Kongregacja ds. Zakonów i Instytutów Świeckich
KONFERENCJE PRZEŁOŻONYCH WYŻSZYCH. ICH NATURA I FUNKCJONOWANIE
Rzym, 16 października 1972 r.
Dokument przygotowany na spotkanie Krajowych Konferencji Wyższych Przełożonych
Święta Kongregacja dla Zakonników i Instytutów Świeckich, począwszy od Światowego Kongresu Instytutów Zakonnych z 1950 r., popierała ruch przystosowanej odnowy i rozwijała go rzeczywiście poprzez tworzenie Krajowych Konferencji Przełożonych Wyższych męskich i żeńskich.
W r. 1957 na drugim Światowym Kongresie Instytutów Zakonnych można już było dokonać pierwszego bilansu wyników odnowy. W tym czasie Konferencje były już zorganizowane w 25 krajach. Sprawozdanie ówczesnego Sekretarza Świętej Kongregacji – obecnie Kardynała Arkadiusza Larraona – dało podstawy prawne i wytyczyło zasadniczy kierunek, który potem był utrzymany w postępowaniu Konferencji i który został potwierdzony, przynajmniej w aspektach bardziej ogólnych, przez Sobór Powszechny Watykański II /Perfectae caritatis 23; Christus Dominus 35, 5; Ad gentes 33; Motu proprio Ecclesiae Sanctae II, 43/. W Kongresie tym wzięło udział 23 reprezentantów Konferencji Przełożonych Wyższych.
W 1961 roku 45 przedstawicieli Konferencji Krajowych wzięło udział w spotkaniu roboczym, zorganizowanym przez Świętą Kongregację Zakonników dla pogłębienia badań nad istotą, celem i organizacją Konferencji, jak też nad stosunkami między Konferencjami a Episkopatem.
Wśród zadań uznanych za charakterystyczne dla Konferencji i ponownie podkreślanych na powyższym spotkaniu, wysuwa się potrzeba wzmocnienia we wszystkich krajach kontaktów Instytutów zakonnych ze Stolicą Świętą, a w szczególności ze Świętą Kongregacją, która jest za nie odpowiedzialna.
Ten kontakt jest tym bardziej potrzebny dziś, gdy weźmie się pod uwagę istnienie konferencji prawie we wszystkich krajach /jest ich 130/ oraz ilość i wagę problemów, które napływają ze wszystkich ośrodków życia zakonnego. Święta Kongregacja powołała do życia Konferencje Przełożonych Wyższych, Międzynarodowe Unie Przełożonych Generalnych męskich i żeńskich, Konfederację Łacińsko-amerykańską Zakonników, aby dopomóc Instytutom zakonnym w autentycznej odnowie. Dla pełniejszego osiągnięcia celu, po wspólnym przebadaniu niektórych problemów, aktualnie silniej występujących w Instytutach zakonnych, trzeba zaraz przystąpić do zapoznania się z pewnymi zagadnieniami, związanymi z naturą i funkcjonowaniem samych Konferencji.
Tego rodzaju zagadnienia zostały poruszone w kwestionariuszu wysłanym do wszystkich Konferencji i zostały tutaj przedstawione na podstawie odpowiedzi, które Konferencje przekazały Świętej Kongregacji. Niektóre z nich będą następnie przedmiotem dyskusji ogólnych i grupowych, aby w ten sposób ustalić wspólnie sposób postępowania.
Konferencje organami Przełożonych Wyższych
Ogromna większość odpowiedzi przysłanych przez Konferencje, potwierdza zasadę stosowaną dotychczas przez Świętą Kongregację. Na mocy tej zasady Instytuty zakonne, działające w danym kraju, należą, do odnośnych Konferencji poprzez swych Przełożonych Wyższych /termin ten należy rozumieć nie tylko w znaczeniu prawnym – kan. 438,8 – ale także praktycznym; oznaczą on Przełożonego Wyższego lub kogoś o równych przełożonemu wyższemu uprawnieniach, a także posiadającego władzę delegowaną, czy też Przełożonego, sprawującego w danym, kraju najwyższą władzę/.
Należy zauważyć, że cytowane wyżej wypowiedzi soborowe i posoborowe, odnoszące się do Konferencji, mają na myśli organizacje złożone z Przełożonych Wyższych.
