2022.02.02 – Gdańsk – Abp Tadeusz Wojda SAC, Wspólnota miejscem jedności więzi braterskiej. Homilia na Ofiarowanie Pańskie, Dzień Życia Konsekrowanego

 

Abp Tadeusz Wojda SAC

WSPÓLNOTA MIEJSCEM JEDNOŚCI WIĘZI BRATERSKIEJ.
HOMILIA NA OFIAROWANIE PAŃSKIE, DZIEŃ ŻYCIA KONSEKROWANEGO

Gdańsk, 02 lutego 2022 r.

 

Drodzy Bracia w Kapłaństwie,
Czcigodne Siostry Zakonne i Osoby konsekrowany wszystkich form i stanów!

1. Dzisiejsze czytania liturgiczne otwierają przed nami drzwi Świątyni Jerozolimskiej, aby tam wraz z Maryja i Józefem przeżyć ofiarowanie Jezusa.

Świątynia Jerozolimska była miejscem wysławiania Boga i składania mu ofiar. Żydzi mieli obowiązek przynajmniej raz do roku odbyć pielgrzymkę do Świątyni Jerozolimskiej w celu złożenia ofiary. Nierzadko czynili to całą rodziną, co potwierdza Ewangelia w narracji o zagubieniu w niej 12-to letniego Jezusa.

W ofiarowaniu Jezusa w świątyni dokonuje się oczyszczenie Maryi i wykupienie Jej pierworodnego syna – Jezusa.

Święta Rodzina jest wierna Prawu Mojżeszowemu, które było świętą tradycją Narodu Wybranego. Maryja, choć była Matką Syna Bożego, zachowaną od grzechu, to jednak z szacunku dla Prawa i żydowskich tradycji, poddała się rytuałowi oczyszczenia.

Wierność Rodziców z Nazaretu względem Prawa została zachowana również w przypadku ofiarowania Jezusa. Stanowiło ono, że każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Zewnętrznym znakiem wewnętrznego poświęcenia było złożenie w ofierze pary synogarlic albo dwóch młodych gołębi (Łk 2,22–24). W ofiarowaniu syna dokonywało się wykupienie z niewoli grzechu pierworodnego. Jezus był bez grzechu. Jego ofiarowanie więc jeszcze bardziej podkreśla, że należy do Boga.

Ostatnim ważnym znakiem Ofiarowania jest rozpoznanie w Jezusie Mesjasza. Czyni to starzec Symeon, człowiek przepełniony Duchem Bożym. Widząc wnoszonego Jezusa rozpoznaje w Nim oczekiwanego Mesjasza i nazywa Go „chwałą Izraela”, „światłem na oświecenie pogan” i „zbawieniem” wszystkich ludzi, zaś przyszłą misję Jezusa określa jako znak, któremu sprzeciwiać się będą” na podkreślenie, że będzie od ludzi cierpiał.

2. W tym wyjątkowym wydarzeniu Ofiarowania Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej, św. Jan Paweł II postrzegał wzór dla życia konsekrowanego i przykład ofiarowania się Bogu osób konsekrowanych. Dlatego ustanowił to święto dniem życia konsekrowanego. W efekcie spoglądając na wspomnienie fakty z ofiarowania Jezusa, odnajdujemy wiele elementów, które ukazują istotę życia konsekrowanego.3. Powołanie do życia konsekrowanego jest darem. Bóg wybiera i powołuje, zapraszając osobę do wyjątkowej współpracy z sobą. Osoba powołana, odpowiadając na to wyjątkowe i szczególne zaproszenie, podejmuje drogę ku Boga poprzez naśladowanie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Jemu podporządkowuje całe swoje życie i ofiarowuje wszystko, aby przez przeszkód rozwijać je i udoskonalać w miłości (por. VC n.25).

Droga naśladowania Jezusa dokonuje się w przestrzeni rozumu, woli i serca. Podejmując tę drogę, osoba konsekrowana decyduje się do wiernego zachowania Reguł, Konstytucji Zgromadzenia, nauczania Jezusa zawartego w Ewangeliach i w tradycji Kościoła. Tej wierności uczy nas dzisiejsza Ewangelia i przykład Maryi, która choć nie musiała, pozostawała zawsze wierna Prawu Mojżeszowemu.

W dzisiejszych czasach słabnąca wierność osób konsekrowanych Konstytucjom, Regułom mocno daje znać o sobie. Nie brakuje tych, którzy z łatwością dyspensują się od ustanowionych zasad, lub interpretują je w kluczu własnej przydatności i użyteczności. Nie brakuje też i tych, którzy po latach życia konsekrowanego opuszczają je, jakby nic się nie stało. Może warto postawić pytanie dlaczego się tak dzieje? Czy to tylko kwestia wybujałego personalizmu, egocentryzmu, czy też może jest zatrutym owocem braku relacji z Chrystusem?

Owszem, Bóg może nas prowadzić drogami trudnymi i niezrozumiałymi, drogami cierpienia i nieustannych wyrzeczeń. Może przyjść zmęczenie niepowodzeniami, brakiem postępu, szarością życia, może dotknąć chwilowa apatia, ale to nie jest powód, aby Mu się sprzeniewierzać, aby od Niego uciekać. Wręcz przeciwnie, powinno to być motywem do jeszcze większej potrzeby szukania pomocy u Jezusa.

