704
(Wspólnota michalicka w Kanadzie. Ks. Stanisław Smoroń stoi piąty z lewej.)
Z głębokim żalem informujemy, że w poniedziałek, 31 sierpnia 2009 roku, w Szpitalu Uniwersyteckim w London w Kanadzie, zmarł nasz współbrat ks. Stanisław Smoroń.
Pogrzeb ks. Stanisława planowany jest na poniedziałek, 7 września br. o godz. 11.00, w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w London. Mszę pogrzebową odprawi ordynariusz diecezji London bp Ronald Peter Fabbro CSB.
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie….
Pogrzeb ks. Stanisława planowany jest na poniedziałek, 7 września br. o godz. 11.00, w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w London. Mszę pogrzebową odprawi ordynariusz diecezji London bp Ronald Peter Fabbro CSB.
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie….
Ks. Stanisław został wyświęcony na kapłana w 1990 roku, a sześć lat
później przyjechał do pracy w Kanadzie. Po rocznym kursie języka
angielskiego rozpoczął pracę jako wikariusz w Parafii Matki Boskiej
Częstochowskiej w diecezji London Ontario. Po ponad pięcioletniej
posłudze w London został przeniesiony do pracy w archidiecezji Toronto
i pracował jako wikariusz w Parafii Św. Teresy w Toronto.
później przyjechał do pracy w Kanadzie. Po rocznym kursie języka
angielskiego rozpoczął pracę jako wikariusz w Parafii Matki Boskiej
Częstochowskiej w diecezji London Ontario. Po ponad pięcioletniej
posłudze w London został przeniesiony do pracy w archidiecezji Toronto
i pracował jako wikariusz w Parafii Św. Teresy w Toronto.
(Wspólnota michalicka w Kanadzie. Ks. Stanisław Smoroń stoi piąty z lewej.)
W 2005 roku
został mianowany proboszczem w Parafii Matki Boskiej Częstochowskiej
w London, gdzie aktywnie służył wspólnocie parafialnej i polonijnej aż
do momentu zdiagnozowania choroby. Ostatnie dwa miesiące przed śmiercią
spędził w domu zakonnym w Melrose, gdzie niestrudzenie – mimo
postępującej choroby – służył swoim parafianom.
został mianowany proboszczem w Parafii Matki Boskiej Częstochowskiej
w London, gdzie aktywnie służył wspólnocie parafialnej i polonijnej aż
do momentu zdiagnozowania choroby. Ostatnie dwa miesiące przed śmiercią
spędził w domu zakonnym w Melrose, gdzie niestrudzenie – mimo
postępującej choroby – służył swoim parafianom.