Bp Kazimierz Piotrowski
HOMILIA PODCZAS MSZY ŚWIĘTEJ W RAMACH FORMACJI MISYJNEJ SIÓSTR ZAKONNYCH
Dąbrowica k. Lublina, 21 kwietnia 2023 r.
1. Drogie i wielebne siostry, będące w posłudze Kościoła w charyzmatycznych wyzwaniach swoich zgromadzeń i zakonów. Boża Opatrzność daje nam wszystkim wielką duchową szansę, że jesteśmy wspólnotą wiary zgromadzoną na Mszy świętej. A ta jest ofiarą naszego odkupienia, jakie dokonało się w Jezusie Chrystusie, naszym Panu i Odkupicielu!
Jezus Chrystus, zmartwychwstały Pan, obecny w sakramentach świętych, w Bożym słowie i w naszej wspólnocie wiary mówi: „Pokój wam” (J 20, 19). To jest Jego pierwszy wielkanocny dar dla Apostołów będących w Wieczerniku, a ten był dokładnie zamknięty z obawy przed Żydami (por. J 20, 19). Jednocześnie to jest dar dla Kościoła naszych czasów, który realizuje misję głoszenia Ewangelii – Dobrej Nowiny jakiej świat wciąż potrzebuje. Pragnie bowiem pokoju, a ten jest tylko tam, gdzie człowiek żyje duchem Ewangelii oraz zachowuje przykazanie miłości Boga i bliźniego (por. J 13, 35).
2. Zarówno historyczny, jak i liturgiczny czas wielkanocny jest czasem świadectwa wiary. Po zmartwychwstaniu tak wiele osób spotkało Pana Jezusa, a okoliczności tych spotkań były bardzo różne. Jedna pełne zachwytu, inne napełnione wątpliwościami i obawami, ale ostatecznie wszystkie były owocne rozpoznaniem Pana i wyznaniem: On żyje! On zmartwychwstał!
Również i nasza rzeczywistość XXI wieku nosi w sobie podobieństwo do tamtych spotkań. Niestety, powiększył się świat niewiary i obojętności, a wśród sceptyków zmartwychwstanie nie budzi zachwytu. Dyskusja jaka toczyła się przed Sanhedrynem jest to przykładem, ale paschalna droga apostołów prowadzi ich do pokonania osobistych lęków i obaw. Natomiast rodzi gotowość do ofiary, przecież bezprawnie zostali ubiczowani, ale z radością przyjęli ten ból i zniewagi dla Jezusa zmartwychwstałego (por. Dz 5, 34-42).
Zawsze droga do dojrzałości wiary jest trudnym szlakiem ludzkiego pielgrzymowania. A misjonarze dawnych i nowych czasów dają namacalne dowody, że idą wiernie za Jezusem Chrystusem, aż pod krzyż i często z Boskim Misjonarzem składają ofiarę ze swojego życia. Cenna dzisiejszego świadectwa wiary domaga się także wielkiej odwagi (por. Ps 27), ponieważ wrogiem jest zabójcza obojętność, wszędobylski hejt oraz pogarda wobec tego, co Boże i tego, co proponuje Kościół.
Ale są też ludzie spragnieni Dobrej Nowiny, i nie są to tylko pojedyncze osoby, ale ogromne rzesze ludzi, jak te będące z Jezusem na pustkowiu, które On nakarmił (por. J 6, 1-13). On, Boski Misjonarz, nie kalkulował, jak Apostołowie, skąd weźmie pieniądze na zup chleba. Zaczął od tego, co niewielkie ‒ a było to pięć chlebów i dwie rybki ‒ a stał się cud rozmnożenia tak wielki, że zebrano po spożywających aż dwanaście koszów ułomków! Zbyteczne było bieganie po ówczesnych Biedronkach, Lidlach i Centrach Handlowych. To miłość Chrystusa zaradziła wszystkiemu aż tak, zechciano go obwołać królem (por. J 6, 1-15).
3. Od nas misjonarzy i misjonarek Pan Jezus i Kościół nie domagają się czynienia cudów, ale wiary i miłości (por. RMis 2). To z nich rodzi się chrześcijańska miłość, solidarność i współpraca, która przynosi ewangeliczne owoce. Potrzeba także, może przede wszystkim, naszej modlitwy ubogaconej pokorą i zaufaniem, ż Jezus jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (por. Mt 28, 20).
Tak ufali Bogu wasi charyzmatyczni założyciele zgromadzeń i zakonów. I dziś czynią tak ich następcy i całe rzesze naszych braci sióstr, pozostających aktualnie w misyjnej posłudze Kościoła. Niech zatem Maryja, Matka Kościoła i zmartwychwstałego Pana Boskiego Misjonarza, wyprasza wam obfitość Bożych łask i paschalny pokój serca. Amen.