Benedykt XVI
PRZESŁANIE DO OPATA NOTKERA WOLFA Z OKAZJI IX STULECIA ŚMIERCI ŚW. ANZELMA
Watykan, 7 marca 2009 r.
Przewielebny Ojciec Notker Wolf
Opat Prymas Federacji Benedyktyńskiej
Nadeszła 900. rocznica śmierci św. Anzelma i chcemy ją uczcić oraz oddać mu cześć w odpowiedni sposób. Święty powinien być uważany za prawdziwego Europejczyka, który urodził się w północnych Włoszech w 1033 r., został mnichem benedyktyńskim w opactwie Le Bec w Normandii w 1060 r. i ostatecznie odszedł z tego świata jako arcybiskup Canterbury w Anglii w 1109 r. Wspominając go z wdzięcznością, chwalmy i naśladujmy bogactwo jego mądrości, aby ludzie żyjący współcześnie, a zwłaszcza Europejczycy, mogli się do niego zbliżyć, aby przyswoić sobie jego zdrowe i owocne nauczanie.
Chociaż był arcybiskupem, chciał być przede wszystkim mnichem benedyktyńskim, ponieważ zdawał sobie sprawę z wagi i znaczenia życia monastycznego. Kiedy dedykuje swoją Epistula de Incarnatione Verbi (List o Wcieleniu Słowa) błogosławionemu papieżowi Urbanowi II, określa się jako „brat Anzelm”, „z życia grzesznik, z habitu mnich, niezależnie od tego, czy rozkazuje, czy oddaje się Bogu, kiedy zostaje mianowany arcybiskupem Canterbury” (w: S. Anselmi Opera omnia, II, red. F. S. Schmitt, Romae 1940, s. 3). Do młodego mnicha pisze: „Zachęcam cię i napominam, aby twój umysł zawsze dążył ku lepszemu. A jeśli szukasz porady, jak to osiągnąć: Kochaj nade wszystko monastyczny sposób życia” (Ep. 232, ed. Schmitt, op. cit., IV, Edimburgi 1949, s. 138). Jak bardzo Anzelm rozumiał znaczenie nieustannie praktykowanej „lectio divina”, która jest centralnym punktem życia benedyktyńskiego, dowiadujemy się z jego Prologus Orationum sive Meditationum: Te „modlitwy lub medytacje” tworzył, „aby pobudzić umysł czytelnika do miłości lub bojaźni Bożej, albo do zdania sprawy z samego siebie”; a odnośnie medytacji napomina: „Nie powinny być one czynione w emocjach, ale ze spokojem, nie pospiesznie i szybko, ale stopniowo, z uważną i powolną kontemplacją” (Orationes sive Meditationes. , Prol., ed. Schmitt, 1.c., III, Edimburgi 1946, s. 3). Słowa św. Benedykta o życiu monastycznym, które jest ukierunkowane na poszukiwanie Boga („czy naprawdę szuka Boga”), oraz o miłości samego Chrystusa, od której nic nie może być przedkładane („nie przedkładaj niczego nad miłość Chrystusa”), są właśnie tymi zasadami, które prowadzą go do badań teologicznych (por. Reguła św. Benedykta, rozdz. 58,7; rozdz. 4,21).
Z życia benedyktyńskiego, które Anzelm prowadził zarówno w Le Bec, jak i w Canterbury, można zatem wyczytać system jego pracy teologicznej. W miarę jak stara się coraz głębiej rozumieć tajemnice wiary, w jego pismach nie pojawia się podział na naukowość i pobożność, teologię i mistykę. Św. Anzelm modli się jako teolog i z modlitwą prowadzi badania teologiczne. Jego wielkie dzieło, zatytułowane Proslogion, podobnie jak Confessiones (Wyznania) św. Augustyna, jest jednocześnie modlitwą i pragnieniem kontemplacji oblicza Bożego. Pokłada on wielkie zaufanie w ludzkim umyśle jako darze od Boga. Kiedy dedykuje swoje dzieło Cur Deus homo papieżowi Urbanowi II, otwarcie uznaje prawo rozumu, a nawet obowiązek rozumu, do głębszego zgłębiania wiary, aby kontemplować piękno prawdy: „Tam, gdzie [Pismo Święte] mówi: 'jeśli nie uwierzyłeś, nie zrozumiesz’, otwarcie zachęca nas do zwrócenia uwagi na zrozumienie, kiedy uczy, w jaki sposób powinniśmy do niego dojść. Właśnie dlatego, że tłumaczę „rozumienie”, które dostepujemy w tym życiu, jako środek między wiarą a widzeniem: im dalej ktoś do niego sięga, tym bardziej zbliża się do widzenia, za którym wszyscy tęsknimy” (Cur Deus homo. Commendatio operis, ed. Schmitt, 1.c.II, Romae 1940, s. 40).
Mając na uwadze wskazania tego wybitnego Doktora Kościoła, Kolegium „Świętego Anzelma” w Rzymie, założone przez papieża Leona XIII jako międzynarodowy instytut akademicki przeznaczony do formacji młodych benedyktynów z całego świata, stara się zachować i przekazać w duchu swego patrona te szczególne zasady, które przynależą do życia monastycznego i pracy duchowej. Dziś jednak Papieskie Kolegium Świętego Anzelma, zachowując swój benedyktyński charakter, jest otwarte nie tylko dla mnichów, ale także dla zakonników i sióstr zakonnych, dla kleryków, a także dla osób świeckich. Nawet studenci niekatoliccy chętnie przychodzą do „Świętego Anzelma”, aby się uczyć. W ten sposób uczelnia ta stała się naprawdę międzynarodowym uniwersytetem. Naucza się filozofii, teologii i liturgiki, co prowadzi do zespolenia wiary i zrozumienia tej wiary, jak to było intencją św. Ten święty Doktor Kościoła kończy swój Proslogion słynnym rozdziałem, który jest pełen radości: „Proszę Cię, Boże, abym Cię poznał, umiłował, abym się Tobą radował. I nawet jeśli nie będę w stanie osiągnąć tego w pełni w tym życiu, niech przynajmniej postępuję dzień po dniu, aż to zostanie w pełni osiągnięte. Niech Twoja wiedza rozwija się we mnie tutaj i niech tam osiągnie pełnię; niech Twoja miłość wzrasta i tam osiągnie pełnię: aby moja radość była wielka w nadziei tutaj i spełniona w rzeczywistości tam” (Prosl. 26, wyd. Schmitt, 1.c., I, Seckau 1938, s. 121).
Pragnąc, aby ta powszechna modlitwa, niesiona radością i nadzieją, spełniła się i aby nauczanie samego Nauczyciela zostało lepiej przyswojone, udzielamy serdecznie, przede wszystkim Tobie, Czcigodny Ojcze, całej Konfederacji Benedyktyńskiej, profesorom, studentom i wszystkim, którzy tam przybywają, na znak naszej życzliwości, Apostolskiego Błogosławieństwa.
Z Watykanu, 7 marca 2009 r., w czwartym roku naszego Pontyfikatu.
Copyright © Dicastero per la Comunicazione – Libreria Editrice Vaticana