Koczwara Tadeusz SJ, Materiały z metodyki misji rekolekcji i dni skupienia

 

O. dr Tadeusz Koczwara SJ

MATERIAŁY Z METODYKI MISJI, REKOLEKCJI I DNI SKUPIENIA

Wydane w maszynopisie przez Prymasowskie Studium Życia Wewnętrznego, Warszawa 1970 r. 

 

1. SYSTEMATYKA MISJI, REKOLEKCJI I DNI SKUPIENIA

Miejsce misji, rekolekcji i dni skupienia w działalności duszpasterskiej Kościoła.

Problematyka misji, rekolekcji i dni skupienia należy do zakresu teologii pastoralnej, która zajmuje sięcałokształtem działalności duszpasterskiej Kościoła.

Działalność tę można ująć w trzy zasadnicze działy:

Duszpasterstwo zwyczajne /parafialne, diecezjalne/, które przejawia się w regularnej opiece duchowej nad ogółem wiernych w ramach stałej administracji Kościelnej. Działalność misyjna, zmierzająca do pozyskania dusz, które Boga nie znają lub których gorliwość religijna osłabła albo zupełnie zanikła.

W tym dziale należy wyodrębnić:
a/ misje zewnętrzne wśród pogan,
b/ działalność ekumeniczną wśród chrześcijan,
c/ misje wewnętrzne na terenach objętych zwyczajną administracją kościelną.

Formowanie aktywu apostolskiego:
a/ przez konferencje, kursy, instytuty /np. Instytut Wyższej Wiedzy Religijnej w Lublinie/, które kładągłówny nacisk na formację intelektualną,
b/ przez rekolekcje zamknięte i dni skupienia, które zmierzają do utrzymania i rozwinięcia intensywnego życia wewnętrznego, życia łaski.

Określenie misji, rekolekcji i dni skupienia oraz ich podział.

Misje wewnętrzne /parafialne/.

Prawo kanoniczne nie podaje żadnej definicji misji parafialnych. Jednak na podstawie stosowanej w Kościele praktyki, można je określić jako pracę apostolską kapłanów upoważnionych do tymczasowego duszpasterstwa w określonej parafii, celem gruntownego odnowienia życia nadprzyrodzonego w duszach wszystkiej parafian przez odpowiednie środki apostolskie, a zwłaszcza przez kazania, modlitwę, gruntowną spowiedź i wspólną Komunię św. /Ks. T. Olszański CM: Homiletyka, skrypt, cz. II, s. 2/.

Misje parafialne są więc jednorazową, masową akcją duszpasterską, która zmierza do przemiany człowieka przy pomocy odpowiednio dobranych i z góry przygotowanych środków perswazji i zachęty zewnętrznej /kazania, nabożeństwa/. Zupełnie inny charakter mają rekolekcje zamknięte.

Rekolekcje zamknięte.

Są to ćwiczenia duchowe odprawiane przez stosunkowo nieliczną grupę osób, przez kilka dni, w całkowitym skupieniu i milczeniu, pod kierunkiem upoważnionego kapłana w specjalnych domach rekolekcyjnych, albo w domach do tego celu czasowo przystosowanych.

Cechą charakterystyczną rekolekcji zamkniętych jest samodzielna praca wewnętrzna /ćwiczenia/ zmierzająca do przemiany życia lub do dalszego postępu duchowego w oparciu o motywację samodzielnie zdobywaną. Rola kapłana rekolekcjonisty jest więc zupełnie inna niż rola kapłana misjonarza. Misjonarz przekonuje, nakłania, mobilizuje. Rekolekcjonista wskazuje jedynie tematy i problemy, inspiruje i czuwa nad poprawnym rozwojem przeżyćduchowych rekolektantów.

Oprócz rekolekcji zamkniętych znana jest również praktyka rekolekcji półzamkniętych. Polega ona na tym, że rekolektanci nie mieszkają wspólnie, lecz pozostają w swoich domach a spotykają się jedynie na wspólnych ćwiczeniach duchownych. Cel i metoda tych rekolekcji jest taka sama, jak w wypadku rekolekcji zamkniętych. Praktykę tę stosuje się jako środek zastępczy w wypadku trudności organizacyjnych.

Rekolekcje parafialne otwarte.

Stanowią formę pośrednią między misjami, a rekolekcjami zamkniętymi. Od rekolekcji zamkniętych różnią się tym, że nie wymagają odosobnienia i obejmują dużo większą liczbę uczestników. Głoszone są w kościele lub kaplicy dla wszystkich wiernych lub dla poszczególnych stanów. Od misji różnią się sposobem wygłaszania nauk, które mającharakter nie tyle kazań o gorącej temperaturze napięcia religijnego, ile konferencji skłaniających do głębszej refleksji. Rekolekcje parafialne są organizowane mniej uroczyście i w częstszych odstępach czasu niż misje. Obecnie zauważyć można tendencje do prowadzenia misji w formie kilku równolegle odbywających się rekolekcji dla różnych stanów.

Do form pośrednich należy zaliczyć również różne rekolekcje okolicznościowe. Są to cykle kazań, nauk lub konferencji, które wiążą się z jakąś uroczystością parafialną czy z tajemnicą wiary i są głoszone przynajmniej przez parę dni celem pogłębienia prawd religijnych i zbliżenia dusz do życia sakramentalnego /Ks. Stanisław Kosiński SDB: Rekolekcje okolicznościowe. „Homo Dei” 114 /1963/ s. 228.

Dni skupienia.

Mogą przybrać różne formy i mają różne zadania do spełnienia.

  1. Dni skupienia, zastępujące kilkudniowe rekolekcje zamknięte dla osób, którym terminowe zajęcia nie pozwalająna dłuższe wyłączenie się z pracy. Jednodniowe skupienie może odbywać się raz na miesiąc, albo częściej, zależnie od dyspozycji uczestników, i obejmuje w ciągu roku pełen program rekolekcji zamkniętych.
  2. Odnowienie miesięczne ma za zadanie podtrzymać ducha gorliwości i utrwalić oraz rozwinąć rezultaty odprawianych rekolekcji.
  3. Sporadyczne dni skupienia dla różnych stanów, grup i zawodów /np. Dzień skupienia inteligencji katolickiej na Jasnej Górze/ organizowane są, by podtrzymać więź łączącą daną grupę wiernych z Kościołem i hierarchią oraz umocnić poczucie własnej wspólnoty. Jest to jedna z form aktywizacji laikatu.
  4. Skupienia prowadzone według metody „rewizji życia” mają na celu stworzenie wspólnoty ewangelicznej świadomej swych zadań apostolskich i umiejących rozwiązywać aktualne problemy życia w duchu miłości ewangelicznej.
  5. Skupienia liturgiczne zmierzają przede wszystkim do pogłębienia przeżycia Najświętszej Ofiary, jako autentycznego spotkania z Jezusem Żywym obecnym w Zgromadzeniu Eucharystycznym.


2. TEKSTY Z PISMA
ŚWIĘTEGO

Wskazania metodyczne dotyczące działalności misyjnej zawarte w Piśmie św. Nowego Testamentu

Działalność Jana Chrzciciela.

Chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów: „Mówi Jan do rzesz, które przychodziły, aby być przezeń ochrzczone: Plemię żmijowe, któż was zapewnił, że ujdziecie gniewu przyszłego? Czyńcie tedy owoce godne pokuty … Wszelkie bowiem drzewo, które nie daje owocu dobrego będzie wycięte i w ogień wrzucone” /Łk 3,7-9/.
„Czyńcie pokutę, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebieskie” /Mt 3,2/.

Spełnianie obowiązków stanu w miłości.
„Pytały go tedy rzesze mówiąc: «Cóż tedy czynić mamy? A on odpowiadając rzekł im: kto ma dwie suknie niech da temu, który nie ma, i kto ma pokarm niech podobnie uczyni. Celnikom zaś powiedział: Nic nie czyńcie ponad to, co wam postanowiono. A żołnierzom: Nikogo nie bijcie ani spotwarzajcie, a poprzestawajcie na żołdzie swoim»” /Łk 3,10-14/.

Postawa apostoła-misjonarza.
„On /Jezus/ ma wzrastać – ja zaś umniejszać się” /J 3,30/.

Działalność publiczna Chrystusa Pana.

Przepowiadanie Ewangelii Królestwa Bożego.

  1. „I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w Synagogach i głosząc Ewangelię Królestwa, a uzdrawiając wszelkąchorobę i wszelką niemoc między ludem” /Mt 4,23/.
  2. „Odtąd począł Jezus nauczać i mówić? Czyńcie pokutę albowiem przybliżyło się Królestwo Niebieskie” /Mt 4,17/.
  3. „Jezus rzekł do Nikodema? Zaprawdę, zaprawdę powiadam tobie: jeśli kto się nie odrodzi z wody i Ducha Świętego nie wejdzie do Królestwa Bożego” /J 3,5/.
  4. Kazanie na Górze /Mt 5-7/.

„Nie mniemajcie, żem przyszedł rozwiązywać Zakon i Proroków: nie przyszedłem rozwiązywać, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: dopóki nie przeminą niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Zakonie, aż się wszystko wypełni” /Mt 5,17-18/.

  1. Nauczanie o Królestwie Bożym w przypowieściach /Mt 13/.
  2. Biada wam!

„Przyszedł Jan, który nie jadł ani nie pił, a ci mówią? Czarta ma. Przyszedł Syn Człowieczy jedząc i pijąc, i mówią? Oto żarłok i opój, przyjaciel celników i grzeszników” /Mt 11,18-19/.

„Potem począł czynić wyrzuty miastom, w których stało się najwięcej cudów jego, że nie czyniły pokuty. Biada tobie Korozain, biada tobie Betsajdo!” /Mt 11,20-21/.

„Biada wam, faryzeusze, że lubicie pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynku.

A odpowiadając jeden uczony w prawie rzekł doń: Mistrzu, mówiąc takie rzeczy lżysz nas przecież. A on rzekł: Biada i wam, uczeni w Prawie, gdyż obciążacie ludzi brzemionami, których udźwignąć nie mogą, a sami nawet jednym palcem waszych brzemion się nie tykacie” /Łk 11,43-46/.

  1. Cześć Bogu należy oddawać w duchu i w prawdzie. „Prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec takich szuka czcicieli. Duchem jest Bóg, a ci, którzy go czczą, winni mu cześć oddawać w duchu i w prawdzie” /J 4,23-24/.

Pouczenia apostołów i uczniów wysyłanych na prace misyjne.

  1. Rozesłanie uczniów.

„Wysyłając dwunastu Jezus rozkazał im mówiąc: Na drogę pogan nie zachodźcie i do miast samarytańskich nie wchodźcie. Ale raczej idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela.

A idąc przepowiadajcie, mówiąc, że przybliżyło się Królestwo Niebieskie.

Chorych uzdrawiajcie, zmarłych wskrzeszajcie, oczyszczajcie trędowatych, wyrzucajcie czarty.

Darmoście wzięli, darmo dawajcie. Nie miejcie złota ani srebra, ani pieniędzy w trzosach waszych. Ani torby podróżnej, ani dwu sukien, ani sandałów, ani laski. Albowiem godzien jest robotnik strawy swojej” /Mt 10,5-10/.

„A wchodząc do domu pozdrówcie go, mówiąc: pokój temu domowi” /i wiersze następne/ /Mt 10,11-15/, /Mk 6,7-13/, /Łk 9,1-6/, /Łk 10,l-23/.

„Wyszedłszy tedy obchodzili osady, wszędzie głosząc ewangelię i uzdrawiając” /Łk 9,6/.

„Po powrocie Jezus zapytał ich: Gdym was posyłał bez trzosa i torby podróżnej i sandałów, czyż nie dostawało wam czego? A oni rzekli: Niczego” /Łk 22,35-36/.

„Ale teraz kto ma trzos, niech weźmie także i torbę podróżną: a kto nie ma niech sprzeda tunikę swoją, a kupi miecz. Albowiem powiadam wam, że potrzeba, aby się spełniło na mnie, co napisane jest? I do złoczyńców zaliczony był /Iz 53,12/. Bo to, co mnie dotyczy spełnia się. A oni rzekli: Panie, oto dwa miecze. On zaś powiedział: Wystarczy” /Łk 22,36-38/.

Inne pouczenia.

Przestroga przed zgorszeniem i zachęta do pokory. „Ktokolwiek się uniży, jako dziecię, ten jest większy w Królestwie Niebieskim. A ktobykolwiek przyjął jedno takie dziecię w imię moje, mnie przyjmuje.

Kto by zaś zgorszył jedno z tych maleńkich, które we mnie wierzą, lepiej by mu było, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i pogrążono w głębinach morskich” /Mt 18,4-6/.

„Baczcie byście nie wzgardzili którymś z tych maluczkich” /Mt 18,10/.

„Jezus zapytał mówiąc: Co sądzisz Szymonie? Królowie ziemscy od kogo biorą czynsz albo podatek, od synów swoich czy od obcych? A on rzekł: Od obcych.

Rzekł mu Jezus: Zatem wolni są synowie. Ale byśmy im zgorszenia nie dali, idź do morza i zarzuć wędkę … Znajdziesz stater. Ten wziąwszy, daj im go za mnie i za siebie” /Mt 17,24-26/.

Dawanie przykładu.

„Wy jesteście solą ziemi … Wy jesteście światłością świata … Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli dobre czyny wasze i chwalili Ojca Waszego, który jest w niebiesiech” /Mt 13,16/.

Troska o grzeszników.

„Faryzeusze mówili do uczniów: Czemuż to z celnikami i grzesznikami jada nauczyciel wasz? A Jezus usłyszawszy to rzeki: Nie potrzeba lekarza zdrowym, ale tym, którzy się źle mają. Idźcie tedy i nauczcie się o znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary /Oz 6,6/. Bom nie przyszedł wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników” /Mt 9,11-13/.

„Powiedzieli słudzy: Chcesz, pójdziemy i zbierzemy kąkol. A on rzekł: Nie, byście znadź, zbierając kąkol, nie wykorzenili z nim i pszenicy. Dopuśćcie obojgu róść aż do żniwa” /Mt 13,2 8-30/.

„Syn człowieczy przyszedł, aby zbawił, co było zginęło … Nie jest bowiem wolą Ojca waszego, który jest w niebiesiech, aby miał zginąć jeden z tych maluczkich” /Mt 18,11-14/.

Przebaczenie i upomnienie braterskie.

„Piotr przystąpiwszy do Jezusa rzekł: Panie a ile razy mam mu odpuścić, gdy brat mój przeciwko mnie zgrzeszy? Czyż aż do siedmiukroć?

Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci aż do siedmiukroć, ale aż do siedemdziesięciu siedmiukroć” /Mt 18,21/.
„Jeśli zaś zgrzeszy przeciwko tobie brat twój, idź, a upomnij go w cztery oczy. I gdyby cię usłuchał, pozyskasz brata swego. Ale jeżeli ciebie nie usłucha, weźmij ze sobą jeszcze jednego, albo dwóch, aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierała się wszelka prawda. A jeżeli ich nie posłucha, powiedz Kościołowi. A jeżeli i Kościoła nie posłucha, niech ci będzie jako poganin i celnik” /Mt 18,15-17/.

Przekazanie apostołom władzy sakramentalnej i polecenia sprawowania posługi sakramentalnej.

W wieczerniku: Eucharystia – ofiara dziękczynienie składana Ojcu Przedwiecznemu.
„To czyńcie na moją pamiątkę” /Łk 22,19-20/.

Po zmartwychwstaniu: władza odpuszczania grzechów.
„… Jezus stanął między nimi i rzekł im: pokój wam. Jako mnie posłał Ojciec, i ja was posyłam. To powiedziawszy tchnął na nich i rzekł im: weźmijcie Ducha Świętego, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane” /J 20,21-23/.

