Home WiadomościZ kraju Beatyfikacja s. Paschalis i 10 towarzyszek

Beatyfikacja s. Paschalis i 10 towarzyszek

Redakcja

We wrocławskiej archikatedrze odbyły się uroczystości beatyfikacyjne 10 sióstr elżbietanek. Były w większości Ślązaczkami. Pracowały w różnych miejscach, opiekując się starszymi, chorymi, potrzebującymi. Wierne swojemu powołaniu zamordowane zostały przez żołnierzy radzieckich „wyzwalających” tereny Śląska w 1945 r. Uroczystościom przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. List do uczestników beatyfikacji przesłał prezydent RP Andrzej Duda.

Uroczystościom przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Mszę koncelebrowali biskupi (m. in. nuncjusz apostolski abp Salvatore Pennacchio, prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, kard. Stanisław Dziwisz, metropolita wrocławski abp Józef Kupny, biskupi z innych krajów – m. in. Niemiec, Węgier) i liczni prezbiterzy.

W liturgii udział brały licznie zgromadzone siostry elżbietanki z różnych stron świata, na czele z matką generalną s. M. Samuelą Werbińską, a także przedstawiciele i przedstawicielki innych zgromadzeń, ruchów i stowarzyszeń oraz wierni świeccy, zebrani także przed katedrą. W uroczystościach uczestniczyli również przedstawiciele Kościoła ewangelickiego.

Na początku zebranych powitał metropolita wrocławski, abp Józef Kupny. „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości” – zacytował słowa św. Jana Pawła II z pielgrzymki w 1999. „Dziś tę samą radosną wieść przyniósł nam papież Franciszek, który pozwolił na beatyfikacje s. Paschalis i jej towarzyszek” – powiedział.

Liturgia celebrowana była w języku łacińskim. Czytania podczas liturgii słowa były w języku polskim i niemieckim. Ze względu na beatyfikację męczenniczek, zastosowano czerwony kolor liturgiczny.

Hasło beatyfikacji dziesięciu męczenniczek elżbietańskich brzmi: „Wierne miłości”.

Metropolita wrocławski abp Józef Kupny wygłosił prośbę do papieża Franciszka o ogłoszenie błogosławionymi s. Paschalis i jej towarzyszek.

Żywoty nowych błogosławionych przeczytała elżbietanka, s. Maria Zaborowska, postulatorka generalna.

Kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, odczytał list apostolski papieża Franciszka, na mocy którego dołączono męczenniczki do grona błogosławionych: „My papież Franciszek, spełniając pragnienia naszego brata Józefa Piotra Kupnego, arcybiskupa wrocławskiego, jak również wielu innych braci w biskupstwie, oraz licznych wiernych świeckich, za radą Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych naszą apostolską władzą zezwalamy, aby czcigodne służebnice Boże s. Paschalis Jahn, w świecie Maria Magdalena, oraz jej dziewięć towarzyszek, męczennice, zakonnice zgromadzenia sióstr św. Elżbiety, które poświęcone Jezusowi Boskiemu Oblubieńcowi umiłowały Go aż do przelania krwi i gorliwie uczciły, spiesząc z pomocą najuboższym – odtąd były nazywane błogosławionymi. Jak również, aby co roku ich wspomnienie mogło być obchodzone w miejscach i w sposób określony przez prawo, mianowicie dnia 11 maja”.

Po odczytaniu w świątyni rozległy się brawa, odśpiewano „Gloria Patri” i miało miejsce uroczyste odsłonięcie obrazu nowych błogosławionych.

Następnie w procesji siostry elżbietanki przyniosły do ołtarza dary – świece symbolizujące nowe błogosławione oraz kielich mszalny z 1945 roku. Służył on do sprawowania Mszy świętych w kaplicy pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Domu św. Elżbiety w Nysie. Został sprofanowany przez żołnierzy Armii Czerwonej, którzy najpierw używali go podczas posiłków, a następnie urządzili sobie zabawę polegającą na strzelaniu do kielicha, widoczne są w nim liczne ślady po kulach.

