Majewski Mieczysław SDB, Nowa asceza życia zakonnego

Redakcja
 
Mieczysław Majewski SDB, inspektor Salezjanów, Warszawa

NOWA ASCEZA ŻYCIA ZAKONNEGO

Referat wygłoszony na Sympozjum Soborowym dla Przełożonych Zakonów Męskich, Warszawa 07 lutego 1969 r.  

 

WSTĘP
1) Odnowa w Kościele
2) Odnowa życia zakonnego
3) Potrzeba odnowy ascezy zakonnej
I. PODSTAWY WSPÓŁCZESNEJ ASCEZY ZAKONNEJ

1) Podstawy teologiczne

  • Wiara fundamentem ascezy
  • Ofiara czynnikiem ożywiającym ascezę
  • Miłość celem ascezy

2) Podstawy psychologiczne

  • Obraz psychiczny współczesnego człowieka
  • Współczesność warunkiem nieodzownym w ascezie

II. PRZYMIOTY WSPÓŁCZESNEJ ASCEZY ZAKONNEJ

  • Asceza chrystocentryczna
  • Asceza organiczna
  • Asceza personalna
  • Asceza pozytywna

III. WYCHOWANIE ASCETYCZNE W ZAKONACH

1) Postulaty teologiczne

  • Pogłębienie wiary
  • Ożywienie ofiary
  • Uaktywnienie miłości

2) Postulaty pedagogiczne

  • Duch rodzinny
  • Postawa szczerości
  • Atmosfera zaufania
  • Wzbudzenie radości

ZAKOŃCZENIE 


WSTĘP

Zakon jest rzeczywistością Kościoła i dlatego zwykła logika każe wyprowadzić wniosek, że jeżeli cały Kościół podejmuje odnowę, musi to uczynić i zakon. Dekret „Perfectae caritatis” stwierdza, że życie zakonne rodzi się w Kościele, od niego otrzymuje aprobatę, i w nim się rozwija. Kościół popiera zakony, gdyż te przez ścisłe zjednoczenie się z Chrystusem dynamizują pracę apostolską.

Gdy chcemy szukać źródeł odnowy Kościoła i życia zakonnego, to należy z wiarą spojrzeć na Ducha Św., który natchnął Jana XXIII do odnowy życia chrześcijańskiego zapoczątkowanej przez Sobór Watykański II. Działanie Ducha św. nie odnosi się tylko do pierwszego i jednorazowego impulsu, ale obejmuje całą rzeczywistość, w której realizowana jest idea odnowy. Trudno byłoby więc mówić o odnowie, gdyby w tej pracy brakło wewnętrznej łączności z Duchem. św. u Ojców Soboru i u tych wszystkich, którzy, konsekwentnie na rożnych odcinkach zamierzają przeprowadzić odnowę.

Odnowa z jednej strony polega na powrocie do źródeł chrześcijaństwa i życia zakonnego, a z drugiej – na uwzględnieniu współczesnych warunków życia, w których żyje i pracuje człowiek. Odnowę tę wyraził Papież Paweł VI w Encyklice Ecclesiam Suam, w której mówi o ponownym poznaniu Kościoła, o odnowie wewnętrznej i zwróceniu się do świata. Stąd wynika, że odnowa ma się dokonać w Kościele i z Kościołem przez skierowanie się do Ewangelii, ducha Założyciela i współczesnego świata. Nie wystarczy usunąć stare zwyczaje albo nadać im nową szatę, ale przede wszystkim trzeba dokonać rzetelnej przebudowy wewnętrznej. „Ponieważ życie zakonne, przede wszystkim zmierza do tego, by jego członkowie szli za Chrystusem i jednoczyli się z Bogiem przez profesję rad ewangelicznych, trzeba naprawdę uświadomić sobie, że nawet najlepsze przystosowanie do potrzeb współczesnych okaże się bezskuteczne, jeżeli nie będzie ożywione odnową ducha, której zawsze nawet w działalności zewnętrznej należy przyznać pierwsze miejsce”[1].