Z zasady tej wynika, że w zebraniu plenarnym, które jest ciałem ustawodawczym Konferencji, mogą brać udział z prawem głosu i głosować jedynie przełożeni wyżsi.
Dla poparcia tej zasady i jej logicznej konsekwencji w różnych wypowiedziach wysuwa się motyw, że zdanie osoby „odpowiedzialnej” może być często różne od opinii „fachowców, ekspertów, techników”; przedmiotem oceny tych ostatnich nie tyle jest „żywa osoba” zakonnika, ile raczej jakaś konkretna działalność czy pewien aspekt szczegółowy, Do tej motywacji dołączają się wypowiedzi niektórych Konferencji Episkopatów, które podkreślają, że jest rzeczą, konieczną, aby do Komisji mieszanych: „Biskupi-Zakonnicy”, które zajmują się „sprawami mieszanymi”, powoływane były osoby zakonne, pełniące władzę w Instytutach.
Inną konsekwencją, płynącą z cytowanej zasady, jest, że przynajmniej na najwyższy urząd kierowniczy danej Konferencji powinno się powoływać kogoś spośród Przełożonych. Wyższych. Potwierdzają to także liczne wypowiedzi. Są również z tym zgodne Statuty wielu Konferencji. Aktualnie wydaje się to jeszcze bardziej potrzebne, gdy weźmie się pod uwagę stosunki oficjalne, jakie istnieją między Konferencjami Przełożonych Wyższych a poszczególnymi Konferencjami Episkopatów. Są jednak pewne wyjątki, odbiegające od tej linii postępowania, Niektóre z nich wynikają z innego ujęcia sprawy, inne z istniejącej rzeczywistości. Wyjątek, płynący z innej koncepcji, pojmuje Konferencje jako organizmy, do których należą bezpośrednio wszyscy zakonnicy. Tym samym są oni członkami Konferencji i osobami za nie odpowiedzialnymi. Na taką koncepcję należy odpowiedzieć, iż gdyby tak było, powstałby nowy typ Konferencji, różny od dotychczas ustanowionego i uznanego przez Sobór.
Inna koncepcja, wyrosła z niepokoju, by Konferencja nie była tylko organizmem hierarchicznym, nie budzącym zainteresowania u zwykłych zakonników, chciałaby, aby mieli oni udział w zebraniach z prawem zabierania głosu i głosowania oraz aby mieli dostęp do urzędów kierowniczych Konferencji. Wielka część wypowiedzi nie godzi się i z tym stanowiskiem; aby zapewnić udział zwykłych zakonników w pracach Konferencji, wszystkie Konferencje przewidują urządzanie dla nich dni studiów, poprzedzające zebrania plenarne lub następujące po nich, obecność na zebraniach ekspertów, z prawem zabierania głosu, ale bez prawa głosowania, tworzenie komisji badawczych w łonie federacji apostolskich; są natomiast w trakcie tworzenia się przy wielu Konferencjach sekretariaty, rady lub sekcje diecezjalne i międzydiecezjalne, które skupiają przełożonych wszystkich domów zakonnych lub ich delegatów w celu omawiania wspólnych problemów, Wypada przypomnieć, że te rady lub sekcje diecezjalne czy międzydiecezjalne są wydziałami administracyjnymi Konferencji, które zapewniają jej obecność w różnych regionach lub okręgach, mają udział w charakterze „papieskim” tejże Konferencji i nie naruszają w niczym ani nie mogą naruszać jej jedności.
Wyjątek faktyczny od wyżej przedstawionej zasady wynika ze szczególnej sytuacji, w jakiej znalazły się Konferencje krajowe Ameryki Środkowej, gdzie jest bardzo mało Przełożonych Wyższych. Np. w Panamie na 40 istniejących zgromadzeń, tylko 6 ma Przełożonych Wyższych; w Costa Rica znajdują się 4 Przeł. Wyż., w El Salwador na 41 Instytutów tylko 13 ma Przełożonych Wyższych.
Wydaje się oczywiste, że Konferencja złożona w tym wypadku z samych Przełożonych Wyższych, skazana jest na bezwład i odcięcie od rzeczywistości. W latach poprzednich myślało się o utworzeniu jednej tylko Konferencji czy Konfederacji Przełożonych Wyższych Ameryki Środkowej, ale dotychczas nie zostało to zrealizowane. Czy zatem trzeba będzie postarać się o utworzenie jakiejś odrębnej struktury, biorąc pod uwagę szczególne okoliczności?
W jaki sposób tę różnorodność koncepcji uzgodnić z zasadą, że Konferencje są organami Przełożonych Wyższych?
Moc wiążąca Zebrań
Na ogół wypowiedzi przeciwne są temu, by przyznawać moc wiążącą decyzjom podejmowanym na Zebraniach i opowiadają się za tym, aby decyzje te miały – jak dotychczas – jedynie znaczenie moralne. Wartość nadaje im nie tyle fakt, że istotnie są one obowiązujące, ile powszechne przekonanie o ich słuszności; ponadto w tym, co dotyczy życia zakonnego, każdą Prowincję obowiązują uchwały odnośnych Kapituł Prowincjalnych czy Generalnych, w tym zaś, co dotyczy duszpasterstwa, powinno się przestrzegać decyzji Biskupa i Konferencji Episkopatu.
Jedynie w pewnych wypadkach, kiedy np. roztrząsa się problemy czy sprawy wszystkich Instytutów zakonnych danej narodowości w ich odniesieniu do Instytucji kościelnych czy państwowych, niektóre Konferencje uważają, że taka wiążąca moc podejmowanych decyzji byłaby wskazana. W tych wypadkach, lub wtedy, gdy należy przypuszczać, że okoliczności tego wymagają, potrzebna jest większość kwalifikowana. Ogromna część wypowiedzi uważa za słuszne, by następnie Święta Kongregacja daną decyzję zatwierdziła; trzy Konferencje natomiast wyraziły opinię niezbyt przychylną temu zatwierdzeniu.
Ponieważ zdaje się, że tego rodzaju przypadki są wyjątkowo rzadkie, a odpowiedzi są w tej sprawie bardzo jasne, nie ma potrzeby zatrzymywać się dłużej nad tymi kwestiami.
Dwie odrębne Konferencje krajowe zakonników i zakonnic, czy tylko jedna wspólna Konferencja?
Jak podkreślił J. Em. Kardynał Prefekt w swym przymówieniu inauguracyjnym, najbardziej rozpowszechnioną praktyką w różnych krajach jest tworzenie odrębnych Konferencji Przełożonych Wyższych Instytutów zakonnych męskich i żeńskich i staranie o ich owocną wzajemną współpracę na różnych płaszczyznach.
Także odpowiedzi na kwestionariusz po większej części opowiadają się za tworzeniem dwóch odrębnych konferencji i przedstawiają racje za tym przemawiające: dobre wyniki dotychczasowej pracy, różnica mentalności, przygotowania, różnica liczbowa między zakonnikami, a zakonnicami /te ostatnie są zawsze dużo liczniejsze/, osiągnięta aktualnie dojrzałość kobiety w podchodzeniu do problemów w szczególności jej dotyczących.
Niektóre Konferencje, zwłaszcza w Ameryce Środkowej i Południowej, wypowiadają się za jedną tylko wspólną Konferencją; one także mają wyniki pozytywne, a jeśli weźmie się pod uwagę zmniejszającą się liczbę zakonników, trzeba przyjąć, że połączenie z zakonnicami gwarantuje funkcjonowanie Konferencji. Wysuwa się także jako rację za tym przemawiającą „uzupełnianie się płci” itp.
Następnie wszystkie odpowiedzi zgodnie stwierdzają duże znaczenie, jakie ma współpraca na różnych odcinkach oraz wzajemny dialog, prowadzony między Instytutami zakonnymi męskimi i żeńskimi.
Święta Kongregacja była zasadniczo za podziałem na dwie Konferencje, tym niemniej zdawała sobie sprawę, że różne kraje mają rozmaite potrzeby i dlatego pozwoliła na istnienie bądź to jednej zjednoczonej Konferencji, bądź na połączenie odrębnych uprzednio Konferencji, jak również godziła się na rozdzielenie Konferencji, które przedtem były połączone. W każdym razie tam, gdzie Konferencje mają na wszystkich poziomach strukturę jednolitą /istnieją faktycznie Konferencje zjednoczone, które jednak mają oddzielne sekcję dla Zakonników i Zakonnic/. Święta Kongregacja zawsze od nowa podkreślała że stosowną jest rzeczą dawać większą autonomię Zakonnikom i Zakonnicom, zwłaszcza, gdy chodzi o badanie ich własnych, specyficznych problemów oraz o działalność apostolską typowo żeńską /przedszkola, pielęgniarstwo, itp./
Cel Konferencji
Spojrzenie na całokształt działalności Konferencji w ciągu ostatnich lat sprawia wrażenie, że w wielu z nich ośrodek zainteresowań nieco się przesunął i że to, co dotyczy bezpośrednio samego życia zakonnego /por. PC 23/, odsunęło się na dalszy plan. Odpowiedzi na kwestionariusz są rozmaite:
Wszyscy przyjmują, że apostolstwo jest częścią istotną życia zakonnego /w Instytutach, prowadzących życie czynne apostolstwo „należy do samej istoty życia zakonnego” – PC 8/, ponieważ jest czynnikiem istotnym życia chrześcijańskiego. Nie można więc rozdzielać tych dwóch aspektów.
Przyjmując to również, niektóre konferencje kładą jednak duży nacisk na to, co jest specyficzne dla rozwoju życia zakonnego; inne natomiast uważają, że konferencja powinnaby zająć się przede wszystkim tym właśnie, pozostawiając aspekt duszpasterski biskupom. Jednym słowem: konferencje nie powinny być przede wszystkim organami duszpasterstwa ogólnego, ale – jeśli zgodzimy się na to wyrażenie – organami duszpasterstwa zakonnego, a wtórnie organami, które koordynują i badają sprawy „wspólnego” apostolatu. Ktoś chciałby wykluczyć z zadań Konferencji bezpośrednią działalność duszpasterską.
Było stałą praktyką świętej Kongregacji ustawiać jasno hierarchię wartości na tym odcinku: nalegała ona zawsze, aby Konferencje były przede wszystkim organami postępu życia zakonnego – i ponieważ apostolat jest wynikiem tego życia – w konsekwencji organami koordynującymi pracę z Konferencjami Episkopatu dla włączenia apostolstwa zakonnego w plany duszpasterstwa krajowego i diecezjalnego.
Potrzebna jest jednak wnikliwość również w realizacji zasadniczego celu Konferencji: czasem u niektórych można było stwierdzić tendencję do przekształcania się w instytuty naukowe, gdzie przy pomocy publikacji, kwestionariuszy, poprzez ośrodki studiów i formacji wskazywano wytyczne, które wywoływały później sprzeciwy i sprawiały kłopoty.
Inne Konferencje, choć godzą się na to, że należy uszanować autonomię poszczególnych Instytutów, robią wrażenie, że przekształciły się w organy nieuzasadnionej presji, kiedy przedsiębiorczą mniejszość narzuca swoją wolę tak zwanej „milczącej większości, a inne Konferencje nalegają na to, by mogły bezpośrednio uczestniczyć w kierowaniu życiem zakonnym, co należy do kompetencji Kongregacji rzymskiej.
Ścieranie się tylu i to czasem tak sprzecznych idei, dotyczących życia zakonnego, sprawiło, że liczni przełożeni i przewodniczący Konferencji prosili o wytyczne. Z pewnością osoby odpowiedzialne, jakimi są Przełożeni Wyżsi i Przewodniczący czy Sekretarze Konferencji, będą usiłowali nie dopuścić do powstania całkowitej anarchii w tak ważnej dziedzinie.
Wydają się niezbędne przynajmniej dwa kryteria orientacyjne: w formułowaniu kwestionariuszy przeznaczonych dla zakonników, w kierowaniu ośrodkami formacji, w trosce o publikacje na temat życia czy apostolstwa zakonnego, w opracowywaniu programów kursów i doborze prelegentów konieczne jest głębokie zrozumienie Magisterium Kościoła powszechnego i diecezjalnego, ponieważ życie zakonne związane jest z władzą Kościoła /LG 45/. Dla rozwiązania wielu, spraw na płaszczyźnie diecezjalnej, narodowej czy międzynarodowej, trzeba będzie się zwracać do kompetentnej hierarchii diecezjalnej, krajowej czy Stolicy Świętej za pośrednictwem odpowiednich organów. Zawsze trzeba dobrze pamiętać, że autentyczna odnowa pochodzi z natchnienia Ducha Świętego i dokonuje się pod kierunkiem Kościoła /por. PC 1/.
