Bracia zakonni lub po prostu „bracia” zawsze byli istotną częścią Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (Redemptoryści). Bazując na przykładzie św. Gerarda Majelli, który żył w tym samym czasie co Założyciel, bracia wnieśli swą pokorną i cenną służbą wielki wkład w świętość i rozwój instytutu.
Poniższy artykuł, przy którym współpracował br. Marcos Vinicius CSsR z Brazylii, jest znakiem uznania wobec braci za wszelkie dobro, które uczynili i wciąż czynią w każdej jednostce Zgromadzenia (w j. polskim publikujemy fragment artykułu – dop. tłum.)
Osoby konsekrowane poświęcają się Bogu i bliźnim przez złożenie ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. W męskich instytutach zakonnych są także bracia. To ci, którzy czują się powołani nie do kapłaństwa, ale do życia zakonnego, które ma różnorodne cechy i duchowość, zgodnie z charyzmatem Założyciela i instytutu.
Tożsamość brata redemptorysty
Zgodnie z Konstytucjami i Statutami generalnymi redemptorystów bracia „pracują razem w wypełnianiu tego samego misyjnego powołania Zgromadzenia, każdy wnosząc właściwą sobie posługę. Tak dalece, jak to możliwe, każdy musi zdobyć takie zawodowe i duszpasterskie kompetencje, które będą potrzebne” (Konst. 89). „Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela jednoczy kapłanów, diakonów i braci, którzy zarówno w domu zakonnym, jak i poza nim współdziałają w braterskiej jedności, spełniając jedną i tę samą misję” (Statuty Gen. 01). Bracia nie są „redemptorystami drugiej klasy”, ale w pełni misjonarzami, tak jak kapłani. Z tego powodu powinniśmy mówić i pisać „misjonarze redemptoryści”, a nie „ojcowie redemptoryści”, jako że ten termin wskazuje tylko na część Zgromadzenia Misjonarzy Redemptorystów.
Są jeszcze inne cechy: kapłani i bracia żyją razem w braterskich wspólnotach z tymi samymi prawami i zobowiązaniami, zachowują tę samą regułę i idą za Chrystusem jako wzorem, zarówno w Jego publicznej służbie, jak i w życiu ukrytym. Bracia mają obowiązki, które nie są kapłańskie ze swej natury, a mogą one być różne: zakrystianie, recepcjoniści, pielęgniarze, katecheci, lekarze, księgowi, administratorzy, itd. Jak wiele jest możliwości dla każdego, kto chce zostać bratem redemptorystą! I jak bardzo wspólnota porzebuje wykształconych ludzi, którzy mogą wykonywać te prace, które nie są, ściśle rzecz biorąc, kapłańskie.
Jak wielu jest braci i co robią?
Bracia redemptoryści rozmieszczeni są na świecie następująco: Europa: 153, Ameryka Północna: 70, Ameryka Łacińska i Karaiby: 120, Azja i Oceania: 67, Afryka i Madagaskar: 21. W sumie: 431 braci zakonnych.
Obecnie braci jest mniej i są w większości starsi. Czterdzieści lat temu stanowili 16% wszystkich członków. Dziś to mniej niż 8%. Najczęściej poświęcają się posłudze w naszych domach lub pracy zakrystianina, ale w ostatnich latach, szczególnie w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, wzrosła liczba braci oddanych wyłącznie pracy typowo misyjnej lub katechezie. Pomiędzy nowymi braćmi są także i zaangażowani w administrację, pracę społeczną, nauczanie, formację, misje ludowe i wiele innych działalności zgodnych z ich osobistymi uzdolnieniami.
W przeszłości było wielu braci znanych ze swej świętości i talentów. Przywołajmy niektórych:
Gioacchino Gaudiello (+1741); Vito Curzio (+1745); św. Gerard Majella (+1755); Rosario Adduca (+1860); Francesco Tartaglione (+1744); następnie słynny Maximilian Schmaltz (+1930), autor ilustracji do mszału rzymskiego; sługa Boży Jan Baptysta Stöger (+1883); Gerardo (Giovanni Battista) Uriati (1857-1905), stolarz, budowniczy szaf i konfesjonałów; Giovanni Stielhe, architekt i projektant katedry w Cuenca w Ekwadorze; wietnamski sługa Boży Marcel Van (+1959); oraz bł. Wiktorian Calvo (+1936), jeden z męczenników hiszpańskich. W Bussolengo pamiętamy także o br. Serafico z Innsbrucka, którego figurę Niepokalanej NMP ciągle zachowujemy.
o. Gilberto Silvestri CSsR i Anna Cordioli, Bussolengo
(tłum. Joseph DorceyCSsR, Mariusz Mazurkiewicz CSsR)