W gdańskim kościele św. Józefa prowadzonym przez księży oblatów od 60 lat funkcjonuje stały konfesjonał. Miejsce to przyciąga aż 50 tysięcy penitentów rocznie. Co stoi za tak wielką liczbą wiernych przystępujących do sakramentu?
Duża liczba spowiedników zachęca do posługi
Jak wyjaśnia przełożony klasztoru o. Krzysztof Czepirski OMI, bardzo ważne jest podejście księży do wiernych. – Mamy wpisane w konstytucję i regułę, że spowiadanie jest znaczącą częścią naszej posługi. Kazał nam to robić nasz ojciec założyciel. Duża liczba osób przystępujących do spowiedzi każdego dnia nie zniechęca nas, a wręcz przeciwnie – zachęca, żeby posługiwać – przyznaje zakonnik.
– W konfesjonale cały czas siedzi któryś z ojców. Każdy z nas ma około dwóch godzin dyżuru dziennie we wszystkie dni roku. Nie ma takiego dnia, żeby konfesjonał u oblatów był nieczynny. Nazywają nas “Konfesjonałem Gdańska” – dodaje o. Czepirski.
Sama konstrukcja konfesjonału również przyciąga. Jest zamykany, ma zamontowaną klimatyzację i dźwiękoszczelny materiał zapewniający prywatność. W konfesjonale można klęczeć lub siedzieć – wybór należy do nas.
Nie ma dnia bez chętnych do spowiedzi
“Nie ma dni, podczas których nikt nie przychodzi się spowiadać. Podczas dyżuru jednego z ojców pojawia się około dwudziestu penitentów” – czytamy na oblaci.pl.
– Obecnie przeżywamy rok jubileuszowy, bo stały konfesjonał w naszym kościele jest dostępny już od sześćdziesięciu lat. Przez to oblaci są w Gdańsku rozpoznawalni zarówno przez duchownych, jak i przez świeckich. Często otrzymujemy tego dowody i słyszymy: “Bardzo dziękujemy za możliwość spowiedzi, fajnie, że jesteście, nie wyobrażamy sobie, żeby was nie było” – wyznaje przełożony klasztoru.
W kaplicy, gdzie znajduje się konfesjonał, jest prowadzona adoracja Najświętszego Sakramentu. Pomaga to wiernym w modlitewnym wyciszeniu i spotkaniu z żywym Bogiem. Każdego dnia na zakończenie adoracji odbywa się uroczyste nabożeństwo.
Jak zaznacza o. Krzysztof Czepirski, “na nabożeństwo przychodzi dużo osób. Cenią one sobie u nas również liturgię. Nasz kościół nie jest parafią, nie ma nikogo, kto jest do niego przypisany. Każdy, kto go do niego przychodzi, wybiera go sam. I rzadko się zdarza, że nie mamy, co robić. Dzisiaj, kiedy kończył się mój dyżur, w kolejce do spowiedzi czekało dziesięć osób. Usiadłem więc do drugiego konfesjonału, żeby nikt nie musiał długo czekać”.
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej są obecni w Gdańsku od 1947 roku. Powierzono im odbudowę spalonego kościoła oraz klasztoru św. Józefa. Stała spowiedź wraz z adoracją Najświętszego Sakramentu funkcjonuje już od 1964 roku i od tego czasu przyciąga wielu wiernych chcących skorzystać z sakramentu.
Źródło: oblaci.pl / tk
Za: www.deon.pl