W realizacji zadań, o których poprzednio była mowa, trzeba ponadto starać się o wszechstronność i obiektywizm w taki sposób, aby zagadnień nie ukazywać pod jednym tylko kątem, ale w różnych ich aspektach. W ten sposób uniknie się wrażenia jednostronności i nie dotknie się rozmaitych uczuleń czytelników lub adresatów.
Jakież inne praktyczne kryteria można tu wysunąć, aby wskazać Konferencjom jednolitą praktykę na tym odcinku?
Aspekty ekonomiczne
W kwestionariuszu podawano niektóre powszechnie znane wymagania:
1/ Wyklucza się wszystko, co jest „rodzajem handlu”;
2/ Wyklucza się również odpowiedzialność ekonomiczną Instytutów, należących do Konferencji;
3/ Na zebraniu plenarnym ustala się wkład materialny członków stowarzyszonych.
Odpowiedzi rozpatrują aspekt ekonomiczny z dwóch punktów widzenia: usług materialnych, świadczonych członkom Konferencji i funkcjonowania Konferencji w zakresie rozwoju własnych dzieł.
Mając to przed oczami, zwrócono uwagę na trudności w zapewnieniu dobrych wyników niektórych usług i na pewne skargi na zbyt uciążliwe zobowiązania finansowe, które wymagają od Instytutów nadmiernych lub nieprzewidzianych wkładów.
Istnieje prawie jednomyślna zgodność wypowiedzi, gdy chodzi o kierunek wytyczony przez świętą Kongregację i przedstawiony w kwestionariuszu. Opowiadają się one za tym, aby sami członkowie ustalali na zebraniu plenarnym wielkość składek członkowskich. Rzeczywiście pozwala to na lepsze planowanie programów i sposobów współpracy.
Asystent Zakonny Konferencji Zakonnic
Kwestionariusz ukazywał różną sytuację Konferencji pod tym względem: niektóre Konferencje żeńskie przeciwne są istnieniu osoby Asystenta Zakonnego; inne utrzymają, że przy pomocy Asystentów osiągnięte lepsze wyniki. Przy takiej rozbieżności zdań wydawało się niewłaściwe ustalanie norm wiążących.
Odpowiedzi w pełni potwierdzają ten stan rzeczy: większość pragnie aby Konferencje Zakonnic miały swobodę decydowania, kiedy i w jakim stopniu potrzebują pomocy kapłana zakonnego. Należało by pozostawić im wolność co do wyboru Asystenta, z tym jednak, że powinien on być zatwierdzony przez Władzę wyższą, aby uniknąć dokonywania wyboru według kryteriów czysto osobistych czy stronniczych.
Z innych wypowiedzi wynika, że zakonnice wołałyby zamiast ustanawiania Asystenta, zapewnienie im możności konsultowania się w miarę potrzeby z teologami, prawnikami, ekspertami, itd.
Pozostała mniejsza część wypowiedzi zawiera zdania sprzeczne: niektóre uznają jeszcze za konieczną obecność Asystenta, inne pozostawiają tę kwestię kompetencji odnośnej Konferencji Episkopatu i proponują, żeby Asystentem był jeden z Biskupów; jeszcze inne domagają się ograniczenia zadań Asystenta, inne wreszcie uważają ustanawianie Asystenta za dyskryminację, uwłaczającą dojrzałości osiągniętej już przez zakonnice: „dlaczego – zapytują, niektóre – jeśli istnieje Asystent zakonny dla zakonnic, nie ma zakonnicy Asystentki dla zakonników?”
Kierunek wskazany przez większość odpowiedzi zdaje się dostatecznie wyczerpywać to zagadnienie.
Konferencje Zakonników i Hierarchia lokalna
Rozpatrując stosunek Konferencji Zakonnych do Konferencji Episkopatu, kwestionariusz przypomniał o autonomii Konferencji Przełożonych Wyższych w stosunku do Konferencji Episkopatu. Są one na prawie papieskim, a ich bezpośrednim zadaniem jest rozwój życia zakonnego. Kwestionariusz wspomina o istnieniu „Komisji koordynacyjnych” między Konferencjami Episkopatu a Konferencjami zakonnymi.
