O tym jak i gdzie żeńskie zgromadzenia zakonne pomagają ofiarom handlu ludźmi i osobom uwikłanym w prostytucję, rozmawiają uczestnicy międzynarodowej konferencji “Nikt nie jest na sprzedaż – siostry zakonne na straży wolności i godności” zorganizowanej na Wydziale Teologicznym UKSW w Warszawie. Spotkanie potrwa do piątku 10 maja.
W trakcie konferencji przedstawiony został charakter pracy i funkcjonowanie zakonnych organizacji udzielających pomocy osobom zagrożonym handlem ludźmi. Jedną z najważniejszych jest sieć Bakhita do spraw Przeciwdziałania i Pomocy Ofiarom Współczesnej Formy Niewolnictwa, powstałą w 2011 r. Jest to międzyzakonna sieć wsparcia działająca przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, stworzona w celu zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi i pomocy pokrzywdzonym.
Do sieci Bahkita należą członkowie różnych zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń oraz osoby świeckie oddane tej sprawie. Wśród nich są osoby bezpośrednio pracujące z ofiarami handlu ludźmi, pracujące w różnych instytucjach pomocowych i zaangażowane w szeroko rozumianą prewencję i działalność edukacyjną. Obecnie sieć jest reprezentowana przez ponad 20 zgromadzeń zakonnych.
Sieć przyjęła nazwę od św. Józefiny Bakhity (1868-1947), sudańskiej zakonnicy ze Zgromadzenia Sióstr Córek Miłości Służebnic Ubogich (kanosjanek), która jako czterolatka została uprowadzona przez handlarzy, ale dzięki wykupieniu przez włoskiego konsula trafiła do Włoch i po latach została zakonnicą. – Jej przykład umacnia nadzieję, że ludzkie życie może zostać odbudowane a rany zabliźnione – mówiła s. Bożena Noga FMM przedstawiająca działalność sieci Bakhita.
– Dzisiejszy świat nie uporał się z porzuconym w poprzednich wiekach niewolnictwem, a wręcz przeciwnie – znajduje nowe, czasem jeszcze bardziej perfidne i wynaturzone jego formy. Chcemy wyjść ku ubogim, pozostającym na peryferiach egzystencjalnych, ku krzywdzonym i wykorzystywanym za zasłoną milczenia i obojętności. Chcemy być znakiem miłosiernej miłości Boga, który troszczy się i pragnie szczęścia każdego człowieka – tłumaczyła s. Noga FMM.
Działania podejmowane przez sieć Bakhita obejmują kilka płaszczyzn na poziomie praktycznym i duchowym. Pierwsza to uwrażliwianie społeczeństwa i profilaktyka – budzenie świadomości w środowiskach zakonnych oraz w społeczeństwie w kwestii handlu ludźmi. Sieć włącza się w kampanie społeczne i działalność edukacyjno-szkoleniową w zakresie zagrożeń wynikających ze współczesnych form niewolnictwa. Organizuje konferencje naukowe, spotkania, szkolenia i zajęcia szkolne, projekcje filmów czy wystawy. Korzysta z mediów społecznościowych, wydaje publikacje i kolportuje materiały informacyjne. Również organizowane w ramach sieci nabożeństwa i spotkania modlitewne służą pogłębieniu społecznej świadomości tego problemu – wskazywała s. Noga FMM.
Innym priorytetem sieci Bakhita jest kształtowanie postaw i formacja. – Wyzwaniem jest kształtowanie w społeczeństwie właściwej koncepcji osoby ludzkiej wraz z poszanowaniem jej praw i godności. Dotyczy to przemiany mentalności współczesnego człowieka, często naznaczonej globalizacją obojętności, ekonomią wykluczania, dominacji i egoistycznym używaniem drugiego człowieka. Budowanie relacji nacechowanych szacunkiem, sprawiedliwością i miłością stanowi podstawę do wyeliminowania współczesnego niewolnictwa – tłumaczyła s. Bożena Noga FMM.
Jak wskazała, wielkie spustoszenie sieje dziś pornografia. – Stąd potrzebujemy wychowywać szczególnie dzieci i młodzież do przeżywania seksualności jako daru i zadania – podkreśliła.
Innym ważnym elementem działania sieci Bakhita jest pomoc ofiarom handlu ludźmi, szczególnie kobietom i dzieciom, oraz osobom zagrożonym wykorzystywaniem. – Jest to konkretna służba wielu sióstr i współpracowników, którzy w swoich zgromadzeniach i środowiskach są zaangażowani w różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia, których nierzadko są inicjatorami. – Bezpieczne schronienie, wsparcie w procesie odzyskiwania równowagi emocjonalnej i psychicznej, pomoc prawna i socjalna oraz codzienne towarzyszenie są nieodzowne na drodze powrotu do życia i normalnego funkcjonowania osób, które padły ofiarą handlu ludźmi, przemocy i wyzysku – powiedziała s. Bożena Noga FMM.