Działalność apostolska Piotra i Pawła.

Główny temat Dziejów Apostolskich: świadectwo wiary o życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa Pana.

Nakaz świadczenia.

Przed wniebowstąpieniem rzekł Jezus do uczniów swoich: „Otrzymacie moc Ducha Świętego zstępującego na was i będziecie mi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei i w Samarii aż po krańce ziemi” /Dz 1,8/.

„A Ananiasz, mąż prawy rzekł do Szawła: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę Jego oraz abyśoglądał Sprawiedliwego i posłyszał głos z Jego ust. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz mu świadkiem tego, coświdział i słyszał” /Dz 22,14-26/.

„Jezus rzekł do Szawła: Na to ci się ukazałem, abym cię ustanowił sługą i świadkiem tego coś widział i tego co ci objawię.

Wyrwałem cię z tego ludu i spośród pogan, do których cię teraz posyłam dla otworzenia im oczu, aby nawrócili się z ciemności do światła i z mocy szatańskiej do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów, a przez wiarę we mnie współudziału ze świętymi” /Dz 26,16-18/.

Przedmiot apostolskiego świadczenia: Zmartwychwstania Chrystusa Pana.

A powstawszy Piotr wraz z jedenastoma podniósł głos swój i przemówił: „Mężowie bracia! Niechże mi wolno będzie śmiało wam powiedzieć o patriarsze Dawidzie …, że Bóg obiecał mu pod przysięgą, iż jego potomek zasiądzie na tronie jego, w widzeniu proroczym mówił o zmartwychwstaniu Chrystusa, że ani nie pozostanie w otchłani, ani teżciało jego nie ulegnie skażeniu.

Tego to Jezusa Bóg wskrzesił, czego my wszyscy jesteśmy świadkami” /Dz 2,29-31/.

Piotr przemówił do ludu: „Mężowie izraelscy! … Zaparliście się świętego i sprawiedliwego … Zabiliście tedy dawcężycia, którego Bóg wskrzesił z martwych, czego i my świadkami jesteśmy” /Dz 3,14-15/.

Odpowiadając najwyższemu kapłanowi Piotr i Apostołowie rzekli: „Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi. Bóg ojców naszych wskrzesił Jezusa, któregoście wy zgładzili, zawiesiwszy na drzewie. Jego to Bóg wywyższył prawicąswoją na Pana i Zbawiciela, by skłonił Izraela do pokuty i dał mu odpuszczenie grzechów.

A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, i Duch Święty, którego Bóg dał wszystkim, co mu są posłuszni” /Dz 5,29-32/.

„Apostołowie zaś z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a łaska wielka była w nich wszystkich” /Dz 4,33/.

Dawanie świadectwa o apostolskiej wspólnocie.

„A w one dni powstał Piotr w pośród braci / a był poczet osób zebranych około stu dwudziestu/ i rzekł: … Potrzeba tedy, aby jeden z tych mężów, którzy się z nami zbierali przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał między nami, począwszy od Chrztu Janowego aż do dnia wniebowstąpienia, stał się wraz z nami świadkiem jego zmartwychwstania” /Dz 1,21-22/.

Posługa misyjna św. Pawła.

Centralny temat przepowiadania: męka i śmierć Chrystusa Pana.
„A ja, gdy przyszedłem do was, bracia, nie przybyłem z podniosłą mową lub mądrością, głosząc wam świadectwo o Chrystusie. Bom nie mniemał, żebym co miał umieć między wami prócz Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego” /1 Kor 2,1-2/.
„Chrystus nie posłał mnie chrzcić, ale głosić ewangelię, atoli nie w mądrości słowa, aby nie stał się próżny krzyż Chrystusowy.
Albowiem nauka o krzyżu dla tych, którzy giną, jest głupstwem, lecz dla tych, którzy dostępują zbawienia, to jest dla nas mocą Bożą” /1 Kor 1,17-19/.

Wezwanie do pokuty.
„Nie uchyliłem się od niczego, co pożyteczne, byle tylko wam przepowiadać i nauczać was publicznie i po domach, głosząc żydom i poganom pokutę wobec Boga i wiarę w Pana Jezusa Chrystusa” /Dz 20,19-21/.

Sposób posługiwania misyjnego.

– W duchu ubóstwa.
„Wszak pamiętacie, bracia, pracę naszą i trud. Pracując we dnie i w nocy głosiliśmy wam ewangelię Bożą, abyśmy dla nikogo z was nie byli ciężarem” /1 Tes 2,9/.
„Srebra, ani złota, ani szaty niczyjej nie pożądałem, jako i sami wiecie, bo na to, co potrzeba było mnie i tym, którzy ze mną są, pracowały te ręce. We wszystkim okazałem wam, że tak pracując należy wspierać słabych i pamiętać na słowa Pana Jezusa, jak sam powiedział: Szczęśliwsza to rzecz – dawać aniżeli brać” /Dz 20,33-35/.

– W duchu wzajemnej miłości.
„… Dopełnijcie mojej miłości, abyście jedną byli ożywieni myślą i jednaką mając miłość, jednomyślnie na jedno sięzgadzali. Nie wywołujcie waśni ani też nie czyńcie nic dla próżnej chwały, ale w pokorze niech jeden drugiego poczytuje za wyższego od siebie. Niech każdy nie ma na uwadze tego co jego jest, ale co drugich” /Flp 2,2-4/.
„Cały Zakon wypełnia się w tym jednym powiedzeniu: Będziesz miłował bliźniego swego, jako siebie samego. A jeśli jeden drugiego kąsacie i jecie, baczcie, aby jeden drugiego nie pożarł” /Gal 5,14-15/.

– Modląc się o łaskę dla innych.
„Dziękuję Bogu mojemu zawsze za was, za łaskę Bożą, która jest wam dana w Chrystusie Jezusie, żeście się w nim we wszystko wzbogacili, we wszelkie słowo i we wszelką umiejętność” /1 Kor 4,5/.
„Zginam kolana przed Ojcem Pana naszego Jezusa Chrystusa … aby dał wam według bogactw chwały swojej, a za sprawą Ducha Jego wzmocnić się potężnie w wewnętrznego człowieka” /Ef 3,14-16/.
„ A modlę się o to, aby miłość wasza pomnażała się nieustannie w umiejętności i we wszelkim zrozumieniu” / Flp 1,9/.

Inspiracje rekolekcyjne w Piśmie św. Nowego Testamentu.

Wzór życia i wskazania Chrystusa Pana.

Pan Jezus przez 40 dni przygotowuje się na pustyni do działalności publicznej /Mt 4,1-11/.

Zachęty do modlitwy i skupienia.
– „A gdy Apostołowie wrócili do Jezusa, opowiedzieli mu wszystko co czynili i czego uczyli. I rzekł im: Pójdźcie na ubocze, na miejsce pustynne, a spocznijcie nieco. Albowiem wielu było, którzy przybyli lub odchodzili, że nawet na posiłek czasu nie mieli” /Mk 6,30-31/.
– Ja zasyłam na was obietnicę Ojca mego – rzekł Jezus – Wy przeto pozostańcie w mieście, dopóki nie będziecie przyobleczeni mocą z wysokości” /Łk 24,49/.

Przyjaźń z Chrystusem i poznawanie tajemnic Królestwa.
– Wtedy Jezus rozpuściwszy rzesze przybył do domu. I przystąpili do niego uczniowie jego mówiąc: Wyłóż nam oną przypowieść o kąkolu na roli” /Mt 13,36/.
„A gdy był sam, pytało go o przypowieść /o siejbie/ tych dwunastu, którzy z nim byli. I powiedział im: wam dane jest poznać tajemnicę Królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko się dzieje w przypowieściach” /Mk 4,10-11/.
– „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, gdy czynić będziecie, co ja wam rozkazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego. Lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, cokolwiek od Ojca usłyszałem, oznajmiłem wam” /J 15,14-15/.

Przygotowanie na zesłanie Pucha Świętego.

„Wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie wraz z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa i z braćmi jego” /Dz 1,14/.

Troska św. Pawła o postęp duchowy.

– „A niedorzecznych i babich baśni unikaj i ćwicz się w pobożności … Bądź przykładem dla wiernych w mowie, w postępowaniu w miłości, w wierze i czystości. Póki nie przybędę pilnuj czytania, napominania i nauki. Nie zaniedbuj danej ci łaski, której ci udzielono przez proroctwo z włożeniem rąk kapłańskich. Bacz na to i o to troszcz się, aby postęp twój jawny był dla wszystkich. Pilnuj samego siebie i nauki: i w tym trwaj. Bo to czyniąc i samego siebie zbawisz i tych, którzy cię słuchają” /1 Tym 4,7 i 12-16/.

– Św. Paweł do biskupów Miletu.
„Miejcie pieczę o siebie samych i o całą owczarnię, nad którą was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście kierowali Kościołem Bożym … Dlatego czuwajcie pamiętając, żem przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałwśród łez napominać każdego z was” /Dz 20,28 i 31/.

Teksty wybrane na podstawie skryptu ks. Kazimierza Romaniuka: Idea kapłaństwa w Piśmie Świętym N.T., Warszawa 1968.

 

HISTORIA ĆWICZEŃ DUCHOWNYCH

Ćwiczenia ascetyczne w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Asceci.

Wskazania i zachęty św. Pawła nie poszły w zapomnienie. Chrześcijanie pierwszych wieków zdawali sobie sprawę z potrzeby regularnej pracy nad sobą dla postępu na drodze doskonałości. Wyrazem tej świadomości był ruch ascetyczny propagujący życie wstrzemięźliwe.

Klemens Aleksandryjski nazywa ascetami doskonałych chrześcijan, a Orygenes uściśla to określenie przyznając miano ascety chrześcijaninowi, który z doskonałości uczynił powołanie swego życia.

Przez ascezę rozumiano wówczas ogół ćwiczeń, przy pomocy których „wstrzemięźliwi” /continentes/ zaprawiali sięw cnocie. Były to przede wszystkim umartwienia zewnętrzne: posty, czuwania, inne umartwienia ciała, które w połączeniu z lekturą Pisma św. i modlitwą prowadziły duszę do stanu doskonałej miłości.

Pustelnicy i mnisi.

Podobnie pojmowali życie ascetyczne pustelnicy i mnisi zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie Chrześcijaństwa. Ascezę połączyli jednak z odosobnieniem, w którym człowiek oddzielony od spraw światowych życie swoje poświęca wyłącznie Bogu.

Głównymi przedstawicielami tego typu życia ascetycznego byli na Wschodzie eremita św. Antoni oraz cenobita Pachomiusz, a na Zachodzie Jan Kasjan, mający duży wpływ na organizację i rozwój życia mniszego w Prowansji.

Nauka ascetyczna Kasjana jest szczególnie wartościowa, ponieważ cechuje ją duży umiar. Kasjan podkreśla wyraźnie, że praktyki ascetyczne nie mogą być traktowane jako cel sam w sobie, lecz winny być stosowane jako narzędzia dla osiągnięcia doskonałości wewnętrznej.

Ćwiczenia duchowne w średniowieczu.

Średniowiecze, szczególnie wiek XI i XII, przynosi dalsze przesunięcie akcentu i pełniejsze zrozumienie dla wartości pracy wewnętrznej oraz dla ćwiczeń, które są w tej pracy stosowane. Do typowych ćwiczeń tego okresu należały: lektura, medytacja, modlitwa, kontemplacją oraz rachunek sumienia. Ćwiczenia zewnętrzne, takie jak posty i czuwania, w których główną rolę odgrywa umartwienie ciała mają tylko ułatwić wznoszenie się ducha po stopniach doskonałości.

Ten typ ćwiczeń duchownych rozwinął się szczególnie w klasztorach cysterskich i kartuzkich. Usystematyzowany ich wykład znajdujemy w pismach św. Bernarda oraz w dziele „Scala Paradisi” /Droga do raju/, przypisywanym jednemu z przeorów Wielkiej Kartuzii /Grande Chartreuse/ – Guiguesowi.

W „Scala Paradisi” podkreślona jest bardzo silnie organiczna łączność ćwiczeń duchownych:
samo czytanie bez medytacji jest suche,
medytacja bez lektury narażona jest na błędy,
modlitwa bez medytacji jest oziębła,
medytacja bez modlitwy jest bezowocna,
modlitwa żarliwa prowadzi do kontemplacji,
kontemplacja bez modlitwy jest zjawiskiem wyjątkowym i graniczy z cudem.

W tak ujętym zespole ćwiczeń duchownych wysuwa się na pierwsze miejsce, jako podstawowy środek uświęcenia – medytacja. Dzięki niej możemy zgłębić prawdy zaczerpnięte z lektury, uświadomić sobie naszą grzeszność i ograniczoność i przygotować się w ten sposób na przyjęcie łaski Bożej na modlitwie.

W wiekach następnych nauka o medytacji i jej znaczeniu dla pogłębienia życia wewnętrznego została rozwinięta w licznych dziełach podających praktyczne wskazania i tematy rozważań. Do najbardziej znanych należy zaliczyć„Medytację o życiu Chrystusa Pana” pseudo-Bonawentury oraz „Życie Chrystusa” Ludolfa Kartuza. Św. Bonawentura: „Trzy Drogi”.

Systemy ćwiczeń duchownych w czasach nowożytnych.

Rozwój modlitwy metodycznej.

Devotio moderna w Holandii.

Pod koniec Średniowiecza modlitwa metodyczna otrzymała nowy impuls w związku z reformą duchowieństwa i życia zakonnego. Ludzie, którzy zabiegali o zmianę stylu życia duchowieństwa wysunęli modlitwę myślną na pierwsze miejsce pośród różnych środków skutecznej odnowy.

Reforma życia wewnętrznego została zapoczątkowana na Holandii przez Gerarda Groota, założyciela wspólnoty w Deventer /ok. 1370 r./. Po jego śmierci ośrodkiem ruchu stał się dom zakonny Kanoników Regularnych w Windeshaim, który wkrótce stanął na czele dużej korporacji klasztorów w Niemczech i we Francji. Groot i jego następcy odcięli się od mistyki spekulatywnej, posiadającej wówczas duże wpływy, a położyli nacisk na praktykężycia religijnego. Wzywali do przemiany życia. Podkreślali, że ważna jest przede wszystkim przemiana serc, posiadanie cnót, znoszenie doświadczeń i praca apostolska. Aby na tej drodze postępować trzeba naśladowaćczłowieczeństwo Chrystusa Pana – Jego życie i drogę krzyżową.

Jako środek odnowy i pogłębienia życia wewnętrznego zalecali systematyczne ćwiczenia duchowne: czytanie, medytację, modlitwę efektywną, rachunek sumienia, skruchę serca, kontemplację.

Najpełniejszym wyrazem tej formy pobożności jest znane do dziś dziełko Tomasza a Kempis „O naśladowaniu Chrystusa”.

Metody rozmyślania stosowane przez adeptów „devotio moderna” przedstawił bliski przyjaciel Tomasza a Kempis – Jan Gansfort /+1489/.

Medytacja w jego ujęciu obejmuje trzy fazy:
przygotowanie, które polega na usunięciu myśli, nie mających związku z przedmiotem medytacji, oraz na koncentracji umysłu na temacie zasadniczym,
rozwinięcie tematu przy stosowaniu władz duszy: umysłu, osądu i woli,
zakończenie, w czasie którego należy powierzyć Bogu wielkoduszne pragnienie zrodzone w czasie rozmyślania.

