Papieskie Dzieło Powołań Kościelnych
«FRA LE SOLLECITUDINI». LIST OKÓLNY DO PRZEŁOŻONYCH WYŻSZYCH ZGROMADZEŃ ZAKONNYCH O DOBRACH KULTURY IM POWIERZONYCH
Rzym, 10 kwietnia 1994 r.
Erich Vat 14,918-947
Dobra kultury instytutów zakonnych
Wśród wielu spraw życia kościelnego, na które Ojciec święty Jan Paweł II zwraca szczególną uwagę i jednocześnie pobudza zainteresowanie przełożonych różnych wspólnot kościelnych, znajdują się dobra kultury Kościoła, domagając się od nich większej troski i odpowiedzialnej czujności.
To szerokie patrymonium – w którego skład wchodzą dzieła sztuki figuratywnej, architektury oraz każde inne dziedzictwo sztuki, małe czy duże, dokumenty archiwalne, manuskrypty i druki, a także muzea, archiwa i biblioteki – musi być objęte szczególną opieką; jest ono bowiem nośnikiem kultury i ewangelizacji oraz stanowi wymowne świadectwo wiary Kościoła.
Jan Paweł II w roku 1988 podjął decyzję, aby wśród różnych organizmów, wspierających go w posłudze Kościołowi powszechnemu, istniał także jeden o charakterze uniwersalnym i animującym, który zajmowałby się wspomnianymi dobrami kultury: chodzi tu o utworzoną Konstytucją apostolską Pastor Bonus (art. 99-104) Papieską Komisję ds. Zachowania Dziedzictwa Artystycznego i Historycznego Kościoła.
25 marca 1993 roku Ojciec święty na mocy Motu proprio Inde a pontificatus nostri initio przekształcił Papieską Komisję, aby pokazać, że dobra kultury sanie tylko dziedzictwem, którego należy strzec, lecz także bogactwem, które trzeba ukazywać, rozpowszechniać i używać jako środek nowej ewangelizacji. Do realizacji tego zamierzenia mają się przyczyniać zarówno osoby duchowne, jak i cały „Lud Boży”. Właśnie dlatego nowa komisja – Papieska Komisja Kościelnych Dóbr Kultury – została usytuowana w szerokim kontekście dzieł, które Kościół podejmuje na rzecz „kultury” oraz otrzymała autonomię prawną i organizacyjną, aby podkreślić w ten sposób jej znaczenie w jednolitej działalności animującej i koordynującej w obszarach dziedzictwa artystycznego i historycznego.
Komisja w swoich pierwszych posunięciach postanowiła nawiązać życzliwe relacje z instytucjami kościelnymi, które są bezpośrednio odpowiedzialne za ochronę i ukazywanie wartości dóbr kultury oraz za edukację w tej dziedzinie. Do takich zalicza się: diecezje, komisje episkopatów ds. dóbr kultury, a także instytucje międzynarodowe działające na tym polu.
Dobra kultury i rodziny zakonne
W duchu współpracy i uznania, wydaje mi się rzeczą słuszną i konieczną aby zwrócić się do wszystkich „rodzin zakonnych” w Kościele, jako do szczególnych promotorów kultury i sztuki, która jest w służbie wiary oraz jako do kustoszy niezwykle cennej części zbiorów archiwalnych, bibliotecznych, liturgicznych i artystycznych Kościoła.
Czynię to za pośrednictwem tego listu, w którym pragnę przede wszystkim przekazać całym wspólnotom zakonnym wyrazy szacunku i wdzięczności za to, co zrobiły w przeszłości i co czynią obecnie dla zachowania i ukazywania wartości dóbr kultury.
Inicjatywa napisania tego listu, a także jego treść, spotkały się z życzliwym przyjęciem i pełną aprobatą ze strony Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.
Uważam za rzecz konieczną, aby zwrócić się do każdej rodziny zakonnej i każdą z nich zaprosić do dawania słusznej odpowiedzi na apel Ojca świętego: „stawajcie się magis magique świadomi znaczenia i konieczności zachowania patrymonium artystycznego i historycznego Kościoła”, które należy zabezpieczyć, ukazać jego wartość i dbać o dalszy rozwój zarówno w obecnym czasie, jak i w przyszłości.
