Kard. Stanisław Dziwisz
HOMILIA NA DZIEŃ ŻYCIA KONSEKROWANEGO
Kraków, Kościół Wszystkich Świętych, 02 lutego 2016 r.
Siostry i Bracia!
1. W głębokim przeżywaniu święta Ofiarowania Pańskiego pomaga nam cała dzisiejsza liturgia ze swym słowem Bożym oraz sugestywną symboliką zapalonych świec. Ewangelia św. Łukasza zachęca nas, byśmy myślą i sercem przenieśli się do świątyni jerozolimskiej, do której zgodnie z Prawem Pańskim Maryja z Józefem przynieśli Jezusa czterdzieści dni po Jego narodzeniu, aby Go przedstawić i ofiarować Panu jako pierworodnego syna.
Wszystko odbywało się prosto, skromnie i ubogo, podobnie jak prosta i uboga była sceneria przyjścia na świat Syna Bożego. Skromna była też ofiara – dwa młode gołębie – jaką z tej okazji Rodzice niezwykłego Dziecięcia złożyli w świątyni. Na wchodzącą do niej Świętą Rodzinę nie czekały żadne wysokie delegacje. Ale czuwało i czekało dwoje prawych ludzi – starzec Symeon i równie podeszła w latach prorokini Anna. Oczy Symeona dostrzegły w Dziecięciu zbawienie, przygotowane przez Boga dla wszystkich narodów.
Ofiarowanie Jezusa w świątyni zapowiadało Ofiarę, jaką miał On złożyć na krzyżu, aby pojednać niebo z ziemią. Miał spalić się w ogniu miłości. Miał stać się znakiem sprzeciwu w świecie naznaczonym grzechem i śmiercią. Miał odnieść radykalne zwycięstwo nad tą mroczną rzeczywistością, aby otworzyć nam wszystkim bramy do Bożego królestwa życia i miłości. W ofierze Syna miała mieć także udział Jego Matka. Już wtedy, w świątyni, usłyszała prorocze słowa, które spełniły się pod krzyżem: „A Twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 35).
2. Ofiarowanego w świątyni Jezusa Symeon nazwał „światłem na oświecenie pogan” (Łk 2, 32). Po latach Jezus potwierdził ten szczególny rys swojej tożsamość i jednocześnie swego posłannictwo: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8, 12). Pomni na te słowa, w naszym chrześcijańskim Credo wyznajemy wiarę w Jezusa Chrystusa, nazywając Go „Światłością ze Światłości, Bogiem prawdziwym z Boga prawdziwego”.
Podczas Wigilii Paschalnej podążamy za światłem Chrystusa, symbolizowanym przez świecę paschalną. Spalając się w ogniu miłości, umierając z miłości i powstając z martwych, nasz ukrzyżowany Pan rozproszył mroki zalegające ziemię. Odtąd my – Jego uczennice i uczniowie – powinniśmy żyć w blaskach Jego ofiary, Jego miłości, Jego życia. Jako dzieci Boże jesteśmy synami i córkami światłości.
Dzisiaj wychodzimy z zapalonymi świecami na spotkanie z Chrystusem i Jego Matką, którą nazywamy Matką Bożą Gromniczną. Zapalona świeca w naszej dłoni jest przemawiającym do wyobraźni znakiem, że chcemy od Chrystusa przyjąć światło i chcemy być światłem dla innych. Pamiętamy o słowach, które skierował do swoich uczniów, a więc do nas wszystkich: „Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. […] Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 14. 16).
Chcemy, by ogień Jego miłości żarzył się w naszych sercach. Chcemy spalać się jak świeca, czyniąc z nas samych dar dla Boga i bliźnich. Chcemy także wnosić światło Chrystusowej Ewangelii w przestrzenie naszego życia rodzinnego, wspólnotowego i społecznego. To nasz przywilej i nasze zadanie – świecić nie swoim światłem, lecz światłem Chrystusa i być świadkami Jego miłości.
3. Dziś po raz dwudziesty obchodzimy w Kościele Dzień Życia Konsekrowanego, i jednocześnie kończymy Rok Życia Konsekrowanego, ogłoszony przez Papieża Franciszka. Ustanawiając ten Dzień, Jan Paweł II zachęcał nas wszystkich do wdzięczności Bogu za dar ewangelicznego życia konsekrowanego, ubogacającego życie i misję całego Kościoła. Dziś osoby konsekrowane stanowią, również w Polsce, zaledwie jeden promil wszystkich wierzących, ale wnoszą nieporównanie więcej w życie wspólnoty Kościoła i społeczeństwa. Wnoszą dar modlitwy i kontemplacji, dar milczenia i ofiary, podkreślając – najczęściej bez słów – żywą obecność i prymat Boga w świecie, który często zapomina o swym Stwórcy i Zbawicielu. Osoby konsekrowane wnoszą poważny wkład w apostolską misję Kościoła, ubogacając ją swoimi charyzmatami, wrażliwością na problemy i potrzeby społeczeństwa. Czym byłaby Polska bez prowadzonych przez zakonników i zakonnice różnych dzieł – szkół i przedszkoli, parafii i katechezy, domów rekolekcyjnych i ośrodków duchowości, wydawnictw i mediów, dzieł miłosierdzia – szpitali, domów opieki i hospicjów, a także misji z dala od ojczystego kraju.