Gansfort nie ograniczył się do wskazań ogólnych. Pouczał bardzo szczegółowo jak powinny przebiegać poszczególne fazy medytacji. Np. rozwinięcie tematu obejmuje 16 stopni: Commemoratio, consideratio, attentio, explanatio, tractatio, dijudicatio, causatio, ruminatio, gueratio, querela, optio, confessio, oratio, commensuratio, obsecratio, fiducia /P. Pourrat, t. 3, s. 23 nota/.

Devitio moderna w innych krajach.

Z Holandii reforma zapoczątkowana w Deventer i Windeshaim przeniknęła do Francji /Jan Mauburnus/, do Włoch /Ludwik Bardo/ oraz do Hiszpanii /Garcia de Cisneroe/, obejmując swym wpływem liczne klasztory, szczególnie benedyktyńskie. Benedyktyni modlitwę metodyczną nie tylko przyjęli, ale ją jeszcze rozwinęli. Z ich grona wyszedłteż autor pierwszego systemu ćwiczeń duchownych.

Ćwiczenia duchowne usystematyzowane.

W Hiszpanii na przełomie XV i XVI wieku, długotrwały rozwój systematycznej modlitwy myślnej doprowadził do powstania metodycznych podręczników ujmujących ćwiczenia duchowne w zwarte systemy.

Twórcą pierwszego z nich był Garcia de Cisneros /1455-1510/ opat klasztoru Benedyktynów w Montserrat, który przeprowadził reformę tego opactwa zobowiązując wszystkich jego członków do odprawienia ułożonych przez siebie ćwiczeń duchownych – „Ejercitatorio”.

Ćwiczenia Cisnerosa oparte są na klasycznym schemacie trzech dróg postępu duchownego: drogi oczyszczającej, oświecającej i jednoczącej. Całość materiału rozłożona jest w zasadzie na trzy tygodnie.

Czwarty tydzień przeznaczony jest dla osób zaawansowanych w kontemplacji.

W pierwszym tygodniu przewidziane są następujące tematy rozmyślań:
w poniedziałek – o grzechu,
we wtorek – o śmierci,
we środę – o piekle,
w czwartek – o sądzie,
w piątek – o Męce Pańskiej,
w sobotę – o N. Maryi Pannie,
w niedzielę – o niebie.

Jest to tydzień oczyszczenia. Odprawiający ćwiczenia powinien wzbudzać w tym czasie uczucia skruchy i żalu za grzechy. Cisneros podaje szczegółowo metodę rozmyślania:

O wyznaczonej godzinie należy udać się do kaplicy, gdzie po uczynieniu znaku krzyża św. na czole, na ustach i na piersi odmawia się hymn „Veni Creator Spiritus”.

Następnie należy w skupieniu stawić się w obecności Bożej, uświadamiając sobie, że Bóg obrażony naszymi grzechami jest Surowym Sędzią. W kolejnych trzech punktach rozmyślania trzeba najpierw rozważyć wyznaczonątreść, dalej pobudzić wolę np. do żalu za grzechy, wreszcie zwrócić się do Boga o pomoc i odpowiednie łaski. Na zakończenie rozmyślania odmawia się na stojąco psalm i jakąś modlitwę i odchodzi się do dalszych zajęć pozostając w skupieniu.

W dwóch następnych tygodniach, obejmujących drogę oświecającą i jednoczącą, metoda pozostaje ta sama zmieniają się jedynie odpowiednio tematy rozmyślania. Przed wejściem na drogę oświecającą należy zrobićdokładny rachunek sumienia i oczyścić duszę w spowiedzi św. W drugim tygodniu Cisneros poleca rozważać:
w poniedziałek – o dziele stworzenia,
we wtorek – o wyniesieniu człowieka do porządku nadprzyrodzonego,
w środę – o powołaniu zakonnym,
w czwartek – o usprawiedliwieniu,
w piątek – o łaskach osobistych,
w sobotę – o Opatrzności Bożej,
w niedzielę – o niebie.

Można również rozważać przykład, jaki nam daje życie Chrystusa Pana i Świętych albo treść modlitwy Pańskiej.

Po przygotowaniu oczyszczającym oraz po przyjęciu światła Bożego dusza zwraca się z miłością ku swemu Stwórcy i pragnie się z Nim zjednoczyć. W trzecim tygodniu należy więc rozważać przymioty Boże:
w poniedziałek – wszechmoc /Bóg, jako Początek wszechrzeczy/,
we wtorek – piękno /przejawiające się w harmonii wszechświata/,
w środę – chwałę Bożą,
w czwartek – miłość wszystko ogarniająca,
w piątek – władza Najwyższego Prawodawcy,
w sobotę – pokój Boży,
w niedzielę – szczodrobliwość i wielkoduszność Boga.

Rozmyślania o wielkości i dobroci Bożej rozniecają w duszy miłość coraz bardziej intensywną, która doprowadza do kontemplacji. Jest to już droga specjalna, na której zasadniczą rolę odgrywają nie metody ludzkie, lecz kierownictwo Ducha Świętego. W czwartym tygodniu swych „Ćwiczeń” Cisneros poleca kontemplować życie i mękęChrystusa Pana.

Książka ćwiczeń Cisnerosa była znana nie tylko w środowisku zakonnym. Do sanktuarium Maryjnego w Montserrat przybywało wielu pielgrzymów świeckich, którym udzielano rekolekcji według metody Cisnerosa. Nie jest wykluczone, że z metodą tą zapoznał się również Ignacy Loyola w czasie swego trzydniowego pobytu w Montserrat, w roku 1522 , kiedy to odbył spowiedź powszechną po swoim nawróceniu.

Książka „Ćwiczeń Duchownych” św. Ignacego Loyoli /1491-1556/, która jest w kościele po dziś dzień klasycznym podręcznikiem rekolekcji zamkniętych została wydana drukiem w tłumaczeniu łacińskim /oryginał był napisany po hiszpańsku/ w Rzymie w r. 1548 w kilka tygodni po zatwierdzeniu tekstu przez Papieża Pawła III. Powstała ona jednak dużo wcześniej, w czasie kilkumiesięcznego pobytu św. Ignacego w Manrezie w latach 1522-25.

„Ćwiczenia” Cisnerosa i „Ćwiczenia” Ignacego mają kilka cech wspólnych. Obaj autorzy ujęli ćwiczenia duchowne w zamknięty system, w którym obowiązuje szczegółowo określona metoda. W jednym i drugim wypadku przewidziane są codzienne medytacje, które należy odprawiać w określonych godzinach i na z góry określony temat. W obu systemach zastosowany jest podział na tygodnie, w czasie których życie wewnętrzne ma się rozwijaćprogresywnie od oczyszczenia przez oświecenie do zjednoczenia z Bogiem w miłości.

W te wspólne ramy wypracowane przez wielowiekową tradycję św. Ignacy włożył treść religijną oryginalną osobiście przez siebie przeżytą w autentycznym spotkaniu z Bogiem w Manrezie.

„Ćwiczenia” św. Ignacego charakteryzują się przede wszystkim żarliwym duchem apostolskim. Chodzi w nich nie tylko o nawrócenie i zbawienie własnej duszy, ale co więcej o czynne zaangażowanie w dzieło rozszerzenia Królestwa Bożego na ziemi. Zasadnicze znaczenie ma w tym względzie rozmyślanie o dwóch sztandarach, w których św. Ignacy ostro przeciwstawia sobie obóz dobra, na czele którego stoi Chrystus Pan i obóz zła któremu przewodzi lucyfer, odwieczny wróg człowieka. Św. Ignacy pragnie doprowadzić do wyboru-decyzji, w której odprawiającyćwiczenia opowie się zdecydowanie po stronie obozu dobra i odda się całkowicie na służbę Chrystusowi-Wodzowi.

To dążenie do zmobilizowania sił duchowych człowieka, by został dokonany wybór, by została podjęta decyzja – jest następną cechą charakterystyczną „Ćwiczeń” św. Ignacego. Mają one nastawienie wybitnie wolitywne. Jeśli żadna decyzja nie zostanie powzięta ćwiczenia właściwie mijają się z celem.

 
HISTORIA RUCHU REKOLEKCYJNEGO

Początki ruchu w wieku XVI.

Działalność św. Ignacego /1491-1556/ i jego uczniów.

Dla św. Ignacego „Ćwiczenia duchowne” były nie tylko źródłem własnego uświęcenia, ale ponadto skutecznym środkiem pozyskiwania gorliwych apostołów dla sprawy Chrystusowej.

Jut w 1526 r. św. Ignacy udzielał ćwiczeń w Alcala, następnie w Salamance i Paryżu, gdzie – jak sam wyznaje w swoich pamiętnikach – doprowadził trzy osoby do zasadniczej odmiany życia, tak że wkrótce wszystko, co posiadali oddali biednym. Dzięki ćwiczeniom św. Ignacy zdobył dla Chrystusa Piotra Fabra, wyniesionego później na ołtarze oraz Franciszka Ksawerego, który w szkole swego mistrza osiągnął nie tylko świętość, ale zasłużył sobie na tytuł Patrona Misji. Pozostali towarzysze Iniga odprawili ćwiczenia przed złożeniem ślubów na Montmartre.

Początkowo św. Ignacy i jego uczniowie udzielali ćwiczeń indywidualnie. Możliwości odziaływania kierownika ćwiczeń były jednak w tych warunkach bardzo ograniczone ponieważ trudno było prowadzić równocześnie więcej niż trzy osoby. Dlatego też wkrótce rozpoczęto prowadzić rekolekcje wspólne /od 1539 r./. Było to możliwe dzięki powstawaniu w tym czasie licznych kolegiów i rezydencji zakonnych, w których można było zapewnićrekolektantom przebywającym na ćwiczeniach atmosferę ciszy i modlitewnego skupienia.

Nie wszyscy odprawiali ćwiczenia kompletne. Większość ograniczała się do zajęć Pierwszego Tygodnia i kończyła na spowiedzi i komunii św. rekolekcyjnej. Ci jednak którzy poważnie myśleli o pracy apostolskiej podejmowali rozmyślania Drugiego Tygodnia dokonując wyboru nowej drogi życia, a często pozostawali do końca rekolekcji.

Metoda „Ćwiczeń Duchownych” św. Ignacego zyskała sobie szybko duże uznanie w wielu środowiskach duchownych i zakonnych. Mistrzowie nowicjatu wysyłali swych nowicjuszy do kolegiów jezuickich, pragnąc by przez „Ćwiczenia” zyskali głębsze zrozumienie swego powołania i w nim się umocnili. Zaczęto organizować rekolekcje dla duchowieństwa. Szczególne zasługi w tym zakresie miał św. Karol Boromeusz, ówczesny biskup Mediolanu, który odnowę życia duchownego swej diecezji oparł na „Ćwiczeniach” św. Ignacego. Założył w tym celu specjalny dom rekolekcyjny – pierwszy w historii – zwany ASCETERIUM, który stał się ośrodkiem ruchu rekolekcyjnego zarówno pośród duchownych, jak i świeckich.

W Polsce wysoko cenił duchowość ignacjańską i metodę „Ćwiczeń” kardynał Hozjusz, biskup Warmiński, który w roku 1564 sprowadził jezuitów do Braniewa i powierzył im kierownictwo pierwszego w Polsce seminarium diecezjalnego. „Ćwiczenia Duchowne” stały się dzięki temu ważnym czynnikiem potrydenckiej odnowy duchowieństwa w naszym kraju.

Rozwój z XVII i XVIII wieku.

Św. Franciszek Salezy i św. Wincenty a Paulo.

Dwóch ludzi o pobożności praktycznej, wytrawnych kierowników dusz i założycieli zakonów przyczyniło sięszczególnie do rozwoju ducha rekolekcyjnego w XVII w.: św. Franciszek Salezy, biskup Genewy /1567-1622/ oraz św. Wincenty a Paulo, proboszcz w Clichy i misjonarz /1581-1660/.

Franciszek Salezy przełamał dość rozpowszechnioną w w. XVI opinię, że doskonałości chrześcijańskiej i świętości nie można osiągnąć poza życiem zakonnym. Przyczyniła się do tego jego książka pt. „Wprowadzenie do życia pobożnego” /Filotea/, w której przedstawił metodę, dzięki której żyjąc w świecie można osiągnąć wysoki stopieńżycia wewnętrznego.

Drogę do doskonałości dzieli św. Franciszek na szereg etapów. Pierwszym z nich jest oczyszczenie duszy z grzechów śmiertelnych. Podobnie, jak św. Ignacy, św. Franciszek Salezy zaleca w tym okresie rozmyślanie o celu ostatecznym człowieka zakończone spowiedzią powszechną. Nie wystarczy jednak grzech zwyciężyć. Człowiek żyjący w święcie narażony jest ciągle na okazję do grzechu. Dlatego potrzebne jest dalsze oczyszczenie z wszelkiego przywiązania do grzechu. Ma ono umocnić człowieka na raz obranej drodze, a dokonuje się przez zdecydowane postanowienie służenia Bogu /ignacjański wybór/ i przez stałe praktykowanie umartwienia wewnętrznego.

Podwójne oczyszczenie z grzechu i z przywiązania do grzechu, przygotowuje duszę do następnego etapu, w którym dokonuje się stały wzrost w miłości Bożej. Aby wzrost ten osiągnąć, św. Franciszek zaleca regularne praktykowanie szeregu ćwiczeń duchownych, pośród których na pierwszym miejscu stawia codzienną, jednogodzinną medytację. Z innych ćwiczeń należy wymienić:
modlitwę po przebudzeniu i przed spoczynkiem,
rachunek sumienia,
lekturę duchowną,
praktykowanie skupienia wewnętrznego i aktów strzelistych,
cotygodniową spowiedź i częste przyjmowanie Komunii św.

Były to wszystko ćwiczenia stosowane dotąd w życiu zakonnym. Św. Franciszek Salezy spopularyzował je obecnie w środowisku świeckim. Metoda przez niego polecana znalazła jednak oddźwięk i mogła być stosowana jedynie wśród warstw dobrze sytuowanych, dysponujących odpowiednią ilością wolnego czasu. Natomiast w dalszym ciągu pozostała otwarta sprawa odpowiedniej metody życia wewnętrznego dla ludzi, którzy większość dnia mająwypełnioną intensywną pracą zawodową lub absorbującą pracą domową.

Św. Wincenty a Paulo pełen głębokiej troski o zbawienie dusz ludzkich, żarliwy apostoł czynnej miłości bliźniego, rozwinął szeroką działalność rekolekcyjną wśród duchowieństwa w przekonaniu, że im świętszy będzie kler, tym szybszy będzie rozwój Królestwa Bożego w duszach ludzkich. Wychodząc z założenia, że rezultat rekolekcji zaważy w dużym stopniu od warunków materialnych, w jakich ćwiczenia się odbywają, przystosował szereg domów, między innymi w Paryżu i w Reims, do potrzeb rekolekcyjnych. Kierownikami i rekolekcjonistami w tych domach byli członkowie założonego przez św. Wincentego w r. 1625 Zgromadzenia Misyjnego.

W metodzie rekolekcyjnej, św. Wincenty i jego współtowarzysze przywiązywali dużą wagę do modlitwy myślnej. W stosunku do duchowości ignacjańskiej przesuwali jednak akcent z medytacji na modlitwę efektywną. Znane jest powiedzenie św. Wincentego, że na modlitwie należy nie tylko bawić się w dociekania rozumowe, ale starać się o umocnienie woli i pobudzenie uczucia, by tym goręcej kochać Boga i bliźniego.

Działalność jezuitów: O. Wincenty Huby /1608-1693/ i O. Jan Croiset /1666-1738/.

Obaj należeli do grona wybitnych rekolekcjonistów swoich czasów, każdy jednak z nich nadał „Ćwiczeniom” św. Ignacego nieco inny charakter i prowadził rekolekcje w innym środowisku.

