Choć święta za pasem, Benedykt XVI nie odpoczywa. Oprócz prywatnych audiencji papieska działalność objęła wysłuchanie ostatniego kazania adwentowego o. Raniero Cantalamessy OFMCap.
Kaznodzieja domu papieskiego mówił o kolejnym etapie ewangelizacji świata. O ile w starożytności, zwłaszcza w wieku III, wielkimi misjonarzami byli głównie biskupi, do których następnie dołączyli mnisi i zakonnicy, o tyle w naszych czasach wyrasta nowa kategoria ewangelizatorów: wierni świeccy. Nie zmienia się przy tym samo przesłanie, które Kościół od początku głosi światu: że Chrystus rzeczywiście umarł i zmartwychwstał, i że jest wśród nas realnie obecny jako Bóg, który stał się człowiekiem.
Jak zaznaczył włoski kapucyn, wyraźnym efektem Soboru Watykańskiego II jest uruchomienie nowych siły w świecie katolickim. Jest to ważne w Kościele, któremu aktualnie zagraża sytuacja odwrócenia się przypowieści o zaginionej owcy, gdy topniejącej grupie starzejących się pasterzy umyka już nie jedna, a 99 owiec i brakuje energii, by powrócić równocześnie do roli rybaka-misjonarza. W tym kontekście o. Cantalamessa wskazał ważny element ewangelizacyjny, jakim jest świadectwo miłości małżonków zaangażowanych w apostolat.
tc/ rv