Hinduski Jezuita, Antony De Melo, mówiąc relacji człowieka do Boga, przywołuje św. Jan od Krzyża, który twierdził, że człowiek otrzymuje do Boga tyle, ile się od Niego spodziewa. Jeśli oczekujemy niewiele, zwykle też i niewiele otrzymamy. Jeśli natomiast oczekujemy wiele, wiele też otrzymamy. Potrzebujemy, aby w naszym życiu spełnił się cud łaski? A więc powinniśmy oczekiwać, by spełnił się cud. Ile cudów doświadczyliśmy w swoim osobistym życiu? Żadnego? Bo też i nie oczekiwaliśmy żadnego. Bóg nigdy nie zawodzi, kiedy spodziewamy się od Niego wiele: możemy na Niego oczekiwać, ale może również odpowiedzieć zaraz. Może też przyjść „jak złodziej o nocnej porze”, jak wyraził się sam Jezus (kontakt z Bogiem, s. 17).

4. Jakość naszego życia konsekrowanego zależy od głębi przyjaźni z Jezusem, od naszej wiary w Jezusa. Dlatego potrzeba, jak Maryja i Józef nieustannie „udawania się do świątyni.” Osoba konsekrowana nie może nie czuwać, nie może się nie modlić, nie może nie adorować Jezusa, nie może się nie karmić Jego słowem, nie może nie przyjmować Go do swojego serca. Nie może się zdarzyć, że sobą konsekrowana nie ma czasu na modlitwę, na rozmowę z Bogiem!

Chrystus nieustannie wzywa każdego z nas po imieniu, aby rozmawiać z nimi: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście a Ja was pokrzepię…”. Droga Siostro, Drogi Bracie, to czy dasz się pokrzepić zależy przede wszystkim od ciebie!

5. Aby umocnić więź osoby konsekrowanej z sobą, Jezus zaprasza ją do udziału w Eucharystii. Przypominał to św. Jan Paweł II w Vita consacrata: „Chrystus wzywa każdego dnia swoich braci i siostry, których sam powołał, aby rozmawiać z nimi, aby w Eucharystii jednoczyć ich ze sobą i budować jedność między nimi, aby coraz bardziej stawali się Jego żywym i widzialnym Ciałem, ożywionym przez Ducha Świętego i zdążającym ku Ojcu” (por. N.12).

Na trudną drogę, pełną codziennych zmagań, Jezus daje nam pokarm – Eucharystię – ten codzienny chleb, bez którego nie można żyć. W Eucharystii Chrystus zaprasza, aby stać się z Nim jednym ciałem jak On z Ojcem. Stać się jedno z Chrystusem, aby otrzymać wszystko o cokolwiek się poprosi. Czyż można mieć większe zapewnienie ze strony Chrystusa w jego nieustanną pomoc.

6. Kto pożywa moje Ciało i pije z jednego kielicha umacnia się w miłości wzajemnej. Eucharystia staje się nie tylko podporą w trudnościach, ale też źródłem jedności serc. Jedność z Chrystusem i przebywanie z Nim uwalnia nas stopniowo od pragnienia bycia w centrum wszystkiego i uzdalnia do bycia dla innych w myśl postawy samego Jezusa, który przypominał, że „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć…”.

Otwarcie na innych wymaga wreszcie wzajemnego przebaczenia i pojednania. Tylko w ten sposób dokonuje się oczyszczenie serca z wszelkich zgorzknień, urazów, nienawiści czy żalu jakie mogą się pojawić. Są one trucizną, która z wolna rozpowszechnia się we wspólnocie i niszczy relacje miedzy członkami. Odbiera ona chęć modlitwy i sprawia, że jest ona nieskuteczna i niewiele wnosi w nasze życie. Przed taką postawą przestrzega nas Jezus mówiąc: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś naprzeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!” (Mt 5, 23-24).

W codziennym budowaniu relacji w Jezusem Chrystusem i między sobie niech więc wam wszystkim towarzyszy zachętą św. Pawła z Listy di Tesaloniczan: „Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałą (Kol 3,12-13). Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich” (1 Tes 15,14).

A już na zakończenie tej dzisiejszej naszej medytacji chciałbym każdemu z Was podziękować za budujące świadectwo życia, za trud apostolski i za dyspozycyjność do współpracy na żniwie duchowej naszej archidiecezji. To wszystko jest pięknym zapachem „olejku nardowego” wnoszonym w dzisiejszy coraz bardziej zagubiony świat, aby ten świat napełniać dobrem, miłością, nadzieją i wiarą, i ukazywać mu, że są wartości o wiele ważniejsze o które należy się zatroszczyć. Amen.

Za: www.diecezja.gda.pl

 

Wpisy powiązane

2024.10.19 – Warszawa – Abp Tadeusz Wojda SAC, Przesłanie na Jasnogórską Noc Czuwania w Intencji Polskich Emigrantów i ich Duszpasterzy

2024.09.04 – Częstochowa – Abp Wojciech Polak, Homilia podczas Mszy św. sprawowanej w czasie 60. Ogólnopolskiej Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Diecezjalnych i Zakonnych

2024.08.13 – Kalwaria Pacławska – Abp Tadeusz Wojda SAC, On napełni was błogosławieństwem. Homilia wygłoszona podczas Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego