20 czerwca zmarł o. Antoni Brączek SVD, misjonarz w Paragwaju. Przyjechał do Polski 9 maja na swój urlop w Ojczyźnie.
Zmarł kilka dni przed jubileuszem 50-lecia swoich święceń kapłanśkich, który zamierzał celebrować w swojej rodzinnej parafii w Bielsku-Białej. Miał 84 lata. Na misjach spędził prawie 50 lat.
Antoni Jan Stanisław Brączek urodził się 5 stycznia 1933 roku w Lipniku k/Bielska Białej, w Diecezji Krakowskiej, z rodziców Franciszka i Joanny z domu Wojtyła. Miał liczne rodzeństwo. W domu rodzinnym panowała bardzo religijna atmosfera. Szkołę podstawową ukończył w 1948 roku w Lipniku, a Technikum Mechaniczne w Olkuszu w 1953 roku.
W latach 1954-1956 odbył zasadniczą służbę wojskową, a poza tym pracował w swym zawodzie. Myśl o kapłaństwie, i to jako misjonarz, rodziła się powoli, choć przez kilka lat była ciągle obecna. Do nowicjatu werbistów w Pieniężnie zgłosił się za namową kolegi z technikum, który już tam był. Nowicjat rozpoczął 20 października 1959 roku. Następnie w Misyjnym Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Pieniężnie kontynuował studia filozoficzno-teologiczne i 25 czerwca 1967 roku przyjął święcenia kapłańskie. Staż kapłański odbył w werbistowskiej parafii pod wezwaniem Królowej Apostołów w Rybniku.
27 listopada 1968 roku wyruszył do pracy misyjnej w Paragwaju. Do Asunción dotarł dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia. Od 6 lutego 1969 roku przez kilka miesięcy pomagał o. Apolinaremu Magolewskiemu SVD w Encarnación (40 tysięcy mieszkańców, cztery parafie, w tym kolonia polonijna w Fram). Kolejne kilka miesięcy przebywał w niższym seminarium werbistowskim w Obligado pogłębiając znajomość języka hiszpańskiego.
30 sierpnia 1969 roku objął placówkę San Pedro del Parana, leżącą 100 km od Encarnación. Do obsługi miał 60 kaplic, które odwiedzał raz na dwa miesiąc. Już w pierwszym roku ochrzcił 500 osób. Podróżował pieszo, konno, motocyklem, a później samochodem.
W styczniu 1971 roku brał udział w kursie języka guarani, by móc pracować wśród indiańskiej ludności tubylczej. W marcu 1973 roku przeszedł do Pastorao w charakterze wikariusza. Tu obsługiwał 18 kaplic.
W 1975 roku wziął udział w kursie odnowy duchowej w Nemi k/Rzymu i po jego zakończeniu odwiedził Polskę. Po powrocie do Encarnación został misjonarzem ludowym i pomagał o. Leonardowi Tyrtanii SVD w pracy powołaniowej. Wspólnie organizowali tridua, tygodnie powołań, nowenny, spotkania z młodzieżą. W wolnym czasie chętnie pomagał w różnych parafiach. Ten etap swej pracy opisywał w licznych listach. Opracował też krótką historię Polonii Paragwajskiej i pracę polskich werbistów wśród niej w artykułach: Duszpasterstwo Polskie wśród Polonii Paragwajskiej, w: „Homo Dei”, kwiecień-czerwiec 1970, ss. 151-154 oraz wespół z Piotrem Tarasem SAC: Polonia Paragwajska, w: „Studia Polonijne”, T. 1. Lublin 1976, ss. 243-254.
Pracował w licznych parafiach. Był dyrektorem duchowym Legionu Maryi, Odnowy w Duchu Świętym, Cursillo de Cristianidad. O. Antoni tak bardzo przywiązał się do swej nowej Ojczyzny, że nie bardzo już wiedział, czy jest jeszcze Polakiem czy bardziej Paragwajczykiem.
Najważniejsze to pomagać. Słabym, chorym, uciśnionym. Zaangażować się w prace na rzecz sprawiedliwości i braterstwa między ludźmi. Każdy człowiek jest istotą wyjątkową, posiada swą godność. Głosić Słowo Boże, a jednocześnie samemu ubogacać się o doświadczenie Boga przez inne narody – oto jego słowa wypowiedziane z okazji 40-lecia kapłaństwa.
Ostatnie lata spędził w centralnym domu zakonnym w Encarnación.
O. Antoni Brączek SVD przyjechał do Polski na urlop 9 maja 2017 roku po prawie 10 latach nieobecności w Polsce. Jednym z powodów wyboru takiego terminu była chęć świętowania jubileuszu 50-lecia swoich święceń kapłańskich w rodzinnej parafii. Uroczystość zaplanowano na 25 czerwca, czyli dokładnie w 50. rocznicę święceń. Niestety, nie dane mu było doczekać tej pięknej i podniosłej uroczystości. Zmarł 5 dni wcześniej.
Pogrzeb o. Antoniego odbędzie się 26 czerwca o godz.14.00 w rodzinnej parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i Św. Walentego w Bielsku-Białej Lipniku.
Odpoczywaj w pokoju, ojcze Antoni!
Alfons Labudda SVD
P.S. O. Antoni wziął jeszcze udział w przygotowaniach kolejnego kalendarza audio na Wielki Post 2018, do którego nagrał tekst czytanej przez siebie Ewangelii. Już jej nie usłyszy! Za to my będziemy mogli usłyszeć jego. Dziękujemy i za to, o. Antoni!
Za: www.werbisci.pl