– Patrząc na niego, w modlitewnej zadumie pamiętajmy o oprawcach, którzy dopuścili się złych czynów, i prośmy Boga, aby każdy szanował życie i godność drugiego człowieka – modlono się.

Za beatyfikację podziękowali abp Józef Kupny i s. Maria Zaborowska, postulatora generalna.

Kard. Marcello Semeraro powiedział w homilii, że beatyfikowane dziś siostry elżbietanki były one żywym uobecnieniem mądrych panien z ewangelicznej przypowieści św. Mateusza, które wyszły na spotkanie Pana z zapalonymi lampami. “W zamian za ich wierność i wytrwanie aż do przelewu krwi Bóg dał im wieniec chwały, z czego my sami dzisiaj się radujemy i co świętujemy” – powiedział purpurat.

Zwrócił uwagę, że całe życie tych sióstr było prawdziwym darem z siebie w służbie chorym, maluczkim, ubogim, najbardziej potrzebującym. Ich bezinteresowna miłość była heroiczna do tego stopnia, że nie zdecydowały się na ucieczkę przed zbliżającą się na przełomie lat 1944-45 Armią Czerwoną. I to pomimo wieści o jej brutalności i okrucieństwach popełnianych przez żołnierzy na mieszkańcach Prus Wschodnich.

Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zwrócił uwagę, że męczeństwo dziesięciu elżbietanek przywodzi na myśl sytuacje, których doświadczamy dzisiaj w Europie XXI wieku. “Są to okoliczności, w których – widząc sceny dokonywanej przemocy, gorzkiego okrucieństwa, nieuzasadnionej nienawiści – odczuwamy pragnienie pokoju i budowania harmonii poprzez gesty miłości, otwartości, akceptacji i gościnności” – stwierdził purpurat.

Kard. Semeraro przypomniał też słowa, jakie skierował do Polaków papież Franciszek w związku z sytuacją na Ukrainie, dziękując im, że jako pierwsi wsparli Ukrainę, “otwierając swoje granice, swoje serca i drzwi swoich domów dla Ukraińców uciekających przed wojną”.

Kaznodzieja podkreślił, że pokój buduje się poprzez konkretne gesty bezinteresownej miłości, służy się mu oddaniem, wiernością i troską o innych. “To jest konkretna odpowiedź, której obok modlitwy każdy z nas może udzielić w obliczu tak wielkiej brutalności, barbarzyństwa i niesprawiedliwości, których jesteśmy świadkami” – powiedział kard. Semeraro. Dodał przy tym, że nowe błogosławione są dla nas w tym momencie doskonałym przykładem.

Watykański hierarcha przypomniał także, że siostry Paschalis Jahn i jej Towarzyszki poprzez swoje męczeństwo chciały bronić swojego dziewictwa i czystości. Przykład nowych Błogosławionych przypomina wszystkim, a zwłaszcza młodzieży, jakiej miłości szuka serce człowieka – mówił kaznodzieja. “Wpatrując się w przykład tych dzielnych i szczerych kobiet, każdy może odkryć, że jest powołany do prawdziwej, troskliwej i bezinteresownej miłości” – dodał.

Kard. Semeraro podkreślił, że przykład beatyfikowane dziś siostry elżbietanki mówi jasno o godności kobiety, która w planie Odkupienia ma największe uznanie w Najświętszej Maryi Pannie. “Prosimy Pana za ich wstawiennictwem, aby światu nigdy więcej nie zabrakło szacunku dla kobiecości, równości w godności mężczyzny i kobiety oraz ochrony macierzyństwa” – mówił kaznodzieja.

Na zakończenie kard. Semeraro zachęcił, by Matce Bożej, Królowej Polski, świętej Edycie Stein urodzonej właśnie we Wrocławiu i dziesięciu nowym Błogosławionym powierzać dzisiejsze potrzeby, troski, nadzieje i nasze oczekiwania. “W sposób szczególny polecamy im dzisiaj naród ukraiński, migrantów i nasze dążenie do pokoju” – powiedział watykański hierarcha.

