Do niebezpiecznej sytuacji doszło w rezydencji jezuitów w Chicago (USA). O. Jeremiah Lynch został postrzelony w głowę po tym, jak zwrócił uwagę złodziejom kradnącym części z samochodów. Mimo ciężkiego obrażenia kapłan przeżył.
W poniedziałek rano o. Lynch usłyszał dziwne odgłosy dobiegające z parkingu rezydencji jezuitów znajdującej się w zachodniej części Chicago. Kapłan wystawił głowę przez okno i zwrócił uwagę mężczyznom, którzy okazali się być złodziejami.
Przestępcy od razu otworzyli ogień do jezuity. Mimo że kula trafiła go w głowę, kapłan przeżył i przebywa obecnie w szpitalu. Kilka kul trafiło ponadto w budynek zakonu.
73-letni o. Jeremiah Lynch SJ jest kapelanem w więzieniu hrabstwa Cook. Mieszka w rezydencji wraz z 15 innymi jezuitami.
Źródło: catholicnewsagency.com / tk
Za: www.deon.pl