Ojciec Huby był z temperamentu przede wszystkim misjonarzem. Wspólnie ze swymi współtowarzyszami O. Maunoir i O. Nepveu przyczynił się w dużym stopniu do umocnienia wiary i do odnowy życia religijnego w Bretanii. Doceniał jednak wartość rekolekcji, jako ważnego środka pogłębienia życia wewnętrznego i rozbudzenia ducha apostolskiego wśród wiernych.

W roku 1659 założył w Vannes pierwszy samodzielny dom rekolekcyjny, za którym powstało wiele dalszych ośrodków w Bretanii i w innych częściach Francji. Większość z nich powstała z fundacji pobożnych niewiast, pragnącym dopomóc ojcom w realizacji ich planów. Dom w Vannes był przeznaczony dla ludzi świeckich i pod tym względem akcja zapoczątkowana przez Ojca Huby różniła się od działalności św. Wincentego a Paulo, który organizowałrekolekcje dla duchowieństwa i dla zakonnic. Korzystali z niego przede wszystkim mężczyźni i to tak licznie /ok. 2000 rocznie/, że zaistniała konieczność stworzenia osobnego Ośrodka dla kobiet.

Zamiar ten zrealizowała Katarzyna de Francheville, która z pomocą Ojca Huby zmieniła swój obszerny pałac w Vannes na dom rekolekcyjny dla niewiast. Dom ten mógł pomieścić 300 rekolektantek jednocześnie, a frekwencja była duża, że wkrótce liczba uczestniczek przekroczyła rekolektantów w domu Ojca Huby i doszła do 4000 rocznie. Usługiwała im sama fundatorka z innymi pobożnymi paniami, które później złączyły się w osobne zgromadzenie zakonne stawiające sobie za cel zakładanie i prowadzenie domów rekolekcyjnych /Córki Najświętszej Dziewicy/.

Rekolekcje, których udzielał O. Huby nie odbiegały jeżeli chodzi o metodę i dobór tematów rozmyślań od „Ćwiczeń” św. Ignacego. Miały jednak swoją specyficzną atmosferę. Całe były przepojone gorącą miłością Boga. Niezależnie od tego czy Ojciec mówił o grzechu, o rzeczach ostatecznych czy też o życiu czy męce Chrystusa Pana zawsze punktem wyjście i punktem dojścia była miłość Boża. Gdy zarzucano mu, że w miłości Bożej mogą się z pożytkiem ćwiczyć dopiero dusze zaawansowane na drodze do doskonałości, a początkujący powinni przede wszystkim przeżywać z obawą groźbę sprawiedliwości Bożej, O. Huby odpowiadał, że gdyby droga miłości była otwarta tylko dla doskonałych, nikt nie odważyłby się wejść na nią.

O. Croiset poświęcił się wyłącznie rekolekcjom. Nie prowadził jednak pełnych rekolekcji ośmio, dziesięcio czy tym bardziej trzydziestodniowych, lecz zajął się ludźmi, którzy nie mając czasu na długie rekolekcje, pragnęli jednak prowadzić życie wewnętrzne, i prowadził dla nich praktykę comiesięcznych dni skupienia, w ciągu dnia rekolekcyjnego przewidziane były trzy rozmyślania, przy czym trzecim była zawsze medytacja o śmierci. Ojciec Croiset uważał bowiem, że głównym zadaniem tych ćwiczeń jest przygotowanie się do dobrej śmierci. Inna cecha metody Ojca Croiset było powiązanie tematów rozmyślań z tekstami Pisma św. i wyciąganie ze scen ewangelicznych praktycznych wniosków dla aktualnego życia chrześcijańskiego.

W roku 1773 nastąpiła kasata Towarzystwa Jezusowego a razem z nią zamknięcie wielu domów rekolekcyjnych prowadzonych przez jezuitów. Ale ruch rekolekcyjny, raz rozpoczętych, nie zatrzymał się w swoim rozwoju. Dzieło to prowadzili nadal misjonarze Wincentego a Paulo, redemptoryści, eudyści i panie ze zgromadzenia Córek Najświętszej Dziewicy.

Domy rekolekcyjne zakładano nie tylko we Francji, lecz i w innych krajach. We Włoszech było ich pod koniec XVIII w. 12 , w Hiszpanii … Działalność rekolekcyjna przerzuciła się nawet za ocean. W Buenos Aires, w Argentynie, powstał ośrodek rekolekcyjny prowadzony przez Marię Antonię de San Jose, który w ciągu pierwszych 25 lat swego istnienia przyjął ok. 100000 rekolektantów na ćwiczenia 8-mio dniowe.


Regres i ponowny rozkwit pod koniec XIX i w pocz
ątkach XX wieku.

Rewolucja Francuska, wojny napoleońskie i konflikty kościelno-państwowe w licznych krajach spowodowały poważne zakłócenia w życiu organizacyjnym Kościoła i w życiu religijnym wiernych.

Ciężar prześladowań i konfliktów odczuła najbardziej Francja. Nic więc dziwnego, że ruch rekolekcyjny, który właśnie we Francji był najbardziej rozwinięty, został w tym okresie niepokojów i niepewności poważnie osłabiony. Również i w innych krajach działalność rekolekcyjna została na długie lata zahamowana. Stało to się na skutek prześladowań zakonów i zgromadzeń zakonnych, w których ręku spoczywało kierownictwo dziełami rekolekcyjnymi.

Francja, która w ruchu rekolekcyjnym poniosła najcięższe straty, pierwsza stała się terenem wielkiej odnowy. Początki nowego ruchu rekolekcyjnego wśród świeckich łączą się z nazwiskami dwóch wybitnych katolików: Alberta de Mun i Rene de la Tour du Pin. Założyli oni w roku 1872 Organizację Katolickich Klubów Robotniczych, które w krótkim czasie stały się bardzo czynnymi Ośrodkami działalności rekolekcyjnej.

Trwałe formy organizacyjne zawdzięcza jednak ruch rekolekcyjny O. Henrykowi Watrigant SJ /1845-1926/, który założył pierwsze po długoletniej przerwie domy przeznaczone specjalnie na rekolekcje zamknięte: najpierw /w r. 1877/ w Clamart pod Paryżem, a następnie /w r. 1882/ w Chateau Blanc koło Lille. Zapoczątkowane przez Ojca Watrigant dzieło rozwijało się nadzwyczaj pomyślnie. W roku 1910 było we Francji 45 domów rekolekcyjnych, a w chwili wybuchu pierwszej wojny światowej liczba ta wzrosła do 65 domów dla samych mężczyzn, nie licząc klasztorów i zakładów, które urządzały rekolekcje dla kobiet. Udział rekolektantów był imponujący. W jednym tylko domu w Mouveaux w okresie od 1896 do 1912 r., a więc w ciągu 14 lat odprawiło rekolekcje ok. 35000 osób.

Mówiąc, o O. Watrigant nie można pominąć jego działalności wydawniczej. Rozwijający się ruch rekolekcyjny wymagał stworzenia zaplecza myśli teoretycznej, gdzie wypracowywano by nowe metody i skąd rekolekcjoniści otrzymywaliby potrzebne nowe materiały. W r. 1905 O. Watrigant zakłada więc Bibliotekę Ćwiczeń św. Ignacego i rozpoczyna wydawanie czasopisma poświęconego problematyce rekolekcyjnej. „Kolekcja Biblioteki Ćwiczeń św. Ignacego” ukazywała się przez lat ponad dwadzieścia do śmierci O. Watrigant w r. 1926. W tym roku w miejsce „Kolekcji” zaczął wychodzić „Przegląd Ascetyczny i Mistyczny” /Revue d’Ascetique et de Mystique/, który jest dotąd jednym z najpoważniejszych czasopism życia wewnętrznego.


WA
ŻNIEJSZE DOKUMENTY PAPIESKIE W SPRAWIE ĆWICZEŃ DUCHOWNYCH
I RUCHU REKOLEKCJI ZAMKNI
ĘTYCH

Paweł III.
Breve „Pastoralis officii cura” z 31 lipca 1548 r. zatwierdzające uroczyście „Ćwiczenia Duchowne” św. Ignacego.

Leon XIII.
List do Generała Towarzystwa Jezusowego O. Ludwika Martina „Ignatianae Commentationes” z 8 sierpnia 1900 r. zalecający rozszerzenie ruchu rekolekcyjnego zapoczątkowanego we Francji i w Belgii – na inne kraje.

Pius XI.
Pius XI należał do tych papieży, którzy okazywali wyjątkowe zainteresowanie ćwiczeniami duchownymi. W swych pracach historycznych ogłoszonych jeszcze przed pontyfikatem, zwracał uwagę na doniosłość ignacjańskich „Ćwiczeń” w dziele reformy Kościoła w XVI w. Posługiwał się nimi jako doskonałym narzędziem reformy potrydenckiej św. Karol Boromeusz i ten moment ukazał Achilles Ratti, późniejszy Pius XI w naukowej rozprawie pt. „S. Carlo e gli Esercizi di s. Ignazio”.

Sam Ratti w swej młodości odprawiał ćwiczenia duchowne według metody św. Ignacego i był z nimi zżyty. Przez 30 lat udzielał według tej metody rekolekcji siostrom NMP z Wieczernika /Soeurs de Notre-Dame du Cenacle/. Przed objęciem stolicy biskupiej w Mediolanie odprawił miesięczne rekolekcje, a jako pasterz tej diecezji /od 1921 r./ organizował wspólne ćwiczenia duchowne dla podległego sobie duchowieństwa. To samo uczynił dla Kurii Rzymskiej, gdy został papieżem.

Jako papież zabierał raz po raz głos o Ćwiczeniach Duchownych. Odnośne wypowiedzi zajmują w antologii Marina 126 stronic /359-522/. W naszym zestawieniu podajemy trzy najważniejsze dokumenty:

Konstytucja Apostolska „Summorum Pontificum z dnia 25.VII.1922 r. ogłaszająca św. Ignacego Loyolę patronem ćwiczeń duchownych i rekolekcji.

List apostolski do Generała Tow. Jezusowego O. Wł. Leduchowskiego „Meditantibus Nobis” podkreślający rolę„Ćwiczeń Duchownych” św. Ignacego w dziele odnowy Kościoła /z 3.XII.1922/.

Encyklika „Mens Nostra” z 20 grudnia 1929 r. o coraz usilniejszym rozpowszechnianiu praktyki ćwiczeń duchownych.
Treść
Wstęp
Cel zapowiedzianego jubileuszu /50-lecie święceń kapłańskich Ojca św./.
Owoce jubileuszu.
Sposób zachowania owoców.
Dla zachowania skutków jubileuszu zaleca się odprawianie ćwiczeń duchownych.
Znaczenie, stosowanie i pożytek ćwiczeń duchownych.
Dla naszych przede wszystkim czasów.
Dla wyrobienia człowieka.
Dla urobienia apostoła.

Ćwiczenia duchowne w historii Kościoła.
W początkach Kościoła.
W wiekach średnich.
Św. Ignacy Loyola.
Św. Karol Boromeusz.
Osobne domy dla odprawiających ćwiczenia duchowne.
Ćwiczenia duchowne dla różnych klas ludzi.
Dla Kurii Rzymskiej.
Dla biskupów.
Dla kapłanów i zakonników.
Dla apostołów świeckich.
Dla wszystkich stanów i zawodów.

Sposób odprawiania ćwiczeń duchownych.
Samotność i wolność od trosk zewnętrznych.
Czas trwania ćwiczeń duchownych.
Zastosowanie najlepszej metody.
Odnowienie miesięczne.
Zakończenie.

Pius XII.

Przemówienie Ojca Świętego do pielgrzymów hiszpańskich dnia 24.X.1948 r. na zakończenie jubileuszowych uroczystości potwierdzenia przez Stolicę Apostolską książki „Ćwiczeń Duchownych” św. Ignacego Loyoli.
List „Magna cum iucunditate” z 31 lipca 1955 r. do Generała Tow. Jezusowego O. J. B. Janssensa na inauguracjęroku ignacjańskiego /500-lecie śmierci/ podkreślający trwałą wartość „Ćwiczeń Duchownych”.


KILKA WIADOMO
ŚCI Z HISTORII RUCHU REKOLEKCYJNEGO W POLSCE

Przed pierwszą wojną światową założone zostały dwa domy rekolekcyjne na dwóch krańcach ówczesnej galicji. Jeden w Dziedzicach /ściśle w Czechowicach/ na Śląsku, otwarty 8 grudnia 1905r. , drugi we Lwowie /1908 r./. Domy te aż do wielkiej wojny dobrze spełniały swoje zadania, gromadząc rzesze dusz spragnionych słowa Bożego i reformy życia i odradzając je dla Boga, jak o tym świadczą świadectwa uczestników rekolekcji, przechowywane w archiwach domowych.

O zakresie prac tych ognisk rekolekcji zamkniętych mówią następujące cyfry: w Dziedzicach w r. 1906 dano 8 serji ćwiczeń duchownych dla różnych stanów. W następnych latach organizowano rekolekcje wyłącznie dla mężczyzn, i to:
w 1909 – 28 serii
w 1910 – 25 serii
w 1911 – 35 serii
w 1912 – 35 serii

Obok domu dla mężczyzn prowadzonego przez OO. Jezuitów Otworzyły SS. Felicjanki dom rekolekcyjny dla niewiast, który aż do wojny rozwijał również piękną działalność:
w 1909 – 19 serii
w 1910 – 16 serii
w 1911 – 12 serii
w 1912 – 8serii

Praca ta ustała zupełnie z wybuchem wojny światowej, a po niej nie została już wznowiona.

Natomiast rekolekcyjny męski działał nadal i w roku 1930, na 25-lecie swego istnienia mógł się wykazać liczbą 7304 osób z najrozmaitszych stanów, począwszy od kapłanów, poprzez przedstawicieli inteligencji, nauczycieli, górników, hutników, przemysłowców, rolników, organistów, kościelnych, a na młodzieży gimnazjalnej skończywszy, którzy odbyli w nim rekolekcje.

Jeszcze żywszą działalność rozwinął dom rekolekcyjny we Lwowie.
Już w 1909 r. miał 71 serii/626 osób/
w 1910 miał 71 serii
w 1911 miał 76 serii
w 1912 miał 79 serii.

Po pierwszej wojnie światowej ruch rekolekcyjny w Polsce nie wykazał większej żywotności. Impulsem do nowych inicjatyw stała się dopiero encyklika Ojca św. Piusa XI: „Mens Nostra” z 20.XII.1929 r. Wówczas to, za sprawą Ks. Biskupa Kubiny, ordynariusza częstochowskiego, podjęto myśl wybudowania dwóch domów rekolekcyjnych niedaleko Jasnej Góry. Jednego dla mężczyzn pod zarządem OO. Jezuitów, a drugiego dla niewiast pod kierownictwem SS. Matki Bożej Miłosierdzia.

W tym czasie ożywioną działalność rekolekcyjną przejawiał dom OO. Salwatorianów w Trzebini oraz dom rekolekcyjny w Koszycach, własność Biskupów Śląskich, pozostający pod zarządem Ojców Słowa Bożego.

Wyjątki ze wstępu do encykliki Mens Nostra, wydanej po polsku przez ks. Józefa Pachuckiego TJ. O znaczeniu rekolekcji zamkniętych, Kraków 1931, s. 5-8.

REKOLEKCJE OŚMIODNIOWE NA TLE HISTORII ZBAWIENIA
/dzieje Miłości/

Dyspozycja ogólna.
Wstęp: Zebrani wokół Chrystusa /Betania, Wieczernik/.
Słuchamy słów Prawdy.
Składamy Ojcu Ofiarę Miłości.
Oczekujemy mocy Ducha Świętego.