Pragnę zatem, zwracając się bezpośrednio do rodzin zakonnych, przypomnieć im o odpowiedzialności za dobra kultury Kościoła. Dzięki wspólnotowej strukturze życia konsekrowanego zakonnicy dają znaczące i ciągle nowe świadectwo specyficznych charyzmatów założycieli. Wspólnoty zakonne, żyjąc w wierności pierwotnym zamiarom, potrafią dostosować się do znaków różnych epok oraz natury ludów, wśród których się znajdują: zarówno w krajach pochodzenia, jak i tych odległych. W konsekwencji, liczne rodziny zakonne cieszą się duchowym dziedzictwem, które stopniowo powiększało się oraz organizowało w harmonijną całość, łącząc w sobie nova et vetera.
We wspólnotach zakonnych można dostrzec najlepiej, jak z odnowionym zainteresowaniem – także w obecnym czasie – udaje się połączyć najróżniejsze wołania: te z przeszłości i te aktualne, te z życia lokalnego i te z form innych kultur oraz wrażliwości, które przyjęte zostały jako wzajemny dar, ściśle złączony z misją ewangelizacyjną, rozwijającą się dynamicznie od wieków dzięki ofiarnemu zaangażowaniu zakonników. Jest prawdą, że niektóre z tych elementów zostały przyswojone w sposób bardzo powierzchowny; ale jest też pewne, że w środowiskach zakonnych istnieje powszechna otwartość oraz chęć dostosowania się do innych ludzi i przyjęcia (po odpowiedniej adaptacji) wartości, którymi oni żyją.
Dobra kultury stanowią szczególne świadectwo tej właśnie działalności katolickiej i duchowej. Są więc postrzegane nie tylko jako interesujące elementy z punktu widzenia antropologicznego czy społecznego, ale przede wszystkim jako szczególny wyraz wiary, która wzrasta w Kościele i znajduje coraz odpowiedniejsze sposoby wyrażenia swojej wewnętrznej żywotności. Z takiej to perspektywy należy na nowo przyjrzeć się kościelnym dobrom kultury: maj ekstatycznym katedrom i niewielkim przedmiotom, wspaniałym dziełom sztuki wielkich mistrzów i drobnym egzemplarzom sztuki prostej, głębokim i wnikliwym tekstom literackim oraz pozornie jałowym rejestrom rachunkowym, które krok po kroku towarzyszą życiu Ludu Bożego.
Wspólnota chrześcijańska wie, iż wraz z powstaniem nowych rodzin zakonnych, obok doświadczenia nowych duchowości i sposobów ewangelizacji, pojawiły się w Kościele także nowe kierunki humanizmu, który miał swoje wspaniałe oddziaływanie na polu kulturalnym, artystycznym, budowlanym, pedagogicznym. Wystarczy wspomnieć o centrach duchowości, kultury i sztuki, jakimi były i są nadal opactwa i monastery.
Dowodem na to są także – obecne wszędzie, w miastach, na ich peryferiach oraz w małych miejscowościach – skromniejsze w swojej formie klasztory, które były często zarówno szkołami życia duchowego, jak i punktem odniesienia dla kultury, sztuki, urbanizacji, życia społecznego i cywilizacji.
Kościół także dziś zwraca się do rodzin zakonnych i prosi je, aby nie zaniedbywały tego aspektu w ich działalności i dawaniu świadectwa. Wobec podstawowego zobowiązania prowadzenia życia ewangelicznego i podejmowania dzieła ewangelizacji, ta sprawa wydawać się może czymś zupełnie drugorzędnym. Jesteśmy jednak przekonani, że takie zaangażowanie dodaje nowych kolorów podstawowym zadaniom: kiedy bowiem wspólnota zakonna przeżywa intensywnie swój charyzmat, wówczas wyraża się on także w widzialnych formach kultury i sztuki, które są niejako naznaczone intensywnością duchowości owych świadków.
Powszechna obecność rodzin zakonnych w świecie a także ich życie, które obejmuje całe pokolenia wiernych świadków życia ewangelicznego, stawia przed zakonnikami pewne kwestie, które wymagają od nich podjęcia bezpośredniej odpowiedzialności.