Praca i posługa osobom słabym, zaniedbanym, pozbawionym możliwości i środków oraz pomoc kobietom znajdującym się w trudnych, kryzysowych sytuacjach – argumentowała prelegentka – to ważny element prewencji podejmowanej przez poszczególnych członków sieci i prowadzone przez nich instytucje. Praca ta odbywa się w środowiskach szczególnie narażonych na działania handlarzy, wykorzystujących deficyty emocjonalne, kryzysy rodzinne, trudne sytuacje życiowe oraz ubóstwo.
Sieć Bahkita w celu lepszego rozeznania sytuacji tworzy bazę informacji i punktach pomocy osobom zagrożonym handlem ludźmi, podejmuje też współpracę z instytucjami i organizacjami niekościelnymi.
Konferencja była też okazją do przedstawienia działalności niektórych zakonnych organizacji pomocowych. Jedną z nich jest Stowarzyszenie PoMOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej, założone przez s. Annę Bałchan SMI, która od 1999 r. zajmuje się osobami uwikłanymi w prostytucję a zaczynała jako streetworkerka pomagająca na ulicach w okolicach dworca kolejowego w Katowicach.
– Przełożeni wysłali mnie na ulice miasta, bo było wtedy bardzo dużo dziewczyn i kobiet, które kręciły się przy dworcu i na ulicach. Chciano, aby ktoś zorganizował dla nic pomoc. Pracowałam wtedy w Domu Aniołów Stróżów, w którym pracuje się z dziećmi ulicy. Te dzieci zaprowadzają nas do swoich sióstr, mam itd. Wiadomo, że to jest proces, to nie dzieje się szybko. Wtedy po raz pierwszy spotkałam się z tym, że ludzi się sprzedaje. Nie mogłam tego jednak zrozumieć, kojarzyło mi się to z czasami kolonializmu. A gdzie tam, żeby ktoś kogoś w Polsce sprzedawał! A tu są ludzie, którzy mówią, że nie mogą zacząć nowego życia, bo np. mają dług. A mechanizm długu to jest jedna z metod werbunku przez handlarzy. Handlarz pojawia się, gdy ktoś jest w kryzysie, którego źródła mogą być różne: kryzys ubóstwa, porzucenia, utraty kogoś bliskiego. Wtedy pojawia się ktoś, kto bombarduje cię, jak w sekcie, uczuciami, opieką, miłością, organizowaniem wszystkiego. Jeśli ktoś w tym względzie ma deficyty, to się w niego wchodzi jak w masło. Natomiast cena, jaką potem trzeba płacić, jest ogromna – opowiadała s. Bałchan.
Obecnie Stowarzyszenie prowadzi Punkt Konsultacyjny, będący miejscem indywidualnych spotkań z profesjonalistami udzielającymi wsparcia psychologicznego, terapeutycznego oraz pomocy prawnej i zawodowej. Zapewnia bezpieczne schronienie poprzez prowadzenie całodobowego Ośrodka Rehabilitacyjno – Wychowawczego. Prowadzi również działania szkoleniowe i profilaktyczne. Prowadzi szkolenia i warsztaty z profilaktyki handlu ludźmi.
W najbliższej przyszłości planowane jest otwarcie Centrum Opiekuńczo – Rozwojowego im. św. Józefa (aktualnie w budowie). Będzie to wyjątkowe, nowoczesne i ekologiczne miejsce – żłobek i przedszkole – przyjazne rodzinie, przygotowane na naukę wielozmysłowego doświadczania świata.
Inną ważną katolicką siecią zakonną, o której opowiedziała s. Leonarda Klim CSDP, jest sieć Talitha Kum, zajmująca się na całym świecie ratowaniem przed niewolnictwem głównie kobiet i dzieci. Siostry z różnych zgromadzeń zakonnych prowadzą szkolenia i kampanie uświadamiające w szkołach, parafiach i wśród lokalnych społeczności. Są one skierowane głównie do młodych dziewcząt, ale także do członków wspólnot religijnych oraz do migrantów i uchodźców.
S. Gabriela Hasiura CP przedstawiła z kolei wsparcie ze strony RENATE, czyli Religious in Europe Networking Against Trafficking and Exploitation (Sieć osób religijnych w Europie przeciwko handlowi ludźmi i wyzyskowi). RENATE tworzy sieć współpracy obecną w 31 krajach w Europie i obejmuje 139 organizacji zajmujących się zwalczaniem handlu ludźmi.