Spotkanie z Bogiem Stwórcą /z Ojcem/.

Dzień I: Miłość Boga Stwórcy.
Bóg jest Życiem.
Świat jest znakiem Boga.
Człowiek jest obrazem Boga.

Dzień II: Zdrada miłości przez człowieka.
Człowiek zagarnia świat dla siebie /grzech w raju/.
W niewoli szatana /grzech w świecie/.
Na drodze miłości własnej /grzech w nas/

Spotkanie z Bogiem Zbawicielem/ z Synem/.

Dzień III: Pragnienia wyzwolenia i powrotu do Miłości.
Nadzieja pojednania /od zapowiedzi w raju do Wcielenia – rola Maryi/
Oczekiwanie Zmartwychwstania.
Droga do Zmartwychwstania przez Chrystusa w sakramentach świętych /chrzest, pokuta, eucharystia/.

Dzień IV: Droga wyzwolenia – Ofiara Miłości.
Doskonała ofiara Chrystusa /historycznie/.
Ofiara Kościoła składana na ołtarzu świata.
Nasz udział w ofierze /ofiara liturgiczna i ofiara życia/.

Dzień V: Z Chrystusem Ewangelii.
Zakochani w Bogu /czystość/.
Bogaci w łaskę /ubóstwo/.
Wolni duchem /posłuszeństwo/.

Dzień VI: Z Chrystusem Eucharystycznym.
Jezus obecny pośród nas /różne sposoby obecności/.
Nasz udział w Kapłaństwie Chrystusa /Msza św./.
Eucharystia – centrum Mistycznego Ciała Chrystusa /aspekt społeczny/.
Spotkanie z Bogiem Pocieszycielem, który uświęca /z Duchem Św./.

Dzień VII: Wzrost w miłości /uświęcenie/.
Działanie Ducha Świętego /Bóg w nas/.
Trójca Święta – pełnią życia w Miłości.
Miłość bliźniego – sprawdzianem miłości Boga i droga do miłości coraz doskonalszej.

Dzień VIII: Przemiany posoborowe w duchu Miłości.
Odnowa wartości niezmiennych.
Przystosowanie form i metod działania do zmian zachodzących w świecie.
Kryterium przystosowanej odnowy /duch jedności i apostolskiej gorliwości/.

Zakończenie:  Podziękowanie za łaski rekolekcyjne.
Oddanie postanowień i planów rekolekcyjnych pod opiekę Matki Najświętszej.

Dyspozycja szczegółowa.

Dzień I.  Miłość Boga Stwórcy.
Konf. 1. Bóg jest Życiem.
Bóg jest źródłem i pełnią życia.
„Na początku było słowo, a Słowo było u Boga … W Nim było życie, a życie było światłością ludzi” /J 1,1-4/.
Droga życia i droga śmierci – opowiadamy się za życiem.
Trzy wymiary życia /fizyczne, duchowe, nadprzyrodzone/.
W pełnię życia wprowadza nas Chrystus. „Jam jest droga, prawda i życie” /J 14,6/.

Konf. 2. Świat jest znakiem Boga.
Spotkanie z Bogiem Stwórcą /piękno, harmonia i majestat świata mówią nam o Bogu/.
Uwielbienie Boga za dzieło stworzenia.
„Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli” /Łk 2,14/.
Współpraca z Bogiem Stwórcą /wartość pracy ludzkiej/.
„Jesteśmy pomocnikami Boga” /1 Kor 3,9/.

Konf. 3. Człowiek jest obrazem Boga.
Godność człowieka.
„Uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze” / Gen 1,26/.
Mamy być znakiem dobroci Bożej.
„Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli uczynki wasze dobre i chwalili Ojca waszego, który jest w niebiesiech” /Mt 5,14-16/.
Nasza odpowiedzialność za ateizm /KDK 19/.

OŚMIODNIOWA „MISJA SERCA BOŻEGO”
Hasło: Wprowadźmy Jezusa na stałe do naszej rodziny

Tematyka misji

Tematyka ogólna

Trzon misji stanowią klasyczne tematy zmierzające do odnowy życia chrześcijańskiego, do powstania z grzechu i do pełniejszego zaangażowania się na drodze miłości Boga i bliźniego.
/cel i sens życia, grzech, rzeczy ostateczne, miłosierdzie Boże, pokuta i wynagrodzenie, modlitwa, miłośćbliźniego, sakramenty święte, zadania apostolskie/.

Wszystkie tematy zorientowane są chrystocentrycznie w aspekcie miłości Serca Jezusowego ku człowiekowi słabemu, często upadłemu, ale spragnionemu życia lepszego i radosnego.

/Jezus nas zna, Jezus nas rozumie, Jezus nas wyzwala z grzechu, Jezus nas jedna z Ojcem, Jezus nas uczy modlitwy, Jezus zapala nasze serca prawdziwą miłością, Jezus jest naszym Boskim Przyjacielem, Jezus jest naszym nauczycielem, lekarzem, Wodzem – łączy nas we wspólnocie miłości, w rodzinie i w Kościele/.

Tematyka nauk jest tak opracowana, że przygotowuje stopniowo, ale systematycznie do najważniejszego i najbardziej uroczystego momentu misji – do wprowadzenia Jezusa na stałe do rodzin chrześcijańskich /intronizacja obrazu Serca Bożego/.

Należy uwzględnić tematykę diecezjalną wynikającą z programu duszpasterskiego obowiązującego w danym okresie w diecezji czy też na terenie całej Polski. Obecnie jest to tematyka odnowy soborowej obejmująca:

W dziedzinie życia osobistego: pełniejsze opanowanie umiejętności modlitwy, kształcenia sumienia i rozwijanie poczucia odpowiedzialności, przeżywanie sakramentów jako spotkanie z Bogiem Żywym, z Jezusem przebaczającym i miłującym, żywy kontakt ze Słowem Bożym w Piśmie Świętym, świadome włączenie się w ofiarękapłańską, jaką Syn składa Ojcu w Duchu Świętym.

W dziedzinie działania apostolskiego: podkreślenie roli laikatu w Kościele, rozbudzanie poczucia odpowiedzialności za sprawy parafii, diecezji, całego Kościoła, apostołowanie postawą chrześcijańską przez praktykowanie społecznych cnót miłości, uczynności, zgody, pomocy wzajemnej, uwrażliwienie na problematykękatechizacji i wychowania chrześcijańskiego, apostolstwo modlitwy i apostolstwo chorych.

W dziedzinie życia rodzinnego: zainicjowanie względnie poparcie ruchu rodziny rodzin, naświetlenie problematyki małżeńskiej i rodzinnej w duchu enc. Humanae Vitae, przygotowanie do małżeństwa, akcja powołańkapłańskich i zakonnych.

Tematyka szczegółowa

Nauki Ogólne.
Nauka wstępna: Przez Maryję do Jezusa.
Nauka o celu: Serce Jezusa celem i zjednoczeniem serc wszystkich.
Nauka o środkach do celu /Posłuszeństwo woli Bożej w przykazaniach/: Serce Jezusa posłuszne aż do śmierci.
Nauka o grzechu: Serce Jezusa, za grzechy nasze starte.
Nauka o odpowiedzialności przed sądem Bożym: Serce Jezusa nadzieją umierających.
Nauka o sankcji Bożej /niebo, czyściec, piekło/: Serce Jezusa zbawieniem ufających.
Nauka o miłosierdziu Bożym: Serce Jezusa cierpliwe i wielkiego miłosierdzia.
Nauka o konieczności pokuty i wynagrodzenia: Serce Jezusa przebłaganiem za grzechy nasze.
Nauka o spowiedzi i jej warunkach: Serce Jezusa pokojem i pojednaniem naszym.
Nauka o modlitwie: Serce Jezusa hojne dla wszystkich, którzy je wzywają.
Nauka o miłości bliźniego: Serce Jezusa gorejące ognisko miłości.
Nauka o konieczności umacniania wiary: „Panie przymnóż nam wiary” /Łk 17,5/.
Nauka o Kościele: Serce Jezusa domem Bożym i bramą niebios.
Nauka o wspólnocie Eucharystycznej: Serce Jezusa źródłem życia i świętości.
Nauka intronizacyjna: „Pójdźcie do mnie wszyscy” /Mt 11,28/.

Nauki stanowe.
Dla kobiet: Katolicka niewiasta mocna miłością Serca Bożego. Dobra żona, strażniczka życia, wychowawczyni, kapłanka ogniska domowego.
Dla mężczyzn: Mąż – Chrystusem rodziny. Mężowie, miłujcie żony wasze, jako i Chrystus umiłował Kościół i wydałzań samego siebie” /Ef 5,25/.
Dla młodzieży żeńskiej: dziewczę katolickie w promieniach Najśw. Serca Pana Jezusa.
Dla młodzieży męskiej: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań” /Łk 7,14/. Apel Chrystusa do powstania z niemoralności, pijaństwa, niewiary i buntu.

Nauki dla dzieci.
Pan Jezus przyjacielem dzieci. Przyjaźń z Panem Jezusem radością życia dziecięcego.
Czym dziecko może sprawić radość Sercu Pana Jezusa? Obowiązki wobec Boga, bliźniego i wobec siebie, modlitwa, obecność Boga.
Czym dziecko zasmuca i rani Najśw. Serce Pana Jezusa? Wady i błędy wieku dziecięcego.
Pan Jezus przebacza z miłością i oczekuje poprawy. Spowiedź święta, codzienny rachunek sumienia.
Spotkanie dzieci z Panem Jezusem. Komunia św., pierwsze piątki miesiąca, nawiedzenie Najśw. Sakramentu.

Nauki dla młodzieży szkół średnich.
Jam jest Droga, Prawda i Życie /J 16,4/. Chrystus Pan jest wyraźnym i jasnym drogowskazem w święcie zagadek, znaków zapytania i poplątanych ścieżek życia.
Jam jest zmartwychwstanie i życie /J 11,25/. Serce Boże źródłem radości młodych serc. Pan Jezus przyjacielem mądrym, wiernym i niezawodnym.
Konflikt młodej duszy z Chrystusem. Kwestionowanie autorytetu i jego skutki: zwątpienie, zniechęcenie, niewiara, seksualizm i przesyt życia.
Powrót zbłąkanej duszy do jedynego Przyjaciela. Samokrytyka, spowiedź święta, jako spotkanie z mądrym i dobrym Przyjacielem, nowe życie z Jezusem.
U źródeł miłości. Komunia św., jako realizacja prawdziwej przyjaźni i jako źródło przemieniającej świat miłości.

Nauki specjalne.
Dla młodzieży akademickiej.
Dla inteligencji.
Dla chorych.
Dla młodych matek z dziećmi.

Szkic dyspozycyjny nauki ogólnej /nauka o grzechu/.

Zasadniczy materiał misyjny:

Grzech wyłączonym dziełem człowieka, jego świadomości i woli – tkwi we wnętrzu jego duszy, niekoniecznie przejawia się na zewnątrz. Złość wewnętrzną. Bunt. Nieposłuszeństwo, pogarda Boga i Jego przykazań. Postawienie stworzenia wyżej lub na równi z Bogiem.

Skutki wewnętrzne: odwrócenie człowieka od Boga, utrata łaski i życia nadprzyrodzonego, wejście w stan bez Boga, a więc w stan zdania się na własne siły i całkowitego osamotnienia.

Skutki zewnętrzne: zniekształcenie natury, zamęt, chaos, wyzwolenie żądz i namiętności, powstawanie złych nawyków, nałogi, krzywda i łzy ludzkie, ból i cierpienie.

Tematyka Serca Bożego.

Bóg obdarzył człowieka życiem z bezinteresownej miłości. Stworzył go do szczęścia naturalnego i nadprzyrodzonego. Dał mu łaskę i wszelkie warunki, by osiągnął niebo. Stworzył go jako istotę wolną i odpowiedzialną, oczekiwał więc wzajemnej miłości, która miała się przejawić w przyjęciu woli Bożej z uległością i posłuszeństwem.

Człowiek wzgardził jednak miłością Bożą, chciał zagarnąć świat dla siebie, iść własną drogą. Ale Bóg nie przestałkochać człowieka. Niewyczerpanym źródłem miłości jest Najśw. Serce Jezusa starte w ofierze za grzechy nasze. Serce cierpiące, zadośćczyniące, przygarniające, podnoszące człowieka z nieszczęścia grzechu. Serce rozumiejące naszą naturę i nasze słabości i dlatego zawsze śpieszące na ratunek.

Materiał diecezjalny.

Grzech współczesnego człowieka. Brak wiary i życia z wiary. Brak uświadomienia religijnego i zainteresowania sprawami Boga i Kościoła. Zaniedbywanie modlitwy, Mszy św. i nabożeństw. Egoizm i samolubstwo. Sprzeniewierzenia małżeńskie. Brak troski o wychowanie, zwłaszcza moralne i religijne dzieci. Nieopanowane namiętności. Nałogi. Brak solidarności i odpowiedzialności katolickiej.

Ramowy program misji

 Program zasadniczy.

Rozpoczęcie misji w niedzielę rano albo w sobotę wieczorem. Wprowadzenie i powitanie OO. Misjonarzy przez Księdza Proboszcza przed pierwszą Mszą św. albo przed sumą.

Na wszystkich Mszach św. przed południem nauki zachęcające do udziału w Misjach dostosowane do charakteru Mszy i jej uczestników.

Rozplanowanie nauk i nabożeństw w ciągu tygodnia oraz w niedzielę po południu.

Rano:  Msza św. w intencji uproszenia łaski i pomocy Bożych w czasie Misji z odpowiednią modlitwą wiernych oraz nauką z zakresu życia wewnętrznego dla dusz gorliwych.

Przed południem: Nauka dla dzieci, które nie mogą przyjść po południu. Msza św. z nauką ogólną dla osób, które nie mogą przyjść wieczorem, albo nabożeństwo specjalne.

Po południu: godz. 15 lub 16 – nauka dla dzieci szkolnych, godz. 16 lub 17 nauka dla młodzieży szkół średnich.

Wieczorem: Msza św. z nauką ogólną. Po Mszy św. nauka stanowa albo dla specjalnych grup wiernych /młodzieżakademicka, inteligencja/.

Zakończenie Misji w niedzielę.

Przed południem uroczysta Suma i umieszczenie przed kościołem Krzyża Misyjnego.

Po południu albo wieczorem godz. 17 lub 18 uroczysta Msza św. z nauką eucharystyczną.

Po Mszy św. nauka intronizacyjna i poświęcenie parafii, rodzin i poszczególnych stanów Najśw. Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwo ku czci Najśw. Serca Jezusa i procesja z obrazem Serca Jezusowego wokoło kościoła.

Po nabożeństwie i procesji pożegnanie Ojców Misjonarzy.

O godz. 21: Bicie w dzwony. W kościele adoracja Najśw. Sakramentu przez duchowieństwo. W tym czasie w mieszkaniach prywatnych każda rodzina poświęca się Bożemu Sercu.

Nabożeństwa specjalne.

Nabożeństwo dla chorych i starców /wtorek, rano/.

Przy pomocy osób uprzednio zaangażowanych i przygotowanych przywożenie chorych i rozmieszczanie ich w kościele. Słuchanie spowiedzi w konfesjonale oraz przy noszach albo wózkach.

O godz. 8 lub 9 Msza św. z nauką o cierpieniu. Po niej nabożeństwo eucharystyczne obejmujące modlitwy w intencji chorych i poświęcenie ich Sercu Bożemu.

Następnie celebrans przechodzi z monstrancją wzdłuż nawy głównej i na obydwie strony błogosławi poszczególnych chorych. W czasie błogosławieństwa chorzy wraz z ludem śpiewają odpowiednie pieśni.