Nie trzeba tu powtarzać znanych wskazówek Świętej Kongregacji na ten temat: jasno je już wyłożył w swym przemówieniu inauguracyjnym J. Em. Kardynał Prefekt Hildebrand Antoniutti. Warto jednak przypomnieć, że sprawa ta była szeroko rozpatrywana z okazji Pierwszego Zebrania Nadzwyczajnego Synodu Biskupów /w październiku 1969 r./ w trakcie którego skierowana została do Ojców Synodu nota Świętej Kongregacji /można ją znaleźć w Sekretariacie obecnego Kongresu/ zatytułowana „Stosunki między Konferencjami Episkopatów a Konferencjami Zakonników i Zakonnic, a także Świętą Kongregacją dla Zakonników i Instytutów Świeckich”.
Z odpowiedzi na kwestionariusz wynika, że współpraca Zakonników z Hierarchią stawała się w ostatnich latach coraz bardziej intensywna i że wszędzie zostały utworzone komitety mieszane, na co Święta Kongregacja nieustannie nalegała, niezależnie od ich formy organizacyjnej.
W niektórych, odpowiedziach pojawiają się bardziej szczegółowe żądania odnośnie do tej kwestii: jedni pragną bardziej określonych przepisów, inni pełniejszego i żywszego udziału członków, inni podkreślają zbyt wielką liczbę zakonników w stosunku do zakonnic, innym wreszcie – są to jednak rzadkie wyjątki – odpowiadałaby większa zależność Konferencji Przełożonych Wyższych od odnośnych Konferencji Episkopatów.
Czy w tej sprawie zachodzi potrzeba określenia norm bardziej szczegółowych?
Nieliczne i niezbyt jasne są odpowiedzi kwestionariusza na temat instytucji szkoleniowych, które zostały w niektórych krajach utworzone przez Konferencje Przełożonych Wyższych w celu pogłębienia formacji kulturalno-teologicznej młodych zakonników i zakonnic. Temat ten został częściowo poruszony w punkcie czwartym.
Konferencje Krajowe a Unie Międzynarodowe Przełożonych Generalnych
Zgodnie z problematyką kwestionariusza, większość odpowiedzi wyraża pragnienie rozszerzenia stosunków między Konferencjami a dwiema Uniami międzynarodowymi i wysuwają formy wzajemnego kontaktu: wzajemne przesyłanie czasopism, sprawozdań i dokumentacji; zapraszanie delegatów Konferencji Krajowych na zebrania obu Unii międzynarodowych, itd. Uznaje się powszechnie, że Unia Przełożonych Generalnych męskich uczyniła to samo.
Inni obawiają się, że wzrost kontaktów Konferencji krajowych z obiema Uniami międzynarodowymi może utrudniać bezpośredni i obowiązkowy kontakt Konferencji krajowych ze Stolicą Świętą oraz lękają się ponadto nadmiernego zużycia czasu i pieniędzy na częste podróże.
Pragnie się następnie określenia funkcji obu Unii międzynarodowych i ustalenia sposobów przekazywania informacji, aby uniknąć wysyłania tych samych dokumentów zarówno przez Świętą Kongregację, jak i przez obie Unie. Ktoś proponuje, aby każda z Unii międzynarodowych, zamiast być Unią Przełożonych Generalnych, została przekształcona w jedną Unię Konferencji Krajowych. Nie trzeba wielu wyjaśnień, aby zrozumieć, że ta ostatnia koncepcja godzi w dotychczasową praktykę i sprzeciwia się szczegółowym wskazaniom, jakie w tej sprawie w swym wstępnym przemówieniu przedstawił Kardynał Prefekt.
Obie międzynarodowe Unie zajmują się innymi, niż Konferencje krajowe sprawami, jakkolwiek trzeba przyznać, że tak jedne jak i drugie szukają, choć w różny sposób, dobra życia zakonnego. Dlatego też obie międzynarodowe Unie nie są w stosunku do Konferencji krajowych ani organami hierarchicznie nadrzędnymi, ani organizmami sfederowanymi, ani organizmami, mającymi rolę pośredniczenia czy to między Konferencjami a Stolicą Świętą, czy to między poszczególnymi Przełożonymi Wyższymi a odnośnymi Przełożonymi Generalnymi; zadaniem obu Unii międzynarodowych jest „inicjowanie, w porozumieniu ze Świętą Kongregacją, kontaktów z Konferencjami Przełożonych Wyższych”/art. 20 Statutu Unii Przełożonych Generalnych/.