Idea odnowy rzucona przez ostatnich Papieży, sprecyzowana przez Sobór Watykański II, znalazła szybko zwolenników na całym świecie, nie tylko w łonie Kościoła Katolickiego, ale i poza nim. Historia odnowy pokazuje, że w wielu środowiskach i u wielu ludzi odnowa ta nie była zgodna z zamierzeniami twórców albo też wprost w swoich konsekwencjach praktycznych została wypaczona[2], ponieważ zacieśniono ją do konformizmu. Zgodnie z tymi założeniami równie w zakonach, przynajmniej wiele jego członków w pierwszym rzędzie poczęło myśleć o tym, w jaki sposób współcześnie należy urządzić swoje życie osobiste, co należy wprowadzić do celi i jakie tam poczynić innowacje. Tymczasem odnowa w pierwszym rzędzie dotyczy życia wewnętrznego, jego pogłębienia, ściślejszego związania się z Chrystusem, by lepiej służyć ludziom. Gdy mowa o odnowie życia wewnętrznego, to chyba nie ulega wątpliwości, że chodzi tu o ascezę, dla której należy szukać odpowiednich podstaw. Dlatego też w świetle dokumentów soborowych, które szczegółowo nie traktują o zagadnieniach ascetycznych, należy się podjąć próby ustawienia współczesnej ascezy, która ma służyć bezpośrednio prawdziwej odnowie Kościoła, a w nim życia zakonnego. Żeby to zadanie wykonać zwróćmy uwagę na podstawy współczesnej ascezy zakonnej i jej przymioty oraz wychowanie ascetyczne w zakonach.

I. PODSTAWY WSPÓŁCZESNEJ ASCEZY ZAKONNEJ

Od pewnego czasu podnoszą się głosy przeciwko ascezie minionego okresu, jakoby ta ograniczała osobowość człowieka, nie pozwalała się. jej w pełni rozwinąć, wytwarzała tylko formalistyczny kontakt z Bogiem i stawiała sztuczne zapory między zakonem i światem. W krytyce przeciwko dotychczasowemu urobieniu ascetycznemu dadzą się jednocześnie wyłonić pewne wskazania, jak obecnie w naszych czasach trzeba ustawić życie ascetyczne[3]. I tak: odstane są ciężkie umartwienia, zwraca się uwagę na poszanowanie godności osobistej, żąda się społecznego udziału w kierownictwie zakonnym itp. Być może, ze wysuwane postulaty są słuszne, ale w gruncie rzeczy są to pewne szczegóły związane z życiem, ascetycznym, z jego oceną, a tymczasem pośród tych szczegółów wydaje się być o wiele ważniejsze znalezienie podstaw, na których można byłoby budować współczesną ascezę.

Zagadnienie podstaw współczesnej ascezy wiąże się bezpośrednio i nierozerwalnie z ideą odnowy w Kościele i w zakonach, o której Sobór mówi w sposób następujący: „Przystosowana odnowa życia zakonnego obejmuje zarówno ustawiczne powracanie do źródeł wszelkiego życia chrześcijańskiego i do pierwszego ducha ożywiającego instytuty, jak też ich dostosowanie do zmieniających się warunków epoki”[4]. Dekret Perfectae Caritatis mówiąc o odnowie życia zakonnego w ogóle, podaje nam więc również podstawy współczesnej ascezy, wśród, których wymieniamy podstawy teologiczne i psychologiczne.

Dążenie człowieka w przyszłość, realizacja osobowych planów jest ukierunkowana jego powołaniem, które z punktu widzenia nadprzyrodzonego wyraża się w wezwaniu Bożym i odpowiedzi człowieka[5], a z punktu widzenia naturalnego jest ono wynikiem zainteresowań i potrzeb ludzkich. Poprzez powołanie jednostka oddaje się określonej pracy, która przynosi jej korzyści, a jednocześnie rozwija osobowość. I tak na podstawie podejmowanych prac można wyprowadzić przybliżone wnioski o różnych powołaniach, które ostatecznie prowadzą do jednego nam wspólnego powołania, mianowicie do doskonałości i świętości.