Na konferencji zaprezentowana też została działalność Misji Dworcowej, tworzonej we Wrocławiu przez siostry ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Organizacja inspiruje się posługą XIX-wiecznego wrocławskiego księdza Jana Schneidera, który pomagał kobietom przyjeżdżającym do tego miasta do pracy. Młode dziewczęta jednak bardzo często trafiały do domów publicznych, stąd narodziła się idea udzielania im wsparcia. Dziś Misja Dworcowa opiekuje się już nie tylko kobietami, ale wszystkimi osobami, które cierpią w kryzysie bezdomności, niezaradności życiowej, ubóstwa, popadnięcia w długi czy nawet wykorzystania poprzez kradzież lub sprzedaż dokumentu tożsamości, który służy do zakładania fikcyjnych firm.
S. Marta Błaszak AMBP omówiła znaczenie Misji Małgorzata – streetworkerskiej inicjatywy, która narodziła się w 2008 r. w ramach struktury “Caritas” Archidiecezji Warszawskiej. Celem “Misji” jest pomoc osobom zagrożonym przemocą seksualną, fizyczną, psychiczną i emocjonalną oraz objęcie pomocą duchową i działaniami zmierzającymi do readaptacji i resocjalizacji osób zagrożonych prostytucją i uwikłanych w prostytucję.
– Nasza organizacja, tak jak wszystkie inne, nie działa w pojedynkę. Proceder handlu ludźmi jest tak wielkim przestępstwem, że nie można przed nim stanąć jak Dawid przed Goliatem. Trzeba mieć współpracowników. Nasza misja też współpracuje i to nie tylko z organizacjami kościelnymi, ale m.in. z Komendą Główną Policji, Strażą Graniczną i Fundacją “La Strada”. Wzbogacają nas wolontariusze świeccy i siostry z innych zgromadzeń. Nasz zespół dostrzega kobiety, które zmuszone dramatyczną sytuacją, stanęły na ulicy, czasami tylko dlatego, żeby przeżyć. To w większości kobiety-ofiary wykorzystania i szantażu, potraktowane jak towar lub zabawka, naznaczone cierpieniem i przez wielu potępione. Znaczenie Misji Małgorzata to znaczenie spotkania z drugim człowiekiem: poranionym, zmarginalizowanym, uprzedmiotowionym, pogardzanym. To spotkanie z kobietą, która ma wiele pytań, ale nie ma ich komu zadać – bo nikt nie chce słuchać. Spotkanie z drugim człowiekiem to spotkanie z jego historią, co wymaga przestrzeni dobrej woli, uważności, troski, obecności. Papież Franciszek mówi, że spotkanie jest owocem chrześcijańskiej miłości, ale to też przestrzeń ryzyka, bo mogę nie zostać przyjętym. Pytanie jest tylko jedno: czy chcę się spotkać z człowiekiem w jego “dziś”? Ofiarować swój czas osobie, z którą niewielu chce się spotkać? – mówiła s. Błaszak AMBP.
Handel ludźmi to przestępczy proceder obejmujący wszelkie działania ukierunkowane na wykorzystanie człowieka lub grupy ludzi, któremu towarzyszy naruszenie praw i godności osoby ludzkiej. Wyzysk ten jest związany ze stosowaniem przemocy psychicznej i fizycznej, w postaci gróźb, zastraszenia, bicia, gwałtów i obrażania uczuć.
Zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego z 1 października ub. roku, kary za najpoważniejsze przestępstwa zostały zaostrzone. W myśl art.189a k.k. osoba uprawiająca handel ludźmi, nawet za ich zgodą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 do 20 lat. Za działanie „ze szczególnym udręczeniem”, okres pozbawienia wolności może wynieść od 5 do 25 lat.
Początkowo przez pojęcie handlu ludźmi rozumiano wyłącznie handel kobietami zmuszanymi do prostytucji. Obecnie handel ludźmi przybiera różne formy. Handlarze wykorzystują różne sposoby werbunku. Wśród nich są najczęściej trzy metody: na pracę, na miłość i „mechanizm długu”. Wykorzystywanie ofiar przybiera formę pracy przymusowej, często w nieludzkich warunkach, zmuszanie do popełniania przestępstw, przymusowe małżeństwa czy handel organami.
Liczba ofiar handlu ludźmi stale rośnie. Zdaniem autorów Globalnego Indeksu Niewolnictwa 2023, 50 mln osób padło ofiarą różnych form niewolnictwa. 28 mln to ofiary niewolniczej pracy, 22 mln – wymuszonych małżeństw, a 12 mln ofiar to dzieci. Od 2018 r. ich liczba wzrosła o 10 mln. Związane jest to m.in. z wysokością zysków otrzymywanych przez handlarzy ludźmi. Po handlu bronią i narkotykami stanowią one największe źródło dochodów zorganizowanej przestępczości.