1988.12.30 – Warszawa – KWPZM, Odpowiedź na list Kongregacji Biskupów i Zakonników w związku z 10-leciem dokumentu „Mutuae Relationes

Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich 

ODPOWIEDŹ NA LIST KONGREGACJI BISKUPÓW I ZAKONNIKÓW W ZWIĄZKU Z 10-LECIEM DOKUMENTU „MUTUAE RELATIONES

Warszawa, 30 grudnia 1988 r.

Dokument „Mutuae Relationes” przygotowany przy współpracy dwóch Kongregacji: Biskupów i Zakonników wydaje się, że wyznaczył ważny etap w relacji między Biskupami a Zakonnikami w Kościele. Podjęte zostały poważne wysiłki w celu lepszego wzajemnego zrozumienia się, sprzyjającego ściślejszej współpracy na rzecz umocnienia wiary i ewangelizacji.

Po dziesięciu latach od opublikowania tego dokumentu wydaje się korzystne, aby uściślić wyniki już stwierdzone, jak również zwrócić uwagę na punkty, które zasługują na uzupełnienie lub ewentualne poprawienie.

Relacje między Biskupami a Instytutami Zakonnymi, dokładniej między Biskupami a Wyższymi Przełożonymi Instytutów Zakonnych miewają okresy lepszego lub gorszego wzajemnego zrozumienia, a nawet okresy napięć i nieporozumień.

Czy „Mutuae Relationes” przyczyniło się do poprawienia jakości tych relacji? Aby odpowiedzieć na to pytanie, szczególnie w naszej polskiej sytuacji, należy cofnąć się wstecz.

Po 1945 roku Polsce został narzucony nowy system społeczno-polityczny z tzw. okresem stalinowskim, nazwany potem bardzo niewinnie „okresem błędów i wypaczeń”, który w Kościele polskim spowodował wiele spustoszenia. W tym szczególnie trudnym okresie dla Kościoła w Polsce już od samego początku w naszym kraju istniała współpraca między Episkopatem a Wyższymi Przełożonymi Zakonnymi. Po zakończeniu drugiej wojny światowej odbywały się już u nas pierwsze zebrania Wyższych Przełożonych Zakonnych pod przewodnictwem Ks. Kard. Stefana Sapiehy. Następnie Prymas Polski Ks. Kard. A. Hlond zwoływał kilkakrotnie Wyższych Przełożonych Zakonnych, by dzielić się z nimi duszpasterskimi planami i angażować Zakony do pracy apostolskiej na terenach Ziem Zachodnich – odzyskanych po wojnie. Kiedy zaś Prymasem Polski był Ks. Kard. Stefan Wyszyński, ta współpraca między Episkopatem a Wyższymi Przełożonymi Zakonnymi pogłębiła się jeszcze bardziej. W tym okresie najtrudniejszym dla Kościoła w Polsce Ksiądz Prymas stawał w obronie nie tylko kleru diecezjalnego, ale również odważnie bronił Zakonów, które zawdzięczają mu bardzo wiele.

Jak wygląda sytuacja obecna w 10 lat po ogłoszeniu „Mutuae Relationes”?
Co i ile uczyniono?

Do czasu Soboru Wat. II powołanie zakonne i jego wartość w życiu Kościoła nie było właściwie i sprawiedliwie ocenione. Sobór Wat. II, który wskazał na Kościół jako na sakrament, a takie ujęcie Kościoła przewyższa „wszelkie perspektywy ujęć czysto socjologicznych” /MR 3/, co w konsekwencji prowadzi do stwierdzenia, że Kościół w świecie jest „widzialnym sakramentem zbawczej jedności” /KK 9/. Wszyscy więc członkowie Kościoła „pasterze, osoby świeckie i zakonne, uczestniczą każdy na swój sposób w sakramentalnej naturze Kościoła. Tak samo każdy wg przysługującej mu roli ma być znakiem i narzędziem zarówno zjednoczenia z Bogiem jak i zbawiania świata” /MR 4/.

W Polsce można stwierdzić generalnie, że relacje między Biskupami a Wyższymi Przełożonymi Instytutów Zakonnych są poprawne.

Dokument zaleca, aby Biskup zwracał uwagę na formację kleru diecezjalnego pod kątem znajomości życia zakonnego i jego zadań w Kościele, więcej – biskupi mają się troszczyć o „rozwój życia zakonnego i chronić je zgodnie z charakterystycznymi jego cechami, wtedy pełnią właściwe sobie zadanie pasterskie” /MR 9/.