Po nabożeństwie, w sali lub – przy pogodzie – na cmentarzu przykościelnym lub innym odpowiednim miejscu wspólne śniadanie urozmaicone śpiewem, deklamacjami dzieci, młodzieży lub innych zespołów. Do obsługi chorych włączają się Ojcowie Misjonarze i Księża.

Po tej uroczystości Ojcowie Misjonarze i jeśli potrzeba, miejscowi Księża odwiedzają w prywatnych mieszkaniach tych chorych, którzy nie mogli przyjść do kościoła.

Błogosławienie niemowląt i dzieci przedszkolnych /środa/.

Ze względu na ranne zajęcia matek nabożeństwo to należy urządzić o godz. 10 lub 11.

Po przyjściu do kościoła mniejsze dzieci do lat trzech pozostają przy rodzicach, natomiast starsze dzieci gromadząsię blisko przy ołtarzu. Wystawienie Najśw. Sakramentu i nabożeństwo eucharystyczne, po nim krótkie przemówienie do dzieci, następnie do rodziców. W czasie nabożeństwa i między przemówieniami śpiewy pieśni dostosowanych do mentalności dzieci.

Po odmówieniu modlitw przepisanych w rytuale Celebrans udziela ogólnego błogosławieństwa, a następnie Ojcowie Misjonarze i obecni Księża wkładają swe dłonie na główki dziecięce albo czynią znak Krzyża na czole, wypowiadając słowa zwyczajnego błogosławieństwa.

Przy pięknej pogodzie można urządzić z dziećmi procesję po cmentarzu przykościelnym, poprzedzaną Krzyżem i jeśli są, sztandarami młodzieżowymi. Podczas procesji śpiewy i postoje z krótkimi gawędami, np. obrazki z życia Pana Jezusa.

Nabożeństwo żałobne za zmarłych parafian /czwartek, przed poł./.

Uroczysta Msza św. żałobna z nauką o duszach czyśćcowych i zmartwychwstaniu ciał. W czasie momento za zmarłych wypominki dusz poleconych modlitwom. Jeśli imion jest bardzo dużo, wypominki można odczytać przed Mszą św.

Jeśli pogoda jest odpowiednia, a cmentarz znajduje się niedaleko, można się tam udać, aby pomodlić się za dusze bliskich zmarłych i przy okazji uporządkować groby, które nieraz są bardzo zaniedbane.

Nabożeństwo ekspiacyjno-przebłagalne /piątek, wieczorem/.

Jest to nabożeństwo ogromnej doniosłości, decydujące nieraz o powodzeniu całej misji.

Po Mszy św. wystawienie Najśw. Sakramentu, litania do Serca Pana Jezusa, nauka o wynagrodzenia za grzechy, wezwania i odpowiedzi ludu: przebacz nam Panie! Włączenie się w akt przebłagalny Ojców Misjonarzy i miejscowych Księży z Księdzem Proboszczem na czele. Śpiew: Święty Boże. Błogosławieństwo Najśw. Sakramentem. Zakończenie.

Uroczystość poświęcenia pojazdów mechanicznych /sobota, po południu/.

Ceremonię tę można zorganizować jedynie tam, gdzie wokoło kościoła znajduje się dostatecznie duży cmentarz z wygodnym wjazdem i wyjazdem. Po wjeździe na cmentarz pojazdy ustawia się szeregami, osobno auta, ciągniki, traktory, motocykle i rowery. O. Misjonarz wygłasza z jakiegoś podwyższenia naukę o obowiązku poszanowania życia ludzkiego, odmawia z rytuału odpowiednią modlitwę, po czym idąc wzdłuż szeregów kropi pojazdy wodąświęconą względnie pozostaje na miejscu i kropi wodą pojazdy, które defilują kolejno przed nim.

Odnowienie uroczyste ślubowań małżeńskich /sobota, wieczorem/.

Małżonkowie stają obok siebie w głównej nawie. W czasie Mszy św. wotywnej Pro Sponsis, po homilii podkreślającej wartość miłości i wierności małżeńskiej, małżonkowie podają sobie ręce i ponawiają przyrzeczenie wspólnoty małżeńskiej według tekstu rytuału odpowiednio zmienionego.

Wspólna Komunia św. Po Mszy św. nabożeństwo eucharystyczne i błogosławieństwo Najśw. Sakramentem.

Poświęcenie Krzyża Misyjnego /jeśli go dotąd nie było/.

W niedzielę po sumie, odbywa się przed kościołem poświęcenie dużego drewnianego krzyża z wyrytą datą misji, który następnie obnosi się w procesji dookoła kościoła. Niosą kolejno mężczyźni, niewiasty, dziewczęta i młodzieńcy. Przy każdej zmianie Ojciec Misjonarz przypomina krótko o obowiązkach stanu i wzywa do wierności Krzyżowi Świętemu.

Po wbudowaniu krzyża przed kościołem nauka o Zwycięstwie Krzyża.

Nabożeństwo intronizacyjne na zakończenie misji /jak w programie zasadniczym/. Komunia św. generalna. Poświęcenie obrazów Serca Bożego.

Spowiedź i Komunia święta.
w środę dla dzieci,
w czwartek dla młodzieży,
w piątek dla niewiast,
w sobotę dla mężczyzn.

Inny wariant nabożeństw specjalnych.
We wtorek wieczorem nabożeństwo ekspiacyjno-przebłagalne.
W piątek wieczorem nabożeństwo intronizacyjne.
Zakończenie w niedzielę przed południem, na sumie, Komunią św. generalną /rodzinną/.

AKT POŚWIECENIA RODZINY NAJŚWIĘTSZEMU SERCU JEZUSOWEMU

Najśw. Serce Jezusa, Zbawco nasz! Wiemy, że chcesz utwierdzić Królestwo Świętej Miłości na ziemi, Chcesz dokonać tego przez rodziny, które wprowadzą Cię do domów swoich, i zechcą kierować się Twoim Boskim prawem.

Do rodzin takich i my należeć chcemy. Ciebie Boże Serce – Miłości Odwieczna, uznajemy na zawsze głową naszej rodziny. Poddajemy Twemu panowaniu nasz umysł przez naszą wiarę, poddajemy wolę przez zachowanie Twoich przykazań.

„Królestwo Boże w nas jest”. Przyrzekamy więc strzec łaski uświęcającej i jednoczyć się z Tobą w częstej Komunii świętej. Dołożymy też wszelkich starań, aby kraj nasz był prawdziwie Królestwem Twoim i Twojej Matki. Postanawiamy walczyć z grzechem, bronić nierozerwalności i świętości małżeństwa, strzec życia nienarodzonych, dbać skutecznie o pełne wychowanie religijne młodzieży, walczyć z wadami naszymi, głównie z pijaństwem, nieczystością i nieposzanowaniem dnia świętego.

Bądź, dobry Jezu, Królem naszej rodziny i zjednoczeniem naszych serc! Bądź z nami w pracy i odpoczynku. Dziel z nami i uświęcaj dolę i niedolę. Spraw, aby kiedyś cała nasza rodzina na zawsze zjednoczona z Tobą, wielbiła w niebie Twoją miłość i miłosierdzie.

Ten akt oddania się Tobie ofiarujemy przez ręce Matki Twej Niepokalanej i przybranego Ojca Twego, św. Józefa. Amen.


WYJ
ĄTKI Z ARTYKUŁU O. STANISŁAWA WÓJCIKA CSSH
„PRZYSTOSOWANA ODNOWA MISJI ŚWIĘTEJ W DUCHU SOBORU WATYKAŃSKIEGO II”

„Homo Dei” 4/134 /1969, s. 276-2 81

Ideologia Soboru, a tematyka misyjna.

W ostatnich czasach, a zwłaszcza w związku z Soborem, przebudowuje się myśl teologiczna. Pismo Święte dajemy do rąk wszystkich. Katechetyka w przeróbce. Liturgia ożywiona przez czynny udział wiernych. Seminaria duchowne w remoncie. Zakony przystosowują konstytucję, radzą, analizują sposoby życia, modlitwy, pracy.

Życie, ruch, ferment: rodzi się nowy świat. Co z tego uwzględniać w naszych misjach? Czy naprawdę nie wolno tykać ustalonego kanonu tematyki: cel, grzech, pokuta, śmierć, sąd, piekło, modlitwa, okazja, Beata …

Mocno uwydatniają się dziś tematy soborowe:
Alfa i omega – Chrystus. Wszędzie chrystocentryzm, chrystoformizm.
Misterium Kościoła – lud Boży, jedność, działalność misyjna, ekumenizm.
Świętość dzieci Bożych – życia łaski, dojrzałość chrześcijańska.
Prymat miłości w całym życiu religijnym – Bóg jest miłością.
Liturgia – udział zewnętrzny i duchowy w tajemnicy eucharystycznej.
Pismo Święte w liturgii, w nauczaniu, w życiu prywatnym.
Kapłaństwo, życie zakonne – powołanie kapłańskie, zakonne, misyjne.
Odnowienie małżeństwa, rodziny – pożycie zgodne z prawem Bożym, wychowanie.
Wolność – wyrabianie sumienia, przekonań.
Apostolstwo życia, modlitwy, przykładu, słowa – laikat do dzieła, współpraca wszystkich.
Społeczne środki przekazu myśli na usługach Chrystusa.
Teologia wartości ziemskich.
Pokój świata od Boga.
Matka Chrystusowa – matka Kościoła.

Jakie więc tematy dodać do kanonu misyjnego? Co opuścić, zmienić, uzupełnić, zaakcentować?

Treść i ujęcie poszczególnych tematów misyjnych.

W dokumentach soborowych mamy bardzo bogaty materiał do aktualnych kazań. Materiał do tematów nauk, które mają pouczać, przekonywać, nawracać. Wielkie pole do pracy dla dojrzałych nawet misjonarzy, którzy pragnąswoje kazania uzupełniać, doskonalić.

Często chodzić tu będzie nie tyle o sam temat i treść kazania, ile o właściwe ujęcie treści, rozłożenie, przestawienie – z uwzględnieniem psychiki dzisiejszego człowieka epoki technicznej.

Ważną rolę odgrywa tu zagadnienie języka i stylu. Konieczna jest pewna prostota, jasność, poglądowość, a przy tym żywość, aktualizowanie, wirtualny dialog ze słuchaczami. Nie idzie o wzruszenia, o łzy, lub podziw nad retoryką. Wielka to sztuka, a zarazem łaska Boża: zainteresować, poruszyć, przekonać, nawrócić.

Dawniejsze opracowania mają zawsze znaczenie jako mniej lub więcej wartościowy materiał ciągłe odnawianych i ożywianych form kaznodziejstwa misyjnego.

Liturgia na misjach.

Liturgia, jak wiemy, nie wyczerpuje całej działalności Kościoła. Podobnie duszpasterstwo liturgiczne nie pokrywa się z duszpasterstwem w ogólności. Zatem i misja nie może ograniczać się do zadań liturgicznych. Ona podbudowuje akcję liturgiczną, prowadzi do jej rozkwitu w parafii przez życie wiary i łaski.

Rola liturgii na miejscach parafialnych wymagałaby osobnego opracowania. Tutaj wystarczy podkreślić, to liturgia musi być uwzględniona w misji jako jeden z najważniejszych czynników życia chrześcijańskiego.

Możliwości są tu dość duże. Można wiele dla liturgii zrobić na misjach przez stosowne kazania w duchu soborowym, przez odpowiednie wyjaśnienia, a także przez wzorcowe wykonanie akcji liturgicznej, zwłaszcza Mszy św. z odpowiednią homilią.

Sumiennie należy potraktować szczególnie wyjaśnienie teologiczne Ofiary Eucharystycznej i najwłaściwszych sposobów uczestniczenia w niej. Nie jedną też praktykę misyjną można i powinno się bardziej organicznie łączyć z liturgią.

Zakończenie.

Problem przystosowania misji parafialnych do nowoczesnych warunków powinien stanowić przedmiot rozważań, opracowań, dyskusji w zespołach misyjnych tak poszczególnych zakonów, jak też skali ogólnokrajowej.

Z jednej strony trzeba się odważyć na wprowadzenie zmian, ulepszeń, prób, z drugiej strony należy być oględnym, by w nieroztropnej pogoni za nowościami i oryginalnością – nie zniszczyć tego, co dobre, pewne, wypróbowane, skuteczne.

By praca nad przystosowaną odnową misji w duchu Vaticanum II miała mocny grunt pod nogami, należy wczytywaćsię w dokumenty soborowe, włączać się szczerze kapłańskim sercem coraz głębiej w życie Kościoła, umacniać się w wierze i miłości Pana naszego Jezusa Chrystusa. Tylko miłość Chrystusa i bliźnich czynią misjonarza wymownym apostołem Prawdy i Życia wiecznego.


Wyjątki z artykułu Ks. Bronisława Dembowskiego
„O ŚWIADOME UCZESTNICTWO W ŻYCIU KOŚCIOŁA” /ISTOTA REKOLEKCJI/,

zamieszczonego w zbiorze pt. „W nurcie zagadnień posoborowych”,, Warszawa 1967, t. 1, s. 247-267.

Moje uwagi o rekolekcjach.

Spotkałem się niejednokrotnie ze zdaniem, że rekolekcje wielkopostne tracą swą wartość, powszednieją. Rzeczywiście, jest chyba powszechnym zjawiskiem, że po wieloletniej praktyce rocznych rekolekcji w każdym kościele parafialnym /i nie tylko parafialnym/ trudno wprowadzić atmosferę wielkiego ożywienia i zainteresowania ćwiczeniami rekolekcyjnymi. Co więcej, daje się niekiedy zauważyć znużenie, nawet wśród rekolekcjonistów: „Co mówić? Przecież te wszystkie problemy moralne już tyle razy powtarzałem”.

Sytuację tę – choć brzmi to paradoksalnie – należy powitać z radością. Rekolekcje stały się bowiem chlebem powszednim. A chleb powszedni jest pokarmem potrzebnym, chociaż nie budzi entuzjastycznego zainteresowania.

Celem rekolekcji jest nie tylko i nie głównie wstrząśnięcie sumieniami i nadzwyczajne poruszenie parafian. To cel misji, które się odbywają raz na 10 lat.

Celem rekolekcji jest raczej pogłębienie powszechnego życia Kościoła wśród parafian, włączenie wiernych w istotną treść życia Mistycznego Ciała.

„Liturgia jest ośrodkiem, do którego zmierza cała działalność Kościoła, jest równocześnie źródłem, z którego ta działalność czerpie wszystką swoją siłę. Cała działalność apostolska to ma na celu, by wszyscy przez wiarę i chrzest stawszy się synami Bożymi stanowili jedność, by w Kościele uwielbiali Boga, by uczestniczyli w Ofierze i pożywiali się Chlebem Najświętszym” /Konst. o liturgii świętej, 10/.

Opierając się na tych słowach Soboru Watykańskiego II, można powiedzieć, że celem rekolekcji winno być jak najgłębiej i jak najszerzej rozumiane wychowanie wiernych do pełnego uczestnictwa we Mszy świętej /s. 247-8/.

… Msza św. nie jest traktowana marginesowo, ale jest momentem centralnym, jest osią rekolekcji. Wobec tego rekolekcje winny każdą sprawę dogmatyczną i moralną odnosić do Opus Redemptionis Mszy świętej i, o ile to możliwe, nawiązywać do mszalnych czytań Pisma świętego. Należy w naukach dążyć do tego, by owocem rekolekcji brał jak najpełniejszy udział we Mszy św., będący zewnętrznym wyrazem wewnętrznego zjednoczenia z OfiarąChrystusa. Taki udział we Mszy św. jest zarazem najlepszym środkiem i pomocą w osiąganiu moralnej odnowy, która zawsze była i pozostanie celem ćwiczeń rekolekcyjnych.

