Na Jasną Górę przybyła w sobotę specjalna pielgrzymka Radia Maryja i Telewizji Trwam. Pielgrzymi z całego kraju zawierzyli Czarnej Madonnie losy katolickich mediów w Polsce.
Ostatnie miesiące to trudny czas dyskryminacji katolickich mediów, w tym TV Trwam, której KRRiT odmówiła przyznania miejsca na cyfrowym multipleksie. „W tej sytuacji – jak mówi dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk CSSR – potrzebne jest wsparcie Matki Najświętszej. My chcemy służyć jak najlepiej Panu Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie, ludziom. Nie tylko nie chcą nam dać miejsca na tym multipleksie, ale ja już widzę, jakie są działania, żebyśmy nie mieli Radia Maryja” – powiedział jego dyrektor.
Głównym punktem pielgrzymki była Msza w Bazylice Jasnogórskiej. Słowo wstępne wygłosił przeor Jasnej Góry o. Robert Majewski OSPPE. Wyraził wdzięczność za pełne troski i wiary wezwanie dyrektora Radia Maryja, by przybyć do Matki Bożej. „Nie chcemy żyć, bracia i siostry, byle jak. Dlatego też słuchamy Radia Maryja, oglądamy Telewizję Trwam” – powiedział przeor.
Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski zwrócił uwagę na potrzebę modlitwy, świadectwa obudzonego sumienia i wysiłku ewangelizacji medialnej, która będzie chroniła przed niszczącą i bezbożną ideologią. Przypomniał przy tym wołanie Jana Pawła II o Polskę ludzi sumienia i odpowiedzialność przed Bogiem. „Odmowa miejsca na multipleksie nie tylko jest złamaniem unijnego prawa pluralizmu mediów, ale jest również wyrazem ideologii antyreligijnej, spychającej religię chrześcijańską do muzealnego getta” – powiedział pielgrzymom arcybiskup częstochowski. Hierarcha zaznaczył, że dowodem na przebudzenie sumień jest blisko 2 mln podpisów w obronie TV Trwam i marsze na ulicach polskich miast.
Po Mszy w kaplicy Cudownego Obrazu pielgrzymi dokonali aktu zawierzenia się Niepokalanemu Sercu Maryi, Królowej Polski. Na Jasną Górę z różnych regionów Polski przyjechali ludzie dobrej woli, którym leży na sercu los katolickich mediów, a przede wszystkim istnienie TV Trwam. Telewizji, która w całości transmituje podróże apostolskie Benedykta XVI, w tym obecną do Meksyku i na Kubę.
Włusek, Toruń, Radio Maryja
Pielgrzymka w obronie wolności i mediów oraz zawierzenie Królowej Polski Radia Maryja i TV Trwam
Pielgrzymka w obronie wolności i mediów zorganizowana przez Radio Maryja, Telewizję Trwam i Nasz Dziennikprzybyła w sobotę, 24 marca na Jasną Górę. Spotkanie było również wyrazem protestu przeciwko działaniom KRRiT, która odmówiła przyznania Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.
O godz. 11.00 Mszy św. w intencji Telewizji Trwam odprawionej w bazylice przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Koncelebrowali m.in.: o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja i TV Trwam; o. Piotr Chyła, wikariusz generalny Warszawskiej Prowincji Redemptorystów; o. Zachariasz Jabłoński, definitor generalny Zakonu Paulinów; ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Na wejście zabrzmiała pieśń „Z dawna Polski Tyś Królową”.
W homilii abp Wacław Depo zwrócił się do obecnych: „ (…) Całe nasze życie jest jakimś wielkim trybunałem, przed którym dajemy świadectwo prawdzie albo zachłystujemy się wolnością, która poza prawdą jest nie tylko manipulacją, lecz zniewoleniem. Ktoś bardzo słusznie zauważył, że groźną i nową postacią zła, nie tylko we współczesnym świecie, ale i w naszej Ojczyźnie jest łotrostwo słów. A wynika ono z wywłaszczenia słów z właściwej im treści, a imputowania im tak zwanej politycznie poprawnej papki, czyli miazgi. W takim wypadku sama zasada ewangelicznego milczenia już nie wystarczy. Trzeba jak zawsze modlitwy, ale również świadectwa obudzonego sumienia, którym jak zaznaczył św. Paweł, nie miotają już jakiekolwiek fale, czy którym porusza każdy powiew nauki na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości, fałszu. Bo przecież odmowa miejsca na multipleksie telewizji Trwam nie tylko jest złamaniem unijnego prawa pluralizmu mediów, ale jest również wyrazem ideologii antyreligijnej, spychającej religię – chrześcijaństwo do muzealnego getta”.
