Abp Wacław Depo, Metropolita Częstochowski
HOMILIA DO PRZEŁOŻONYCH WYŻSZYCH I BRACI ZAKONNYCH
Jasna Góra, 15 października 2013 r.
Umiłowani w Chrystusie, Synu Maryi, Bracia i Siostry, pielgrzymi tego świętego miejsca „zapośredniczenia” łaski Bożej przez Maryję!
Weszliśmy w tajemnicę światła wiary, jaką jest Eucharystia, Misterium Ciała i Krwi Chrystusa, który jest obecny we wspólnocie, aby ją umacniać i ożywiać w drodze do Domu Ojca. Sprawowanie Eucharystii jako źródła i szczytu całej działalności Kościoła jest podstawą Komunii umysłów i serc, niezbędnej dla wzrastania w braterstwie. Tak uczy nas dokument Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Dlatego od niej trzeba zacząć wszelkie wychowanie do ducha wspólnoty i odpowiedzialności.
Rozpoczęliśmy znakiem najświętszym, jakim jest KRZYŻ. Romano Guardini – profesor Benedykta XVI – tak uczył: „Czyń go w sposób właściwy, powoli, szeroko, z namysłem. Wówczas ogarnie on całą twą istotę, postać i duszę, twoje myśli i twą wolę, rozum i uczucie, pracę i wytchnienie”. W krzyżu i miłości miłosiernej Chrystusa mamy swoje miejsce.
Bracia i Siostry w jedności wiary Chrystusowej, wchodzący po raz kolejny do „szkoły Maryi”…
W tradycję życia konsekrowanego wpisana jest Pielgrzymka Jasnogórska, która jest wyznaniem wiary, a zarazem codziennym apostolstwem, aby świadczyć o naszym „Bożym rodowodzie”, do kogo należymy od momentu naszego chrztu. To właśnie w oparciu o niego wszyscy jesteśmy wezwani do świętości, do braterstwa oraz do wypełnienia zadań we własnym stanie (por. VC 41).
Słowo Boże, które Kościół kieruje dzisiaj do nas, rozświetla najgłębsze pokłady ludzkiego serca. Odsłania zarówno jego wielkość, jak i obnaża jego nędzę i słabość. W Pierwszym czytaniu św. Paweł, pisząc List do Rzymian, zapowiada, że jego treścią będzie Ewangelia JEZUSA CHRYSTUSA, która jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, a potem dla Greków” (1,16). Dlatego też św. Paweł nie tylko nie wstydzi się Ewangelii, ale jest z niej dumny; bo przecież dzięki jego posłudze objawia się miłosierdzie i sprawiedliwość Boga. Na drodze do Damaszku doświadczył on osobistego spotkania z Chrystusem, i dlatego pragnie, aby doświadczyli tego wszyscy, którzy go słuchają. Ten plan zbawienia objawia się każdego dnia w historii ludzkości. Doświadczamy jego realizacji i dzisiaj, kiedy uznając siebie grzesznikami, na wzór św. Pawła, pozwalamy Bogu działać w naszym życiu, oddajemy prymat działania Jego łasce. Św. Paweł nie przypadkowo, mówi więc o głupocie grzechu, który zaćmiewa rozum i serce. „I chociaż Boga poznali, nie oddali Mu czci, ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach”. To jest ciągła przestroga dla każdego, kto idzie drogą wiary i rozpoznawania prawdy Bożej.
Ewangelia według św. Łukasza – podobnie, jak św. Paweł – też mówi o głupocie, nieoświeconej religijności, która nie jest więzią osobistą i dlatego zwraca uwagę na to, co zewnętrzne, a jednocześnie nie pojmuje, lub nie chce znać istoty rzeczy. Ginie więc w polu widzenia i doświadczenia miłości do Boga i do braci, a zjawia się – jak ostrzegał nas Ojciec Święty Franciszek – światowość, prowizoryczność i kultura powierzchowności i odrzucenia. W naszej rzeczywistości karmionej obrazami złudnych nadziei, tym co zewnętrzne, tylko JEZUS potrafi dotrzeć do wnętrza naszych serc, aby w mocy Ducha Świętego dokonać naszej przemiany, ciągle na nowo. Faryzeusze i saduceusze w istocie poznawali przecież JEZUSA, ale interpretowali Go w sposób własny, zewnętrzny, bo uważali się za „wszystko-wiedzących” w sprawach Bożych i ludzkiej tradycji. Ale nie poznali Jezusa w całej prawdzie, Jego prawdzie, a cóż dopiero uznać w Nim Mesjasza Bożego ,posłanego dla zbawienia Żydów i pogan.
Drodzy Bracia! Idąc za tym światłem Bożego objawienia trzeba pamiętać, że zasadniczą prawdą, przeżywaną przez każdego nas, przez osobę konsekrowaną jest świadomość Bożego wyboru, który jest wewnętrznym darem Ducha Świętego i odpowiedzią człowieka. Uczył nas Ojciec Święty błogosławiony Jan Paweł II, że nim damy swoją odpowiedź osobistą, ona jest już uprzednio obdarowana przez Chrystusa w Duchu Świętym. „To nie wy szukaliście tej drogi, ale to JEZUS was powołał – uczył nas Benedykt XVI – w maju 2006 r. To Jezus zaprosił nas do głębszego z Nim zjednoczenia. W sakramencie chrztu świętego wyrzekliście się szatana i jego dzieł, a otrzymaliście łaski potrzebne do życia chrześcijańskiego i świętości. W chwili profesji zakonnej lub przyrzeczenia – łaska wiary pozwoliła pełniej przylgnąć do tajemnicy Serca Jezusowego. Tak uczył Benedykt XVI nas w Warszawie. W naszej odpowiedzi wiary winniśmy dostrzegać piękno, wielkość i trud naszego powołania. Benedykt XVI od początku swego pontyfikatu wprost wołał o radość bycia chrześcijaninem i radość wiary.
Kolejne zadanie, które tutaj na Jasnej Górze było wyznaczone przez Benedykta XVI, to powracanie do pierwotnego entuzjazmu i zachwytu, jaki nam towarzyszył przy wstępowaniu na górę rad ewangelicznych. Pozwólmy więc Maryi, aby nas prowadziła ku głębszej wierze. To jest sens naszej tutaj obecności i naszej prośby, pomimo kryzysów, zarówno egzystencjalnych, jak i społecznych. Abyśmy nie pozwolili się przygnieść codzienności i atakom na Kościół, poprzez uwypuklanie słabości, bez pokazywania prawdziwego obrazu waszego codziennego – ośmielam się tutaj powiedzieć – trudu i poświęcenia dla Boga w posłudze ludziom potrzebującym.
I ostatnia prawda, niezależnie od tego, jaką misję nam powierzono w posłudze klasztornej czy apostolskiej, zachowajmy w sercu prymat życia konsekrowanego. Tak, stanowimy własność Boga za cenę zbawczej ofiary Chrystusa i to nie tylko z fundamentu chrztu, ale i konsekracji zakonnej czy życia kapłańskiego.
Prośmy dzisiaj Maryję, Matkę Chrystusa i Kościoła, wzór życia konsekrowanego, abyśmy odważnie wobec świata składali świadectwo Chrystusowi i Jego Ewangelii, niosąc nadzieję wszystkim, niosąc nadzieję ubogim, cierpiącym, zrozpaczonym i łaknącym prawdy, wolności i pokoju.
Maryjo, wspomóż naszą wiarę i powiedz Chrystusowi o nas!
Archiwum KWPZM