Powołanie do świętości realizowanej w Kościele otrzymujemy przy Chrzcie Św., który jest fundamentem zjednoczenia z Bogiem i przy którym rodzice chrzestni w imieniu ochrzczonego zobowiązują się przyjąć jako kierunek życia program Chrystusowy uwidoczniony w Ewangelii, a podsuwany konkretnie w czasie obrzędów liturgicznych. W oparciu o przyjęty chrzest zakonnik już jest zobowiązany odzwierciedlać w swoim życiu obraz Jezusa Chrystusa, jednakże składająca profesję, zobowiązanie to wzmacnia podkreślające, że odtąd pragnie intensywniej i pełniej służyć Chrystusowi. „Całe życie swoje oddali na Jego służbę, co stanowi jakąś szczególną konsekrację chrztu i pełniej ją wyraża”[6].

Intensywna praca, by wytworzyć w sobie życie Jezusa Chrystusa będzie wymagało osobistego i to ustawicznie zaangażowania, co jest możliwe do osiągnięcia przy pogłębionej wierze, zrozumieniu ofiary i ożywieniu miłości.

Działanie ludzkie nastawione na osiągnięcie rezultatów, wtedy osiągnie spodziewane wyniki, gdy jednostka, która się podejmuje określonej pracy, posiada u początków działania odpowiednie motywy. Zakonnik, prowadząc życie ascetyczne, podejmuje pracę i to dosyć trudną, dlatego jeżeli ma osiągnąć określone wyniki w postaci doskonałości w ogóle czy ukształtowania określonych cnót, musi się oprzeć na odpowiednich motywach. Motywy wysuwane przez rozum często zawodzą, ponieważ odnoszą się one zasadniczo do rzeczywistości ziemskiej, a przecież życie ascetyczne wiąże się w gruncie rzeczy z rzeczywistością nadprzyrodzoną. Ponadto należy dodać, że w zagadnieniu motywów nie tylko chodzi o pobudkę działania wskazującą na przyczynę, ale przede wszystkim o hierarchię wartości, która w oparciu o wiarę bywa inaczej ustawiona. Motywem jedynym do odpowiedniego ustawienia współczesnej ascezy, która podaje racje i kierunek naszej pracy, jest pogłębiona wiara[7]. „Ponieważ ostateczną normą życia zakonnego jest naśladowanie Chrystusa ukazane nam w Ewangelii, przeto wszystkie instytuty powinny tę normę uważać za swoją najwyższą regułę”[8]. Gdy mowa o pogłębionej wierze, to należy odróżnić jej ujęcie doktrynalne, wiarę jako wiedzę o rzeczywistości nadprzyrodzonej i jej aspekt życiowy, który nam mówi o osobowym spotkaniu pomiędzy Bogiem i człowiekiem oraz zaakcentować w ascezie właśnie to drugie ujęcie[9].

Kościół na Soborze Watykańskim II ukazał postawę otwartą, dzięki której mają być usunięte bariery dzielące ludzi, a zostanie wprowadzone wzajemne współdziałanie. Te cele mogą i mają być realizowane przez miłość, która przenika cały Kościół, a szczególnie społeczności zakonną. Zakonnicy są specjalistami miłości[10]. Ona to na wzór Jezusa Chrystusa, który z miłości do Ojca przychodzi na świat realizować zbawczą miłość w stosunku do wszystkich ludzi, ma być calem wszystkich poczynań w zakonie. „Przeto zakonnicy wierni swej profesji, opuszczając wszystko dla Chrystusa, niech idą za Nim, jako za Tym, który jest jedynie konieczny, słuchając Jego słów i troszcząc się o Jego sprawy[11].