„Drodzy Bracia i Siostry! To między innymi z tych racji, wewnętrznych i odpowiedzialności za Kościół i Polskę, jesteśmy tutaj dzisiaj i Maryi Matce Kościoła i naszej Ojczyzny zawierzamy wszystko i wszystkich, wszystkich ludzi naszych wspólnot rodzinnych, ruchów i stowarzyszeń katolickich, gdzie żyje wiara w Boga, trwa wewnętrzna prostota chrześcijaństwa pomimo sprzeciwu. Niech Maryja wstawia się za nami i uczy ufać nawet wbrew nadziei i faktom” – powiedział kaznodzieja.
Przed Eucharystią zebranych powitał przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski. „Przychodzimy tu dziś z różnych stron Polski, naszej Ojczyzny i spoza jej granic. Przychodzimy na wezwanie głosu, który poprzez Radio Maryja i telewizję Trwam dociera nie tylko do naszych domów, dociera głębiej, do naszych umysłów i do naszych serc. Za ten głos, katolicki głos w naszych domach i w naszej Ojczyźnie dziękujemy ojcom redemptorystom – mówił o. przeor – Jesteśmy z wami drodzy ojcowie, bracia i siostry, którzy poprzez swoją pracę, służbę wytrwałą w mediach, jesteście świadkami prawdy, bo nie jest nam obojętny los katolickich mediów w Ojczyźnie naszej”.
Na zakończenie modlitwy głos zabrali: o. Piotr Chyła i o. dyr. Tadeusz Rydzyk.
„Potrzeba nowej ewangelizacji, potrzeba nowej miłości pasterskiej, potrzeba bycia ludźmi prawdy w naszych rodzinach i naszej Ojczyźnie. Wierzymy w to, że Maryjo nas nie zawiedziesz. Wierzymy, bo nas nigdy nie zawiodłaś” – mówił o. Piotr Chyła.
„Polacy potrzebują sił, potrzebują odwagi, potrzebują wiatru w żagle. Potrzebujemy tego i to nam daje Boże Słowo – powiedział o. dyr. Tadeusz Rydzyk – Dziękujemy Księdzu Biskupowi, Księdzu Arcybiskupowi Metropolicie. Kochani, pamiętam, Ksiądz Arcybiskup jak był jeszcze rektorem seminarium w Radomiu należał do Rady Programowej Radia Maryja i czuło się życzliwość. A później poszedł do Zamościa i też była życzliwość. Jest teraz tutaj i jest życzliwość, i za to dziękujemy. Matka Boża się cieszy i Polska się cieszy, a my patrzymy na Telewizję Trwam. Ja codziennie, i widzę raz po raz, że jest Ksiądz Arcybiskup, mówi jedno słowo krótkie, jedno zdanie, ale jak Wyszyński. Bóg zapłać. I oto dalej prosimy. Potrzeba nam Stefanów Wyszyńskich w naszych czasach. Bóg zapłać wszystkim tu obecnym”.
O godz. 13.00 przed Cudownym Obrazem miało miejsce zawierzenie Maryi Królowej Polski Radia Maryja i Telewizji Trwam (cz. 1 i cz. 2). Do modlących się pielgrzymów ponownie zwrócił się o. dyr. Rydzyk. „Oczywiście dalej modlimy się, modlimy się o to, żeby serca decydentów biły po polsku i po katolicku, by przyznali nam to miejsce na multipleksie – zaznaczył o. dyr. Rydzyk – Dalej się modlimy i dalej prosimy. Idźcie od człowieka do człowieka. Idźcie i mówcie, co dzieje się w Polsce, że zagrożona jest wolność, że chce się wprowadzić tylko monopol liberalno-lewicowy w mediach. To będzie dramat jeszcze większy niż jest teraz. Już widzimy konsekwencje działania tych mediów, konsekwencje w umysłach ludzkich i w sercach. Idźcie, prosimy was! Przychodzimy do Matki Najświętszej, ale i przychodzimy do was, do każdego z was. Dalej zbieramy podpisy. Dalej zbieramy podpisy protestu przeciwko dyskryminacji”.
