2022.10.29 – Włocławek – Abp Wojciech Polak, Homilia z okazji 100-lecia Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi

Abp Wojciech Polak Prymas Polski 

HOMILIA Z OKAZJI 100-LECIA ZGROMADZENIA SIÓSTR WSPÓLNEJ PRACY OD NIEPOKALANEJ MARYI 

Włocławek, Katedra, 29 października 2022 r.

Drodzy Współbracia w Kapłaństwie,
Biskupi i Prezbiterzy, na czele z Biskupem Włocławskim,
Osoby Życia Konsekrowanego,
Kochane Siostry Wspólnej Pracy, Dostojne Jubilatki, na czele z Przełożoną Generalną,
Umiłowani Siostry i Bracia,

Gdy obchodziliśmy Rok Życia Konsekrowanego papież Franciszek wskazywał nam, że pierwszym celem tego roku jest spojrzenie w przeszłość z wdzięcznością. Obchodząc więc stulecie Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi spróbujmy i my ogarnąć jeszcze raz najpierw naszym wdzięcznym spojrzeniem same początki waszej zakonnej wspólnoty. Choć bowiem wspominamy dziś z wdzięcznością sam fakt jej oficjalnego erygowania, a mianowicie to, że sto lat temu, właśnie 27 października 1922 roku ordynariusz włocławski biskup Stanisław Zdzitowiecki zatwierdził powstałe już wcześniej stowarzyszenie jako zgromadzenie na prawach diecezjalnych, to przecież jego początki – jak dobrze wszyscy wiemy – sięgają już choćby samej charyzmatycznej inicjatorki tego dzieła Franciszki Rakowskiej, a potem wskazują nam także na tego opatrznościowego człowieka w historii waszego Zgromadzenia, jakim był – uważany również za jego założyciela – ks. Wojciech Owczarek, późniejszy biskup pomocniczy włocławski, a dziś Sługa Boży. Matka Franciszka, ubogacona Bożymi łaskami i darami, już na przełomie wieków gromadziła, tutaj, we Włocławku, kobiety przygotowując je i ucząc nie tylko samodzielnego funkcjonowania w życiu, ale nade wszystko otwierając na życie ofiarne, w służbie Bogu i ludziom. Dlatego też, jak wskazuje w swojej krótkiej historii Zgromadzenia ksiądz profesor Jerzy Bagrowicz, Franciszka Rakowska kładła w ten sposób fundamenty nie tylko pod Stowarzyszenie Kobiet Wspólnej Pracy, ale już pod przyszłe zgromadzenie zakonne. Z kolei ks. dr Wojciech Owczarek, który przejął duchową pieczę nad tym dziełem, nie tylko opracował prawne ramy Zgromadzenia, jak choćby pierwszą ustawę opartą na regule augustiańskiej, ale już od samych początków przyczynił się do ukształtowania i wytyczenia samego charyzmatu tej wspólnoty. Jak pisze wspomniany już ksiądz Bagrowicz, biskup Wojciech Owczarek pragnął, by nowa rodzina zakonna przez naśladowanie formy życia obranej przez Syna Bożego w sposób szczególny upodobniała się do Jezusa i naśladowała Jego pracę w zaciszu Nazaretu oraz apostolską misję w głoszeniu Dobrej Nowiny i miłości Boga do człowieka oraz w cierpieniu krzyża, podjętym z woli Ojca dla naszego zbawienia. Od samych też początków tej wspólnoty charakterystycznym rysem jej członkiń była i jest postawa naśladowania Maryi w Jej oddaniu się Bogu i służbie ludziom. Stąd więc Zgromadzenie Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi.

Umiłowani Siostry i Bracia! 

Opowiedziana nam w dzisiejszej Łukaszowej Ewangelii przypowieść nie jest z pewnością jedynie jakimś przypomnieniem o dobrych manierach, którymi powinniśmy kierować się w życiu. Nie chodzi w niej tylko o to, by okazać się, w takiej czy innej sytuacji, człowiekiem naprawdę kulturalnym, a nie tym, który we wszystkim rozpycha się łokciami, by zająć pierwsze miejsce. Nie chodzi tu też jedynie o jakąś dobrą radę dla wszystkich łasych na zaszczyty i bojących się publicznego zawstydzenia. Ktoś wskazał wręcz, że jest to orędzie o kluczowym znaczeniu i dlatego zostaje dosłownie powtórzone słowo w słowo w dalszej części Łukaszowej Ewangelii, choćby jako konkluzja znanej nam z minionej niedzieli przypowieści o faryzeuszu i celniku. Papież Franciszek, komentując kiedyś ten dzisiejszy tekst i wskazując na jego istotę wyjaśniał, że słowa Jezusa podkreślają postawy zupełnie różne i przeciwstawne: postawę tych, którzy wybierają sobie miejsce oraz postawę tych, którzy zostawiają jego wyznaczenie Bogu, od Niego oczekując nagrody. Nie zapominajmy – mówił wówczas papież – Bóg płaci znacznie więcej niż ludzie! Daje On nam miejsce dużo piękniejsze niż to, jakie dają nam ludzie! Miejsce, które daje nam Bóg jest blisko Jego serca a Jego nagrodą jest życie wieczne. Jeśli więc w tym świetle spojrzymy jeszcze raz na początki Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy, to niewątpliwie odkryjemy, że to piękne dzieło zapoczątkowane przez Matkę Franciszkę i kontynuowane przez Sługę Bożego biskupa Wojciecha Owczarka, nie było i nie jest owocem działania tych, którzy wybrali sobie wówczas jakieś pierwsze miejsca, ale doświadczeniem tych, którzy w całej swej pokorze, czyli prawdzie swego życia, dali w swym życiu miejsce Bogu. I w tym bowiem wypadku jasno widzimy – jak przypomniał jeszcze w swym Liście Apostolskim do wszystkich osób konsekrowanych z okazji Roku Życia Konsekrowanego papież Franciszek – że u początków obecne jest działanie Boga, który w swoim Duchu powołuje niektóre osoby do bezpośredniego pójścia za Chrystusem, do przełożenia Ewangelii na szczególną formę życia, do odczytania oczyma wiary znaków czasu, do twórczego odpowiedzenia na potrzeby Kościoła. Nie tylko bowiem samo pragnienie, nie tylko dążenie do jakiejś własnej promocji i realizacji siebie i swoich własnych planów, ani też nie tylko sama ochota do dobrego wykorzystania jakiegoś ludzkiego zapału do działania czy nawet twórczego potencjału doprowadziły przecież tak naprawdę do powstania waszego zgromadzenia. Matka Franciszka na modlitwie przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Łaskawej z tutejszego kościoła franciszkanów z pokorą wyznawała: wymaga ode mnie Pan Bóg, bym starała się naśladować Pana Jezusa …i przewodniczkę Matkę Boską. Do Niej, do obrazu, jaki nam jest dany, w każdej potrzebie życia, chociażby nawet koniecznie trzeba byłoby cudu, do Niej mamy, to jest do tego obrazu się uciekać, a Bóg da nam wszystko przez Nią … Bóg nami kieruje, Matka Boska jest naszą mistrzynią i ucieczką. Doświadczane zaś trudy i przeciwności są z kolei dobrym świadectwem, że nie kieruje nami pycha, karierowiczostwo czy próżność, ale dążenie do tego, co małe i działania w ukryciu. I wtedy możemy naprawdę doświadczyć – jak to wskazywał papież Franciszek – że to dzieło jest jak ziarno, które staje się drzewem, rozprzestrzeniając swe gałęzie.

Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie Panu! 

Stuletnia historia Zgromadzenia skłania nas dziś nie tylko do wdzięczności za jego początki, ale pozwala dostrzec bogactwo darów, którymi w ciągu całego minionego stulecia Bóg napełniał swój Kościół poprzez obecność i posługę Sióstr Wspólnej Pracy. Rozwój Zgromadzenia i pojawiające się nowe wyzwania, niewątpliwie rozszerzały zakres misji Sióstr i stawały się ważną odpowiedzią w Kościele i świecie na bieżące potrzeby. Myślę tu szczególnie o waszej odważnie podejmowanej posłudze opiekuńczo-wychowawczej, o wielkodusznej trosce Sióstr o biednych i wykluczonych, o pomocy potrzebującym, o wsparciu dla starszych i samotnych, jak choćby dziś jeszcze w Laxton Hall w Anglii. Spoglądając wstecz z wdzięcznością i – jak mówi papież Franciszek – przeżywając wciąż teraźniejszość z pasją właściwą naszemu powołaniu, warto – także z okazji tak wspaniałego jubileuszu istnienia Zgromadzenia – z pewnością zapytać siebie o wierność tej misji, która została nam w Kościele powierzona. Papież Franciszek w Roku Życia Konsekrowanego podpowiedział osobom konsekrowanym następujące pytania: Czy nasze posługi, nasze dzieła, nasza obecność, odpowiadają na to, do czego wezwał Duch Święty naszych założycieli, czy są adekwatne, by osiągnąć ich cele w dzisiejszym społeczeństwie i współczesnym Kościele? Czy wciąż mamy tę samą żarliwą miłość do naszego ludu, czy jesteśmy blisko niego, dzieląc jego radości i smutki, tak aby w pełni zrozumieć dzisiejsze potrzeby i na nie odpowiedzieć? Są to niewątpliwie, Kochane Siostry, ważne pytania i może nie tylko do zrobienia sobie swoistego jubileuszowego rachunku sumienia, ale nade wszystko po to, aby słysząc je dziś po raz kolejny, właśnie z łaski tego jubileuszu, zaczerpnąć nową siłę do dalszej wspólnej drogi. Owszem są na niej i pewnie nadal pozostaną trudne pytania, także pewnie i te, które wiążą się z problemami, jakie niesie choćby sam spadek powołań. Nadzieja – jak mówi papież Franciszek – nie jest jednak oparta ani na liczbach ani na dziełach, które prowadzimy. Naszą nadzieją jest Jezus Chrystus. Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus – przypomniał nam dziś święty Paweł. Z historii Kościoła wiemy, że Apostoł Paweł pisał swój List do umiłowanej wspólnoty Kościoła w Filippi sam będąc w więzieniu, gotowy na męczeństwo. Widzimy jednak, choćby w tym fragmencie, który dziś został i nam odczytany, absolutny brak lęku przed przyszłością i niezachwianą ufność w Bogu. Na wszelki sposób głosi się bowiem Chrystusa, a ja wiem – pisał Filipianom Paweł – że to mi wyjdzie na zbawienie dzięki waszej modlitwie i pomocy, udzielanej przez Ducha Jezusa Chrystusa. Niech więc uroczyste obchody stulecia waszego Zgromadzenia, Kochane Siostry, a w nich wdzięczna pamięć o przeszłości, o początkach waszej wspólnoty, o Matce Franciszce i Słudze Bożym biskupie Wojciechu Owczarku, a także wszystkie drogi minionego stulecia, które wspólnie przemierzałyście i nadal z ufnością przemierzacie, umocni was w tej nadziei, którą jest Chrystus. Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus. Chcę więc żyć z Bogiem – powtarzajcie i wy tę prośbą za waszym Założycielem – chcę przemieniać się w Chrystusa, by moja powierzchowność fizyczna była tylko na kształt postaci chleba, pod którymi się Chrystus ukrywa: żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus. W Chrystusa będę więc wpatrzony nieustannie.


 Za: www.prymaspolski.pl

Wpisy powiązane

2024.02.02 – Gniezno – Abp Wojciech Polak, Jesteście, by oddychać i żyć z Kościołem. Homilia w święto Ofiarowania Pańskiego, Dzień Życia Konsekrowanego

2024.02.02 – Katowice – Abp Wojciech Galbas SAC, Trzy przesłania na Gromniczną. Homilia na Dzień Życia Konsekrowanego

2024.02.02 – Kęty – Bp Piotr Greger, Świeca zapalona w naszych dłoniach staje się dziś wyzwaniem. Homilia na Dzień Życia Konsekrowanego