Spojrzenie na Chrystusa poprzez wiarę pozwala nam ujrzeć wielką miłość w stosunku do człowieka, która to miłość zwłaszcza w szczytowym swym momencie tak jaskrawo wykazuj jej związek z ofiarą. Kalwaria i Zmartwychwstanie są ze sobą ściśle zespolone w tym sensie, że Chrystus świadomie i dobrowolnie składając swoje życie w ofierze na Krzyżu, ukazuje je nam w pełni podczas Zmartwychwstania. Miłość w zasadniczej swojej treści nie jest możliwa do wykonania bez zrozumienia ofiary, jak znów ta ostatnia nie jest zrozumiała bez pogłębienia wiary. ”Żeby wypełnić wolę Ojca, Chrystus zapoczątkował Królestwo niebieskie na ziemi i objawił nam tajemnicę Ojca, a posłuszeństwem, swym dokonał odkupienia”[12]. Dlatego też poza wiarą, która jest fundamentem i motywem, miłością, ukazującą cel, trzecią postawą teologiczną dla ascezy jest ofiara, dzięki której miłość może wydawać owoce.

Na zagadnienie ofiary dotychczas patrzono od strony zewnętrznej, w następstwie czego w ramach ascezy był położony szczególny nacisk na wyrzeczenie i rezygnację. Nie chcemy odebrać wartości wyrzeczenia w dziele samowychowawczym ascezy, co więcej trzeba przyznać, że rezygnacja mieści się w treści ofiary, jednakie zaciemnienie jej do rezygnacji byłoby spłyceniem zagadnienia. Popatrzmy, że Chrystus świadomie i dobrowolnie oddał samego siebie na Krzyżu, aby ukazać nam pełnię, życia podczas Zmartwychwstania. W ascezie współczesnej, nie pomijając aspektu wyrzeczenia, kładzie się szczególny nacisk na pozytywny i głębszy sens ofiary, wyrażający się w całkowitym, oddaniu się na służbę bliźniego przez włączenie w nią swoich zdolności, doświadczeń i pracy. „Przeto im gorliwiej łączą się z Chrystusem przez takie oddanie samego siebie, które obejmuje całe życie, tym bujniejsze staje się życie Kościoła, a jego apostolat tym obfitsze wydaje plony”[13].

W dekrecie Perfectae Caritatis czytamy: „Instytuty powinny popierać wśród swoich członków należyte poznanie warunków życia, ludzi i okoliczności czasu oraz potrzeb Kościoła, a to w tym celu, ażeby rozumnie oceniając w świetle wiary położenie dzisiejszego świata i pałając gorliwością apostolska, mogli skuteczniej nieść pomoc ludziom”[14]. Wyszczególnione zdanie wskazuje nam na drugie podstawy dla współczesnej ascezy, a mianowicie realne życie ludzkie we współczesnych, konkretnych warunkach. Psychologia, która zajmuje się tymi problemami, w sposób szczególny bada osobowość współczesnego człowieka, a w niej zainteresowania, potrzeby i dążenia. Na podstawie danych psychologicznych, byłoby przypuszczalnie wskazane odwołać się do pewnych faktów z życia współczesnego człowieka.

Człowiek współczesny ceni życie jako takie wraz z jego wartościami materialno-kulturalnymi, podkreślając w sposób szczególny jego cechę doczesności. Świadomy, że ono trwa krótko, tym intensywniej podchodzi do niego, chcąc je jak najpełniej wykorzystać. Chętnie podejmuje się pracy, która przynosiłaby mu konkretne korzyści, poprzez które mógłby spotęgować przyjemności. Prawie że zwyczajnym faktem stają się obecnie częste odwiedziny, podróże, wycieczki, turystyka, wakacje itp. Przyjemności wynikające z jedzenia, wygodnie urządzonego mieszkania, pobytu w kinie, teatrze, leżą u podstaw życia współczesnego człowieka. Ten szczyci się z osiągnięć technicznych i naukowych, które – jego zdaniem – podniosą poziom bytowania w ogóle. W rozstrzygnięciach wątpliwych niechętnie albo zupełnie nie chce rezygnować z własnego zdania, sądząc, że jego osobiste przekonanie jest wystarczającą podstawą do rozwiązania problemu. Jego życie moralne kształtuje się mniej w kategoriach dobra i zła, ale raczej w kategoriach korzyści. Bóg dla współczesnego człowieka, chociaż istniejący, jest w rzeczywistości istotą bardzo odległą, a nawet niekonieczną. Przy takiej postawie niezrozumiałe jest dla dzisiejszego człowieka wyrzeczenie, poświęcenie czy ofiara[15].