Czy uczestnicy Kongresu mogliby sformułować konkretne sugestie, dotyczące tej sprawy?
Konferencje krajowe a Stolica Święta
Na pytanie kwestionariusza, jak wzmocnić wzajemne stosunki w myśl Konstytucji Apostolskiej „Regimini Ecclesiae Universae” /§75 n 5/, większość wyraziła zadowolenie ze współpracy, do jakiej dąży Święta Kongregacja w czasie obecnego Kongresu oraz na Plenarii i życzy sobie, aby i w przyszłości systematycznie do tego wracać; uważa się, że wzajemne kontakty są bardzo korzystne dla dobra Instytutów zakonnych i stanowią warunek rozwoju Konferencji. Odpowiadający na kwestionariusz pragną kontaktów osobistych między Konferencjami a Świętą Kongregacją; proszą, aby Święta Kongregacja zasięgała uprzednio rady obu Unii międzynarodowych i Konferencji, zanim wyda ważniejsze dokumenty. Wyraża się również życzenie, aby tego rodzaju dokumenty była najpierw podawane do wiadomości Uniom i Konferencjom, a dopiero potem przekazywane środkom masowego przekazu.
Mniejsza część głosów przyjmuje pośrednictwo przedstawiciela papieskiego, inni woleliby, aby pośrednikami między Świętą Kongregacją a Konferencjami były międzynarodowe Unie Przełożonych Generalnych lub odnośne Konferencje Episkopatu, Jeszcze inni obawiają się, że Konferencje staną się organami silniejszymi niż Święta Kongregacja.
Stosunki między Konferencjami krajowymi a Klasztorami kontemplacyjnymi
Kwestionariusz nie zajmował się tym problemem, jednakże zasługuje on na specjalną uwagę ze względu na żywotne znaczenie, jakie zakonnice klauzurowe mają dla Kościoła oraz na szacunek należny ich szczególnemu charakterowi.
Różne krajowe Konferencje zakonnic wykazały godne uwagi zainteresowanie dla mniszek kontemplacyjnych i utworzyły „sekretariaty” czy „punkty usługowe” w celu dopomagania im w sprawach ekonomicznych, czy związanych z pracą, w sprawach socjalnych /ubezpieczenia na wypadek choroby, zaopatrzenie na starość/, a także w popieraniu odnowy kulturalnej i duchowej.
Kiedy stosunki między Konferencjami Zakonnic a Mniszkami ograniczały się do kontaktów natury czysto duchowej /wykluczając powiązania prawne i rzeczywiste klasztorów klauzurowych z różnego typu strukturami Konferencji/ i pomocy „z zewnątrz”, zauważyć można było ze strony Klauzurowych oddźwięk pozytywny i szczerą wdzięczność. Gdy natomiast Konferencje weszły ze swoją działalnością na forum wewnętrzne życia kontemplacyjnego, mniszki okazywały niezadowolenie, gdyż odczuwały to jako zakłócenie ich duchowości i poczuły się nadmiernie rozproszone przez kwestionariusze, zjazdy, spotkania, które zresztą były już organizowane przez specjalne Federacje Mniszek Klauzurowych, powołane do życia jako konsekwencja Konstytucji „Sponsa Christi”.
Na podstawie jednak żądań zakonnic klauzurowych i w oparciu o ich powtarzające się nalegania, Święta Kongregacja utrzymała zasadę, że mniszki nie należą bezpośrednio do Konferencji, w których mają udział czysto duchowy, w łączności modlitwy i miłości. Tę normę potwierdza Instrukcja „Venite seorsum” /Normy, n. 12/, która ogranicza udział zakonnic klauzurowych do zjazdów dla nich specjalnie organizowanych i na ile to możliwe, do zjazdów w ramach tego samego zakonu.
Uwagi te, po większej części przez was samych wysuwane, przedstawiamy wam teraz dla dalszego pogłębienia, ponieważ w wierności wobec różnych zadań, w rozróżnieniu rozmaitych obowiązków, przeżywa się tajemnicę Kościoła, „tak, że różnorodność ta w Kościele nie tylko nie przynosi szkody jego jedności, ale ją raczej uwydatnia” /Orientalium Eccles. nr 2/.
Archiwum KWPZM