W tym celu Konferencja Episkopatu zaleciła przeprowadzenie w Wyższych Seminariach Diecezjalnych 10 wykładów z zakresu teologii życia zakonnego, aby lepiej i dogłębniej mogło być rozumiane życie zakonne w sakramentalnej strukturze Kościoła. O ile nam wiadomo, program ten nie wszędzie jest realizowany. Mamy jednak nadzieję, że ta problematyka znajdzie się w nowo opracowywanym „Ratio studiorum”.

Staraniem Konferencji Wyższych Przełożonych w r. 1979 ukazały się materiały pomocnicze: „Życie zakonne w strukturze Kościoła”.

W trosce o życie zakonne, staraniem Komisji Episkopatu d/s Zakonnych ukazał się krótki „Przewodnik dla spowiedników zakonnic”, stanowiący pomoc dla kapłanów diecezjalnych, z których posługi duchowej osoby zakonne często korzystają.

Wszyscy, jak stwierdza „Mutuae Relationes”, mamy powołanie do świętości i do apostolstwa. Biskupi nie powinni obawiać się, że „różnorodność powołań” i „współistnienie i współdziałanie obydwu rodzajów duchowieństwa: diecezjalnego i zakonnego nie wychodzi na szkodę diecezji, lecz wzbogaca je raczej nowymi skarbami ducha i potęguje w nich apostolską żywotność” /MR 39/. Niestety należy tu zasygnalizować pewien niezdrowy objaw, przed czym przestrzega dokument „Mutuae Relationes”, a mianowicie: przeciwstawianie życia zakonnego strukturom kościelnym „jak gdyby mogły istnieć osobno dwie rzeczywistości: jedna charyzmatyczna, druga zaś instytucjonalna” /MR 34/, a wg Konstytucji o Kościele „stanowią jedną”, choć „złożoną rzeczywistość” /KK 8/. Uwidacznia się to szczególnie w akcjach powołaniowych, które prowadzi Kościół w Polsce. Zaznaczyć należy, że istnieje u nas współpraca w dziedzinie budzenia powołań. Odbywają się wspólne szkolenia referentów powołań, kongresy, istnieją ośrodki powołaniowe, a mimo to, zdarzają się wypadki negatywnej oceny życia zakonnego, odradzanie kandydatom wstępowania do zakonu. Wyraźnym brakiem zrozumienia życia zakonnego są fakty odsyłania kandydata na rozmowę z biskupem przed wydaniem mu świadectwa moralności. Zdarzają się wypadki niechętnego wydawania świadectwa moralności dla kandydatów, którzy pragną wstąpić do zakonu.

Zakonnicy mają w Kościele – sakramencie publicznie głosić, że „świat nie może się przemienić i ofiarować Bogu bez ducha ewangelicznych błogosławieństw” /KK 31/.

W krajach zachodnich podkreśla się wagę dorocznych spotkań biskupów z wyższymi przełożonymi.

Konferencja Wyższych Przełożonych zaprasza ze swej strony Przewodniczącego Konferencji Episkopatu, jej Sekretarza, a często również poszczególnych członków Konferencji Episkopatu na swoje zebrania plenarne.

W zlecaniu pracy apostolskiej, w każdym wypadku /MR 57 b/, postuluje dokument zawieranie umowy pisemnej pomiędzy ordynariuszem miejsca a kompetentnym przełożonym zakonnym. W większości diecezji zakony umowy te zawarły. Są jednak diecezje, gdzie dotychczas spraw tych nie uregulowano. Notuje się też wypadki nakładania nowych obciążeń finansowych, nieprzewidzianych umową bez uprzedniego uzgadniania. W zawieranych umowach obserwuje się chęć traktowania zakonników jako pracowników wynajętych do czasu, gdy diecezja przygotuje odpowiednią liczbę własnych kapłanów. Stąd chęć zawierania umów na okres 10 czy 15 lat.

W zawieraniu umów należy brać pod uwagę obecność zakonników na terenie diecezji jako elementu struktury Kościoła lokalnego, a nie tylko warunkować ich obecność czasowymi potrzebami duszpasterskimi. Zakony mają ubogacać Kościół lokalny swoimi charyzmatami.

Zakony w Polsce mają w opiece większość sanktuariów, prowadzą działalność wydawniczą, przyczyniającą się do pogłębienia wiary naszego społeczeństwa, prowadzą domy rekolekcyjne, dające okazję pogłębienia wewnętrznego różnym grupom wiernych, co stanowi znaczny wkład na rzecz kościołów lokalnych.

Zakonnicy nie ograniczają się jedynie do pracy apostolskiej na terenie kraju, ale z roku na rok wzrasta liczba misjonarzy zakonnych. Dodać też trzeba, że gro misji ludowych i rekolekcji prowadzonych jest przez kapłanów zakonnych.