Byłoby nieprzemyślanym twierdzenie, ze postawa współczesnego człowieka jest w całości słuszna i ona powinna podsuwać kierunek wychowania czy ascezy, ale z drugiej strony byłoby rzeczą ryzykowną i dalece niebezpieczne, gdyby asceza w swojej treści i metodzie nie uwzględniała problemów, które tkwią we współczesności. Zakonnik, który wstępuje do zakonu, jest człowiekiem współczesności i dlatego prawdopodobnie nie znalazłoby się z nim wspólnego języka, gdyby mu narzucono ascezę z innej epoki. Asceza, która ustawiałaby się opozycyjnie do współczesności, nie miałaby szans rozwoju, brakłoby tych, którzy przyjęliby ją za metodę samowychowawczą do przyszłej pracy apostolskiej. Stąd też z jednej strony teologia, a z drugiej psychologia wytyczają kierunek współczesnej ascezie, charakteryzującej się specyficznymi przymiotami, którym z kolei się przypatrzymy.

II. PRZYMIOTY WSPÓŁCZESNEJ ASCEZY ZAKONNEJ

Omówienie podstaw współczesnej ascezy pozwala nam następnie wejść bardziej w centrum zagadnienia i przyglądnąć się mu całościowo od strony jego nowości. Będzie to możliwe, gdy zatrzymamy się przy temacie przymiotów współczesnej ascezy, dzięki czemu uwidocznimy jej charakterystyczne cechy, wyrażające się chrystocentryzmem, organicznością, personalnością i podejściem pozytywnym.

Życie zakonne jest specjalnym powołaniem do miłości, która jest oddaniem siebie nieskończonemu Bogu. To oddanie zawiera w sobie element ekskluzywności i totalności, przez co zakonnik w sposób nadzwyczajny składa świadomie i w sposób dobrowolny Bogu przez służbę bliźniemu wszystko co posiada, i w ten sposób niepodzielnie szuka Królestwa Bożego jako drogocennej perły czy skarbu bezcennego. Powołanie do wypełnienia zadań otrzymuje on od Chrystusa, z którym z tego powodu wiąże się wewnętrznie, świadom, ze w Nim znajduje wzór, pomoc i cel swojej misji. Stąd też cokolwiek będzie czynił, oprze się na Jego łasce, kierując swoje działanie na Niego, by On ofiarował je swojemu Ojcu. Asceza wiec, której zamierzeniem jest rozwijać miłość, powinna się skoncentrować na Chrystusie[16].

Kościół w dokumentach soborowych jest przedstawiony jako organizm[17], w którym pomimo jego różnorodnych części widać wzajemną współzależność i współdziałanie bak od strony społecznej jak i od jednostkowej. Zakon istniejący i działający w Kościele w swojej pracy ascetycznej winien rozwijać swoją specyfikę zakonną nadaną mu przez cel, dla którego powstał, zawsze jednak w powiązaniu z pracą całego Kościoła. Byłoby rzeczą niewskazaną w pracy ascetycznej przeceniać swoje wartości zakonne – z czym można było się spotkać dość często w ascezie minionego okresu – z pomniejszeniem ich w innych zakonach. Podobnie jak w organizmie wszystkie tkanki i komórki są ważne, tak również w Kościele jest miejsce dla poszczególnych zakonów, które rozwijając własny kierunek apostołowania, nie mogą przekreślać znaczenia pracy w innych grupach zakonnych. Chodzi wiec we współczesnej ascezie o powiązanie z całym Kościołem i poszczególnymi jego grupami.