Uważam, że trzeba zmodyfikować hasło: „Konferencje rekolekcyjne – pomocą do dobrej spowiedzi”, „Spowiedź – celem rekolekcji”, by wydobyć jeszcze inne wartości, niekiedy zbyt słabo podkreślane. Trzeba bardziej akcentować, że rekolekcje są przygotowaniem do pełniejszego życia w Kościele, a spowiedź sakramentalna, łącząca wpływ łaski z samowychowaniem, jest do tego zasadniczą i niezbędną pomocą. Jest środkiem koniecznym dobrych rekolekcji, a nie ich celem /s. 249/.

Odpowiedzi uczestników rekolekcji.

„Bardzo mi odpowiada ujęcie, że celem rekolekcji winno być jak najgłębsze i jak najszerzej rozumiane wychowanie wiernych do pełnego uczestnictwa we Mszy św. W związku z tym zakończenie dnia skupienia Mszą świętą jest najlepszym jego akcentem i jednocześnie potrzebą duszy.

Nasuwa mi się w tym miejscu jeszcze jedna myśl, która mnie ciągle nurtuje i może być wprost niewyczerpanym tematem dni skupienia i rekolekcji – to jest powiązanie ofiary życia z ofiarą Mszy św. Możność uczestniczenia we Mszy świętej jest codziennym czerpaniem z tej ofiary. O ile zaś nie łączę z tym ofiary własnego życia, to wytwarza się dysonans między tym, z czego żyję, a praktycznym postępowaniem” /s. 255/.

„Cel rekolekcji, a raczej ich charakter, zależy od tego, dla kogo, dla jakiej grupy wiernych są przeznaczone. Jeśli chodzi o mnie i o tych, którzy od szeregu lat starają się pogłębiać swój udział we Mszy świętej /korzystając zarówno z lektury, jak i rozważań w kazaniach/ rekolekcje, które uwzględniają przede wszystkim potrzebęzrozumienia sensu istotnego Mszy świętej, byłyby niezupełnie właściwie pomyślane. Oczywiście ksiądz widzi w odprawianiu Mszy św. swój najistotniejszy cel w życiu, co tłumaczy też wysunięcie Mszy świętej jako głównego tematu rozważań rekolekcyjnych. Jak jednak słusznie jest powiedziane w ankiecie, moralna odnowa zawsze była i pozostanie celem ćwiczeń rekolekcyjnych i dlatego wydaje mi się, że nie tylko dla mnie, ale i dla pozostałych osób z tej grupy uczestniczącej w tych rekolekcjach, proponowany temat rozważań nie odniesie spodziewanego skutku /moralnej odnowy/.

Druga, z pewnością liczniejsza grupa to ludzie, którzy nie dążą do zrozumienia liturgii mszalnej, bo biorą udział we Mszy świętej niejako przez samo skupienie swej postawy, bez uświadomienia sobie sensu w poszczególnych częściach. Samo wpatrywanie się w Chrystusa Ukrzyżowanego w ciszy wewnętrznej jest przecież też uczestnictwem w tajemnicy, jaka rozgrywa się na ołtarzu” /s. 256/.

„… Gdy zaczynam myśleć o Mszy prowadzonej, ogarnia mnie fala jak najbardziej sprzecznych uczuć: potrzeba komentarza i paniczny strach przed niektórymi komentatorami.

Są Msze, podczas których ktoś bardzo gorliwy wszystko niemal komentuje: co się dzieje na ołtarzu, co za chwilęnastąpi, jakie są treści poszczególnych modlitw, i tych stałych i tych zmiennych itd. Po takich Mszach człowiek wychodzi rozbity, zmęczony, rozdrażniony do ostatnich granic. Na pewno taki ksiądz czy ktoś przez niego postawiony ma najlepsze intencje, chodzi mu o wprowadzenie wszystkich w jakieś lepsze, wspólne przeżywanie Mszy świętej, ale jednocześnie chyba nie uwzględnia, że każdy przychodzący na Mszę wspólną odprawia niejako Mszę własną, a im bardziej sobie uświadamia, że to jest jego ofiara, tym silniejsza jest więź z innymi – i że nie zawsze jest tylko obserwatorem. Niewątpliwie przychodzą ludzie do kościoła zupełnie nie przygotowani, ale chyba na dokładniejsze wyjaśnienie jest lepszy czas przede Mszą. Poza tym nauczenie człowieka, co to jest Msza, jak należy jej słuchać – w ciągu jednej Mszy jest niepodobieństwem, a nieraz odnosi się wrażenie, że ksiądz cały zapas swej wiedzy o Mszy świętej chciałby przekazać w ciągu pół godziny, i to właśnie podczas Mszy świętej. Nie potrzeba chyba mówić, że uczestnik jest często bliższy szału niż skupienia” /s. 257/.

DNI SKUPIENIA WEDŁUG METODY „REWIZJI ŻYCIA”

Warunki i cel „rewizji życia”.

Definicja.

„Rewizja życia” jest ćwiczeniem wspólnym dla aktywnych chrześcijan. Praktykuje się ją w małych społecznościach Kościoła. Punktem wyjścia jest opis zdarzeń życia. Następnie ustala się ich relację do Ewangelii, aby otrzymaćodpowiedź czego nas Bóg przez dane wydarzenie uczy, jaka ma być nasza postawa i do jakiego działania w duchu Ewangelii jesteśmy wezwani. „Rewizja życia” ożywiona jest cała atmosferą modlitwy i w świetle prawd Bożych prowadzi wierzącego do nowego spojrzenia na praktykę życia chrześcijańskiego.

Warunki „rewizji życia”.

Mała społeczność.

„Rewizja życia” jest w znaczeniu właściwym ćwiczeniem wspólnym, społecznym i to ją zasadniczo odróżnia od innych ćwiczeń duchownych. Odbywa się ona w klimacie miłości i to nie tyle w jej wymiarze pionowym /wobec Boga/, ile poziomym – horyzontalnym – miłości Boga w braciach naszych.

Ta atmosfera miłości i wzajemnego zaufania wytwarza się jeśli spełnione są trzy następujące założenia:
społeczność powinna być mała, taka, w której możliwa jest rozmowa „przy okrągłym stole”. W większym kręgu nie może dojść do prawdziwego dialogu i wymiany myśli,
Społeczność ta powinna się uważać za komórkę, cząstkę Kościoła Powszechnego, za „Kościół w miniaturze”, w którym każdy poczuwa się do apostolstwa: „Jako mnie Ojciec posłał i ja was posyłam” /J 20,21/.
Najlepiej udaje się „rewizja życia”, gdy członkowie społeczności pochodzą z jednego środowiska, za które uważają się odpowiedzialni /u świeckich – jednakowy zawód, młode rodziny, u księży – praca w jednej parafii, jednakowe zadania duszpasterskie/.

Zdarzenia życiowe.

Materiałem „rewizji życia”, są wielkie i małe zdarzenia, które składają się na naszą codzienność. Mają one wszystkie – nie tylko te, które dotyczą Kościoła i religii, ale i te, które związane są z życiem zawodowym, społecznym, politycznym i kulturalnym – jakieś znaczenie dla zbawienia człowieka. Przez każde zdarzenie, przez każdą konkretną sytuację zaprasza nas Bóg do współpracy w realizacji swego planu zbawienia w świecie, który polega na tym, aby „odnowić wszystko w Chrystusie” /Ef 1,10/.

Wołanie Boże zawarte w zdarzeniach życia usłyszymy i zrozumiemy jedynie wtedy, gdy nie pozwolimy im po prostu przemijać niepostrzeżenie, bez refleksji. Musimy na nie zwracać uwagę, pozwolić im trafiać do siebie. Wówczas, gdy to uczynimy, możemy odkryć tkwiące w nim misterium, tzn. głęboką prawdę i działanie zbawcze.

Jeśli chrześcijanie, żyjący we wspólnym środowisku, za które czują się odpowiedzialni, zastanawiają się razem nad jakimś zjawiskiem w ich kręgu życiowym, wypracowują sobie z biegiem czasu jasne spojrzenie w świetle wiary na ten wycinek życia i poznają swoją wolę Bożą odnośnie działania na co dzień.

Odniesienie do Ewangelii.

Poznane i opisane sytuacje życiowe konfrontowane są z Ewangelią. Dokonuje się to przez spotkanie z żywym Chrystusem, z tym, którego znamy w Piśmie św.

W „rewizji życia” chodzi jednak nie tyle o działanie Chrystusa w czasach ewangelicznych, ile o to, by uświadomićsobie gdzie i w jaki sposób działa Chrystus dzisiaj, w naszej codzienności i jak w tym działaniu posługuje się nami, jako swoimi narzędziami. Wierzymy, że Chrystus także po zmartwychwstaniu jest obecny wśród nas i wykonuje nadal wielki plan Ojca aż do jego spełnienia. Wiara ta strzeże nas przed naturalizmem i pozwala na ocenę w duchu nadprzyrodzonym. Gdy odkrywamy jakieś wartości pozytywne nie przypisujemy ich wyłącznie zaletom ludzi, lecz dostrzegamy w nich przejawy działania łaski Bożej. Gdy spotykamy się natomiast ze złem moralnym – odczuwamy ból z powodu zawinionej przez człowieka nieobecności Chrystusa.

W stosowaniu tej metody istnieje niebezpieczeństwo naciągania tekstów ewangelicznych do rozpatrywanych sytuacji, dlatego ważna jest dobra znajomość zarówno literackiego, jak i duchowego sensu Pisma św. „Rewizja życia” zakłada więc bardzo gorliwe studium Pisma św., równocześnie jednak praktyka ta pomaga wydatnie do właściwego odczytania Pisma świętego.

Duch nieustannej modlitwy.

„Rewizja życia”, podobnie jak każde inne ćwiczenie duchowne, jest nie do pomyślenia bez modlitwy. Modlitwa nie stanowi przy tym jakiegoś marginesu tego ćwiczenia, lecz jest jego ukrytą duszą, jego oddechem, w czasie wspólnego spotkania zaistnieją nieraz chwile głębokiej i bogatej w treść ciszy, w których zwracamy się z wdzięcznością, podziwem, lub bolesnym poczuciem winy do uwielbionego, a obecnego wśród nas Pana.

Czy takie chwile milczenia nie należą zresztą do każdej prawdziwej rozmowy? Tylko gadatliwość nie wie co począć z ciszą.

Byłoby dobrze, gdyby ktoś z grupy uczestników rozmowy wyraził na końcu poznane w czasie rewizji prawdy w swobodnej modlitwie. Może to być:
podziękowanie za poznane w danym zdarzeniu zbawienne działanie Opatrzności Bożej,
prośba o przebaczenie poznanych grzechów,
ofiarowanie Bogu cierpień naszych i naszych braci za zbawienie świata,
prośba o łaskę, by wszyscy ludzie umieli w swym życiu dawać właściwą odpowiedź na wezwanie Pana.

Wystarczy już tylko zaznaczyć, że „rewizja życia” na pewno zapłodni bardzo wydatnie zarówno Mszę św., jak i całąresztę życia modlitwy.

Cel i owoc „rewizji życia.

Celem „rewizji życia” jest przezwyciężenie rozdwojenia, które tak często zachodzi między religią a codziennością, między wiarą a życiem. W wyniku przeprowadzonej wspólnie analizy uzyskujemy nowe spojrzenie na życie z perspektywy wiary i możemy podjąć działanie będące odpowiedzią na usłyszane wezwanie.

Owocem rewizji będzie więc nowa wizja życia i nowe działanie w którym decydującym znaczenie będzie miała prawda Boga i posłannictwo apostolskie.

Metoda ta ma za zadanie harmonijne powiązanie życia wewnętrznego z działalnością zewnętrzna w świecie. Może być stosowana zarówno przez księży diecezjalnych, jak i przez katolików świeckich. Jedni i drudzy są Kościołem i do jednych jak i drugich odnoszą się słowa Pana: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale abyś ich zachował od złego. Oni nie są ze świata. Uświęć ich w prawdzie” /J 27,15-17/.

Są w świecie, ale nie ze świata, a więc w polu oddziaływania dwu światów, świata Bożego i świata ludzi. Zachodzi stałe niebezpieczeństwo, że te dwa światy będą w naszym życiu codziennym rozdzielone. Z jednej strony Msza św., medytacja, modlitwa, a z drugiej służba wobec świata i ludzi w całej różnorodności form. Do jakiejś syntezy obu tych światów może dojść tylko w naszym wnętrzu. W tworzeniu takiej właśnie syntezy życia wewnętrznego i działalności apostolskiej pomaga nam „rewizja życia”.

Przebieg „rewizji życia”

„Rewizja życia” dokonuje się w trzech etapach według znanej zasady: patrzeć, cenić, działać.
Dostrzec zdarzenie w jego kontekście sytuacyjnym.
Najpierw należy zdarzenie możliwie wszechstronnie opisać. Kiedy jest już znane wszystkim, należy zapytać o jego powiązania psychologiczno-socjologiczne.

Pytamy więc:
Czy chodzi o zdarzenie jednorazowe, czy też zachodzą inne podobne zdarzenia?
Jakie osoby lub grupy brały w zdarzeniu udział? jak reagowały? Dlaczego w ten sposób?
Jakie przyczyny złożyły się na te zdarzenia? /materialne, duchowe, osobiste …?/.
Jakie skutki pociągnęło za sobą zdarzenie? /jednostkowe czy społeczne, materialne czy duchowe, pogorszenie czy poprawa warunków życiowych, mniej lub więcej sprawiedliwości, miłości, nienawiści/.

Ocenić zdarzenie w świetle Ewangelii.
Chodzi o wydobycie w zdarzeniu na pierwszy plan stosunku człowieka do łaski, jej przyjęcie albo jej odrzucenie. Mamy dotrzeć do warstwy nadprzyrodzonej zdarzenia.

Pytamy więc:
Jak przejawia się w ocenianym zdarzeniu obecność Pana względnie jego nieobecność /pozytywnie: łaska, negatywnie: grzech/.
Czy i jakiego rodzaju świadectwo chrześcijańskie zawarte jest w zdarzeniu?
Jakie postawy i słowa z Ewangelii czy z nauki Kościoła można dostosować do tego zdarzenia?
Działać w odpowiedzi na wezwanie Pana.

W każdym zdarzeniu tkwi jakieś wezwanie skierowane do nas, na które mamy dać właściwą odpowiedź. To wezwanie może być bardzo różne. Zawsze jednak po „rewizji życia” jesteśmy wezwani do tego, by w codziennym życiu zajęć postawę wiary i apostolskiego zaangażowania.

Pytamy więc:
Czego Pan oczekuje od nas, ode mnie dla wzrostu swego Królestwa po doświadczeniu wyniesionym z poznanego i ocenionego wydarzenia?
Jaki rodzaj działalności apostolskiej należy podjąć? /Kogo trzeba poprosić o współpracę? – osoby, społeczności/.
Co muszą zmienić we własnym życiu? /życie duchowe, większa uwaga we współżyciu z ludźmi, gotowość na wezwanie Boże, studium Pisma św., znajomość społecznej nauki Kościoła, kierunków odnowy posoborowej itd./.
Czego oczekuje Pan od nas, jako społeczności?

Najczęściej uda się ująć wezwanie Pana w formie konkretnego postanowienia. Pierwsza odpowiedź na wezwanie Pana przyjmie wszakże postać swobodnej modlitwy, która stanowi oddźwięk rewizji. /H. Krechting: wolny przekład, str. 89-99/.

Uwaga: Metoda „rewizji życia” wywodzi się z ankiet JOC /Jeunesse Ouvriere Chretienne/ przeprowadzonych p I wojnie światowej we Francji i w Belgii. Twórcą JOC był ks. Josef-Leon Cardijn, późniejszy kardynał, zmarły w 1968 r.

