Bp Jan Piotrowski, Biskup Kielecki
HOMILIA NA ZAKOŃCZENIE ROKU ŻYCIA KONSEKROWANEGO
Kielce, Bazylika katedralna, 31 stycznia 2016 r.
1. Aspersja, czyli pokropienie wodą świeconą na rozpoczęcie Eucharystii, jest symbolem chrztu świętego, tego wydarzenia w życiu każdego z nas, które w imię Trójcy Świętej zrodziło nas do życia w łasce uświęcającej. Nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat wody chrzcielne nowego Jordanu przepływają przez Kościół, aby oczyszczać i uświęcać to, co zostało zabrudzone grzechem pierworodnym. Owocem łaski chrzcielnej jest bogata rzeczywistość. Obejmuje ona odpuszczenie grzechu pierworodnego i grzechów osobistych, narodzenie do nowego życia, przez które człowiek staje się dzieckiem Ojca, członkiem Ciała Mistycznego Chrystusa, świątynią Ducha Świętego i dzieckiem Kościoła (KKK 1279). Jest to nasze wspólne dziedzictwo łaski i droga wiary córek i synów Kościoła, których Bóg w swojej odwiecznej miłości kocha miłością miłosierną i odkupieńczą, miłością swojego Syna Jezusa Chrystusa. Bowiem Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).
Dziś, kiedy tworzymy niedzielną eucharystyczną wspólnotę w katedrze kieleckiej, poszerzoną o modlących się z nami dzięki diecezjalnemu Radiu eM Kielce, pragniemy dziękować Bogu za łaski Roku Życia Konsekrowanego, który z woli Ojca Świętego Franciszka przeżywaliśmy przez ostatnie miesiące. Razem dziękujemy Ojcu – jak pisał papież Franciszek – który nas powołał do pójścia za Jezusem w pełnym posłuszeństwie Jego Ewangelii i w służbie Kościołowi oraz wlał w nasze serca Ducha Świętego, dającego nam radość i sprawiającego, że świadczymy całemu światu o Jego miłości i Jego miłosierdziu.
2. Zatem za darem Bożego słowa podążajmy drogami wdzięczności i uczmy się wdzięczności, aby mieć świadomość tego, co otrzymaliśmy i za co Bogu należy dziękować. Przesłanie proroka Jeremiasza, z pierwszego czytania, jest jednym z piękniejszych w całym Starym Testamencie ponieważ przypomina o tym, jak niesamowicie Bóg jest blisko każdego ludzkiego życia, które przychodzi na świat. Niezależnie od tego jak i gdzie przychodzi Bóg nim nigdy nie gardzi, której to postawy tak często brakuje człowiekowi. Bóg zawsze jest po stronie człowieka i dziś mówi nam o tym po raz kolejny: Nie lękaj się, gdyż Ja jestem z tobą, by cię ochraniać (Jr 1,4-5.17-19). Tę prawdę o bliskości Boga, wyrosłą do rozmiarów pieśni wdzięczności, ukazują nam Psalmy. Ta wdzięczność tak obficie wylewa się z Ps 71, gdzie autor natchniony przypomina, że Bóg w ludzkim życiu obecny jest zawsze, od łona matki przez młodość aż do pełni lat. Bóg, który jest miłością nigdy nie rezygnuje z tej obecności, ale ją konkretyzuje w osobie Jezus Chrystusa swojego Syna.
Misja Jezusa posłanego przez Ojca, w mocy Ducha Świętego, jest misją z miłości i dla miłości, chociaż przez wielu pozostaje nierozpoznaną tak, jak przez mieszkańców Nazaretu. Brak wiary i pycha zamykają serca na przyjęcie orędzia, z jakim Jezus stanął pośród nich. Pewnie z wielkim żalem, chociaż z tą samą miłością, Jezus wypowiedział znamienne słowa: „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” (Łk 4,21-30).
3. Bez wiary i miłości nawet cuda nic nie znaczą. Tak było za czasów Jezusa i tak jest dzisiaj. Potrzebne są nam zatem światłe oczy serca i wiary, aby rozpoznać Jezusa jako naszego Pana i Odkupiciela (Ef 1,18). Świadkami takiego owocnego rozpoznania Jezusa Chrystusa są osoby konsekrowane żyjące w różnych charyzmatach swoich zakonów i zgromadzeń zarówno żeńskich jak męskich. Dobrowolny wybór drogi rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, budowany nieustannie na łase chrztu św. i ożywiany Eucharystią oraz modlitwą, pozwala na nowe widzenie sensu ludzkiego życia w relacji do Boga i do bliźniego. Miłość, której Bóg nikomu nie skąpi, rozlana jest w ludzkich sercach przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5). Jest ona miłością cierpliwą i łaskawą; taką, która nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz wpółweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje (1 Kor 13,4-8).
Tak nie ustała miłość św. Maksymiliana Marii Kolbego, kiedy oddał swoje życie z współwięźnia w obozie koncentracyjnym, w Auschwitz. Jego ofiara przypomniała współwięźniom, że jest jeszcze świat, który kocha i przebacza, a nie tylko ten pełen zła, nienawiści i pogardy. Tak nie ustała miłość franciszkańskich misjonarzy męczenników w Pariacoto, niedawno beatyfikowanych. Z taką miłością oddawały swoje życie bł. Nazaretanki z Nowogródka i bł. dominikanka Julia Rodzińska zamordowane przez Niemców. Z mocą wiary i miłości sięgającej pierwszej konsekracji chrzcielnej trwają na modlitwie siostry kontemplacyjne w naszych klasztorach w Chęcinach, Imbramowicach, Kielcach i na Św. Katarzynie. Wiara i miłość wyznaczały pielgrzymie szlaki mnichom, którzy przyszli na Święty Krzyż i do Jędrzejowa. Ewangeliczna wiara i miłość kolejnych pokoleń osób konsekrowanych pozwalały dostrzegać potrzeby braci i sióstr i tworzyć dzieła miłosierdzia: szpitale, przytułki i hospicja. Z tej wrażliwości zrodziły się dzieła wychowawcze; szkoły i przedszkola, a także codzienna obecność w życiu wspólnot parafialnych.
Jestem daleki od jakiegokolwiek posumowań i statystyk, ale jestem niezmiernie wdzięczny za wszelką obecność apostolską osób konsekrowanych – sióstr zakonnych, kapłanów i barci – w życiu Kościoła kieleckiego. Wszyscy jesteśmy wam wdzięczni naszą szczerą modlitwą i świadomością, że przynosicie obfity owoc waszej często skromnej pracy, obecności i modlitwy, cierpienia i ofiary. Razem z wami przez wstawiennictwo Maryi – Łaskawej Pani Kieleckiej – ufnie modlimy się o nowe powołania do życia konsekrowanego, ponieważ są one znakiem oddanej i wiernej miłości do Jezusa Chrystusa, który jest z nami we wspólnocie Kościoła. Amen.
Za: www.diecezja.kielce.pl