Bp Kazimierz Piotrowski
HOMILIA W 800 ROCZNICĘ ŚMIERCI BŁ. WINCENTEGO KADŁUBKA
Jędrzejów, Archiopactwo Cystersów, 08 marca 2023 r.
1. Wszyscy drodzy uczestnicy Mszy świętej ‒ Najświętszej Ofiary Jezusa Chrystusa ‒ w którą włączamy nasze dziękczynienie Panu Bogu za dar życia bł. Wincentego Kadłubka, a szczególnie za jego narodziny dla nieba. Dziś bowiem mija 800. rocznica jego śmierci, która nie wymazała go z ludzkiej pamięci. Jego piękne i twórcze życie, i ostateczny osąd Kościoła sprawił, że papież Klemens XIII w 1764 r. włączył go do społeczności błogosławionych i świętych. A święci, jak wiele wieków później uczył jego następca na stolicy biskupów krakowskich, św. Jan Paweł II, nie przemijają, ale zawsze rodzą nowych świętych.
W tym duchowym klimacie wdzięczności i świętości pozdrawiam Was, drodzy bracia i siostry, tworzący tę eucharystyczną wspólnotę, a razem z Wami pozdrawiam czcigodnego ojca opata Rafała Ściborowskiego, ojców opatów z Wąchocka, Mogiły i Strzyżyca, całą monastyczną wspólnotę cystersów jędrzejowskiego klasztoru, osoby życia konsekrowanego, braci kapłanów i Księdza Kanclerza, wszystkich pielgrzymów oraz dostojnych zaproszonych gości.
Jeśli dziś z perspektywy minionego czasu z podziwem patrzymy na bł. Wincentego Kadłubka, to jego osobę możemy widzieć w różnych odsłonach. Najpierw sięgamy do miejsca jego przyjścia na świat i rodzinnego domu, rodziców i rodzeństwa, bowiem tam wszystko się zaczęło.
A w życiu chrześcijańskim wszystko zaczyna się podobnie, kiedy dziecko zostaje ochrzczone, gdy z woli swoich rodziców zostaje konsekrowane łaską chrztu świętego. Bez tego fundamentalnego wydarzenia nie byłoby dzisiejszej uroczystości, a także i naszej obecności w tej świątyni. Bowiem chrzest święty umożliwia Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu owocne działanie w ludzkiej duszy. Bóg, który jest miłością (por. 1 J 4, 16) posłał swojego Syna Jezusa Chrystusa, aby ludzie mieli życie i mieli je w obfitości (por. J 10, 10).
2. Łaska wiary stała się życiową busolą bł. Wincentego, który we wspólnocie Kościoła odnalazł swoje miejsce, aby jako świadek wiary w Jezusa Chrystusa być w nim solą ziemi i światłem świata (por. Mt 5, 13-16). Nie gasił w sobie płomienia wiary, ale wsłuchując się uważnie w głos wołającego Boskiego Mistrza: „Pójdź za Mną” (por. Mt 9, 9), poszedł odważnie i podążał za Nim wiernie jako Jego sługa. Na tej drodze, otulonej zasłoną minionych wieków, bł. Wincenty żyjąc w latach 1160-1223, dla nas współczesnych wydaje się być kimś z odległej historii, i to jest prawdą! Ale to nie nasza wiedza uczyniła go wielkim Polakiem i błogosławionym synem Kościoła, ale jego wiara i rozum, które wznosiły go nieustannie do źródła prawdy, jakim jest sam Bóg (por. Fides et ratio, 32).
Duchowym zwierciadłem jego osoby, mądrości i zalet, pobożności i wierności jest pierwsze czytanie wyjęte z Mądrości Syracha. Przyłożył bowiem swoje serce do Bożego Serca, był mężem modlitwy, prosił Boga o miłosierdzie, a wielu go szanowało i bez trudu dostrzegało wielkość jego rozumu i pracowitość (por. Syr 39, 1b-3. 4c-11).
Bł. Wincenty potrafił zakosztować dobroci Boga, a swoją wierność Najwyższemu okazywał zdrową pobożnością, szlachetnością swoich czynów i pasterską miłością. Posłany na ówczesne europejskie uniwersytety nie zawiódł nikogo, ale pomnażał swoje talenty, jak ów dobry i wierny sługa z dzisiejszej Ewangelii (por. Mt 25, 14-23). Nie oczekiwał pochwał, ale za swoją wierność usłyszał te pełne zaufania słowa swojego pana: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” (Mt 25, 23).
Dziś to ewangeliczne zdanie odnosimy do całego życia naszego Błogosławionego Biskupa, jego wszechstronnej działalności duszpasterskiej, pisarskiej, naukowej i charytatywnej, a nawet i politycznej, do czego upoważniało go stanowisko pasterza w królewskim Krakowie. Ten „pokorny sługa Kościoła krakowskiego”, jak zwykł siebie określać bł. Wincenty, takim jest także i dla nas.
3. Wybór drogi rad ewangelicznych ‒ ubóstwa, posłuszeństwa i czystości ‒ oraz jej realizacja w jędrzejowskim klasztorze cystersów jest tylko potwierdzeniem, że zawsze takim był. Chciał też powiedzieć otaczającemu go ówczesnemu światu, a dziś i nam, że nieustannie błogosławił Pana i był Jego pokornym i radosnym sługą (por. Ps 34).
Nie zabezpieczył swojej dostatniej przyszłości biskupimi dobrami, ale świętością. Jest świętym patronem diecezji kieleckiej, a od kilku lat także patronem miasta Jędrzejowa. Jest pośród nas w swoich doczesnych szczątkach i wzywa do świętości, będąc sprawiedliwym, a jego cnoty jak iskry po ściernisku rozeszły się po całym świecie. Uczy nas miłości do Najświętszego Sakramentu, a lampka wieczna, którą zapalił jako pierwszy, jest dla nas znakiem, gdzie szukać Jezusa Żywego, który jest naszym pokarmem na życie wieczne (por. J 6, 51-58).
Chociaż żył tak dawno, wciąż nas inspiruje do nieustannego wzrastania w codziennej świętości, tego daru, jaki otrzymaliśmy na chrzcie świętym. A możliwość uzyskania odpustu zupełnego, jakiej udziela nam Ojciec Święty Franciszek, to niebywale wielka duchowa szansa Roku Jubileuszowego dla wszystkich braci cystersów, wiernych i pielgrzymów, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości. Niech z tego daru obficie skorzystają także ci, którzy od nas odeszli do wieczności.
Niech zatem przemożne wstawiennictwo bł. Wincentego Kadłubka, biskupa i mistrza duchowości, wielkiego czciciela Najświętszego Sakramentu i Maryi, Matki Syna Bożego, wyprasza nam wszystkim obfitość Bożych łask, aby i kiedyś do nas Pan mógł powiedzieć: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego Pana!” (Mt 25, 23). Amen!