*
Przed Mszą św. wierni gromadzący się w świątyni mogli wysłuchać słów o. Tadeusza Rydzyka i szanownych gości. Po przemówieniach miał miejsce koncert Macieja Wróblewskiego oraz Orkiestra „Victoria” z parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie Rembertowie pod dyr. płk. Juliana Kwiatkowskiego i opieką ks. prał. Edwarda Żmijewskiego. Orkiestra wystąpiła wraz z solistami.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / mn
*
Homilia ks. abp Wacława Depo
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
Drodzy bracia i siostry w Chrystusie, jedynym Odkupicielu człowieka, osoby życia konsekrowanego na czele z ojcami paulinami, świadkami tego miejsca niezwykłego zawierzenia Bogu przez Maryję, jak również z ojcami redemptorystami, z Ojcem Prowincjałem i Ojcem Dyrektorem, wiernymi dziełu nowej ewangelizacji.
Szanowni przedstawiciele euro parlamentu, władz w różnych wymiarach służby państwowej.
Drodzy bracia i siostry łączący się z nami za pośrednictwem katolickich mediów – Radia Maryja, Telewizji Trwam, Radia Jansa Góra, Radia Fiat.
Drodzy bracia i siostry.
Przeżywane przez nas dni Wielkiego Postu są już same w sobie dłuższym okresem rekolekcji, które stanowią rodzaj zwierciadeł wiary, w których każdy może się przyjrzeć i zobaczyć kim jest i jak przedstawia się życie wiarą na co dzień. Teksty święte z dzisiejszej liturgii ukazują nam nasz nowy rodowód, nowy początek, który otrzymaliśmy od Boga w Chrystusie Jezusie. Św. Paweł Apostoł nazwie to: „nowym stworzeniem w Chrystusie”. To on, pisząc List do Efezjan, chce również nas przestrzec przed fałszywymi nauczycielami, którzy w swej przebiegłości chcą nas sprowadzić na manowce fałszu. Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości mamy sprawiać, by wszystko wzrastało ku Chrystusowi, którego łaskę otrzymujemy w Jego Kościele. Ewangelia Św. Jana przeniosła nas na szczyt Kalwarii, gdzie dokonuje się owa godzina Jezusa, w której w sposób wyjątkowy uczestniczy Maryja, Jego i nasza Matka. W raz z Nią, daną nam w godzinie śmierci za Matkę wszystkich, którzy w Niego wierzą. Jesteśmy świadkami otwartego Serca Zbawiciela, z którego wypłynęła krew i woda na oznaczenie życiodajnych źródeł sakramentów wiary Kościoła. Warto w tym miejscu naszych rozważań przywołać słowa św. Bonawentury, który wskazał nam na stały punkt odniesienia każdego kultu Serca Jezusowego. Oto jego słowa: „Rana ciała Jezusa ukazuje nam duchową ranę. Popatrz przez tę widzialną ranę i oglądaj niewidzialną ranę miłości. A to wszystko prowadzi nas ku Tajemnicy Wielkanocnej, która nadaje ostatecznie sens i znaczenie wiary człowieka”.
Drodzy bracia i siostry. Kontynuujmy ten tok myślenia wiarą i postawmy bardzo zasadnicze pytanie: „Czy w całym sporze o Chrystusa nie chodzi przede wszystkim o godność i zbawienie człowieka? Kto wyzwala człowieka i po co? W którym kierunku?”. Lub jeszcze prościej: „Co to jest wolność człowieka poza Chrystusem? Czy człowiek może być wolny bez prawdy, którą nie tylko przyniósł Jezus, ale którą jest On sam, Jednorodzony Syn Boga?”. Przez wiele lat doświadczaliśmy tego, uczył nas błogosławiony Jan Paweł II w Olsztynie 6 czerwca 1991 roku, że publicznie nie mówiono nam prawdy i nie dopuszczano do jej mówienia. Może się zdarzyć, że człowiek mówi jakąś prawdę po to, żeby uzasadnić swoje kłamstwo. Wielki zamęt wprowadza człowiek w nasz ludzki świat, jeśli prawdę próbuje oddać w służbę kłamstwa. Istnieje przeto – podkreślał Jan Paweł II – wielka potrzeba odkłamania naszego życia w różnych zakresach, życia rodzin, środowisk, społeczeństwa, środków przekazu, kultury polityki i ekonomii.