Asceza sama w sobie nie może być celem życia zakonnego, ale pozostaje najwyżej metodą pozwalającą rozwijać osobę ludzką przez kształtowanie postawy umiaru, która to postawa najbardziej sprzyja normalnemu rozwojowi człowieka. Rozwojowość ta nastawiona na pełnię osobowej doskonałości potrzebuje z jednej strony odpowiednich wpływów, a z drugiej – musi się koniecznie liczyć z danymi potencjalnymi człowieka[18]. Ponadto nie byłaby we współczesnej ascezie wskazana praca skokowa czy jednostronna w sensie szczególnego wysiłku około zdobycia jednej cnoty z pominięciem innych. Podobnie jak w życiu organicznym najbardziej sprzyjające warunki dla rozwoju są wtedy, gdy dokonuje się on stale przy rozwoju wszystkich komórek, tak również w zakresie życia duchowego ożywianie poszczególnych cnót przez pracę ascetyczną, przy wykluczeniu jednostronności, niedowartościowania i przewartościowania jest najbardziej sprzyjające[19].

Do zakonu przychodzą ludzie jako osoby składające się z duszy i ciała, wraz ze swą rozumnością i wolnością, dyspozycjami wrodzonymi, doświadczeniem życiowym. Ci ludzie podejmując ascezy, nie chcieliby tracić własnego życia osobowego, które jest darem Bożym i wartością niepowtarzalną[20]. Jeżeli zresztą taki jest porządek przez Boga ustanowiony, słusznie zakonnik domaga się uszanowania życia osobowego, które nie może być niszczone żadną metodą. Dlatego też asceza przyczyniająca się do wychowania ludzi w zakonie powinna być ustawiona pod kątem szacunku i rozwoju życia osobowego. Asceza ma doprowadzić do kontaktu osobowego z Bogiem, który uzależnił swoje przyjście na świat od woli człowieka, od jego wolnego wyboru, szanując wolną wole ludzką. W swoim dialogu nie ograniczył się tylko do jednego aktu, ale prawo wolnej woli uszanował w całej rozciągłości. Biorąc pod uwagę ten wzór niedościgły, praca ascetyczna w zakonie, chociaż będzie uwzględniać wpływ zewnętrzny, musi wykluczyć bezduszną tresurę, ale winna opierać się na wolnej decyzji osoby ludzkiej.

Otaczający świat w swojej organizacji i funkcjonowaniu wykazuje cechę rozumności. Człowiek, który wyróżnia się w swoim środowisku rozumnością, byłby pokrzywdzony, gdyby od niego żądano czynów, które godziłyby w jego rozumność[21]. Asceza, która by w dążeniu do doskonałości podsuwała praktyki bezcelowe, bezużyteczne, nie miałaby szans istnienia i rozwoju. Podejmujący ascezę ma zdolność oceniania tego co czyni i jest świadom, jaką wartość posiada dana praktyka dla przyszłości, a przecież pod kątem przyszłości ustawiona jest cała asceza. Byłyby więc do wykluczenia z ascezy te zalecenia, które wprowadzają praktyki bezużyteczne, nie prowadzące do miłości.

