Bogaty w wydarzenia dzień zawierał kilka ważnych momentów.
W liturgiczne Święto podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęła się oficjalnie 37. Kapituła Generalna. Bogaty w wydarzenia dzień zawierał kilka ważnych momentów.
Najważniejszym z nich była uroczysta Eucharystia otwarcia. Oprócz Kapitulantów wzięli w niej udział także oblaci z Domu Generalnego, scholastycy rzymscy, a także oblaci z Vermicino. W swojej niedługiej homilii, wygłoszonej w trzech oficjalnych językach Zgromadzenia, Ojciec Generał, pozdrawiając zebranych Delegatów oraz Gości, przypomniał najpierw doniosłość i rolę Kapituły Generalnej, której zadaniem jest rozeznawać i podejmować decyzje. Nawiązał również do jej motta: “Pielgrzymi nadziei we wspólnocie”. Następnie rozwinął zasadniczą myśl swojej refleksji w kontekście dzisiejszego Święta Podwyższenia Krzyża. Wskazał na znaki cierpienia i śmierci, jakie nas otaczają: pandemia, ubóstwo wielu ludzi, wojna, naturalne katastrofy, skandale w Kościele i obojętność ludzi wobec Kościoła, a także zmniejszająca się ciągle liczba oblatów. Jak wskazał, dla niektórych może to być okazja do sceptycyzmu czy nawet cynizmu, ale dla oblatów, dla których Krzyż stoi w centrum ich życia i działania, to wszystko powinno być okazją, by głosić i widzieć potęgę Ukrzyżowanego. Śmierć nigdy nie jest ostatnim słowem. W krzyżu jest zwycięstwo. Dlatego wezwał, byśmy umieli przeżywać te niełatwe czasy jako wyzwanie, bo oblaci są właśnie stworzeni dla takich trudnych czasów, a trudny czas jest dla oblatów zaproszeniem do głoszenia Ewangelii.
Ojciec Generał wezwał, byśmy nie byli jak Sara, która wątpiła w moc Boga, ale zawsze mieli pewność, że Trzech Wędrowców przybyłych do Abrahama jest z nami: towarzyszy nam zawsze Tajemnica Trójcy. Dlatego prosił, byśmy umieli przeżywać każdy czas w duchu wiary i wierzyli w przemieniającą potęgę Bożego działania zawsze, zwłaszcza wtedy, kiedy nie widać jej wyraźnie. Czy widzimy czy nie, czy chcemy czy nie, Bóg jest i działa. Ojciec Generał użył kilkakrotnie wyrażenia twórcza wierność, które powinno być mottem przewodnim naszego życia i działania.
Po Eucharystii i krótkiej przerwie Kapitulanci zebrali się znowu w kaplicy, by zaśpiewać “Veni Creator”, wysłuchać Słowa Bożego i następnie udali się w procesji do sali obrad plenarnych. Po wezwaniu każdego z Kapitulantów po imieniu przez Przewodniczącego Komisji Przedkapitulnej, Ojciec Generał otworzył oficjalnie 37. Kapitułę Generalną, a także powitał i przedstawił zaproszonych Gości, którzy będą uczestniczyli w Kapitule w pierwszej jej części. Poznaliśmy również personel pomocniczy Kapituły.
Będzie ona miała, jak usłyszeliśmy, cztery ważne momenty rozłożone na cztery tygodnie: tydzień refleksji nad obecnym życiem w Zgromadzeniu, następnie wybory nowego Zarządu, potem moment refleksji nad programem i – wreszcie – sformułowanie programu na kolejne lata naszej misji. Przedpołudniowe spotkanie zakończyły sprawy praktyczne, do których wróciliśmy na sesji popołudniowej. Pewną nowością w pracy na Kapitule jest propozycja wyeliminowania papieru, kserowania, itd. By to było możliwe, prace na Kapitule będą prowadzone prawie wyłącznie na dokumentach elektronicznych. By to umożliwić, Kapitulanci otrzymali narzędzie pracy w postaci tabletu, już tak przygotowanego, by mieć dostęp do wszystkich potrzebnych dokumentów, a także tekstów liturgii, itd.
W ostatniej części popołudniowej sesji plenarnej zabrał głos Ojciec Generał, który omówił i przedstawił do zatwierdzenia Dyrektorium Kapituły. Dzień zakończyliśmy wspólnymi nieszporami, a po kolacji chwilą braterskiej rekreacji.
“I tak upłynął wieczór i poranek dzień pierwszy…”
(o. Wojciech Popielewski OMI)
Więcej (zdjęcia) na: www.oblaci.pl