Te słowa powracają i muszą niepokoić. Bo całe nasze życie jest jakimś wielkim trybunałem, przed którym dajemy świadectwo prawdzie albo zachłystujemy się wolnością, która poza prawdą jest nie tylko manipulacją, lecz zniewoleniem. Ktoś bardzo słusznie zauważył, że groźną i nową postacią zła, nie tylko we współczesnym świecie, ale i w naszej ojczyźnie jest łotrostwo słów. A wynika ono z wywłaszczenia słów z właściwej im treści, aimputowania im tak zwanej politycznie poprawnej papki, czyli miazgi. W takim wypadku sama zasada ewangelicznego milczenia już nie wystarczy. Trzeba jak zawsze modlitwy, ale również świadectwa obudzonego sumienia, którym jak zaznaczył św. Paweł, nie miotają już jakiekolwiek fale, czy którym porusza każdy powiew nauki na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości, fałszu. Bo przecież odmowa miejsca na multipleksie telewizji Trwam nie tylko jest złamaniem unijnego prawa pluralizmu mediów, ale jest również wyrazem ideologii antyreligijnej, spychającej religię- chrześcijaństwo do muzealnego getta. Czy nie o taką prawdę, podporządkowaną wolności, uwrażliwiał nas Jan Paweł II, kiedy w maju 1995 roku w Skoczowie wołał o Polskę ludzi sumienia i odpowiedzialności przed Bogiem, wołał o ludzi mocnych sumieniem, a nie ludzi upartyjnionych sumień, które podporządkowują prawdę przyjętej ideologii. A ona jest zawsze zagrożeniem dla wolności i godności człowieka. Trzeba nam więc w imię wierności posłudze błogosławionego Jana Pawła II i dzisiaj odważnej ewangelizacyjnej posłudze Benedykta XVI, trzeba nam na nowo podjąć trudny wysiłek i pracę nad pracą w nowej ewangelizacji, abyśmy przylgnęli umysłem i sercem do Chrystusa, ale również potrzeba olbrzymiego wysiłku ewangelizacji medialnej, która będzie chroniła przed niszczącą i bezbożną ideologią. Jak historia potrafi być dobrą nauczycielką a zarazem siłą moralną niech świadczą słowa, które zapisał Cyprian Kamil Norwid w liście do Władysława Bętkowskiego z 15 stycznia 1851 roku. Pisał: „ Nie zaprzeczam, że ludzie odbierani nieraz jako masy mają instynkt zdrowego rozsądku, który im wskazuje, co i kiedy jest możebnym. Mają uczucie, którym odgadną, kto im przewodniczyć godnym”. W tymże samym duchu chcemy zaświadczyć, że blisko dwa miliony podpisów w obronie prawa do wolności słowa i obrazu telewizji Trwam, tysiące ludzi na ulicach polskich miast i poza granicami naszej ojczyzny to nie krucjata antydemokratyczna, to nie krucjata antypolska czy antyeuropejska, ale to jest dowód, że sumienia są przebudzone prawdą. To prawo do wolności słowa i obrazu, to prawo do prawdy, jest elementarnym wymiarem sprawiedliwości społecznej, o której mówił pan premier. Dlatego w tej refleksji nie może też zabraknąć głosu współczesnego polskiego poety, który w naszych zmaganiach dostrzega przechodzącego Chrystusa: „Tędy przechodził, by w nas obudzić uśpione sumienia, tędy szedł Chrystus wzdłuż wiślanych brzegów, świecił krzyżami wśród lasów i pól. Tędy przechodził wśród powstań i wojen, by z nami nosić nieszczęście i ból. Tędy szedł Chrystus wśród blasku dekalogu, nad każdą naszą pochylony łzą. To On troskliwie pomaga nam wznosić naszej wolności z wiary mocny dom. Tędy szedł Chrystus na nasze spotkania, mówił zwyczajnie naszą polską mową, kiedy z pielgrzymką czekał na spotkanie z matką gdzieś pod Częstochową. Tędy szedł Chrystus poranioną stopą, jeszcze wciąż płoną po nim świeże ślady krwi. Tędy przechodził, dźwigając historię naszych szalonych i niebezpiecznych dni. Tędy przechodzi, by w nas obudzić uśpione sumienia”.
