Olech Jolanta USJK, Nasza droga światła. Słowo na zakończenie sympozjum

Redakcja

 

M. Jolanta Olech USJK, Przewodnicząca KWPŻZZ

NASZA DROGA ŚWIATŁA. SŁOWO NA ZAKOŃCZENIE SYMPOZJUM

Częstochowa, 18 października 1996 r. 

 

Nasza droga światła którą w tych dniach staraliśmy się przejść wspólnie od Ikony Przemienienia przez Wieczernik i ikonę umywania nóg, dobiega na tym odcinku końca. Powrócimy dziś do naszych wspólnot niosąc w sercu przeżycia i odkrycia mijających dni, aby dzielić się nimi z naszymi siostrami i braćmi.

Towarzyszyli nam na tej drodze szczególni świadkowie wiary i konsekracji:
Maryja w Jasnogórskiej Ikonie najdoskonalsze odzwierciedlenie Bożego piękna…, wzniosły przykład konsekracji…, wzór przyjęcia łaski…, mistrzyni bezwarunkowej wierności i niestrudzonej służby (por. VC 28), a przede wszystkim Matka;
św. Łukasz Ewangelista, dzisiejszy Patron, piewca miłosierdzia Chrystusa, towarzysz i świadek działalności wielkiego Ewangelizatora, św. Pawła;
św. Ignacy, biskup Antiochii i męczennik pierwszych wieków, który modlił się o to, by być czystym chlebem Chrystusa;
św. Jadwiga Śląska i – według Mszału rzymskiego – św. Małgorzata Alacoque – apostołka Serca Pana Jezusa;
byli z nami – możemy być tego pewni – nasi założyciele i założycielki.

Po raz pierwszy spotkaliśmy się w takim gronie: reprezentujemy niemal wszystkie formy życia konsekrowanego w Polsce. Mogliśmy w ten sposób poznać się lepiej, ubogacić wzajemnie, ale może przede wszystkim przeżyć doświadczenie tego,
* że potrzebujemy się wzajemnie, że duchowe dobro, którego nie posiadam otrzymuję od innych…
* że nasze odmienności objawiają bogactwo darów Bożych;
* że jesteśmy wspólnotą – modlitwy, pracy, stołu i zabawy… (dziękujemy raz jeszcze serdecznie siostrom nazaretankom i księżom salezjanom za wczorajszy wieczór);
* sądzę, że uczyliśmy się dialogu – tego współczesnego oblicza miłości;
* przede wszystkim doświadczyliśmy bardzo konkretnie kościelnej komunii, o której tak często mówi

Adhortacja, przypominając, że „osoby połączone wspólnym pragnieniem pójścia za Chrystusem i ożywiane przez tego samego Ducha ukazują w sposób widzialny, niczym latorośle jednego winnego Krzewu, pełnię Ewangelicznej miłości” (VC 52).

Dni wspólnej pracy miały zwykle trzy momenty:

1. wspólna modlitwa brewiarzowa, medytacja Słowa Bożego, Eucharystia – na której trwaliśmy, za przykładem pierwszych chrześcijan Jerozolimy z następcami Apostołów, ks. biskupem Edwardem Samselem, przewodniczącym Komisji Episkopatu do spraw Życia Konsekrowanego; ks. arcybiskupem Stanisławem Nowakiem, przewodniczącym Komisji Mieszanej i ks. arcybiskupem Józefem Kowalczykiem, Nuncjuszem Apostolskim w Polsce – przedstawicielem Ojca Świętego, któremu życie konsekrowane tak wiele zawdzięcza.

To te modlitewne spotkania stanowiły stosowną przestrzeń dla naszej pracy i refleksji. W modlitwie był w szczególny sposób obecny wśród nas Ojciec Święty zarówno z okazji rocznicy pontyfikatu, jak i z okazji 50-lecia kapłaństwa, które będzie odchodził za kilka dni.

2. refleksja, refleksy, zamyślenia…, nikt bowiem nie miał ochoty na wygłoszenie po prostu konferencji; każde wystąpienie naszych sióstr i braci, których prosiliśmy o konferencje były wyrazem wiedzy, ale jednocześnie bardzo osobistej lektury Adhortacji, były to teksty ogromnie bogate, pełne zapładniającej treści i często oryginalne w przekazie. Dowiedzieliśmy się wiele. Zostały nam ukazane drogi poznawania i rozumienia Adhortacji w kontekście nauczania Kościoła i konkretnego życia. Ukazane zostało ogromne bogactwo i wielowarstwość tego dokumentu, który nie tylko trzeba czytać i znać, ale niemal dosłownie zasymilować, uczynić najgłębiej swoim.

Przez kolejne dni spojrzeliśmy na naszą konsekrację dla misji w komunii Kościoła, jakby z lotu ptaka, przez odniesienie do trzech części Adhortacji: confessio Trinitatis, signum fraternitatis i servitium caritatis. Staraliśmy się odczytywać je w kontekście tego tu i dziś,
– aby w wydarzeniach historycznych odkrywać ukryte Boże wezwanie do działania zgodnego z Jego zamiarami przez żywy i owocny udział w sprawach naszych czasów (VC 74);
– aby być wiernym człowiekowi naszych czasów i budować wielką nową historię (VC 110).

Nie zamierzam streszczać poszczególnych wystąpień. Lękałabym się tego. Mamy je w pamięci i będziemy na pewno powracali do nich, szczególnie po otrzymaniu materiałów z Sympozjum.
To wszystko czego słuchaliśmy będzie na pewno zaczynem dla dalszej refleksji i poszukiwań.
Pragnę też przypomnieć, że cztery osoby, spośród tych, które mówiły to także świadkowie tego Synodu o życiu konsekrowanym, którego owocem jest Adhortacja.

3. praca w grupach – sądząc po relacjach – była dobrym momentem dzielenia się doświadczeniami i wzajemnego ubogacania. Zebraliśmy relacje, aby je uporządkować i wyciągnąć z nich inspiracje i wnioski do dalszej wspólnej pracy. Ufamy bowiem, że to pierwsze spotkanie nie będzie ostatnim, a rozpoczęta współpraca będzie trwała. Powinniśmy bowiem – jak mówi Adhortacja – „pomagać sobie nawzajem, starając się zrozumieć zamysł Boży, ukryty w obecnych doświadczeniach historii, aby lepiej na niego odpowiedzieć stosownymi działaniami apostolskimi” (VC 53).

Z czym wychodzimy?

Może przede wszystkim z większą tęsknotą do niezmierzonego oceanu Boga w Trójcy Jedynego. Myślę też, że jakoś bogatsi, może bardziej radośni i ufni w moc komunii, może bardziej solidarni, a więc i umocnieni w naszej drodze…

Dziękujmy sobie wzajemnie i pamiętajmy o sobie…

Życzmy sobie wzajemnie, aby kontemplacja Chrystusa prowadziła każdego z nas ku przemienionemu życiu…                      

Archiwum KWPZM                                   

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda