16 kwietnia w sobotnie przedpołudnie zgromadziliśmy się w kościele św. Józefa w Lewicach, by uczcić 66 rocznicę likwidacji życia zakonnego w ówczesnej Czechosłowacji. Uroczystej Eucharystii oraz okolicznościową homilię wygłosił nasz współbrat O. Józef Kendra, były więzień polityczny. Wśród koncelebransów był obecny o. Michał Krysztofowicz – przełożony generalny oraz ks. dziekan Jan Bednar.
Po zakończonej Eucharystii swoje świadectwo złożyło dwóch ówczesnych nowicjuszy naszego Zgromadzenia. Pan Andrzeja M. Toma, który w tym czasie przebywał w klasztorze pocieszycieli w Levicach, powiedział: Akcja zaczęła się wszędzie o północy. U nas trwała nocna adoracja z czwartku na piątek od 23 do 24. Najpierw usłyszeliśmy silne pukanie na dole do drzwi. Później usłyszeliśmy kroki na korytarzu i na piętrze, gdzie mieszkaliśmy. Ja wstałem, otworzyłem drzwi, w których pojawił się milicjant z bronią w ręku. Po spisaniu wszystkiego, brali nas po dwóch i odprowadzali do autobusu, który miał zalepione okna. Nie widzieliśmy gdzie nas wiozą, domyślaliśmy się, że gdzieś na północ. Przez drogę modliliśmy się, ci, którzy nas pilnowali nie zabraniali nam tego.
Wielu zakonników, w tym również pocieszycieli władza państwowa przymusowo wcielała do wojska. Ojcowie wraz z księżmi szli na front ze Słowacji aż pod Stalingrad. W czasie wojny zginął młody pocieszyciel – kleryk Cyprian. W wojsku zabraniano duchownym prowadzenia życia duchowego. Noc z 13 na 14 kwietnia 1950 roku, podczas której, rozpoczęto akcję likwidacji męskich zgromadzeń zakonnych w całej ówczesnej Czechosłowacji, była wydarzeniem bez precedensu. Cztery miesiące później, ten sam los podzieliły zgromadzenia żeńskie.
Kardynał Koreč, w swoich wspomnieniach Tak niech świeci wasze światło z 1988 r., dzielił się: W nocy z 13 na 14 kwietnia stała się rzecz niesłychana i rzadka w całej naszej 1100 rocznej historii. Milicja Obywatelska i pracownicy z Urzędu Bezpieczeństwa napadły jednocześnie w całej republice na męskie klasztory. O północy, zawlekli zakonników siłą do koncentracyjnych klasztorów.
Akcja ta, która została dopracowana pod każdym względem, dziś 66 lat po tym wydarzeniu dziękujemy Bogu za tych, którzy poprzez swoje życie, dochowali Mu wierności „do końca”.
Więcej (zdjęcia) na: www.pocieszyciele.pl