W ostatnich latach obserwuje się wzrost emigracji, a także okresowych wyjazdów w związku z zawieranymi umowami pracowniczymi. Tu również zakonnicy spieszą z pomocą Hierarchii, podejmując ofiarną opiekę duszpasterską nad polskimi emigrantami i pracownikami sezonowymi poza granicami kraju.

Duszpasterstwem naszych emigrantów w sposób szczególny zajmuje się Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej.

Wśród różnych form pomocy Kościołowi wymienić należy prowadzenie przez Ojców Kapucynów Ośrodka Trzeźwościowego w Zakroczymiu, który szkoli apostołów trzeźwości. Zakony prowadzą również domy opieki dla niedorozwiniętej i upośledzonej młodzieży, ostatnio podejmuje się próby opieki nad narkomanami.

Nie bez znaczenia jest również służba Kościołowi w Polsce zakonną kadrą naukową na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Akademii Teologii Katolickiej i Papieskich Wydziałach Teologicznych.

Zakonnicy należą do różnych komisji działających w ramach Konferencji Episkopatu, ale często inicjatywa włączenia ich do komisji wypływa od Konferencji Wyższych Przełożonych. Mile byłaby przyjęta przez zakony współpraca zakonników ze wszystkimi komisjami Konferencji Episkopatu, co stanowiłoby wyraz doceniania ich obecności.

Co jeszcze zostało do zrealizowania?

Dokument „Mutuae Relationes”, o którego realizację zapytują Kongregacje Biskupów i Zakonników, mówi, iż godne polecenia jest „wzajemne uczestniczenie za pośrednictwem delegacji również w sesjach czy zebraniach Konferencji Biskupów, jak Konferencjach czy Radach Przełożonych Wyższych … po uprzednim ustaleniu odpowiednich norm co do konieczności, aby każda Konferencja mogła sama roztrząsać kwestie należące do jej kompetencji” /MR 65/. Bardzo słuszną wydaje się propozycja Komisji Episkopatu d/s Zakonnych, aby od czasu do czasu zebranie Konferencji Episkopatu lub choćby jeden dzień obrad poświęcony był problemom życia zakonnego. Mile byłaby przyjęta wówczas ze strony zakonów jakaś delegacja Konferencji Wyższych Przełożonych.

Nie posiadamy komisji wspólnej, której utworzenie zaleca dokument „Mutuae Relationes”. Istnienie takiej komisji byłoby okazją do dialogu wymiany informacji, doświadczeń, poszukiwania rozwiązań trudnych problemów i umożliwiłoby wzajemne poznanie i zbliżenie oraz pozwoliłoby wyjaśnić wiele nieporozumień i narosłych uprzedzeń /por. MR 40, 41, 42/.

Istnieje jednak w ramach Konferencji Episkopatu Komisja Episkopatu d/s Zakonnych, która spełnia podobne zadania, a jej skład uwzględnia Konferencję Episkopatu i Konferencje Zakonne /męską i żeńską/. Przewodniczący tejże Komisji – Ks. Abp Bronisław Dąbrowski FDP, należy to podkreślić, czyni bardzo wiele dla zakonów w Polsce. Jeśli jednak miałby pozostać ten stan rzeczy, to należy dołożyć starań, by ustalenia wspomnianej komisji akceptowała Konferencja Episkopatu i zalecała wprowadzenie ich w życie.

Nr 54 „Mutuae Relationes”  mówi o potrzebie wikariusza biskupiego, który ma wspierać biskupa w jego trosce o życie zakonne w diecezji. W wielu diecezjach takiego wikariusza dotychczas nie powołano.

W wielu Wyższych Seminariach Diecezjalnych pomija się lub jedynie zaleca jako lekturę III część drugiej księgi prawa kanonicznego o instytutach życia konsekrowanego i stowarzyszeniach życia apostolskiego.

Zakonnicy wspomagają wydajnie pracę parafialną, świadczy to o pomocy kościołom lokalnym. Prowadzą liczne parafie, obsługują liczne kościoły rektorskie i wikariaty samodzielne. Prócz tego prowadzą różne formy duszpasterstwa specjalistycznego: akademickie, wczasowo-turystyczne, głuchoniemych, niewidomych itp.

Zakonnicy pracujący więc w duszpasterstwie winni mieć pewną swobodę w formowaniu niektórych wiernych w duchu swojego Instytutu, który jest zatwierdzony przez władzę kościelną i nie zawiera niczego gorszącego. Zakonnicy prowadzący parafię nie powinni napotykać na trudności w urządzaniu typowych dla swej duchowości nabożeństw. Dokument mówi wyraźnie: „należy robić wszystko, by każdy odpowiedział swemu powołaniu w zupełnej wolności” /MR 39/. Każdy Instytut powstał ze względu na Kościół, jest zatem „obowiązany ubogacać go własnymi swymi charakterystycznymi cechami zgodnie ze specyficznym duchem i osobny misją” /MR 14/.