Po wyznaniu wiary siostry elżbietanki z różnych krajów odczytały wezwania modlitwy wiernych. Prośbę o pokój w Ukrainie i na świecie odczytano w języku ukraińskim.

W procesji do ołtarza przyniesiono dary – oprócz hostii, wina i wody – dar prezydenta RP Andrzeja Dudy, obraz nowobłogosławionych męczenniczek, kwiaty, monstrancję, kielich i czerwony ornat.

Po komunii odśpiewano uroczyście „Ciebie Boga wysławiamy”.

List prezydenta odczytał minister Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP.

– Składam dziś uroczyste dziękczynienie za beatyfikację s. Paschalis Jahn i towarzyszek. Choć relacje o ich męczeństwie przejmują żalem i grozą, to jednak w duchu najstarszej tradycji Kościoła ośmielam się też wyrazić radość, że powiększyły one grono błogosławionych. Ich związki z Dolnym Śląskiem rodzinne, odnoszące się do miejsca pełnionej posługi lub miejsca tragicznej śmierci sprawiły, że wierni metropolii wrocławskiej rozpoznali w ich osobach nowe orędowniczki. Ufam, że ich kult rozszerzy się na cały nasz kraj i poza jego granice – napisał prezydent Andrzej Duda.

Wskazał, że wyniesione dziś do chwały ołtarzy siostry zakonne dały świadectwo niezłomnej wierności zakonnym ślubom oraz wartościom, na służbę którym oddały wszystkie swoje siły. „Z godnością i zdumiewającą odwagą stanęły w obronie czci swojej oraz kobiet, którym groził najgorszy los, to znaczy jeden z najgorszych rodzajów cierpienia i pohańbienia, jakich może doświadczyć człowiek. Dzisiaj chcemy pamiętać przede wszystkim o ich heroizmie i świętości, jednak okoliczności ich śmierci siłą rzeczy kierują nasze myśli także ku ofiarom II wojny światowej, a szczególnie ku działaniom zbrojnym prowadzonym w roku 1945 na obecnych zachodnich i północnych ziemiach Rzeczypospolitej. W pamięci historycznej mieszkańców tych regionów trwa niezagojona rana. Jest nią wspomnienie o zbrodniach, jakich żołnierze Armii Czerwonej dopuszczali się na wielką skalę wobec kobiet a szczególnie sióstr zakonnych. Niestety, to niewypowiedziane okrucieństwo było więcej niż tolerowane przez sowieckich dowódców. Nasze serca i umysły w naturalnym odruchu buntują się przeciwko rozpamiętywaniu tamtych straszliwych tragedii sprzed blisko 80 lat” – kontynuował.

– Niestety, choć trudno w to uwierzyć, historia tego barbarzyństwa powtarza się dzisiaj, teraz, na walczącej o wolność Ukrainie. Na domiar złego znów dzieje się to pod znakiem czerwonej gwiazdy i wywieszanej miejscami flagi Związku Sowieckiego. Ufam, że pragnienie pokoju, jedność i zdecydowanie ludzi dobrej woli, oraz ich radykalny sprzeciw wobec zła, jakim jest ta wojna, zyskają nową opatrznościową pomoc za wstawiennictwem beatyfikowanych sióstr elżbietanek. Życzę wszystkim zgromadzonym głęboko duchowego przeżycia tej uroczystości oraz nadziei na triumf dobra w dzisiejszym świecie, w którym, jak wierzymy, nie zabraknie ludzi sumienia oraz bohaterów na miarę siostry Paschalis Jahn i jej towarzyszek – zakończył prezydent.

dg / Wrocław
KAI


Publikujemy treść homilii kard. Marcello Semeraro

“Przyjdź, oblubienico Chrystusa,

przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki”.