Drodzy Bracia i Siostry! To między innymi z tych racji, wewnętrznych i odpowiedzialności za Kościół i Polskę, jesteśmy tutaj dzisiaj i Maryi Matce Kościoła i naszej Ojczyzny zawierzamy wszystko i wszystkich, wszystkich ludzi naszych wspólnot rodzinnych, ruchów i stowarzyszeń katolickich, gdzie żyje wiara w Boga, trwa wewnętrzna prostota chrześcijaństwa pomimo sprzeciwu. Niech Maryja wstawia się za nami i uczy ufać nawet wbrew nadziei i faktom.
Amen
*
Wypowiedź o. dr. Tadeusza Rydzyka, Dyrektora Radia Maryja, po Mszy Św. na Jasnej Górze
Przed Cudownym Obrazem jeszcze raz poświęcimy się Niepokalanemu Sercu Matki Najświętszej, gdzie Ona w nas i przez nas zwycięża. Kiedy Ksiądz Biskup głosił dziś Słowo Boże, przypomniał mi się – Ksiądz Prymas Wyszyński. Księdza Prymasa Wyszyńskiego pierwszy raz w życiu usłyszałem, jako dziecko, kiedy przyjechałem tu na Jasną Górę.
Wyjechałem z domu, z Olkusza (jest z nami ks. proboszcz z Olkusza). Nikomu o tym nie powiedziałem. Wszyscy wyszli do pracy, a ja pojechałem pociągiem. Długo się jechało, ale i tak szybciej niż teraz. I gdy byłem na placu, powiedziano, że będzie Ksiądz Prymas. W domu mówili o Księdzu Prymasie Wyszyńskim z wielkim szacunkiem. Taki jeden ormowiec, jak byłem dzieckiem, pokazał mi pismo dla ormowców, dla milicji, w którym pisali paskudztwa. Wtedy tych rzeczy jeszcze nie rozumiałem. A oni pisali o takich rzeczach. O takich samych głupotach, o których teraz opowiadają. Nic się nie zmieniło. Wtedy pisali do milicjantów i ormowców, a teraz to mówią bardzo głośno. Już nawet nie piszą, ale mówią i przypisują Kościołowi przeróżne rzeczy. Ale to jest inny temat.
I wtedy, gdy słyszałem Księdza Prymasa, pomyślałem: „Boże ale co on mówi”. Pamiętam, jak mówił: „Dzieci Boże”. O Polsce mówił: „Polska potrzebuje gospodarza, potrzeba nam gospodarności, a to jest oszczędność, pracowitość. Nie pożyczajcie znikąd” itd. Mam wrażenie jakbym tę wypowiedź słyszał dzisiaj. Wszystko jest aktualne.
Ekscelencjo, Bóg zapłać za takie słowa. Na ręce Księdza Arcybiskupa składamy podziękowania wszystkim pasterzom. Dziękujemy za każde słowo, które nas pokrzepia, za każde słowo dodające nam sił.
Bo Polacy potrzebują sił, potrzebują odwagi, potrzebują wiatru w żagle. Potrzebujemy tego i to nam daje Boże Słowo.
Dziękujemy za to, co w obronie Telewizji Trwam powiedziała Rada Stała Episkopatu Polski, co powiedzieli kardynałowie, arcybiskupi i biskupi. To dla nas była wielka niespodzianka, wielkie zaskoczenie, wielki prezent. Za to bardzo, bardzo dziękujemy. Teraz podziękujemy jeszcze inaczej. Pan pułkownik już gotowy z „Victorią”, a Victoria to zwycięstwo, pamiętacie. To nas wszystkich obowiązuje, każdy należy do Victorii.
