Każda parafia co roku przeżywa odpust, ale wprowadzenie relikwii patrona zdarza się bardzo rzadko. Taką niecodzienną uroczystość świętowała w środę 16 maja br. michalicka parafia w Markach. Procesyjnie, w asyście ośmiu kapłanów, przełożony generalny michalitów ks. Dariusz Wilk wniósł do kościoła relikwie św. Andrzeja Boboli i umieścił je w bocznym ołtarzu, tuż obok figury patrona parafii.
Witając zebranych na liturgii, ks. proboszcz Adam Żurad wyjaśnił: „Umieszczona wewnątrz relikwiarza cząstka kości z ciała świętego męczennika, stanowi relikwię pierwszego stopnia. (…) Niech ten wielki dar, przekazany dla naszej parafii przez zakon jezuitów, przyczyni się do wzrostu naszej wiary i pomoże nam odkryć w św. Andrzeju Boboli wzór do naśladowania”. Następnie odczytał dokument stwierdzający autentyczność relikwii, podpisany przez postulatora generalnego jezuitów z Rzymu o. Paulusa Molinali SI, dodając, że michalicka parafia w Markach-Strudze jako pierwsza w historii Polski obrała Andrzeja Bobolę za swojego głównego patrona.
Po tych słowach Ojciec Generał pobłogosławił i okadził relikwiarz. W homilii zachęcał wiernych, by walczyli o prawdę Bożą na wzór tego „duchowego atlety”, jakim na zawsze pozostanie dla nas św. Andrzej Bobola. Mówił: „Andrzej, jako młody zakonnik, zmagał się ze sobą, ze swoimi naturalnymi wadami, po to, by mieć siłę do walki o sprawy Boże. Jak napisał papież Franciszek w swej ostatniej adhortacji Gaudete et exsultate, życie wielu świętych nie zawsze było doskonałe, ale nawet pośród niedoskonałości i upadków, szli naprzód i podobali się Panu. Andrzej Bobola woła dzisiaj do każdego z nas swym zdecydowanym głosem: I ty nie bój się świętości! Nie zadowalaj się życiem przeciętnym, rozwodnionym, pustym. Jedyny powód do smutku to nie być świętym – jak pisał Leon Bloy”.
Uroczystość odpustowa zakończyła się procesją eucharystyczną wokół kościoła, odśpiewaniem „Te Deum”, błogosławieństwem i ucałowaniem relikwii św. Andrzeja Boboli.
x. kp
Za: www.michalici.pl