Asceza zmierzająca do pogłębienia życia religijnego, wyrażającego się w służbie Boga i bliźniego, mająca na celu jednocześnie rozwój osobowości ludzkiej nie może bazować na zakazach i rezygnacji, ale musi podjąć inicjatywę, ryzyko, pozytywny program pracy[22]. Pozytywne ujęcie ascezy domaga się zaangażowania osobistego przy pomocy pozytywnych wskazań płynących od zewnątrz. Zamiast wyrzekać się posiłku czy spania, zakonnik – według nowej ascezy – skorzysta z danych naturalnych, by w oparciu o siły naturalne i dobre samopoczucie z tym większą intensywnością rozmyślać, uczestniczyć we Mszy św. spełniać zajęcia dnia itp. Asceza pozytywna nastawiona na osiągnięcie konkretnych zadań, a nie na rezygnację, wyrażająca się w rozwoju dobra jest zrozumiała dla mentalności współczesnego człowieka.

III. WYCHOWANIE ASCETYCZNE W ZAKONACH

Gdy stawiamy sobie problem odnowy życia ascetycznego, to – realnie rzecz biorąc – nie możemy się spodziewać wyników od momentu omówienia tematu, ale musimy podjąć długofalową, systematyczną, codzienną pracę wychowawczą, przez którą dopiero może się dokonać odnowa wewnętrzna. Praca wychowawcza w aspekcie ascetycznym będzie wymagała odpowiedniego klimatu, w którym jedynie może ona wydać spodziewane owoce. Z punktu widzenia teologicznego ascezę współczesną ustawiają wiara, ofiara i miłość, stąd pogłębienie wiary, zrozumienie ofiary i praktyka apostołowania wyznaczają ascetyczny program wychowawczy.

Pogłębienie wiary ma się dokonywać przez osobisty kontakt z Pismem św., świadomy i czynny udział w liturgii, która doprowadza do wewnętrznego kontaktu z Jezusem Eucharystycznym. „Przede wszystkim zaś niech codziennie mają pod ręka Pismo Św., aby przez czytanie i rozważanie Bożych pism nabyli wzniosłego poznania Jezusa Chrystusa. Niech zgodnie z myślą Kościoła sprawują św. liturgię, zwłaszcza Najśw. tajemnicę Eucharystii”[23]. Ponieważ jednak zakonnik zwłaszcza młody może zbyt teoretycznie podchodzić do wiary, czyniąc z niej wiedzę o Chrystusie, Kościele i Sakramentach, przychodzi mu z pomocą kierownictwo duchowe, poprzez które ma sobie przybliż Jezusa. Ofiara ma się przyczynić do ożywienia wiary, by w jej oparciu podjąć chętnie apostolstwo miłości. Ma więc ona charakter deszczu ożywczego czy działania promieni słonecznych, dzięki którym roślina nabiera mocy i jest zdolna owocować. Jeżeli tak, to wychowanie w duchu ascetycznym nie może wykluczyć posług wyrażających się w ofierze, lecz przeciwnie, ma ją włączyć do normalnego programu wychowawczego. Warunki życia zakonnego powinny dopuszczać, by zakonnicy osobiście podejmowali się prac związanych z ich bytowaniem; zajmowali się chorymi itp.

To wszystko, o czym była mowa, ma zmierzać do miłości, która z jednej strony jest wyrazem realnie istniejącego życia ascetycznego, a z drugiej – staje się właściwą pobudką pracy w ogóle. Założenie, że zakonnicy mają być włączeni do apostolstwa miłości, stawia przed nimi bliższy cel, a mianowicie ten, że w warunkach, w jakich żyją, mają między sobą pielęgnować miłość, bo przecież o tyle ukażą innym miłość, o ile ją sami posiądą.

Te teologiczne cele etapowe wychowania ascetycznego, domagają, się z punktu widzenia naturalnego odpowiedniego klimatu wynikającego z ducha rodzinnego, atmosfery szczerości i zaufania oraz wzbudzenia prawdziwej radości.

Społeczność zakonna powołana do istnienia przez Chrystusa posiada strukturę życia rodzinnego, w której poszczególni członkowie mają określone prawa i wynikające stąd zadania. Bezpośrednie podejście jednych do drugich, braterskie zwrócenie uwagi na pewne niedociągnięcia, pomoc udzielana w razie potrzeby, przyczyniają się do tego, że jednostka czuje się psychicznie związana z zespołem i włącza swoją aktywność do grupy, realizując wspólnie z innymi plan grupowy działania.

