[Krzydlina Mała, 21-24.06.2019] KDM to weekend spędzony na spotkaniu z Bogiem i drugim człowiekiem podczas wspólnej modlitwy, ale i posiłków czy zabawy. Konferencje, spotkania ze specjalnie zaproszonymi gośćmi, którymi w tym roku są Jasiek Mela i Beata Polak, oraz koncerty zespołów muzyki chrześcijańskiej – to atrakcje przygotowane dla młodych ludzi przez grupę zaangażowanych klaretynów.
Jest tu też miejsce na rozwój zainteresowań, do którego okazją są liczne warsztaty o rożnej tematyce. Spotkanie zgromadziło ponad 100 uczestników w wieku 15-30 lat z różnych zakątków Polski. To już szósta edycja tego wydarzenia, które cieszy się niesłabnącym powodzeniem.
Sobotni poranek to konferencja o. Piotra Krakowczyka CMF, który od 22 lat pracuje na misjach w Azji. W ostatnich 10 latach towarzyszył wiernym w Chinach.
Młodzi mają spotkania w małych grupkach dzielenia i wzięli udział we Mszy św. Homilię wygłosił o. Jose, który pracuje w Hong Kongu.
Po obiedzie odbyły się warsztaty. Uczestnicy KDM mieli do wyboru kilka propozycji: rytmiczno-bębniarsko-użytkowe, malarskie, teatralne, fotograficzne, wokalne, medytacji chrześcijańskiej, jak napisać piosenkę?, DJ-skie, turystyczne i taneczne.
Po kolacji odbyło się spotkanie z Beatą Polak – perkusistką grającą w kapelach metalowych, od lat związaną z m.in. z zespołami “2Tm2,3” i “Armia”. Artystka opowiadało o początkach swojej przygody z muzyką i perkusją, pracy nad rozwojem swojego talentu, ale również o swoim życiowym powołaniu – macierzyństwie oraz o drodze do żywego doświadczenia Chrystusa na Drodze Neokatechumnalnej. Jednym z ważniejszych wątków były jej relacje z ojcem, które przez lata w zasadzie nie istniały, a dzięki Bogu, udało się je posklejać.
Na zakończenie dnia odbył się koncert zespołu “StronaB”.
Jednym z gości był Janek Mela, niepełnosprawny podróżnik i mówca motywacyjny oraz założyciel Fundacji “Poza horyzonty”.Janek dzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z odkrywaniem siebie na nowo i przekraczaniem własnych ograniczeń wynikających z niepełnosprawności. Jako 13-latek, w wyniku porażenia prądem, stracił część lewej nogi i prawej ręki. Gość Klaretyńskich Dni Młodych podkreślał, że czymś, co ma wpływ na optymistyczne podejście do życia, jest samoakceptacja. Zwrócił uwagę, że wynika to z przykazania miłości, które mówi o miłowaniu bliźnich, ale ma się ono wzorować na miłości samego siebie. – Pan Bóg nas stworzył na swój obraz. Trudno w to uwierzyć, ale tak jest – przekonywał.
Następnie przyznał, że dopiero gdy zaakceptował nowego siebie bez ręki i nogi, mógł rozwinąć skrzydła i czerpać z życia, ile się da. Zaznaczył również, że to wcale nie oznacza, iż nie ma gorszych dni i chwil zwątpienia, ale we wszystkim pomagają mu wiara i oddanie całego siebie i swojego życia Bogu. – Dziękuję Mu za wszystko, również za wypadek, który miałem – dodał. Tłumaczył też, że warto porównywać się z tymi, którzy mają gorzej i mniej, lecz nie po to, by dowartościować siebie, ale by motywować się tymi, którzy mają trudniej, a starają się żyć na maksa.
Za: www.klaretyni.pl