Dziękujemy Księdzu Biskupowi, Księdzu Arcybiskupowi Metropolicie. Kochani, pamiętam, Ksiądz Arcybiskup jak był jeszcze rektorem seminarium w Radomiu należał do Rady Programowej Radia Maryja i czuło się życzliwość. A później poszedł do Zamościa i też była życzliwość. Jest teraz tutaj i jest życzliwość, i za to dziękujemy. Matka Boża się cieszy i Polska się cieszy, a my patrzymy na Telewizję Trwam. Ja codziennie i widzę raz po raz, że jest Ksiądz Arcybiskup, mówi jedno słowo krótkie, jedno zdanie, ale jak Wyszyński. Bóg zapłać. I oto dalej prosimy. Potrzeba nam Stefanów Wyszyńskich w naszych czasach. Bóg zapłać wszystkim tu obecnym. Widzę parlamentarzystów, za to też dziękujemy. Nie będę wymieniał nazwisk, ale każdemu po kolei dziękuję, a wszyscy was zobaczą. Dziękuję za to, co państwo robicie w Sejmie w związku z Telewizją Trwam. Bóg zapłać za to. Jest pani poseł Elżbieta Wiśniewska, pani minister Barbara Bubula, pani poseł Izabela Kloc, pan poseł Zbigniew Kuźmiuk i jeszcze inni. Jeden jest w komży, służy jako ministrant. Porządny człowiek z Sieradza. Bóg zapłać wszystkim księżom bardzo gorąco, siostrom zakonnym i wam wszystkim.
Dyrektor Radia Maryja
O. dr Tadeusz Rydzyk
*
Przemówienie o. Romana Majewskiego OSPPE – przeora Jasnej Górze
Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Arcybiskupie Wacławie, Metropolito Częstochowski, Umiłowany nasz Ojcze i Pasterzu, który lud Tobie powierzony i lud pielgrzymi prowadzisz ku Chrystusowi Odkupicielowi!
Czcigodni Kapłani z Drogim Ojcem Dyrektorem Tadeuszem wraz z Ojcami współpracownikami
Najmilsi Bracia i Siostry, którzy jesteście tu w murach Narodowego Sanktuarium i wszyscy Wy, którzy jesteście z nami przy telewizorach i radioodbiornikach. W imieniu wspólnoty paulinów witam Was Wszystkich na Jasnej Górze u Matki Bożej Królowej Polski, Gwiazdy nowej ewangelizacji! Przychodzimy tu z różnych stron Polski – naszej Ojczyzny i spoza jej granic. Przychodzimy na wezwanie głosu, który poprzez radio Maryja i TV Trwam dociera do naszych domów, naszych umysłów i serc.
Za to pełne troski i wiary wezwanie nas tutaj do Matki Bożej dziękujemy Ci Ojcze Tadeuszu! Jesteśmy z Wami drodzy Ojcowie, Bracia i Siostry, którzy poprzez swoją pracę w mediach jesteście świadkami Prawdy bo nie jest nam obojętny los katolickich mediów w Ojczyźnie naszej. Pielgrzymujemy w trudnym czasie dyskryminacji tego co katolickie, oddane Bogu, tej ziemi i temu ludowi w myśl zawołania naszych przodków BÓG, HONOR, OJCZYZNA…
Bracia i siostry
O mury tego świętego miejsca rozbił się każdy wróg i nieprzyjaciel Kościoła i Ojczyzny naszej. Tu tracili siłę wichrzyciele, krzykacze i intryganci, którzy swoje interesy przedkładali nad Boga i dobro wspólne. Kościół bowiem na Skale jest zbudowany, a imię Skały – Chrystus, a bramy piekielne go nie przemogą. Mury zaś Jasnej Góry to nie cegły i kamienie, lecz wiara mocna, tych co murem za Kościołem i Ojczyzną swoją wspólnie stoją. Siłą tego miejsca nie armaty i nie człowiek, lecz Panna święta co Jasnej broni Góry, dana narodowi ku obronie. Siłą królestwa Maryi jej poddani – bo u Chrystusa my na ordynansach – słudzy Maryi.