1. Drodzy Bracia i Siostry! Te starożytne słowa, zaczerpnięte z Pisma Świętego i słyszane przez nas w śpiewie przed Ewangelią, przypominają zaproszenie naszego Pana, które możemy dziś słusznie uznać za skierowane do każdej z dziesięciu sióstr elżbietanek, których beatyfikację dzisiaj celebrujemy. Tu, na tej Ziemi Dolnośląskiej, pod koniec II wojny światowej, były one żywym uobecnieniem owych mądrych panien z ewangelicznej przypowieści św. Mateusza, które wyszły na spotkanie Pana z zapalonymi lampami. W zamian za ich wierność i wytrwanie aż do przelewu krwi Bóg dał im wieniec chwały, z czego my sami dzisiaj się radujemy i co świętujemy. Ich dusze bowiem, jak słyszeliśmy we fragmencie Księgi Mądrości, „są w ręku Boga” (Mdr 3,1), ponieważ „uznał je godnymi siebie” (3,5) i „przyjął je jako całopalną ofiarę” (3,6). Można powiedzieć, że ten dzień uprzedza dla nas dzień ostateczny, dzień sądu, kiedy one „zajaśnieją” w naszych oczach (3,7).

2. W klimacie przemocy i ucisku, typowym dla tej końcowej fazy wojny, świadectwo nowych Błogosławionych jest słowem miłości, jest znakiem miłości oraz całkowitego oddania się niebieskiemu Oblubieńcowi. Jakaż moc rozbrzmiewa z okrzyku jednej z sióstr, która w swoich ostatnich słowach powiedziała: „Ja należę do Chrystusa i On jest moim Oblubieńcem!” (Positio, s. 101).

W wielu fragmentach Starego Testamentu Pan używał obrazu oblubieńca i oblubienicy, aby mówić o sobie i swoim ludzie. Lub Boży był rzeczywiście narodem wybranym, ponieważ był kochany. Bóg pozyskał sobie swój lud, wyzwalając go z niewoli i ofiarując mu swoje przymierze. Moglibyśmy stwierdzić, że przez święte życie i przykładne męczeństwo siostry Paschalis Jahn i jej Towarzyszek. Pan chciał powiedzieć mieszkańcom tej ziemi: „Jesteście dla mnie ludem umiłowanym, wasza nadzieja jest moją wiernością, nie opuściłem was i nigdy was nie opuszczę. Niczego wam nie odbieram, bo nie szukam czego innego, jak tylko waszych serc, waszego oddania, waszej miłości”. O tej miłosiernej miłości Boga mówił św. Jan Paweł II podczas swojej ostatniej podróży do Polski. Powiedział: “Trzeba, aby orędzie o miłosiernej miłości zabrzmiało z nową mocą. Świat potrzebuje tej miłości. Nadszedł czas, żeby Chrystusowe przesłanie dotarło do wszystkich, zwłaszcza do tych, których człowieczeństwo i godność zdaje się zatracać w mysterium iniquitatis. Nadszedł czas, aby orędzie o Bożym miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji – cywilizacji miłości”. (Błonie – Kraków 18 sierpnia 2002 r.)

Głoszenie Królestwa Chrystusa, “królestwa sprawiedliwości, miłości i pokoju”. (Mszał Rzymski dla Diecezji Polskich, s. 205*) to nie tylko męczeństwo, które naznaczyło ostatnie chwile życia naszych nowych Błogosławionych. Bowiem, całe życie tych sióstr, za przykładem ich Współzałożycielki i pierwszej Przełożonej Generalnej, błogosławionej Marii Luizy Merkert, było prawdziwym darem z siebie w służbie chorym, maluczkim, ubogim, najbardziej potrzebującym. Ich bezinteresowna i heroiczna miłości była tak wielka, że powstrzymywała je nawet wówczas, gdy ucieczka pozwoliłaby uniknąć im największego ryzyka, jakim bez wątpienia było na przełomie lat 1944-1945 zbliżanie się Armii Czerwonej, co niosło ze sobą wieści o jej brutalności i okrucieństwach popełnianych przez żołnierzy na mieszkańcach Prus Wschodnich. Kiedy więc wojsko zbliżało się do Wrocławia, wielu cywilów stanęło przed wyborem czy ratować się ucieczką, czy pozostać i narażać się na niebezpieczeństwo. Siostry Elżbietanki zdecydowały pozostać w miejscowościach zajętych przez Sowietów. W liście z marca 1945 r. pisały: “Według nas jest naszym obowiązkiem pozostać przy tych potrzebujących” (Positio, s. 119). Poprzez ich niezłomny charakter przylgnięcia do Chrystusa, ich całkowite i niepodzielne oddanie się całym sercem Bogu i bliźniemu, znalazły swoje potwierdzenie właśnie w tych okolicznościach. Poszły na śmierć z heroiczną odwagą, o której opowiadało wielu świadków, w myśl słów św. Pawła, które dzisiaj wysłuchaliśmy: „Któż może nas odłączyć od miłości Chrystusowej? [Rz 8,35]. Tak, ich życie było przepełnione największą miłością, tą miłością, którą nakazał sam Pan: “Jak Ja was umiłowałem” (J 15,12). Św. Augustyn komentuje: “W jaki sposób nas umiłowałeś, abyśmy wiedzieli, jak winniśmy się miłować? Posłuchajcie: Nikt nie ma większej miłości niż oddać życie za przyjaciół. Miłujcie się nawzajem, aby każdy ofiarował swoje życie za drugich. Męczennicy bowiem wprowadzili w czyn to, o czym mówi również ewangelista Jan w swoim liście: Jak Chrystus oddał swoje życie za nas, tak i my powinniśmy oddać nasze życie za braci” (Sermones, 332,2)