Gdy zakonnik czuje się w zakonie jak w rodzinie, wówczas nie ma trudności z wykonaniem zadań, jakie zostają przed nim postawione, gdyż uważa je za sprawy własne.

Z natury rzeczy człowiek bywa zamknięty w sobie i niechętnie, przynajmniej w pewnych sprawach, odkrywa się przed innymi. A jednak otwartość, a z niej wynikająca szczerość, są niezbędne w wychowaniu ascetycznym, ponieważ rozwój osobowości zakonnika wymaga stanu faktycznego, wynikającego z życia jednostkowego, grupowego czy środowiskowego. Postawa szczerości powinna bezpośrednio prowadzić do zaufania, w ramach którego poszczególni ludzie będą na siebie patrzeć z życzliwością, szanować dobrą wolę i współpracować ze sobą. Zaufanie zbliża ludzi do siebie, wiąże ich ze sobą wewnętrznie, a konsekwentnie wyzwala przychylne nastawienie do Boga. Natomiast przeciwnie tam, gdzie nie ma zaufania, osoby znajdujące się blisko siebie, bywają sobie obce, a nawet wrogo usposobieni i to w następstwie utrudnia kontakt z Bogiem.

I ostatnią wreszcie cecha, dzięki której wyrabia się sprzyjający klimat dla wychowania ascetycznego, jest prawdziwa radość. Radość ma to do siebie, że pozwala na szare życie patrzeć w bardzo powabnych kolorach i widzieć w nim to, co jest szlachetne i wzniosłe. Następnie radość wyzwala zdrowy optymizm umożliwiający w takich warunkach, w jakich się znajdujemy, pokonać piętrzące się trudności, z poczuciem zadowolenia, że wygrana należy do nas.

ZAKOŃCZENIE

Reasumując nasze dotychczasowe rozważania należałoby dokonać syntezy, która by nam uwypukliła podstawowe kontury problemu. Wydaje mi się jednak, że byłoby to zbyteczne, gdyż problem potraktowany był w ogóle syntetycznie i dlatego całość zagadnienia zamknę w stwierdzeniu, że nowa asceza, to asceza umiaru.


Wydział Spraw Zakonnych

 


[1] DZ, nn. 2c

[2] L. Rutkowska, Nowe drogi życia zakonnego, Znak, nr 143, s. 570 nn

[3] M. Goddijn, Zakony jako grupy społeczne, Znak, nr 143, s. 534 nn

[4] DZ, nn2

[5] A. Bengsch, Berufung und Bewahrung, Berlin 1964, s. 13 nn

[6] DZ, nn5

[7] P. Rostworowski, Świadectwo Boga, Znak, nr 79, s. 7-35

[8] DZ, nn 2a

[9] J. Alfaro, Der Glaube als personliche Hingabe des Menschen an Gott und als Annahme der christlichen Botschaft, Concilium 1967, nr 1, s. 24-30

[10] DZ, nn 1

[11] DZ, nn 8

[12] KK, nn 3

[13] DZ, nn 1

[14] DZ, nn 2d

[15] I. Lobo, Geschichtlichkeit und Emeuerung der Moral, Concilium 1967, nr 5, s. 363-375.

[16] J. Aufbry, La vita religiosa nella sua dimensione personale mistica, W: Corso per nuovi direttori, Muzzano 1967, s. 25-33 (wydane na powielaczu).

[17] KK, nn 7

[18] St. Szuman, Rozwój psychiczny dzieci i młodzieży, W-wa 1948, s. 12

[19] II decreto sulla formazione sacerdotale, Torino 1967, s. 300-316

[20] KDK, nn 12

[21] S. J., O ludzi dorosłych w zakonach, Znak, nr 143, s. 52

[22] DFK, nn 11

[23] DZ, nn 9

Archiwum KWPZM

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda