wrocławskiej Prowincji św. Jadwigi w roku 1973, już nosił w sobie
pragnienie wyjazdu do jakiegoś kraju misyjnego, gotowość do ofiary
swojego życia dla Chrystusa i promocji Jego królestwa na misyjnych
terenach Kościoła katolickiego. Te wzniosłe, młodzieńcze ideały, na
drodze jego powołania znalazły swoje przełożenie na język prosty i
praktyczny. Br. Feliks niegdyś
przygotowywał liderów parafialnych w Wikariacie Apostolskim Ñuflo de
Chiávez, z czasem pełnił funkcję dyrektora Caritasu Archidiecezji Santa
Cruz de la Sierra, a aktualnie jest gwardianem wspólnoty zakonnej p.w.
św. Klary w El Fortín Libertad i dyrektorem miejscowego szpitala.
Brat misjonarz
urodził się w 1955 r. w Milikowie k/Bolesławca, w województwie
dolnośląskim, habit franciszkański przyjął w 1973 r., a profesję
wieczystą złożył w 1980 r. Radośnie trwa wśród ludzi, którzy ledwo
otrząsnęli się od powodzi, jaka nawiedziła ich w 2006 r. O tamtym
wydarzeniu
br. Feliks pisał: "Zostaliśmy dotknięci wielką katastrofą powodzi w
naszej stacji misyjnej i w całym regionie, (przeżyliśmy) coś, czego nikt
się nie spodziewał i… nie był w stanie wyobrazić sobie czegoś tak
tragicznego".
Z pewnymi
wyjątkami, we wiosce nie dostrzega się domów z cegły czy kamienia.
Sposób życia mieszkańców jest prosty. Wyraźnie od stylu ich gospodarstw
wyróżnia się szkoła, szpital i kościół z otoczeniem klasztornym. To
jeszcze biedny lud, nie tylko pod względem materialnym. Jest to
wystarczająca racja – powiada br. Feliks Skrzypacz – by trwać na misji
katolickiej, dla której punktem odniesienia jest człowiek, będący w myśl
Jana Pawła II "drogą Kościoła".