3. Bogactwo duchowe nowych Błogosławionych wspiera i inspiruje nas do bycia lepszym człowiekiem. Równocześnie ich męczeństwo przywodzi na myśl sytuacje, których doświadczamy dzisiaj w Europie XXI wieku. Są to okoliczności, w których – widząc sceny dokonywanej przemocy, gorzkiego okrucieństwa, nieuzasadnionej nienawiści – odczuwamy pragnienie pokoju i budowania harmonii poprzez gesty miłości, otwartości, akceptacji i gościnności. Wobec bolesnych wydarzeń, które dotknęły Ukrainę, podczas Audiencji generalnej w Środę Popielcową, Papież Franciszek skierował szczególne pozdrowienie dla Polaków, geograficznie tak bliskich teatrowi tych brutalnych czynów. Powiedział: “Wy jako pierwsi wsparliście Ukrainę, otwierając swoje granice, swoje serca i drzwi swoich domów dla Ukraińców uciekających przed wojną – powiedział. – Hojnie ofiarujecie im wszystko, czego potrzebują, by mogli żyć godnie, pomimo dramatu obecnej chwili. Jestem wam głęboko wdzięczny i z serca wam błogosławię!” (Audiencja generalna, 2 marca 2022 r.). Pokój buduje się poprzez konkretne gesty bezinteresownej miłości, służy się mu oddaniem i wiernością, gdy wymaga się od nas, abyśmy okazali troskę o innych. To jest konkretna odpowiedź, której obok modlitwy każdy z nas może udzielić w obliczu tak wielkiej brutalności, barbarzyństwa i niesprawiedliwości, których jesteśmy świadkami. Nowe błogosławione są dla nas w tym momencie doskonałym przykładem. Nie możemy dziś celebrować ich beatyfikacji, bez przypomnienia błogosławieństwa wypowiedzianego przez Jezusa: “Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwami synami Bożymi” (Mt 5,9).

Z miłości do Boga, siostry Paschalis Jahn i jej Towarzyszki zapragnęły własnym męczeństwem bronić swojego dziewictwa i czystości. Jeśli nawet w sloganowych wyrażeniach i pojęciach świata, w którym żyjemy, wydaje się , że nie ma miejsca na takie słowa, nie możemy pozwolić, aby został wyeliminowany i zabrany skarb, jaki zawierają. Nowe błogosławione są bowiem ostatnim ogniwem długiego łańcucha, tak długiego jak cała tradycja Naszego Kościoła. Już pierwsi Ojcowie Kościoła wywyższali konsekrowane dziewictwo i czystą miłość dziewic. Czystość jest bowiem najszlachetniejszym wyrazem dobrowolnej miłości, która czyni z siebie całkowity dar, niczego sobie nie zatrzymując. Przykład nowych Błogosławionych tak jasny i przejrzysty, sprzeciwia się bardzo szerokiemu działaniu na rzecz zaciemnienia ludzkiej miłości. Przypomina wszystkim – myślę zwłaszcza o młodzieży – jakiej miłości szuka serce człowieka. Czy nie znajdujemy jej może w darze z siebie? I czy nie jest prawdą, że im cenniejszy jest dar, tym bardziej wymaga od nas, abyśmy go strzegli? Wpatrując się w przykład tych dzielnych i szczerych kobiet, każdy może odkryć, że jest powołany do prawdziwej, troskliwej i bezinteresownej miłości. Katechizm Kościoła Katolickiego nazywa go “podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej” (1604).

