Kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski
KWIATY Z POLSKIEJ ZIEMI. PRZEMÓWIENIE DO OJCA ŚWIĘTEGO PAWŁA VI PODCZAS AUDIENCJI BISKUPÓW POLSKICH
Watykan, 16 października 1963 r.
Ojcze Święty!
Zachęcony przez Waszą Świątobliwość w czasie prywatnej audiencji, w dniu wznowienia prac Soboru, aby w imieniu Episkopatu polskiego przemawiać po polsku, spełniam to miłe polecenie z głęboką radością. Wasza Świątobliwość pragnie w ten sposób okazać cześć dla języka ojczystego narodu, który od tysiąca lat przepowiada Ewangelię i modli się „patria voce” – „w ojczystej mowie”. W ojczystym języku słyszeliśmy piękne pozdrowienie Waszej Świątobliwości, skierowane do nas w dniu Koronacji, co przyjęliśmy ze szczególną wdzięcznością i podniesieniem na duchu. Wasza Świątobliwość przy każdym spotkaniu wita nas pozdrowieniem – „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” i wołaniem – „Niech żyje Polska!”, co jest dla nas niemałą pociechą.
Biskupi polscy, przybyli na Sobór Watykański II w liczbie 24, składają Waszej Świątobliwości wyrazy hołdu i czci w imieniu całego Episkopatu Polski w liczbie 70, duchowieństwa i 30-milionowego wiernego ludu Bożego.
Odpowiadając radośnie na wezwanie Głowy Kościoła, 45 biskupów zgłosiło gotowość wyjazdu na Sobór. Dotychczas zaledwie połowa zgłoszonych otrzymała paszporty. Brak wśród nas dzielnego arcybiskupa z Wrocławia, członka Komisji Soborowej „Pro Laicis”. Brak pracowitych biskupów z Gorzowa, Szczecina i starożytnego Płocka, z żarliwego Tarnowa i wielu innych diecezji. Biskupi nasi postanowili, że dla dobra Kościoła i Ojczyzny naszej w każdej diecezji pozostanie jeden biskup, dlatego liczba uczestników Soboru z Polski jest niezupełna.
Na Sobór przybywamy „ex tribulatione magna” – „z wielkiego ucisku”, który nie ustaje w zawsze wiernej Chrystusowi ziemi polskiej. Ale nie przychodzimy tutaj z żalami, owszem, przychodzimy jako świadkowie zwycięstwa Boga i Kościoła, przez Maryję, Dziewicę Wspomożycielkę, Panią Jasnogórską w naszej Ojczyźnie.
„Jest Bóg w Izraelu” i Chrystus trwa w Kościele swoim, pokazując, że moc Jego miłości i łaski nie osłabła. Owszem, widzimy, jak nawet w wyjątkowo nie sprzyjających warunkach miłość Boża przezwycięża nienawiść i budzi nadzieję na lepszą przyszłość. Nie osłabła wiara w Polsce, nie zachwiała się ufność do Kościoła. Pogłębia się cześć dla Głowy Kościoła, jako obrońcy ładu przyrodzonego i Bożego w świecie. Biskupi i duchowieństwo polskie są otoczeni dziatwą, młodzieżą i rodzicami, którzy spoglądają ufnymi oczyma, w których czytamy: „Dokąd pójdziemy, słowa żywota Ty masz”.
Na Sobór przybywamy z duchowymi darami, na jakie stać Kościół polski. Wspominając prośbę, wyrażoną przez Waszą Świątobliwość Prymasowi Polski, podczas homagium kardynałów po elekcji na Stolicę Piotrową, „o jedno Zdrowaś Maryja na Jasnej Górze”, spieszymy z zapewnieniem, że prośba ta znana jest ludowi katolickiemu w Polsce i gorliwie spełniana.
Jako znak pamięci składamy Waszej Świątobliwości w darze słodkie oblicze Matki Bożej Częstochowskiej, Dziewicy Wspomożycielki, przed którą modlimy się za Waszą Świątobliwość i za dzieło Soboru.
Sam Sobór wspieramy modlitwą, którą zanosi cały Kościół w Polsce. Na zarządzenie Konferencji Episkopatu Polski, we wszystkich diecezjach i parafiach naszych odbywane są modlitwy, popierane przez „soborowy czyn dobroci”. Wierni zapisują dobre czyny, zobowiązania i duchowe ofiary na rzecz Soboru, w wyłożonej w każdej świątyni „Księdze soborowego czynu dobroci”. Delegacje ze wszystkich parafii wyjeżdżają na Jasną Górę, by tam złożyć swoje ofiary i wyjednać błogosławieństwo Boże dla Jego Świątobliwości i ojców soborowych. Księga, którą składamy –„Opus christianae bonitatis pro Concilio Oecumenico Vaticano Secundo in Polonia oblatum” –„Dzieło chrześcijańskiej dobroci, podjęte w Polsce za Sobór Watykański II” – jest obrazem tej modlitwy, którą zanosimy przez pośrednictwo Dziewicy Wspomożycielki, Jasnogórskiej Królowej Polski.
Biskupi polscy z wielką wdzięcznością przyjęli myśl Waszej Świątobliwości, by w stolicy chrześcijaństwa, w Rzymie, powstał kościół ku uczczeniu „Sacrum Poloniae Millennium”, pod wezwaniem św. Jacka Odrowąża.
Radzi byśmy doznać pociechy, mogąc złożyć w okresie naszych uroczystości milenijnych – zwłaszcza w roku 1966 – na chwałę Bogu, kwiaty z polskiej ziemi, w postaci błogosławionych i świętych synów polskich, których odpowiednie procesy są toczone. Cała Polska z radością widziałaby w szeregu błogosławionych rycerza Niepokalanej, ojca Maksymiliana Kolbego, który w obozie śmierci duszę swoją oddał za brata żołnierza – i drugiego żołnierza Chrystusowego, ojca Rafała Kalinowskiego.
Szczególne przywileje Waszej Świątobliwości są potrzebne dla wyniesienia na ołtarze królowej Jadwigi, ofiarnej apostołki Litwy i Wschodu chrześcijańskiego. Spotkałoby się to z entuzjastyczną wdzięcznością całego narodu polskiego, który od dawna czci jako świętą królową Jadwigę, fundatorkę Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, zbliżającego się do swego jubileuszu 600-lecia.
Z wdzięcznością przyjęlibyśmy łaskę Waszej Świątobliwości, by do szeregu świętych było wyniesionych kilku naszych rodaków od dawna już zażywających chwały błogosławionych, a zwłaszcza bł. Wincentego Kadłubka, biskupa krakowskiego i pierwszego dziejopisa narodu, bł. Szymona z Lipnicy, bł. Władysława z Gielniowa, najstarszego poety religijnego, i bł. Jana z Dukli.
Uradowani prawdziwie chrześcijańską radością, że możemy stać w obliczu Waszej Świątobliwości i współpracować w dziele Soboru Watykańskiego II, skłaniamy się do stóp Waszej Świątobliwości i prosimy o szczególne błogosławieństwo dla biskupów naszych, którzy pozostali na posterunkach, i dla tych, co nie mogli przybyć na Sobór, oraz dla duchowieństwa i ludu, który modlitwami i czynami dobroci wspiera Waszą Świątobliwość, ojców soborowych i cały Kościół święty, zdążając tak do nowego Tysiąclecia.
Pobłogosław, Ojcze Święty!
Tekst autoryzowany. Zbiory Instytutu Prymasowskiego