Home WiadomościZe Świata Franciszkanie: Poświęcenie nowego skrzydła klasztoru w Pariacoto

Franciszkanie: Poświęcenie nowego skrzydła klasztoru w Pariacoto

Redakcja

4 grudnia 2023 r. w naszym franciszkańskim klasztorze z Pariacoto miało miejsce uroczyste poświęcenie nowego skrzydła konwentu. Spotkanie rozpoczęło się wspólną jutrznią, natomiast o godz. 11:00 odbyła się Msza święta.

W uroczystościach wzięli udział o. Carlos Trovarelli, generał zakonu, o. Dariusz Mazurek, delegat generalny do spraw misji, o. Marian Gołąb, minister prowincjalny krakowskiej prowincji franciszkanów, Magdalena Śniadecka-Kotarska, ambasador RP w Peru oraz członkowie rodzin Męczenników z Pariacoto, a także wielu braci z naszej prowincji, w tym m.in. o. Zdzisław Kijas, o. Tadeusz Pobiedziński, o. bp Stanisław Dowlaszewicz, o. Marek Dubanik.

W uroczystej homilii ojciec generał podkreślał: „Ta Msza jest bardzo rodzinna. Prawie wszyscy tutaj obecni są misjonarzami, podobnie jak Męczennicy. Kiedy się o nich myśli, rodzi się pewna mieszanka uczuć. Nigdy nie przyzwyczaimy się do męczeństwa. Oddanie życia nie jest jakąś improwizowaną miłością, ale miłością z wyboru. Oni oddali życie i zapoczątkowali coś, co trwa do dziś. Dziś spotykamy się, aby poświęcić klasztor… Ale to nie te mury są najistotniejsze. Klasztor, to nie jakieś martwe osoby, mury, ale misja, która jest przejawem poświęcenia się konkretnych osób… Mury są czymś wtórnym”.

Po podziękowaniach gwardiana klasztoru, o. Rafała Dryjańskiego, Ambasador RP w Peru, Magdalena Śniadecka-Kotarska wyraziła swoją radość z możliwości opracowania i podarowania wystawy ku czci Męczenników z Pariacoto.

Nie obyło się także bez wspomnień. O. bp Dowlaszewicz wspominał swoje pierwsze świętowanie Bożego Narodzenia z Męczennikami w Pariacoto. Nie było ono takie, jak dziś. Po przyjeździe swoje pierwsze kroki skierowali w stronę kościoła – ciemnego i małego w porównaniu z dzisiejszym. Ale w tych braciach widać było radość z dotarcia do miejsca ich przeznaczenia, ich misji: biła od nich radość ewangeliczna. Franciszkański biskup wspominał także, że wieść o ich śmierci Męczenników z Pariacoto nim wstrząsnęła. 9 sierpnia 1991 r. zastała go w Boliwii, było ok. 4 rano, kiedy odebrał telefon od o. Szymona Chapińskiego: „Wczoraj wieczorem zabili Zbigniewa i Michała” – usłyszał.

Na koniec Eucharystii głos zabrał o. Marian Gołąb, wyższy przełożony krakowskiej prowincji: „Gromadzimy się, aby poświęcić nowy klasztor, ale to wydarzenie ma głębsze znaczenie. To wydarzenie jest potwierdzeniem kolejnego etapu naszej obecności w Pariacoto i Peru. Michał i Zbyszek, oddając swoje życie, rozpoczęli naszą obecność i misję. I my, jako franciszkanie, będziemy ją kontynuować, tak długo, jak to możliwe”. Używając analogii do wydarzeń z góry Tabor i pragnienia budowy trzech namiotów przez apostołów, mówił: „Zbudowaliśmy namiot między tymi górami w Pariacoto, żeby powiedzieć, jak oni, że „chcemy tutaj być”. Niech to miejsce będzie jak Porcjunkula. Proszę, módlcie się tutaj bracia, aby Męczennicy wstawiali się za wszystkimi misjonarzami naszego zakonu”.

Po Mszy świętej miała miejsce inauguracja wystawy poświęconej Męczennikom, ofiarowana przez ambasadę polską w Peru, a następnie poświęcenie klasztoru oraz krzyży wykonanych przez ks. Adama Stasickiego, które zawisną w klasztornych pomieszczeniach.

Po wspólnym obiedzie uczestnicy wydarzenia udali się na południową modlitwę brewiarzową, a po niej busem pojechali do Pueblo Viejo, by na miejscu męczeństwa błogosławionych Braci odmówić koronkę do Bożego Miłosierdzia. Następnie udali się do Chimbote, by następnego dnia świętować inaugurację kościoła poświęconego Męczennikom z Pariacoto na terenie domu rekolekcyjnego „Pokój i Dobro”.

Za: www.franciszkanie.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda