Bp Jacek Jezierski
KAZANIE NA ROZPOCZĘCIE PEREGRYNACJI KOPII OBRAZU MATKI BOŻEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ W KLASZTORACH MĘSKICH ARCHIDIECEZJI WARMIŃSKIEJ
Gietrzwałd, 19 kwietnia 2014 r.
Drodzy uczestnicy Eucharystii!
Przed nami wizerunek Jasnogórski, obraz przedstawiający ciemne poszarzałe twarze Dzieciątka Jezus i Maryi. Sczerniałe od dymu, od sadzy, płonących żagwi smolnych i świec woskowych.
Obraz Jasnogórski cieszy się od wieków wielką czcią. Stał się jednym z podstawowych znaków tożsamości większości Polaków, znakiem rozpoznawczym, wspólnym, swoistą relikwią.
Istnieje legenda, że obraz namalował św. Łukasz Ewangelista, na cyprysowych deskach.
Jest prawdą, że wizerunek Jasnogórski jest w typie Hodegetrii – tzn. ikon Matki Bożej „ukazującej drogę”. W pewnym wymiarze obraz nawiązuje do sztuki bizantyjskiej i chrześcijaństwa wschodniego.
Jest pewne, że obraz Jasnogórski powstał na deskach lipowych, a więc na materiale dostępnym w Europie Środkowo-Wschodniej. Ma wymiar 120,2X81,6 cm. Został namalowany na podkładzie organicznym, użyto m.in. żółtek kurzych jaj, zastosowano technikę temperową.
Jezus występuje w szacie królewskiej, barwy czerwonej (karminowej). Maryja jest ubrana w suknię i płaszcz ciemnogranatowy, na nim znajdują się lilie andegaweńskie. Ojcowie Paulini zmieniają co pewien czas ubiory Jezusa i Maryi. Nakładają na obraz ozdobne stroje – tzw. suknie – wykonane z metalu, bursztynów oraz z korali.
Obraz Jasnogórski podarował o. Paulinom, którzy osiedlili się na górze Starej Częstochowy, książę Opolski Władysław 31 VIII 1384 (a więc ponad 630 lat temu).
Na prawym policzku Maryi dostrzegamy ślady zranień. W 1430 r. obraz został uszkodzony przez złoczyńców, którzy pragnęli usiłowali obrabować klasztor. Nie byli to husyci, jak to podawano nie raz, ale nasi pospolici zbóje. Odnowienia obrazu podjął się wówczas Król Władysław Jagiełło. Wtedy to wykonano replikę dawnego malowidła. Tak więc prawzór obrazu pochodzi z XII wieku, z kręgu bizantyjskiego. Jednak obraz nosi też wyraźne cechy malarstwa włoskiego z XIV w., a więc zachodniego.
W 1957 r. ks. kard. Stefan Wyszyński, prymas Polski polecił wykonać dwie kopie wizerunku Maryi. Dzieła podjął się prof. Leonard Torwird z Torunia. Jedną kopię otrzymał papież Pius XII. Druga, pobłogosławiona przez tegoż papieża, peregrynuje po parafiach naszej ojczyzny.
Ks. Prymas Wyszyński objaśniał bardzo często przed obrazem Jasnogórskim Ewangelię o weselu w Kanie Galilejskiej. Przypomniał, że Jezus dokonał cudu przemiany wody w wino. Ks. Prymas zwracał uwagę, że na Jasnej Górze nieustannie dokonuje się cud przemiany ludzkich serc, dodajmy, dzięki „macierzyńskiemu pośrednictwu” Maryi, dzięki Jej wstawiennictwu.
Kard. Karol Wojtyła podczas peregrynacji kopii Obrazu Jasnogórskiego po parafiach naszej Ojczyzny powracał chętnie do narracji z Dziejów Apostolskich. Po Wniebowstąpieniu Pana, Maryja wraz z Apostołami i wspólnotą pierwszych uczniów Jezusa trwała na modlitwie w wieczerniku jerozolimskim. Wspólnota Kościoła oczekiwała na zstąpienie obiecanego Ducha Świętego. Nawiązując do Księgi Dziejów Apostolskich, Kardynał Wojtyła przypominał często, że Kościół jest wspólnotą, która trwa nieustannie na modlitwie, w jedności z Maryją. Maryja jest obecna nie tylko w Tajemnicy Chrystusa, ale i w Tajemnicy Kościoła, który przez wieki wypełnia swoje posłannictwo.
W naszej tradycji narodowej, uważaliśmy się za czcicieli, opiekunów Maryi oraz za obrońców i promotorów czci Najświętszej Maryi Panny, stąd zawołanie Poety „vivat Polonus unus defensor Mariae”. Uważaliśmy się za sługi Najświętszej Panienki i Królowej naszej. Maksymilian Kolbe, Honorat Koźmiński, Stefan Wyszyński, Karol Wojtyła – żyli ideą niewolnictwa Maryi. Chcieli być Jej niewolnikami, aby w ten sposób całkowicie poświęcić swoje życie dziełu zbawienia. Można pojmować życie chrześcijańskie jako dobrowolne niewolnictwo. Istnieją niewolnicy z wyboru. Wielcy Niewolnicy. Powierzyli siebie Bogu, a swoje życie na służbę w Kościele, na wzór wiary i życia Maryi. Jesteśmy ich duchowymi spadkobiercami. Nie tylko biskupi i zakonnicy, nie tylko księża, ale Lud Boży w Polsce.
Roman Brandstaetter napisał „Hymn do Czarnej Madonny”, warty powtarzania:
„…Módl się,
Madonno izraelska,
Starochrześcijańska,
Cyprysowa,
Łukaszowa,
Panno Jasnogórska,
Czarna,
O twarzy w bliznach
Jak polska ziemia”
Archiwum KWPZM