Kościoły i budynki
Roztropnej interwencji domaga się dziś szeroki sektor budownictwa sakralnego i budynków wzniesionych na potrzeby życia wspólnotowego. Jest wiele krajów, w których spadek liczby powołań spowodował konieczność przegrupowania i nowego rozmieszczenia zakonników, co w konsekwencji doprowadziło do zamknięcia a nawet opuszczenia niektórych ośrodków, odgrywających w przeszłości niezwykle doniosłą rolę w życiu rodzin zakonnych i Kościoła. Tymczasem w innych krajach nagły i jeszcze kilka lat wcześniej przez nikogo nieoczekiwany rozwój życia konsekrowanego sprawił, że zakonnicy znaleźli siew sytuacji zupełnie odmiennej. Można tu, na przykład, wspomnieć o konieczności budowy od podstaw nowych kościołów i domów zakonnych w regionach, w których Kościół istnieje od niedawna, czy też przywołać potrzebę przywrócenia budowlom ich sakralnego przeznaczenia oraz remontów budynków zakonnych w krajach, w których posiadłości te przez wiele lat były zawłaszczone ich prawowitym właścicielom, jak miało to chociażby miejsce w Europie wschodniej.
Te przeróżne sytuacje wymagają podjęcia odpowiednich działań.
Odnośnie do miejsc, które z powodu kryzysu powołań zostały opuszczone, trzeba najpierw przygotować program zagospodarowania, który weźmie pod uwagę nie tylko czynnik ekonomiczny (sprzedaż po możliwie najwyższej cenie), ale przede wszystkim znaczenie historyczne i duchowe poszczególnych budowli. Wydaje się sprawą pilną aby nie podejmować pochopnych decyzji o alienacji nieruchomości, lecz brać pod uwagę pierwotne przeznaczenie poszczególnych budynków, zwłaszcza gdy chodzi o ośrodki liturgiczne. Spekulacje takie nie odnoszą się tym bardziej do dużych kompleksów, znajdujących się w krajach o wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej, które należy raczej udostępnić na działalność społeczną i kulturalną z pożytkiem dla ludzi, którzy w przeszłości pomagali przy wznoszeniu tych obiektów.
Jeżeli natomiast chodzi o odnawianie nieużywanych od lat zabudowań, należałoby najpierw dokonać oceny sensowności podejmowania takich działań, gdyż powinny być one przeprowadzone z wielką ostrożnością, według jasno ustalonej hierarchii wartości, która pomaga wyznaczyć priorytety działań i istotę koniecznego wysiłku. Nie chodzi przecież o to, aby za wszelką cenę przywracać pierwotny wygląd doprowadzonym do ruiny zabudowaniom, podnosząc w ten sposób niejako prestiż Kościoła w zakresie możliwości zewnętrznych. Przeciwnie, należy umiejętnie wyeksponować prymat chwały Bożej, pamiętając również o cierpieniu całego ludu, który nosi na sobie ślady przemocy doznanej także w zniszczonych kościołach i domach. Zakonnicy jako roztropni zarządcy dóbr duchowych, znajdą zapewne wiele różnych sposobów na renowację i rekonstrukcję, nie przysparzając z tego powodu nowych wysiłków i cierpienia ludu chrześcijańskiego. O ile słuszne i pożyteczne jest odrestaurowanie budynków sakralnych, o tyle odnawianie pomieszczeń mieszkalnych winna cechować skromność i prostota.
Wznosząc nowe obiekty sakralne, zakonnicy winni umiejętnie wykorzystywać swoje bogate doświadczenie duchowe, wrażliwość społeczną i smak estetyczny, wykształcony na przestrzeni dziejów wspólnoty. Niech budowle ograniczają się do tego, co zasadnicze, łącząc w sobie umiar i dostojność, funkcjonalność i piękno. Niech nie przysłaniają przesłania ewangelicznego, bo już same w sobie mogą je przekazywać, o ile ich wznoszeniu towarzyszył duch błogosławieństw.
Trudne warunki ekonomiczne zakonników mogą doprowadzić niekiedy do zaniechania jakichkolwiek prac renowacyjnych obiektów podlegających ich opiece. Taka sytuacja niedostatku materialnego niech wzbudzi w zakonnikach większą ufność w Opatrzność Bożą która nie dopuszcza, aby zabrakło nam tego, co jest konieczne do codziennego życia. Sami ubodzy, niech umieją pomagać tym, którzy znajdują się w jeszcze trudniejszych i dokuczliwszych warunkach biedy, składając w ten sposób wiarygodne świadectwo prymatu Boga i wartości duchowych w świecie, który z taką łatwością daje się prowadzić według całkowicie odmiennych zasad.
