454
Złamano pokutujący stereotyp, że najczęstszą przyczyną porzucania kapłaństwa
jest kobieta. "Kobieta i małżeństwo są raczej konsekwencją niż przyczyną
odejścia. Są uzewnętrznieniem od dawna ukrywanych problemów, ucieczką od
ludzi lub buntem przeciwko temu wszystkiemu, z czym się ktoś nie zgadzał i
prawdziwie sobie nie radził – przekonywał ks. dr Mieczysław Kożuch SJ,
formator i kierownik duchowy".
Jakie zatem są przyczyny porzucana stanu kapłańskiego czy rezygnacji z
prowadzenia życia zakonnego?
W Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum" w Krakowie, 30
czerwca odbyła się sesja formacyjna poświęcona problematyce odejść i
rezygnacji z kapłaństwa i życia zakonnego.
Szukano odpowiedzi na pytania "czemu kiedyś i czemu teraz odchodzą" księża i
ojcowie z kapłaństwa oraz czemu bracia i siostry porzucają życie zakonne.
Na te tematy wypowiadali się historycy, socjologowie, formatorzy –
wychowawcy i dwaj byli kapłani – diecezjalny i zakonny.
czerwca odbyła się sesja formacyjna poświęcona problematyce odejść i
rezygnacji z kapłaństwa i życia zakonnego.
Szukano odpowiedzi na pytania "czemu kiedyś i czemu teraz odchodzą" księża i
ojcowie z kapłaństwa oraz czemu bracia i siostry porzucają życie zakonne.
Na te tematy wypowiadali się historycy, socjologowie, formatorzy –
wychowawcy i dwaj byli kapłani – diecezjalny i zakonny.
Złamano pokutujący stereotyp, że najczęstszą przyczyną porzucania kapłaństwa
jest kobieta. "Kobieta i małżeństwo są raczej konsekwencją niż przyczyną
odejścia. Są uzewnętrznieniem od dawna ukrywanych problemów, ucieczką od
ludzi lub buntem przeciwko temu wszystkiemu, z czym się ktoś nie zgadzał i
prawdziwie sobie nie radził – przekonywał ks. dr Mieczysław Kożuch SJ,
formator i kierownik duchowy".
Jakie zatem są przyczyny porzucana stanu kapłańskiego czy rezygnacji z
prowadzenia życia zakonnego?
"Inna motywacja wyboru stanu duchownego niż religijna, spadek prestiżu
księdza, rozdźwięk między oczekiwaniami a rzeczywistością, utrata wiary,
emocjonalna i psychiczna niedojrzałość, nieuporządkowana seksualność,
poczucie osamotnienia, lekceważenie problemów oraz trudności w relacjach z
przełożonymi" to najczęstsze powody porzucania kapłaństwa mówili prelegenci:
ks. prof. dr hab. Henryk Pietras SJ, ks. prof. dr hab. Grzegorz Ryś, ks.
prof. dr. hab. Jan Kracik, prof. dr hab. Tadeusz Borkowski i ks. dr
Mieczysław Kożuch SJ.
księdza, rozdźwięk między oczekiwaniami a rzeczywistością, utrata wiary,
emocjonalna i psychiczna niedojrzałość, nieuporządkowana seksualność,
poczucie osamotnienia, lekceważenie problemów oraz trudności w relacjach z
przełożonymi" to najczęstsze powody porzucania kapłaństwa mówili prelegenci:
ks. prof. dr hab. Henryk Pietras SJ, ks. prof. dr hab. Grzegorz Ryś, ks.
prof. dr. hab. Jan Kracik, prof. dr hab. Tadeusz Borkowski i ks. dr
Mieczysław Kożuch SJ.
"Najczęściej nieuporządkowana sfera uczuciowa jest tym, co sprowadza nas z
dobrej drogi i wiedza ku zaprzeczeniu słowu danego Bogu i człowiekowi. Nie
na darmo mówi się, że uczucia odbierają rozum" – uważa ks. Kożuch. "Za
odejściami stoją dwa różne, choć ściśle ze sobą złączone światy, warunkujące
się: świat duchowy i świat uczuciowy" – podsumowuje jezuita.
Innych z kolei przyczyn odejść dopatruje się jezuita w zgromadzeniach
żeńskich. "Coraz częściej spotykam siostry zakonne lub członkinie instytutów
życia konsekrowanego, które występują z wyczerpania i z przemęczenia (…).
Większość polskich zakonnic jest przepracowana. Niekiedy de facto pracują na
trzech etatach – studiują, uczą w szkole i mają jeszcze pod opieką młodzież.
A często muszą pełnić dodatkowe, nieprzewidziane obowiązki. Są przypadki, że
siostry nie miały od kilku lat urlopu, nie miały czasu na rekolekcje, dni
skupienia" – wylicza ks. Mieczysław Kożuch.
dobrej drogi i wiedza ku zaprzeczeniu słowu danego Bogu i człowiekowi. Nie
na darmo mówi się, że uczucia odbierają rozum" – uważa ks. Kożuch. "Za
odejściami stoją dwa różne, choć ściśle ze sobą złączone światy, warunkujące
się: świat duchowy i świat uczuciowy" – podsumowuje jezuita.
Innych z kolei przyczyn odejść dopatruje się jezuita w zgromadzeniach
żeńskich. "Coraz częściej spotykam siostry zakonne lub członkinie instytutów
życia konsekrowanego, które występują z wyczerpania i z przemęczenia (…).
Większość polskich zakonnic jest przepracowana. Niekiedy de facto pracują na
trzech etatach – studiują, uczą w szkole i mają jeszcze pod opieką młodzież.
A często muszą pełnić dodatkowe, nieprzewidziane obowiązki. Są przypadki, że
siostry nie miały od kilku lat urlopu, nie miały czasu na rekolekcje, dni
skupienia" – wylicza ks. Mieczysław Kożuch.
Organizatorzy sesji podkreślali, że od początku istnienia Kościoła wśród
uczniów Chrystusa były niewierności i odejścia. Na potwierdzenie powyższej
tezy przywoływali zapis z Ewangelii wg św. Jana: "wielu uczniów Jego odeszło
i już z Nim nie chodziło".
"Zawsze byli ludzie, którzy odchodzili, zostawiali życie kapłańskie,
zakonne. Tylko racje, okoliczności były różne. Ta rzeczywistość zawsze była
obecna w Kościele" – twierdzi dyr. Szkoły Formatorów ks. dr Krzysztof Dyrek
SJ.
"My chcemy popatrzeć na to ze spokojem i podjąć refleksję, jak pomóc, aby ta
rzeczywistość była przyjmowana i przeżywana w sposób Chrystusowy" – tłumaczy
jezuita sens organizowania tego rodzaju sesji.
Były ksiądz diecezjalny (l. 71) Bogusław Borys podziękował organizatorowi
sesji ks. Dyrkowi za "mądrość i odwagę publicznego, spokojnego poruszania
trudnej i skomplikowanej problematyki odejść od kapłaństwa na forum
instytucji naukowo-kościelnej".
uczniów Chrystusa były niewierności i odejścia. Na potwierdzenie powyższej
tezy przywoływali zapis z Ewangelii wg św. Jana: "wielu uczniów Jego odeszło
i już z Nim nie chodziło".
"Zawsze byli ludzie, którzy odchodzili, zostawiali życie kapłańskie,
zakonne. Tylko racje, okoliczności były różne. Ta rzeczywistość zawsze była
obecna w Kościele" – twierdzi dyr. Szkoły Formatorów ks. dr Krzysztof Dyrek
SJ.
"My chcemy popatrzeć na to ze spokojem i podjąć refleksję, jak pomóc, aby ta
rzeczywistość była przyjmowana i przeżywana w sposób Chrystusowy" – tłumaczy
jezuita sens organizowania tego rodzaju sesji.
Były ksiądz diecezjalny (l. 71) Bogusław Borys podziękował organizatorowi
sesji ks. Dyrkowi za "mądrość i odwagę publicznego, spokojnego poruszania
trudnej i skomplikowanej problematyki odejść od kapłaństwa na forum
instytucji naukowo-kościelnej".
jms