W społeczeństwie dotkniętym procesami sekularyzacji życie konsekrowane staje się coraz mniej zrozumiane, dlatego Dzień Życia Konsekrowanego ma przypominać wspólnocie Kościoła, ale także ludziom żyjącym na jego marginesie, jakim skarbem dla wszystkich są osoby, które zostawiając wszystko, decydują się na radykalny styl życia kształtowany ewangelicznymi radami czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Tym samym przypominają one i głoszą, że można służyć Bogu niepodzielnym sercem, że On jest największym skarbem, a największą mądrością jest pełnić Jego świętą wolę.
Dzisiejszy Dzień Życia Konsekrowanego stanowi również zachętę dla osób konsekrowanych, by pośród wszystkich problemów, zajęć i prac, jakie podejmują w naszym niespokojnym świecie, powracały zawsze do źródeł, do pierwotnej miłości i gorliwości, by dawać jeszcze wyraźniejsze świadectwo, że Bóg jest najważniejszy i że On ma prawo do ludzkich serc.
4. Tegoroczny Dzień Życia Konsekrowanego przeżywamy w kontekście Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia. Dlatego przeszliśmy przez Bramę Miłosierdzia w Bazylice Mariackiej. Ten gest, wydawać by się mogło łatwy i prosty, jest jednak bardzo zobowiązujący, jeżeli go potraktujemy poważnie. Przejść przez Bramę Miłosierdzia to w pierwszym rzędzie znaczy uwierzyć Miłości i otworzyć się na doświadczenie miłosierdzia ze strony Boga. Wszyscy tego miłosierdzia potrzebujemy, bo wszyscy jesteśmy ludźmi grzesznymi, słabymi, zranionymi. Bóg, „bogaty w miłosierdzie”, pochyla się nad naszą słabością, podaje nam pomocną dłoń.
Przejść przez Bramę Miłosierdzia to znaczy również zgodzić się na to, by być „miłosiernymi jak Ojciec” (por. Łk 6, 36) – tak bowiem brzmi hasło obecnego Roku Świętego Miłosierdzia. Ten Rok przypomina nam stale o jednym z Błogosławieństw, wypowiedzianych przez Jezusa w Kazaniu na Górze: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7). Miłosierdzia potrzebują nasze rodziny. Miłosierdzia potrzebują wspólnoty zakonne, stanowiące swoiste laboratoria międzyludzkich relacji osób połączonych jednym ideałem pójścia za Chrystusem i życia według Jego rad. Miłosierdzia potrzebuje nasze społeczeństwo, w którym często do głosu dochodzą uprzedzenia i niechęci, podziały partyjne i niekończące się spory, albo też brak wrażliwości i obojętność na los mniej uprzywilejowanych, żyjących na marginesie.
5. Korzystam z tej nadzwyczajnej okazji, aby w imieniu Kościoła Krakowskiego wyrazić wdzięczność osobom konsekrowanym za wszystko, co swoją obecnością, postawą i pracą wnoszą w życie naszego Kościoła. Dziękuję siostrom zakonnym, kapłanom i braciom zakonnym, alumnom seminariów zakonnych, członkom i członkiniom instytutów świeckich. Dzieje Kościoła Krakowskiego to również dzieje wspólnot zakonnych, męskich i żeńskich, które na naszej ziemi znalazły dobre warunki do realizacji swoich charyzmatów. Dojrzałym owocem ich modlitwy i pracy jest świętość wielu osób konsekrowanych, świętych i błogosławionych wyniesionych do chwały ołtarzy, ale także wielka rzesza anonimowych świętych.
Z wdzięcznością łączy się także prośba. Przygotowujemy się do wielkiego wydarzenia, któremu na imię Światowy Dzień Młodzieży, a dzieli nas od niego niecałe pół roku. Prośba dotyczy jak najszerszego otwarcia domów zakonnych na przyjęcie naszych młodych gości z całego świata. To dla nas również szansa, by ukazać im bogactwo życia konsekrowanego w naszym Kościele Krakowskim, posiadającego tak wielkie tradycje i tak wiele wybitnych postaci.
Powierzmy Bogu wszystkie nasze sprawy, a zwłaszcza życie i misję wspólnot życia konsekrowanego. Prośmy o nowe, dobre i liczne powołania do tej szczególnej formy życia ewangelicznego. Prośmy o dobre przeżycie Nadzwyczajnego Roku Miłosierdzia, by na ziemi uświęconej świadectwem wiary, nadziei i miłości św. Faustyny i św. Jana Pawła II rodziły się i dojrzewały owoce świętości wszystkich uczennic i uczniów ofiarowanego dziś w świątyni Pana. Przyjmijmy światło Chrystusa i nieśmy je naszemu światu.
Za: www.diecezja.pl