Zbiory muzealne: wyzwanie do poszukiwania własnych korzeni
Budynki sakralne a także domy zakonne wraz z upływem czasu stały się miejscami, w których zgromadzono niezliczone świadectwa wiary przeżywanej przez rozmaite wspólnoty: sprzęt liturgiczny i instrumenty muzyczne używane do kultu, płótna i rzeźby, małe i duże przedmioty codziennego użytku przechodziły różne koleje losu. W wielu wspólnotach już od dłuższego czasu rozpoczęto prace nad należytą systematyzacją zbiorów w odpowiednich pomieszczeniach. Godny najwyższego uznania jest wysiłek umiejscowienia tych rzeczy w szerokim kontekście dydaktycznym tak, aby samym zakonnikom, a także odwiedzającym tego rodzaju zbiory umożliwić przybliżenie historii danej rodziny zakonnej poprzez ukazanie jej codziennego życia i działalności apostolskiej. Szczególną uwagę należy zwrócić na sprzęt liturgiczny: winien on być – zachowując rozsądne granice – używany od czasu do czasu, zwłaszcza do specjalnych celebracji, a jednocześnie otaczany najwyższą troską; taką z jaką obchodzono się z nim przy jego wykonaniu.
Wszystkie przedmioty, które kwalifikują się jako eksponaty muzealne, winny być starannie zebrane i troskliwie przechowywane. Po pierwszym rozeznaniu należy rozpocząć całościową oraz szczegółową inwentaryzację według kryteriów metodologicznych aktualnie obowiązujących w muzealnictwie, nie pomijając żadnych istotnych elementów, jak na przykład, wykonania wyczerpującej dokumentacji fotograficznej.
W zależności od konkretnej sytuacji, a zwłaszcza w celu uniknięcia nieodwracalnych uszkodzeń, profanacji czy kradzieży, najlepiej jest zebrać w jednym bądź kilku ośrodkach wszystkie przedmioty rozproszone w różnych domach w ramach danej prowincji czy kraju. W tej delikatnej operacji należy tak działać, aby nie wyrządzić szkody domom znajdującym się na prowincji, pozbawiając je cennych dla historii danego regionu cymeliów.
Konserwacja przedmiotów muzealnych nie może mieć na celu jedynie osiągnięcie pewnych korzyści dla archeologii, lecz winna być wyrazem pragnienia lepszego poznania korzeni historii ludzkości i religii. W tej perspektywie troska o wytwory rzemiosła artystycznego i dzieła „wielkiej” sztuki ma uwrażliwiać i uświadamiać, w jaki sposób obecnie podchodzić zarówno do złożonej sytuacji społecznej, jak i prowokujących wymogów ewangelicznych: tylko w wierności własnej kulturze i duchowości można otworzyć się na nowe doświadczenia świata i wiary, które domagają się twórczego wkładu ludzkiego serca i umysłu.
Zasoby archiwalne: w szkole historii
Obfity materiał, rozrzucony po różnych domach zakonnych na całym świecie, wchodzi w skład patrymonium archiwalnego. Zasoby te, w większości papierowe, sprawiają że są one narażone wyjątkowo łatwo na zepsucie i zniszczenie. Tym większą zatem należy zwracać uwagę na owo „bogactwo”, dokumentujące żywą historię i rozwój Kościoła, który jest matką niezliczonych dzieci, złączonych w jedności wiary.
W zależności od charakteru poszczególnych wspólnot zakonnych, a więc od tego, czy znajdują się one w centrum życia społecznego i podejmują specyficzną działalność duszpasterską czy też są to wspólnoty klauzurowe, zmienia się specyfika materiału, który w każdym przypadku powinien zostać zebrany, zinwentaryzowany, uporządkowany, przestudiowany i udostępniony osobom pogłębiającym badania archiwaliów. Od ceduł szkolnych do ksiąg rejestrowych, od akt kapituł do kronik poszczególnych domów zakonnych, od ksiąg rachunkowych do spisów inwentarza, od ksiąg meldunkowych do ksiąg metrykalnych, w których systematycznie i skrupulatnie odnotowywano wszystkie sakramenty: zbiory archiwalne pozwalają śledzić z bliska dzieje pojedynczego domu zakonnego i całej wspólnoty w chwilach wzrostu i kryzysu, w czasach ekspansji geograficznej i okresach degradacji, spowodowanej różnymi czynnikami.
Materiał archiwalny może być wykorzystywany do całej serii analiz interdyscyplinarnych (od paleografii do statystyki, od socjologii do środków społecznego przekazu, od demografii do ekonomii), ukazując grunt historyczny, na którym zbudowane jest dziś życie zakonne. To właśnie w szkole historii zakonnik wsłuchuje się w podpowiedzi Ducha Świętego, który nieustannie wzywa do dzieła ewangelizacji i cichej adoracji. Wbrew powszechnie panującym opiniom, archiwum wspólnoty zakonnej nie jest miejscem ucieczki w przeszłość, ale przestrzenią, w której otwieramy się na przyszłość.
Aby jednak taki program mógł zostać zrealizowany, należy rozważyć stosowność koncentracji wszystkich archiwaliów w pewnych wybranych miejscach, a także umożliwić dostęp do nich, nawet na odległość, dzięki reprodukcjom fotograficznym czy komputerom. Niezwykle korzystne jest współdziałanie różnych zainteresowanych instytucji; współpraca taka obejmuje szeroki wachlarz możliwości: od wymiany informacji do wspólnego redagowania banku danych.
Zbiory biblioteczne: limfa nowego życia
Kolejnym działem, który budzi żywe zainteresowanie, są zbiory biblioteczne wspólnot zakonnych. Ten materiał stanowi jeszcze inne lustro odbijające bardzo wyraźnie oblicze religijne i kulturalne Kościoła. Ten dział zawiera szeroką gamę „świadków”: od średniowiecznych pergaminowych kodeksów do najnowszych drukowanych publikacji, od starych zapisów szkolnych do zbiorów listów, od całych tomów manuskryptów pogłębionej refleksji w różnych dziedzinach poszukiwań teologicznych i innych nauk do zbiorów uczonych kompilacji, od szkiców i widoków architektonicznych do partytur z muzyką skomponowaną dla wielkich orkiestr lub dla prostych zespołów ludowych.
Materiał biblioteczny w całej swej zróżnicowanej formie jest dowodem włożonego wysiłku w wykorzystanie zdolności, którymi Pan Bóg obdarzył swoje dzieci na drodze poszukiwań Jego oblicza. Jest to cierpliwa i wielowiekowa praca polegająca na „destylacji” wiedzy ludzkiej aż do przekształcenia jej w mądrość rzeczy Bożych, w wyznanie wiary zilustrowane intelektualnymi spekulacjami i wyśpiewane muzyką sakralną. Biblioteki nie gromadzą jedynie zakurzonych woluminów, skazanych na zapomnienie; kryją raczej prawdziwe skarby chrześcijańskiego doświadczenia, przeżytego i przekazanego przy pomocy słów pisanych. Nie chodzi tyle o zapełnienie półek, ile raczej o napełnienie ludzkiego serca, czerpiąc z mądrości starszych braci i sióstr w wierze: jest to limfa nowego życia, na drodze pogłębienia kulturalnego, które stanowi integralną część indywidualnego i wspólnotowego procesu aggiornamento, niezbędnego dla wzrostu poszczególnych osób i całej rodziny zakonnej.
Również zbiory biblioteczne winny być wyodrębnione, zinwentaryzowane, niekiedy także odrestaurowane oraz udostępnione zainteresowanym osobom. Biblioteki najstarszych zakonów należy aktualizować i uzupełniać nowszymi analogicznymi dziełami, umożliwiając w ten sposób pożądaną odnowę. Zaleca się zorganizowanie zbiorów centralnych, zwłaszcza w przypadku archiwów i patrymonium bibliotecznego. Również w odniesieniu do zbiorów bibliotecznych zaleca się różne formy współpracy pomiędzy domami zakonnymi danej wspólnoty oraz innymi instytucjami kościelnymi.
Perspektywy działania
W ramach bezpośrednich przedsięwzięć otwierają się, jak już zostało zasygnalizowane, szerokie możliwości, które powinny być realizowanie tak przez poszczególne rodziny zakonne, jak przez instytucje międzyzakonne:
1. Wydaje się rzeczą ważną i konieczną, aby mutuae relationes pomiędzy biskupami i zakonnikami, a więc diecezjami i rodzinami zakonnymi, dotyczyły także działań na rzecz dóbr kultury. Będą one mogły być realizowane przez:
– poszukiwanie jak największej zbieżności i harmonii z normami i wskazaniami narodowych i regionalnych konferencji episkopatów a także pojedynczych diecezji;
– wspaniałomyślne udostępnienie całej wspólnocie chrześcijańskiej dziedzictwa artystycznego, kulturalnego i historycznego, będącego w posiadaniu instytucji kierowanych przez wspólnoty zakonne w tym celu, aby dobra te mogły nadal wzbogacać- wiarę i kulturę Ludu Bożego, zmniejszając rozbieżność -, jaka – wydaje się – nastąpiła pomiędzy współczesnym człowiekiem a wielką tradycją myśli i sztuki, która w przeszłości łączyła wiarę chrześcijańską z kultura narodów;
– wprowadzanie w krąg krzewicieli nauki i kultury zakonników posiadających specjalne uzdolnienia, predysponujące ich do odbudowywania mostów pomiędzy osobami, u których – podobnie jak u nich – wiara nadaje ton poznaniu, i tymi, którzy poszukują prawdy w swoich studiach i w doświadczeniu artystycznym; nikomu przy tym nie wolno zamykać – się we własnym kręgu, ale należy otwierać – się na całość-życia Kościoła i świata.
2. Wydaje się także sprawą bardzo ważną rozwiązanie kwestii osób bezpośrednio zainteresowanych dobrami kultury. Dlatego też trzeba popierać te powołania artystyczne i kulturalne, które Pan Bóg wzbudza dla dobra poszczególnych instytutów i całego Kościoła. Prawdziwe zainteresowanie dobrami kultury Kościoła z przeszłości poświadczane jest troską, z jaką dziś w Kościele promuje się odnowioną tradycję kulturalną, obejmującą wszystkie środowiska historycznych dóbr kultury. Należy uczynić wszystko, aby wiara oraz kultura współczesnych chrześcijan i zakonników mogła wyrażać się w aktualnych dziełach sztuki oraz w stosownych świadectwach historycznych.
3. Należy ponadto przygotować kompetentne osoby, które podejmą opiekę nad dobrami kultury z przeszłości, nie tylko przeprowadzając ich nieodzowną konserwację, ale przede wszystkim ukazując właściwą wartość patrymonium. Tacy specjaliści w różnych dziedzinach kultury będą mogli później wpływać pozytywnie na formację i kształcenie młodych zakonników, aby dojrzewała w nich świadomość odpowiedzialności za wszelkie kulturalne przejawy chrześcijańskiej wiary.
4. Jak już pisaliśmy dwa lata temu do przełożonych posiadających swoje domy generalne w Rzymie, przy Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie została utworzona wyższa szkoła dla osób zajmujących się dobrami kultury Kościoła; szkoła ta -stojąca do dyspozycji kapłanów, zakonników i zainteresowanych osób świeckich -jest instytucją, która chce przygotować ich w delikatnej i bardzo specyficznej dziedzinie konserwacji dóbr kultury oraz ich promowaniu. Działa ona już trzeci rok, i wydaje się, że w niedługim czasie zostanie przekształcona w samodzielny wydział lub instytut dóbr kultury. Być może, iż na jej bazie otwarte zostaną podobne szkoły w innych częściach świata. Zwracamy się do zakonników, aby wykorzystali tę sposobność i skierowali do Rzymu tych swoich współbraci, których zamierzają przeznaczyć do pracy w dziedzinie sztuki sakralnej, archiwów i bibliotek, do nauczania odpowiednich dyscyplin wiedzy oraz do promocji patrymonium kulturalnego swojego zakonu.
5. Instytuty zakonne w swoich planach budżetowych nie mogą ignorować sprawy dóbr kultury: ukazanie ich wartości przez konserwację oraz umiejętne praktyczne wykorzystanie jest także bezpiecznym sposobem lokaty pieniędzy. Troska o patrymonium przekracza jednak granice ekonomii, jest bowiem uczestnictwem w losach dzieł sztuki oraz ich autorów, udziałem w jednym, odnowionym doświadczeniu wiary.
6. W tym duchu należy ustawiać wszystkie przedsięwzięcia niezbędne dla stworzenia dobrom kultury właściwej przestrzeni, a więc: koordynację działań i porozumienie z innymi instytucjami diecezjalnymi czy regionalnymi w Kościele, a także wszelkie uzgodnienia z kompetentnymi administracjami cywilnymi; podejmowanie przez instytuty zakonne i Kościół lokalny wspólnych programów odnośnie do zabezpieczenia, konserwacji i wykorzystania dziedzictwa kulturowego przeszłości oraz do tworzenia dzieł współczesnych. W każdym przypadku taka współpraca rozumiana jest jako aktywny udział, nie zaś jako czyste ustalenia granic kompetencji, na wskutek wzajemnej zazdrości „zainteresowanych stron”.
7. W sposób szczególny przypominamy o konieczności:
– prowadzenia bieżącej inwentaryzacji (także fotograficznej) dóbr będących w posiadaniu poszczególnych domów zakonnych;
– przygotowania dokumentacji niezbędnej do lepszego rozeznania materiału (wiek, pochodzenie, zastosowanie, kontekst społeczno-eklezjalny);
– pogłębienia i potwierdzenia przez każdy instytut zakonny, dzięki odpowiednim narzędziom naukowym, własnej drogi historycznej w szerszym kontekście dziejów Kościoła i społeczeństwa, ze zwróceniem szczególnej uwagi na działalność ewangelizacyjną i na modlitewną obecność, wskazującą na prymat Boga w życiu Kościoła;
– posiadania przez rodziny zakonne jednego lub więcej ośrodków dokumentacji kulturalnego i historycznego patrymonium instytutu, co umożliwiałoby jej lepsze wykorzystanie i ciągłą promocję.
Zakończenie
Kończąc ten braterski list, prosimy was, najczcigodniejsi przełożeni generalni zakonów męskich i żeńskich, podobnie jak prosiliśmy (i otrzymaliśmy) najdostojniejszych przewodniczących konferencji episkopatów, abyście zechcieli odpowiedzieć – wspierając w ten sposób prace Papieskiej Komisji, od której Ojciec święty tak wiele oczekuje – i przekazać informacje na temat podejmowanych przez wasze rodziny zakonne inicjatyw, a także trudności, z którymi się spotykacie oraz planów odnośnie do przedstawionych tu wcześniej spraw; ponadto prosimy, byście zechcieli przekazać wasze rady, uwagi i życzenia tak, aby w sposób konkretny, coraz lepiej i skuteczniej podejmować to wspólne zadanie.
Podobnie jak miało to miejsce ze wspomnianymi przewodniczącymi, będziemy mogli zredagować jednolite omówienie wszystkich nadesłanych odpowiedzi, aby ostatecznie poinformować o najbardziej istotnych sprawach.
Mamy nadzieję, że ta wymiana informacji pomiędzy papieską komisją i rodzinami zakonnymi, stanie się okazją do przywrócenia i pogłębienia stałego, ufnego dialogu, przyczyniając się niewątpliwie w ten sposób do powrotu kultury i sztuki inspirowanej myślą chrześcijańską od której -jak się wydaje – wszyscy oczekują odnowionego zaangażowania.
W nadziei, że te uwagi i „apel” mogą stać się przedmiotem refleksji wszystkich waszych wspólnot, które naszą myślą w duchu komunii obejmujemy, wydaje się nam rzeczą pożyteczną przypomnieć słowa Ojca świętego z Motu proprio, ustanawiającego Papieską Komisję Kościelnych Dóbr Kultury: „Wiara ze swej natury zmierza do tego, aby uzewnętrzniać się w formach artystycznych i w świadectwach historycznych, które już same w sobie posiadają wewnętrzną moc ewangelizacyjną i znaczenie kulturalne; Kościół zobowiązany jest zwracać na nie najwyższą uwagę”.
Z wyrazami szacunku i poważania przekazuję serdeczne pozdrowienia i uczucia wdzięczności.
Oddany w Jezusie Chrystusie
Abp Francesco Marchisano
Przewodniczący
Ks. Paolo Rabitti
Sekretarz
Copyright © Konferencja Episkopatu Polski