Jeśli więc zakonnicy mają ubogacać kościół lokalny i współpracować z duchowieństwem diecezjalnym, czymś dziwnym wydaje się być zgoda biskupa na założenie domu zakonnego pod warunkiem, że placówka nie będzie prowadzić pracy duszpasterskiej czy też odmowa zgody na budowę domu zakonnego w nowopowstających osiedlach.

W Polsce mamy diecezje, w których zakony prawie nie istnieją lub są rzadkością, ale są i takie diecezje, na terenie których biskupi wyraźnie widzą potrzebę zakonów i ich zaangażowanie apostolskie. Z uwagi więc na przeważającą liczbę zakonników zaangażowanych w duszpasterstwo, Konferencja Wyższych Przełożonych widzi potrzebę jeszcze szerszej współpracy z Konferencją Episkopatu w planowaniu programów duszpasterskich. Zakonnicy zgodnie z zaleceniem „Mutuae Relationes” chcieliby mieć udział „nie tylko w fazach końcowych pracy, ale i przy planowaniu działań, z zachowaniem jednakże decyzji właściwej biskupowi” /MR 36/.

O właściwym zrozumieniu dla życia zakonnego świadczy proporcjonalny udział zakonników w radach kapłańskich i duszpasterskich. Nie zawsze ten udział jest faktycznie proporcjonalny.

W wielu diecezjach kapłani zakonni otrzymują uprawnienia do spowiadania wiernych tylko do końca roku kalendarzowego, mimo ustaleń, że będą je otrzymywali na cały czas pobytu w diecezji.

Nie we wszystkich diecezjach, mimo zaangażowania zakonów w pracy duszpasterskiej, dostrzega się ich obecność przy organizowaniu kongresów, pielgrzymek papieskich czy innych uroczystości. Natomiast w planach ogólnokrajowych byłoby rzeczą chwalebną dostrzeganie Konferencji Wyższych Przełożonych i zwracanie się do niej, by delegowała swoich przedstawicieli do współpracy, a także reprezentacji zakonów.

Zakony na pewno chcą być pomocą Kościołom lokalnym, ale nie zawsze mogą świadczyć tę pomoc Biskupowi diecezji, gdy proponuje się im placówki zbyt małe – jedno czy dwuosobowe, gdzie nie ma szansy prowadzenia życia wspólnego, a także realizacji własnej specyfiki. Zakony mają przykre doświadczenia w tym względzie z okresu po 1945 r., kiedy przyjęły na ziemiach odzyskanych po wojnie dużo małych parafii, co nie wyszło na dobre życiu zakonnemu, gdyż narażało zakonników na utratę własnego charyzmatu.

Jakie braki dostrzeżono w tekście?

Należy zaznaczyć, że dokument jest zbyt ogólny, a wytyczne pozostawione tylko do uznania Biskupów i Przełożonych.

W wielu miejscach jest mowa o dialogu jako metodzie rozwiązywania spraw między Biskupem a Przełożonym zakonnym. Nr 28 „Mutuae Relationes” poleca nawiązywanie kontaktów i ich utrzymywanie. Jest to sformułowanie zbyt ogólne. Na podstawie takiego zalecenia nadal będzie istniała sytuacja, że o kontakty troszczą się raczej Przełożeni zakonni.

Nr „Mutuae Relationes”  MR mówi o zakonnikach, którzy pragną schronić się pod władzę Biskupa. Obecne sformułowanie zachęca zakonników do takiego czynu swoją łagodnością. W przyszłości należałoby zaznaczyć potrzebę opinii przełożonego zakonnego, wymagać słusznych i poważnych powodów, o których obecnie nie ma w dokumencie ani słowa.

Na jakie trudności napotkano w trakcie wcielania w życie zawartych norm i jak należałoby je przezwyciężyć?

Wydaje się, że mimo upływu 10 lat od wydania dokumentu, wielu nie przemyślało jego treści do końca.

Zakony liczą na pewną konieczną zmianę mentalności duchowieństwa diecezjalnego, którą wyraźnie przewidują soborowe i posoborowe dokumenty. Zakonnicy w diecezji mają swoje zadania i nie można na nich patrzeć jedynie z pozycji „co robią”, ale też „kim są”.

Wpisy powiązane

2023.08.09 – Warszawa – Ks. Dariusz Wilk CSMA, List gratulacyjny do nowego Nuncjusza w Polsce Abp Antonio Guido Filipazziego

2022.11.02 – Warszawa – Ks. Dariusz Wilk CSMA, List do wszystkich zakonników w Polsce w związku z wyborem na przewodniczącego Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich

2022.02.27 – Warszawa – Apel przewodniczącego KWPZM o pomoc dla uchodźców z Ukrainy