1970.05.14 – Trzebnica – Bp Bronisław Dąbrowski FDP, Instrukcja „Renovationis Causam”. Przemówienie do wyższych przełożonych żeńskich zgromadzeń zakonnych

 

Bp Bronisław Dąbrowski FDP, Sekretarz gen. KEP

INSTRUKCJA „RENOVATIONIS CAUSAM”.
PRZEMÓWIENIE DO WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ŻEŃSKICH ZGROMADZEŃ ZAKONNYCH

Trzebnica, 14 maja 1970 r.

 

Instrukcja powyższa została wydana ad experimentum, dlatego też przy wprowadzaniu jej przepisów do nowych konstytucji należy przemyśleć i przeanalizować każdy punkt, o którego przydatności dla dobra zgromadzenia decyduje kapituła, przyjmując dany przepis przynajmniej 2/3 głosami, Instrukcja składa się z dwóch części: pierwsza część, teologiczna, jest przepiękna i w jej świetle trzeba spojrzeć oraz interpretować konkretne przepisy części drugiej. Dokument ten jednak jest nie zawsze jasny, czego dowodem są liczne komentarze, często kontrowersyjne.

Instrukcja ma ogromne znaczenie, dotyczy bowiem najważniejszej komórki życia zakonnego – postulatu i nowicjatu. Od wychowania młodego pokolenia zależy, jakie będziemy mieć zakonnice i jaka będzie przyszłość zgromadzenia. Sprawa wychowania jest procesem ogromnie złożonym, zależnym od wielu czynników, a przede wszystkim od wychowawców i od wychowanków, i zintegrowanego programu wychowawczego. Trzeba więc umiejętnie dobierać wychowawców, przeprowadzać selekcję kandydatek i przygotować dobrze przemyślany program wychowawczy.

Geneza Instrukcji

Instrukcja wywodzi się zasadniczo z nr 18 Perfectae caritatis, który mówi, że trzeba zadbać o dobrą formację wychowawców i wychowanków. Opiera się ona również na Motu proprio Ecclesiae Sanctae (nr 33 -39), które mówi o dostosowaniu formacji do potrzeb każdego instytutu i o przeprowadzeniu koniecznych eksperymentów przed uchwaleniem ostatecznych norm i przepisów. Do wydania Instrukcji przyczynił się również Kongres Międzynarodowej Unii Przełożonych Wyższych, zebrany w Rzymie w r. 1967; wyłoniły się wówczas pewne zagadnienia, o których została poinformowana Kongregacja dla Spraw Zakonnych. W odpowiedzi Kongregacja wydała ad experimentum pewne sugestie dla przystosowanej odnowy postulatów i nowicjatów. Niektóre kraje Europy Zachodniej i Stany Zjednoczone wprowadziły od razu te sugestie w życie, nie czekając, aż krajowe konferencje przełożonych wyższych przedłożą Kongregacji swoje opinie odnośnie tych sugestii. Trzeba więc było uregulować tę piętrzącą się falę nowości, która szła z Zachodu, by nie przyniosła ewentualnych szkód życiu zakonnemu. Uczyniła to Kongregacja dla Spraw Zakonnych wydając Instrukcję Renovationis causam.

Ogólna charakterystyka Instrukcji

Dla umocnienia zasadniczych wartości życia zakonnego Instrukcja mocno podkreśla znaczenie profesji zakonnej jako konsekracji dla Boga. Mówi również, że działalność apostolska, nawet najlepsza, nie jest najważniejszym zadaniem, wypływającym z profesji zakonnej. Instrukcja podkreśla, że życie zakonne należy odnawiać od strony formy i środków, a więc od strony zewnętrznej, a nigdy nie wolno zmieniać zasad i substancji ślubów, nie wolno pomniejszać wymagań ślubów, choć w pewnych okolicznościach przewiduje możliwość zamiany ślubów na przyrzeczenia. Instrukcja postuluje dostatecznie długie przygotowanie do profesji wieczystej i chce, by juniorat był niejako drugim nowicjatem.

Instrukcja – to wielkie wołanie o zakonnicę dojrzałą pod każdym względem: religijnym, psychicznym, moralnym, osobowym, ludzkim; jest wołaniem o osobę dojrzałą, całkowicie świadomą swego wielkiego powołania i zadań, jakie podjęła. Do osiągnięcia tej dojrzałości bardzo pomaga wychowanie, począwszy od postulatu. Celem wychowania, czyli formacji, jest doprowadzenie kandydatów do osiągnięcia harmonijnej jedności między kontemplacją a działalnością apostolską.