Wreszcie, czyż nie można dostrzec, jak jaśnieje w tych Męczennicach godność kobiety, która w planie Odkupienia ma największe uznanie w Najświętszej Maryi Pannie? Pozwólcie, że ponownie odczytam razem z wami jedno ze zdań, którymi św. Jan Paweł II zakończył z okazji Roku Maryjnego 1981 swój list apostolski Mulieris dignitatem: ”Kościół składa dzięki za wszystkie przejawy kobiecego „geniuszu” w ciągu dziejów, pośród wszystkich ludów i narodów; składa dzięki za wszystkie charyzmaty, jakie Duch Święty udziela niewiastom w historii Ludu Bożego, za wszystkie zwycięstwa, jakie zawdzięcza ich wierze, nadziei i miłości: składa dzięki za wszystkie owoce kobiecej świętości” (31). Tak dziękujemy Bogu wraz z całym Kościołem za świętość Paschalis Jahn i jej dziewięciu Towarzyszek. Prosimy Pana za ich wstawiennictwem, aby światu nigdy więcej nie zabrakło szacunku dla kobiecości, równości w godności mężczyzny i kobiety oraz ochrony macierzyństwa.

4. Drodzy Bracia i Siostry! Wróćmy do fragmentu Ewangelii wg św. Mateusza. Dziesięć dziewic wzięło swoje lampy i poszło na spotkanie z oblubieńcem. Pięć z nich miało przy sobie odpowiedni zapas oliwy, podczas gdy pozostała piątka okazała się nierozważna, ponieważ oliwa się im skończyła. Św. Bazyli Wielki potwierdza, że znaczenie tej oliwy to “gotowość do pełnienia woli Bożej każdego dnia i każdej godziny (Regulae morales, 80,22). Dzień i godzina woli Bożej były dla dziesięciu dziewic, które dziś zostały beatyfikowane, wypełnieniem przez męczeństwo ich pełnego oddania w miłości. W przeciwieństwie do dziewic z przypowieści, wszystkie dziesięć, z ich własnym charakterem i osobistymi cechami, przyjęły okrucieństwo cierpienia, brutalność upokorzeń i poszły na spotkanie śmierci. Teraz gdy ich świętość została uznana przez Kościół, są nam dane jako orędowniczki przed Bogiem. Najświętszej Maryi Pannie, Królowej Polski, świętej Edycie Stein, która tutaj we Wrocławiu przyszła na świat i dziesięciu nowym Błogosławionym powierzamy nasze potrzeby i nasze troski, nasze nadzieje i nasze oczekiwania. W sposób szczególny polecamy im dzisiaj naród ukraiński, migrantów i nasze dążenie do pokoju.

Błogosławiona Paschalis Jahn z sercem pełnym miłości,

Błogosławiona Melusjo Rybka, niewiasto mężna,

Błogosławiona Edelburgis Kubitzki, przykładzie ewangelicznego ubóstwa,

Błogosławiona Adelo Schramm, dziewico roztropna,

Błogosławiona Acutino Goldberg, miłośniczko sprawiedliwości,

Błogosławiona Adelheidis Töpfer, wzorze wiary,

Błogosławiona Felicitas Ellmerer, posłuszna do końca,

Błogosławiona Sabino Thienel, ze spojrzeniem pełnym nadziei,

Błogosławiona Rosario Schilling, wzmocniona pokutą,

Błogosławiona Sapientio Heymann, dziewico pełna mądrości,

Módlcie się za nami!


SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda