Benedykt XVI
PRZESŁANIE DO 199. KAPITUŁY GENERALNEJ ZAKONU BRACI MNIEJSZYCH KONWENTUALNYCH
Asyż, 17 czerwca 2007 r.
Do Czcigodnego O. Marco Tasca – 119 Ministra Generalnego Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych
Z wielką radością kieruję moje pozdrowienie do Ciebie, Czcigodny Ojcze, i do wszystkich Braci Mniejszych Konwentualnych, zebranych w Asyżu na 199. Kapitule Generalnej. Cieszę się, że mogę to uczynić w tej Bazylice Papieskiej, w której wspaniałe dzieła sztuki opowiadają o cudach łaski, jakie Pan dokonał w św. Franciszku.
Uważam za opatrznościowe, że to ma miejsce w kontekście VIII Stulecia Nawrócenia św. Franciszka. Bowiem poprzez moją dzisiejszą wizytę chciałem podkreślić znaczenie tego wydarzenia, do którego należy zawsze wracać, aby zrozumieć Franciszka i jego orędzie. On sam, jakby syntetyzując w jednym tylko słowie swoje wewnętrzne zmagania, nie znalazł lepiej wyrażonego pojęcia, niż „pokuta”: „Pan dał mi, bratu Franciszkowi, rozpocząć czynienie pokuty w ten sposób” („Testament”, 1: FF 110). On więc pojął siebie w sposób istotny jako „pokutnik”, w stanie, żeby tak powiedzieć, stałego nawrócenia. Powierzając się działaniu Ducha, Franciszek coraz bardziej nawracał się do Chrystusa, przekształcając się w żywy Jego obraz, na drodze ubóstwa, miłości, misji.
Do Was więc należy świadczyć o tym jego przesłaniu z rozmachem i koherencją! Jesteście wezwani, aby to uczynić w tej więzi eklezjalnej, jaka wyróżniała Franciszka w jego stosunku do Wikariusza Chrystusa i wszystkich Pasterzy Kościoła. Dlatego jestem Wam wdzięczny za postawę posłuszeństwa, z jaką, wraz z Braćmi Mniejszymi, odpowiadając na szczególny związek uczucia, który stale Was łączy ze Stolicą Apostolską, przyjęliście dyspozycje Motu Proprio „Totus Orbis” odnośnie nowych relacji dwóch Bazylik Papieskich, św. Franciszka i św. Maryi Anielskiej, z tym Kościołem partykularnym, który dał Biedaczynie miejsce urodzenia i tak wiele w jego życiu.
Specjalne pozdrowienie kieruję do Ciebie, o. Marku Tasca, którego zaufanie Współbraci powołało do zaangażowanego zadania Ministra Generalnego. Będzie do tego dobrym życzeniem również okoliczność 750 lat wyboru św. Bonawentury na Ministra Zakonu. Obyś za wzorem św. Franciszka i św. Bonawentury, wraz z wybranymi Definitorami, mógł z mądrą roztropnością kierować wielką Rodziną Zakonu w wierności korzeniom doświadczenia franciszkańskiego i z uwagą na „znaki czasów”.
Wydarzenie Kapituły Generalnej gromadzi Braci pochodzących z wielu krajów i różnych kultur, aby wysłuchać siebie i wspólnie omawiać sprawy poprzez jedyny język Ducha, czyniąc tak żywą pamiątkę świętości Franciszka. Jest to rzeczywiście niezwykła okazja do współdzielenia „cudownych rzeczy”, jakie Bóg działa także dziś poprzez synów Biedaczyny rozproszonych po świecie. Dlatego życzę, aby Uczestnicy Kapituły, podczas gdy dziękują Bogu za rozwój Zakonu przede wszystkim w krajach misyjnych, wykorzystali tę konfrontację do postawienia sobie pytania, na ile Duch prosi Ich o kontynuowanie z pasją, naśladując Serafickiego Ojca, głoszenia Królestwa Bożego w tej początkowej części Trzeciego Milenium chrześcijaństwa.
Z zainteresowaniem dowiedziałem się, że jako centralny temat refleksji podczas dni zgromadzenia kapitulnego został wybrany temat formacji dla misji, podkreślając, że taka formacja nie jest dana nigdy raz na zawsze, ale należy ją rozumieć raczej jako stałą drogę. Chodzi zasadniczo o pewien przebieg z wielorakimi wymiarami, ale skoncentrowany na zdolności pozwolenia kształtowania się Duchowi, aby być gotowymi do wyruszenia wszędzie tam, gdzie On nas powoła. U podstaw tego może być tylko słuchanie Słowa w klimacie intensywnej i stałej modlitwy. Jedynie pod tym warunkiem można uchwycić prawdziwe potrzeby mężczyzn i kobiet naszego czasu, ofiarując im odpowiedzi zaczerpnięte z mądrości Boga i zwiastując to, czego się głęboko doświadczyło we własnym życiu.
Jest konieczne, aby wielka Rodzina Braci Mniejszych Konwentualnych pozwoliła porwać się przez słowa, jakie Franciszek usłyszał z Krzyża w San Damiano: „Idź, napraw mój dom” (2Cel I,6,10: FF 593). Wypada zatem, aby każdy Brat był prawdziwie kontemplujący, z oczyma utkwionymi w oczy Chrystusa. Wypada, aby był zdolny, jak Franciszek wobec trędowatego, zobaczyć oblicze Chrystusa w braciach, którzy cierpią, niosąc wszystkim orędzie pokoju. W tym celu powinien przyswoić sobie drogę upodobnienia do Pana Jezusa, którą żył Franciszek w różnych miejscach-symbolach swojego itinerarium świętości: od San Damiano do Rivotorto, od św. Maryi Anielskiej do La Verna.
Niech więc dla każdego syna św. Franciszka będzie trwałą zasadą to, co Biedaczyna wyrażał w prostych słowach: „Reguła i życie braci mniejszych polega na zachowaniu świętej Ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa” (2Reg 1: FF 75). Dlatego z przyjemnością dowiaduję się, że także Mniejsi Konwentualni, wraz z całą wielką Rodziną franciszkańską, są zaangażowani w ożywieniu etapów, które doprowadziły Franciszka do sformułowania „propositum vitae” potwierdzonego przez Innocentego III około 1209 roku. Powołany, aby żyć „według formy świętej Ewangelii” („Testament”, 14: FF 116), Biedaczyna zrozumiał samego siebie w świetle Ewangelii. Właśnie stąd rodzi się wieczna aktualność jego świadectwa. Jego „proroctwo” uczy, aby uczynić z Ewangelii kryterium dla podjęcia wyzwań każdego czasu, także naszego, opierając się złudnej fascynacji przejściowych mód, aby zakorzenić się w planie Bożym i rozeznać w ten sposób prawdziwe potrzeby ludzi. Moim życzeniem jest, aby Bracia umieli przyjąć z odnowionym rozmachem i odwagą ten „program”, ufając sile, która przychodzi z Wysoka.
Od Braci Mniejszych Konwentualnych wymagane jest, aby byli przede wszystkim zwiastunami Chrystusa: przybliżając wszystkich z łagodnością i ufnością, w postawie dialogu, ale zawsze ofiarując płomienne świadectwo jedynego Zbawiciela. Niech będą świadkami „piękna” Bożego, które Franciszek potrafił wyśpiewywać, kontemplując cuda stworzenia: pośród wspaniałych cykli malowideł, jakie ozdabiają tę Bazylikę i w każdym innym zakątku tej wspaniałej świątyni, jaką jest natura, niech wznosi się ich warg modlitwa, którą Franciszek wypowiedział po mistycznym porwaniu La Verna, i co dwukrotnie pozwoliło mu wykrzyknąć: „Ty jesteś pięknem!” („Uwielbienie Boga Najwyższego”, 4.6: FF 261). Tak, Franciszek jest wielkim mistrzem „via pulchritudinis”. Niech Bracia umieją naśladować go w promieniowaniu piękna, które zbawia; niech czynią to w szczególności w tej wspaniałej Bazylice, nie tylko pośród korzystania ze skarbów sztuki, jakie tutaj się zachowały, ale również i przede wszystkim poprzez intensywną i piękną liturgię, oraz żarliwe głoszenie chrześcijańskiego misterium.
Zakonnikom kapitulnym życzę, aby wrócili do swoich wspólnot niosąc świeżość i aktualność orędzia franciszkańskiego. Wszystkim mówię: nieście Waszym Współbraciom doświadczenie braterstwa tych dni jako światło i siłę, zdolne oświecić horyzont nie zawsze pozbawiony chmur codziennego życia; nieście każdej osobie pokój otrzymany i darowany.
Z myślą skierowaną do Dziewicy Niepokalanej, „Tota pulchra”, i wypraszając wstawiennictwo św. Franciszka i św. Klary, którym powierzam powodzenie prac tej Kapituły Generalnej, przekazuję Tobie, Czcigodny Ojcze, i Zakonnikom kapitulnym oraz wszystkim członkom Zakonu, jako znak specjalnego uczucia, Apostolskie Błogosławieństwo.
Benedykt XVI, papież
Za: www.ofmconv.net
Copyright © Konferencja Episkopatu Polski