Postulat

Dziewczęta, przychodzące obecnie do zakonu, mają mniej przygotowania religijnego, dlatego Instrukcja zaleca – nie nakazuje – przedłużenie postulatu nawet do dwóch lat. Nie znaczy to, że postulat musi trwać dwa lata – nie, zależy to od stopnia przygotowania danej postulantki. Instrukcja ponadto jest przeciwna temu, by w postulacie dawać jakieś odznaki zakonności w postaci weloników, pelerynek itp. Postulat jest okresem przejścia ze świata do zakonu, niech więc kandydatka dobrze przyjrzy się wszystkiemu. Może on się odbywać poza domem nowicjatu, i to właśnie ma na myśli Instrukcja, mówiąc: optandum est. Nie znaczy to jednak, że nie może być w domu nowicjackim, jeżeli środowisko domu nowicjackiego lepiej wypełni swoje zadanie wobec postulantki. Postulat może też odbywać się poza domem zakonnym. Powodem wystarczającym do odbycia go poza domem zakonnym może być na przykład ta okoliczność, że postulantka kończy szkołę, jest w swoim miasteczku i by nie tracić czasu, odbywa równocześnie postulat, utrzymując przy tym kontakt z mistrzynią postulatu.

Okres postulatu przeznaczony jest na dokształcenie religijne kandydatki, może ona również dokształcać się w naukach świeckich. Postulantka powinna być otoczona atmosferą rodzinną, może więc od czasu do czasu znaleźć się w gronie sióstr, na przykład na rekreacji, gdzie siostry są swobodne, radosne itd.

Nowicjat

Przed rozpoczęciem nowicjatu należy odprawić rekolekcje; obowiązuje również egzamin kanoniczny, jak to było dotychczas. Nowicjat zaczyna się inicjacją, a nie obłóczynami. Na czym polega inicjacja? Mistrzyni czy przełożona wprowadza kandydatki do nowicjatu i mówi im: z dniem dzisiejszym rozpoczynacie nowicjat. Do ważności nowicjatu potrzeba 12 miesięcy, licząc od następnego dnia po wprowadzeniu do nowicjatu. Przełożona wyższa sama, a więc w tym wypadku bez zdania rady – może przyspieszyć pierwszą profesję o 15 dni. To jest novum. Może też, biorąc pod uwagę małą liczbę nowicjuszek (2-4 osób), przenieść nowicjat na jakiś czas do innego domu zakonnego, w którym jest większa i przykładna wspólnota. Przełożona generalna – za zgodą rady – może przenieść czy erygować nowicjat; obecnie nie jest potrzebne pozwolenie Stolicy Apostolskiej. Przy przenoszeniu nowicjatu do innej diecezji nie jest potrzebna zgoda biskupa tej diecezji, należy go jednakże o tym powiadomić dla celów porządkowych.

Instrukcja przewidziała Jeszcze jedno novum podczas trwania nowicjatu. Jest nim tak zwana „działalność formująca”, której celem jest ukazanie zadań czekających nowicjuszki w przyszłości i pewne wdrożenie ich do pracy apostolskiej, jakiej zgromadzenie się poświęca. Posyła się nowicjuszkę do pewnych działów pracy, prowadzonych przez zgromadzenie, dla pełniejszego uformowania nowicjuszki, a nie dla personalnego wzmocnienia placówki. Do pracy formującej – jeśli kapituła poweźmie taką uchwałę – można posłać nowicjuszkę najwcześniej po trzech miesiącach pobytu w nowicjacie; przed złożeniem pierwszej profesji musi ona jednak przebywać w nim nieprzerwanie przynajmniej przez 6 miesięcy. Gdyby przełożeni nie zachowując 3 miesięcznego pobytu w nowicjacie wysłali nowicjuszkę na pracę formacyjną, nowicjat byłby nieważny. Można posłać kandydatkę na taką pracę z pozycji postulatu i dopiero potem rozpocząć kanoniczny nowicjat.

Okres działalności formacyjnej ma być również sprawdzianem, czy nowicjuszka potrafi pogodzić życie czynne z kontemplacyjnym.

Przerwa w nowicjacie może trwać do trzech miesięcy. Przełożona generalna wraz z radą zdecyduje, czy te 3 miesiące brakujące należy dopełnić czy nie, w dużej mierze zależy to też od osobowości danej ,nowicjuszki.

