że postawa Dziewicy w czasie miesięcy płynących od Zwiastowania do Narodzenia jest wzorem dusz wewnętrznych, dusz, które Bóg wybrał do życia wewnątrz, w głębi otchłani bez dna. Z jakim pokojem, z jakim skupieniem Maryja zajmowała się wszystkim sprawami! Jak te najzwyklejsze były przez Nią przebóstwiane! Ponieważ poprzez wszystko Dziewica pozostawała adoratorką daru Boga”.

„Zbliżmy się, jak to mówiłeś, do Dziewicy Maryi, całej świetlanej, aby Ona nas wprowadziła w Tego, którego tak głęboko przenika i aby nasze życie stało się nieustanną komunią, zupełnie prostym ruchem ku Bogu”.

Maryja jest zatem wzorem zjednoczenia z Bogiem. Jest najlepszym przykładem życia wewnętrznego. Karmelita adoruje Boga obecnego w Maryi, to Ona wprowadza w zażyłość jako Ta, która pierwsza tej zażyłości doświadczyła.

Pobożność maryjna w Karmelu chociaż mało zewnętrzna, jest jednak bardzo mocna. Jej celem jest przedłużenie niezgłę­bionej miłości, którą Chrystus obdarzał swoją Matkę. Tak rozu­miana modlitwa maryjna jest nie tyle sprawą słów, co staraniem o uobecnienie w sobie tego poruszenia miłości, które było w sercu Niepokalanej Dziewicy, i z drugiej strony staraniem, aby Chrystus dostrzegł w nas coś ze swej Matki i obdarował Ją w nas swoją miłością.

Ukazany w ten sposób chrystologiczny fundament modlitwy maryjnej pozwala nam określić modlitwę karmelitańska jako modlitwę . Maryja jest wzorem całego stylu życia modlitwy, życia w ubóstwie i posłuszeństwie, w ukryciu, w wypełnianiu zwyczajnych, codziennych obowiązków. Patrząc z tego punktu widzenia na regułę karmelitańską można ją nazwać regułą maryjną, chociaż nie ma tam ani słowa o Matce Bożej. Określa ona jednak sposób życia skupiony na modlitwie przenikniętej wiarą, w ukryciu, ubóstwie i pokorze, w całkowitym posłu­szeństwie Słowu Boga, czyli sposób życia .

Karmelitów zawsze fascynowała czystość serca Maryi. W tym sensie można by spojrzeć na Drogę na Górę Karmel św. Jana od Krzyża jako na traktat maryjny, bo ukazujący, w jaki sposób do tej czystości dojść. Chociaż święty nie odwołuje się wprost do Matki Bożej, to patrząc na całą tradycję karmelitańską wydaje się, że takie stwierdzenie jest w pełni uzasadnione. Dla Jana od Krzyża Maryja jest istotą czystą i pełną Bożego światła, istotą, do której nie przeniknęła żadna forma stworzenia i nigdy nią nie powodowała24, jest dla nas punktem odniesienia na du­chowej drodze.

Należy jeszcze zauważyć, że przez modlitwę maryjną może­my rozumieć bądź modlitwę „do” Maryi: wezwania i prośby kiero­wane do Pośredniczki łask, bądź modlitwę „na wzór” Maryi. Kar­mel akcentuje ten drugi sposób rozumienia modlitwy maryjnej. Oczywiście nie oznacza to odrzucenia pierwszego, ale tym, co wy­daje się najważniejsze w modlitwie karmelitańskiej, jest dyskretna i cicha obecność Maryi. Jest możliwa cisza o wiele więcej mówią­ca niż inne formy wyrazu, niekiedy zbyt hałaśliwe i powierzchow­nes.

Modlić się , to najpierw uczynić Maryję wzorem swojej modlitwy. Autorzy będą używać różnych sformu­łowań: naśladować Maryję, uformować się na wzór Jej życia, żyć w Maryi. Można by porównać taką postawę do zachowania dziec­ka, które jest prowadzone przez matkę za rękę i spogląda na to, co mu matka ukazuje. W modlitwie jest to przede wszystkim ta­jemnica naszego złączenia z Chrystusem.

Gwidon od Matki Bożej OCD

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda