zorganizowanej we Wrocławiu z okazji 800-lecia zakonu franciszkanów. Obawiałam się sztywnej, naukowej atmosfery. Tymczasem stało się coś innego – dodaje.
zebranych, powiedział: Cieszymy się, że dziś chcieliście stanowić część
naszej wspólnoty. Przypomniał, że celem spotkania było uczczenie
osiemsetlecia ustanowienia protoreguły zakonu franciszkańskiego. Owej
'forma mentis
Ks. prof. dr. hab. Józef Swastek (PWT, Wrocław) opowiadał o historii franciszkanów we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. Pierwsi Bracia Mniejsi osiedlili się tutaj ok. 1235 roku (data sporna). Początkowo należeli do prowincji saskiej, a z czasem utworzono prowincję polsko-czeską. Losy franciszkanów na tych terenach były bardzo zmienne – opowiadał.
Ich wkład w propagowanie kultury – ogromny, choć rozmaicie oceniany. W swoim czasie rząd pruski zarzucał zakonowi polonizację, natomiast rząd polski germanizację – wspominał.
O. prof. dr hab. Franciszek Rosiński mówił z kolei o Benedykcie Polaku, franciszkaninie wrocławskim, który uczestniczył w wyprawie do Mongołów. Z humorem i swadą opowiadał o perypetiach związanych z podróżą do tak odległej fizycznie, jak i kulturowo krainy, w której posłańcy musieli bardzo uważać, aby nikogo nie urazić niewłaściwym zachowaniem (np. nie wolno było wejść na próg domostwa, gdyż groziło to karą śmierci).
O. Rosiński zdradził też, że członkowie eskapady żywieni byli bardzo marnie. Niekiedy była to psina, a innym znów razem mysz. Wyprawa, choć niebezpieczna, otworzyła wielki etap kontaktów między Mongołami i Stolicą Apostolską – zaznaczył.
W czasie przeznaczonym na dyskusję prof. dr hab. Jan Miodek skomentował, nawiązując do historycznych referatów, że franciszkanie i poloniści, którzy zebrali się na sali, od dawna związani byli ze sobą poprzez styk architektoniczny. Budynek bowiem filologii przylega do dawnego kościoła franciszkanów, aktualnie będącego Katedrą Greckokatolicką.
Po przerwie obiadowej, goście niecierpliwie oczekiwali na ucztę duchową, jaką zgotować mieli trzej krasomówcy. Jako pierwszy przemawiał prof. dr hab. Jacek Kolbuszewski (Uniwersyet Wrocławski), którego celem było przedstawienie wątków franciszkańskich w literaturze, co jak zaznaczył na wstępie- jest sprawą trudną, jeśli nie beznadziejną, zważywszy na bezmiar badanej substancji.
Zapowiedział zatem: Ja jedynie rzucam pomysł, a wy go łapcie. Przedstawiwszy główne nurty nawiązujące do myśli św. Franciszka, podkreślił, że humaniści często popełniają zasadniczy błąd: szukają imienia w tytułach oraz w treści, tymczasem, okazuje się, że jest wiele tekstów literackich, które opierają się na założeniach Biedaczyny z Asyżu nie wspominając o nim ani jednym słowem.
Drugim mówcą był dr Bogusław Bednarek, który zaczarował słuchaczy swoją mową na temat św. Franciszka w Wielkim Zwierciadle Przykładów, będącym swoistym magazynem dla kaznodziejów. Wykład Bednarka był barwny i zabawny, choć niekiedy przyprawiony odrobiną goryczy, gdyż jak skonstatował chciał dołożyć przysłowiową łyżkę dziegciu do beczki miodu.
Sesję naukową zamknął wykład prof. dra hab. Jana Miodka, który skupił się na aspekcie językowym franciszkanizmu. Opowiadał o historii samego imienia oraz jego późniejszych transformacjach, a także o funkcji w przysłowiach ludowych i innych tekstach.
Obrady zakończył Minister Prowincjalny Prowincji św. Jadwigi, o. dr Wacław Chomik OFM, stwierdzając, że św. Franciszek rozdał słońce.
Małgorzata Kolankowska
/jms/
www.800lat.pl