Rozbrzmiewa na tym miejscu silny głos jednego z Jej oddanych sług – Prymasa Tysiąclecia: Bądźcie odpowiedzialni za ład społeczny i moralny, ład myśli i uczuć, odpowiedzialni za przyjęte na siebie obowiązki, za miejsce, jakie zajmujecie w ojczyźnie, w narodzie, w państwie, w życiu zawodowym. Tą drogą idzie się do wielkości. A narodowi potrzeba wielkości. Nie myślcie, że naród może wypełnić swoje zadanie tylko z pomocą ludzi bez wyrazu, którzy żyją byle jak. Łatwizna życiowa jest największym wrogiem współczesnej Polski.
My nie chcemy żyć byle jak. My chcemy Boga – Matko święta!
Dlatego tu przychodzimy. W Wieczerniku narodu uczymy się od Maryi wiary świętej, prostej, posłusznej, oddanej, wiernej. Semper Fidelis! Dlatego też słuchamy Radia Maryja, oglądamy TV Trwam, jesteśmy Rodziną, pomagamy sobie, by nie żyć byle jak.
W tej bazylice jasnogórskiej Prymas Stefan Wyszyński, Sługa Boży, który wszystko postawił na Maryję, w tej bazylice, przyjął z rąk kard. Augusta Hlonda sakrę biskupią. 66 lat temu. Dziś kard. Stefan przypomina nam:
„Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu. Jeżeli powtarzano nam ‘Finita la Polonia’ a głos z Watykanu mówił: „Polska nie chce umrzeć”, to było to tylko potwierdzenie woli Narodu. Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi. Przychodzimy tu dziś po taką moc i po taką nadzieję. Bo Polska w nas nie może umrzeć!
przeor Jasnej Góry
o. Roman Majewski
*
Przemówienie o. Piotra Chyły, wikariusza generalnego Warszawskiej Prowincji Redemptorystów
Kochany Księże biskupie Wacławie, drodzy bracia w kapłaństwie, kochana rodzino Radia Maryja!
Czytamy w psalmach: „Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?”. Przychodzimy tutaj, do tego miejsca, które znaczy w historii naszego Narodu coś szczególnego. To nie jest tylko jakieś miejsce, ale to miejsce oznacza dla nas bijące serce matki. Za chwilę mamy się Tobie Maryjo zawierzyć, to znaczy powierzyć. Tobie zawierzyć tą wielką prośbę o wolny głos, o prawdę. Co to znaczy zawierzyć? Zawierzyć to znaczy powierzyć się, to znaczy pokornie uznać, że jest Bóg, i że on kieruje losami świata. Ale zawierzyć to również znaczy napełnić się nową siłą, by trwać. Cóż może uczynić mi człowiek, jeśli Bóg jest obrońcą mego życia? Kiedy zabrakło ludzkiego wsparcia, kiedy wydaje się, że głos prawie, że dwu milionowej rzeszy ludzi jest ignorowany, spychany na margines, deprecjonowany, by nie powiedzieć deptany. Wtedy przychodzimy tutaj, by się powierzyć sile Boga samego. A jeśli Bóg jest moim obrońcą, to cóż może uczynić mi człowiek?
Kochany księże biskupie Wacławie, Bóg zapłać za twoje pokrzepiające słowa. A przede wszystkim Bóg zapłać za Twoje świadectwo bycia pasterzem, który swoim głosem skupia głos tych, którzy pozornie głosu nie mają.
Potrzeba nowej ewangelizacji, potrzeba nowej miłości pasterskiej, potrzeba bycia ludźmi prawdy w naszych rodzinach i naszej ojczyźnie. Wierzymy w to, że Maryjo nas nie zawiedziesz. Wierzymy, bo nas nigdy nie zawiodłaś. Wierzymy i będziemy trwać. „Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać?”. Twojego Oblicza Boże szukam i to Twoje Oblicze widzę w twarzach tych, którzy dobijają się o głos prawdy. Za tym nie stoi żadna ideologia i żadna polityka, ale prawda i sprawiedliwość. Wierzymy w to, że Ci, do których należy ta decyzja uznają wyższość siły Boga. Że Ci, którzy decydują opamiętają się, a my sami napełnimy się tą siłą, która płynie z wysoka, którą przyjmują serca pokorne zdolne nauczyć się Bożej mądrości. Ojcze Dyrektorze: „Alleluja i do przodu!”.
o. Piotr Chyła,
wikariusz generalny Warszawskiej Prowincji Redemptorystów