Sobór Watykański II uznał wartość tej metody implicite zalecając ją w Dekrecie o apostolstwie świeckich /nr 29/. Oto tekst: „Ponieważ formacja apostolska nie może polegać na samym wykształceniu teoretycznym, dlatego niech świeccy od początku swego przygotowania uczą się – stopniowo i rozsądnie patrzeć na wszystko, sądzić i działać – w świetle wiary, wyrabiać się i doskonalić przez działanie wraz z innymi i wciągać się w ten sposób do czynnej służby Kościołowi”.

ODNOWA REKOLEKCJI ZAMKNIĘTYCH

Tekst, który mamy przed sobą został opracowany przez grupę rekolekcjonistów francuskich na spotkaniu poświęconym odnowie metod duszpasterskich w środowisku zakonnym, ze szczególnym uwzględnieniem problemów związanych z rekolekcjami zamkniętymi.

Istota rekolekcji zamkniętych.

Czym rekolekcje nie są?
Rekolekcjom nie można nadawać charakteru zebrania dyskusyjnego, na którym omawia się aktualne zagadnienia życia zakonnego.
Nie są tez rekolekcje jakąś formą poszukiwań intelektualnych – nawet jeśli przy okazji przypominane są pewne elementy teologii życia wewnętrznego lub wyjaśniany jest sens niektórych fragmentów Pisma św.
Nie polegają one również na biernym wysłuchaniu kilku wzruszających kazań.

Czym wobec tego są rekolekcje?
Rekolekcje zamknięte, które wymagają zawsze czynnego udziału wszystkich uczestników są zaproszeniem do przemyślenia podstawowych realiów życia zakonnego i do ich osobistego przeżycia w perspektywie służby dla Chrystusa w Kościele.
Mają one pomóc w znalezieniu Boga oraz w odkryciu i przyjęciu Jego woli w całej rozciągłości.
Rekolekcje angażują w przeżycie duchowe, które opiera się na przemyśleniu podstawowej prawdy, że Bóg Trójjedyny stwarza świat i nieustannie go zbawia.

To dzieło zbawienia, zapowiedziane w Starym Testamencie, zrealizowane zostało w Nowym, zgodnie z przedwieczną wolą Ojca, za oprawą Ducha Świętego, w osobie Jezusa Chrystusa naszego Pana i Odkupiciela.

Należy więc pójść w ślady Chrystusa, przeżyć głębiej jednoczącą siłę Jego miłości, poddając się działaniu Ducha Świętego oraz ugruntować w sobie poczucie osobistej odpowiedzialności za losy Królestwa Bożego realizującego się w Kościele.

Inaczej mówiąc, trzeba pogłębić na modlitwie osobisty kontakt z Chrystusem, przeżywany w ramach konsekracji zakonnej stanowiącej istotny element życia Kościoła.

Kilka uwag na temat warunków zewnętrznych.

Liczba Sióstr uczestniczących w rekolekcjach nie powinna przekraczać trzydziestki. Gdyby zgłoszeń było zbyt mało można zaprosić rekolektantki z innego zgromadzenia. Przy zbyt dużej liczbie uczestniczek rekolekcjonista nie będzie miał dość czasu na przeprowadzenie indywidualnych rozmów z Siostrami, które się do niego zgłaszają.

Zgromadzenie duże liczebnie nie zechcą oczywiście mnożyć serii rekolekcyjnych ponad miarę. Trudność tę można rozwiązać organizując każdego roku kilka lub przynajmniej jedną serię rekolekcji z proponowaną liczbą 50 uczestniczek, w których Siostry brałyby udział kolejno, mając w ten sposób okazję do przeżycia co pewien czas pełnowartościowego odnowienia duchowego.

W miarę możności należy stwarzać odpowiednie warunki, aby Siostry przyjeżdżały na rekolekcje wypoczęte.

Dla pomyślnego przebiegu rekolekcji duże znaczenie mają warunki mieszkaniowe. Pożądane jest, aby każda Siostra miała swój osobny pokój, a przynajmniej jakieś miejsce poza salą wspólną, gdzie mogłaby skupić się w samotności.

Ponieważ czas rekreacyjny spędzany jest w milczeniu, na urządzenie rekolekcji należy wybierać domy, które posiadają ogrody, dające możność odprężenia po naukach. Tu i ówdzie stosowana jest praktyka, że Zgromadzenia posiadające lepsze warunki dla zorganizowania rekolekcji zapraszają Siostry z innych Zgromadzeń, które takich możliwości nie mają.

W sali konferencyjnej powinien znajdować się stół, albo kilka mniejszych stolików, aby Siostry, które pragną notować nie miały z tym trudności.

Czas posiłków, które spożywane są w milczeniu można z pożytkiem wykorzystać na lekturę albo odpowiednio dobraną muzykę z płyt czy z taśmy magnetofonowej.

Rekolekcjonistki powinny mieć do dyspozycji bibliotekę zaopatrzoną w odpowiednie książki duchowne.

Jest rzeczą bardzo ważną, aby w programie rekolekcji był zarezerwowany odpowiedni czas na modlitwę osobistą oraz na dłuższy wypoczynek. Czas poświęcony na odpoczynek nie jest stratą i nie koliduje z owocną pracą wewnętrzną. Ranne wstawanie powinno być później niż zazwyczaj i należy przewidzieć czas na sjestę poobiednią. Mszę św. nożna przesunąć z godzin poronnych na czas późniejszy przed południem.

Porządek rekolekcji powinien być uzgodniony zawczasu z rekolekcjonistą i nie należy go ogłaszać bez wzajemnego porozumienia. Rekolekcjonista ze swej strony powinien chętnie przyjmować sugestie organizatorów wynikające z miejscowych potrzeb i warunków.

Konferencje /albo punkty do medytacji/ mają za zadanie przygotować słuchających do modlitwy osobistej. Należy dla niej zarezerwować czas następujący bezpośrednie po zakończeniu nauki.

Przełożeni powinni dobierać Siostry w miarę możności w taki sposób, by zespół rekolekcyjny odznaczał się pewną jednolitością, czy to ze względu na poziom dojrzałości duchowej, czy na rodzaj zajęć, na wiek, czy też w inny sposób.

Rekolekcje wymagają pełnego zaangażowania dachowego i oddania im całego czasu. Rekolektantki powinny więc być zwolnione całkowicie z wszystkich zajęć normalnych czy nadzwyczajnych. Jeśliby zaszła taka potrzeba należy skrócić długość przewidzianych regułą ćwiczeń duchownych tak, aby na pierwszym miejscu znalazły się nauki i instrukcje rekolekcyjne. W tym czasie należy również zaniechać dodatkowych konferencji wygłaszanych przez inne osoby.

Siostry rekolektantki

Siostry rekolektentki powinny mieć zapewnioną pełną swobody porozumiewania się z Ojcem rekolekcjonisty, przynajmniej w godzinach przez niego wyznaczonych, bez potrzeby zwracania się do przełożonych z prośbą o specjalne pozwolenie.

Należy postarać się, aby miejsce tych spotkań było łatwo dostępne i zapewniające dyskrecję.

Warunki mające na celu zapewnienie wolności wyboru i spokoju sumienia.

Jeżeli w jakimś Zgromadzeniu przewiduje się w danym okresie kilka serii rekolekcji należy podać ich datę oraz nazwisko rekolekcjonisty do ogólnej wiadomości na tyle wcześnie, aby Siostry mogły porozumieć się ze swoimi Przełożonymi i wybrać te terminy, które będą im najbardziej odpowiadały.

Rekolekcje wspólne nie pomagają zazwyczaj do odnalezienia pokoju wewnętrznego tym Siostrom, które przeżywają aktualnie kryzys duchowy lub psychiczny. W takich wypadkach wskazane raczej są rekolekcje indywidualne.

Jeśli to możliwe należy zrezygnować ze zwyczaju ogłaszania przeniesień i nowych skierowań do pracy w czasie trwania rekolekcji. Wprowadza to w umysły stan zamieszania i niepewności. Jeśli spraw tego typu nie można przenieść na czas inny, należy przynajmniej dążyć do tego, aby decyzje Przełożonych były ogłaszane przed rekolekcjami, co pozwoli Siostrom na przemyślenie ich i przyjęcie w duchu Chrystusowym.

Nie jest rzeczą wskazaną, aby w czasie rekolekcji organizowane były wspólne albo indywidualne spotkania Sióstr z Przełożoną wyższą dla omówienia spraw administracyjnych.

Dla zapewnienia pełnej swobody w wyborze spowiednika trzeba na czas spowiedzi zaprosić kilku księży, którzy będą do dyspozycji Sióstr obok Ojca rekolekcjonisty.

Życzenia Przełożonych.

Słuszne i uzasadnione jest życzenie, aby rekolekcjoniści, którzy prowadzą kolejno doroczne rekolekcje porozumieli się wcześniej z Przełożonymi dla uzgodnienia jednolitego charakteru kierownictwa i formacji duchowej Sióstr.

Ciągłość wychowania i jednolitość kierownictwa jest szczególnie ważna w nowicjatach i domach formacji młodych zakonnic.

Podsumowanie.

Zasadnicze postulaty wysuwane pod adresem organizatorów można streścić następująco:
Swobodny kontakt Sióstr z Ojcem rekolekcjonistą
Całkowite wyłącznie Sióstr z normalnych prac, aby wszystkie rekolektantki mogły w pełni uczestniczyć w ćwiczeniach duchownych.
Zapewnienie każdej Siostrze osobnego pokoju albo przynajmniej miejsca, gdzie mogłaby się skupić w samotności.
Niezakłócanie czasu rekolekcyjnego wyznaczaniem nowych obowiązków, ani innych czynności o charakterze administracyjnym.
Powyższe punkty mają na uwadze stworzenie atmosfery skupienia, w którym mogłoby nastąpić odnawiające duszę spotkanie z Chrystusem Panem, co stanowi istotny cel rekolekcji.

Wszystkie wymienione powyżej warunki, jak najbardziej zalecone w zwyczajnych rekolekcjach odprawianych regularnie co roku, są absolutnie konieczne w pełnych dwudziesto – lub trzydziesto – dniowych ćwiczeniach ignacjańskich. Aby rekolekcje tego typu odniosły właściwy skutek trzeba przede wszystkim dobrać uczestników w taki sposób, aby tworzyli jednolitą grupę o podobnym stopniu wyrobienia duchowego.

Przygotowanie i zakończenie rekolekcji.

Niektórzy rekolekcjoniści proponują, aby dzień poprzedzający rozpoczęcie rekolekcji przeznaczony był całkowicie na odpoczynek i wzajemne zapoznanie w serdecznej atmosferze rodzinnej. W dniu tym, stanowiącym przejście od codziennej pracy do pełnego skupienia rekolekcyjnego, Ojciec rekolekcjonista miałby okazję do nawiązania kontaktu z Siostrami uczestnicząc we wspólnych modlitwach oraz omawiając w swobodnej dyskusji cele, które należałoby osiągnąć w czasie rekolekcji. Taki dzień wzajemnej wymiany poglądów przyczyniłby się również do wytworzenia pewnej wspólnoty duchowej między przybyłymi nieraz z różnych stron rekolektantkami.

Jest rzeczą wskazaną, aby program dnia przygotowawczego uzgodniony był wcześniej z Ojcem rekolekcjonistą w oparciu o życzenia i potrzeby wspólnoty. Chodzi o stworzenie warunków wzajemnego zaufania i zrozumienia, które najlepiej przyczyniają się do wartościowego przeżycia rekolekcji.

Kierując się tym samym pragnieniem stworzenia pełniejszej więzi duchowej, część rekolekcjonistów wysuwa propozycję, aby na zakończenie rekolekcji odbyło się spotkanie, w czasie którego można by się podzielić wrażeniami i osiągnięciami wskazując szczególnie jakie nowe prawdy zostały odkryte czy też lepiej zrozumiane.

Spotkania tego rodzaju odpowiednio zaplanowane i przeżyte przez społeczność świadomą, że nawiedził ją Pan i ożywił swoim Duchem, dawały w praktyce bardzo dobre rezultaty.

Tłumaczenie artykułu, który ukazał się w „Vie Consacrée” nr 4 /1967/, s. 234 – 237.

 

BIBLIOGRAFIA

Metodyka misji, rekolekcji i dni skupienia.

Semaines des Exercices de Saint Ignace /Versaille 1929/: Les grandes directives de la retraite fermee. Paris 1930.

Ojciec święty Pius XI: O znaczeniu rekolekcji zamkniętych /Orędzie z dnia 20.XII.1929 r./. Tłum. ks. Józef Pachucki TJ. Kraków 1931.

Ks. Czesław Małysiak TBZ: Trzy dni Kursu Instrukcyjnego dla rekolekcjonistów /Metodyczny podręcznik rekolekcyjny dla rekolekcji zamkniętych/. Trzebinia 1932.

Ks. Zygmunt Pilch: wykład zasad kościelnej wymowy. Pallottinum 1958. Dodatek: Praca rekolekcyjna, s. 457-465.

Ks. Tadeusz Olszański CM: Homiletyka /skrypt/. Kraków, Cz. II: Nauka o misjach parafialnych i rekolekcjach.

Ks. Stanisław Kosiński SDB: Rekolekcje okolicznościowe. „Homo Dei” 4 /1963/, s. 228-233.

Ks. Bronisław Dembowski: O świadome uczestnictwo w życiu Kościoła /Istota rekolekcji/. w: „W nurcie zagadnień posoborowych”, tom 1. Warszawa 1967, s. 247-267.

Stanisław Wójcik CSSR: Przystosowana odnowa misji świętej w duchu Soboru Watykańskiego II. „Homo Dei” 4/138 /1969/, s. 276-281.

Ks. Marian Rzeszewski: Współczesna sytuacja kaznodziejstwa. „Ateneum Kapłańskie” 1/366 /1970/, s. 86-99.

Historia ćwiczeń duchownych i ruchu rekolekcyjnego.

George Norman: The Retreat Movement. London 1931.

Cathedra Petri /red.: Albert Valensin SJ/: Les exercices spirituels. /Textes pontificaux/. Paris 1935.

Pourrat: La spiritualite chretienne. Paris 1947.

Ks. Józef Umiński: Historia Kościoła. Opole 1959/60.

Ignacy Loyola: Pisma wybrane. Kraków 1968.

Ks. Kazimierz Romaniuk: Idea kapłańska w Piśmie Świętym Now. Test. /skrypt PSŻW/. Warszawa 1968.

dr Kazimierz Marciniak OP: Historia duchowości chrześcijańskiej /skrypt PSŻW/. Warszawa 1968.

O.dr Kazimierz Marciniak OP: Historia teologii życia wewnętrznego / skrypt PSŻW/. Warszawa 1969.

Ks. Antoni Kiełbasa SDS: Misjonarz i propagator idei rekolekcyjnej – Ś. P. Ks. Chryzostom Józef Małysiak /1884-1966/.

Metoda „rewizji życia”.

Bonduelle: Foi et revision de vie. „La vie spirituelle” Avril 1961.

de Broucker: La revision de vie. „Christus” 11 /Avril/ 1964.

Krechting: Revision de vie – eine geistliche Ubung in Gemeinschaft fur Priester und aktive Leien. w: „Congregare” – Pastorale Aufsatze. Leipzig 1965.

Archiwum KWPZM

Wpisy powiązane

Mazurek Dariusz OFMConv, Charyzmat misyjny św. Franciszka w świetle aktualnego nauczania Kościoła

Zago Marcello OMI, Zakonnicy w procesie nowej ewangelizacji

Keller Konrad SVD, Nowa ewangelizacja wyzwaniem dla życia zakonnego