Juniorat

Jest to okres ślubów czasowych, który może trwać od lat trzech do dziewięciu. Nie ma ścisłych przepisów co do tego, jak winien odbywać się ten okres formacyjny. Niektórzy uważają, że juniorat powinien być prowadzony w domu podobnym do nowicjackiego, że mistrzyni juniorystek powinna się często z nimi kontaktować. Są to tylko życzenia, projekty, rady, ale nie ma jeszcze co do programu junioratu szczegółowych wskazań. Instrukcja mówi, że jest to jakby drugi nowicjat, w którym trzeba przygotować juniorystki do życia zakonnego. To przygotowanie musi się odbyć w każdym zgromadzeniu. Jak to przygotowanie ma wyglądać? Uchwalą to poszczególne kapituły specjalne. Instrukcja zaleca, by bezpośrednio przed złożeniem profesji wieczystej odbyć niejako drugi nowicjat, trwający od trzech miesięcy do roku. W tym czasie młoda profeska powinna jeszcze raz w skupieniu przemyśleć i rozważyć swoje powołanie, wartość życia zakonnego i ślubów. Nowe ordo professionis włącza śluby zakonne w ofiarę samego Chrystusa i podkreśla, że profesja wieczysta jest wielkim wydarzeniem w Kościele.

Przyrzeczenia czy śluby

Instrukcja przewiduje – co jest też novum w życiu zakonnym – że nowicjusze po skończonym nowicjacie mogą się wiązać czasowymi więzami, innymi niż śluby, które by odpowiadały ich pragnieniu oddania się Bogu i Instytutowi, były przygotowaniem do profesji wieczystej, i które by w jakiś sposób odnosiły się do wymagań trzech rad ewangelicznych. Na pierwszym jednak miejscu stawia Instrukcja śluby, wychwala je, mówi o nich w słowach ciepłych i podniosłych. Nowe ordo professionis przewiduje dla wieczystej profesji zakonnej wspaniałe ceremonie, przyrzeczenia zaś stawia trochę na uboczu.

Co mówią zwolennicy przyrzeczeń? Zwolennicy przyrzeczeń utrzymują, że przyrzeczenia:

– pozwalają na większą elastyczność w stosunku do dotychczasowego prawa kanonicznego;

– zabezpieczają śluby przed dewaloryzacją, o której świadczą częste prośby o dyspensę ze ślubów;

– nie obarczają takimi zobowiązaniami przed Bogiem, jak śluby;

– lepiej przygotowują do profesji wieczystej, bo to przygotowanie dokonuje się stopniowo, po szczeblach; w chwili skończenia nowicjatu nie jest się jeszcze w pełni zdolnym do złożenia ślubów, które wymagają pełnej świadomości;

– dają możliwość lepszej selekcji przed ślubami wieczystymi.

Są więc racje, przemawiające za przyrzeczeniami, ale zwolennicy ślubów twierdzą, że:

– śluby czasowe są bardziej świadomym przygotowaniem do profesji wieczystej;

– przez śluby człowiek wiąże się bardziej z Bogiem, staje się zakonnikiem niejako w znaczeniu klasycznym;

– już profesja czasowa jest pełnym zaangażowaniem się w sprawy Boże, jest konsekracją;

– wiele osób jest prawdziwie dojrzałych już po nowicjacie; nie dopuszczając ich do złożenia ślubów, krzywdzi się je;

– przełożonym można złożyć przyrzeczenia posłuszeństwa – pod pewnym względem i ubóstwa, ale przyrzeczenie czystości składa się tylko Bogu.

Młodzież przychodząca obecnie do zakonu chce naprawdę poświęcić się Bogu. Ludzie uważają, że osoby zakonne są ludźmi modlitwy i poświęcenia. A dziś często czyni się wszystko, żeby do życia zakonnego wprowadzić jak najwięcej swobody i luzu. Wydaje się, że te nowoczesne tendencje ukierunkowania życia zakonnego bardziej opierają się na naturze niż na łasce, bardziej na psychologii i modnym humanizmie niż na nauce Soboru Watykańskiego II.

Za: Abp Bronisław Dąbrowski, Instaurare omnia in Christo, Warszawa 1987, s. 107-111

Wpisy powiązane

2024.02.02 – Gniezno – Abp Wojciech Polak, Jesteście, by oddychać i żyć z Kościołem. Homilia w święto Ofiarowania Pańskiego, Dzień Życia Konsekrowanego

2024.02.02 – Katowice – Abp Wojciech Galbas SAC, Trzy przesłania na Gromniczną. Homilia na Dzień Życia Konsekrowanego

2024.02.02 – Kęty – Bp Piotr Greger, Świeca zapalona w naszych dłoniach staje się dziś wyzwaniem. Homilia na Dzień Życia Konsekrowanego