Home WiadomościOdeszli do Pana Pożegnania: Br. Franciszek Dziczkiewicz SAC

Pożegnania: Br. Franciszek Dziczkiewicz SAC

Redakcja

…ofiarowałem całopalnie swoje życie w intencji tych ludzi na Wschodzie, którzy cierpią prześladowania wiary Chrystusowej, aby przez moją ofiarę życia mogli kiedyś ujrzeć światło nauki Ewangelii” (Testament br. F. Dziczkiewicza, 7 X 1964)

Urodził się 4 października 1929 r. we wsi Mostwiliszki koło Oszmiany. Rodzice jego Klemens i Emilia z d. Masalska prowadzili piętnastohektarowe gospodarstwo rolne. Wychowywał się w gronie dwóch braci i dwóch sióstr. Do 1939 r. ukończył trzy klasy szkoły powszechnej. W maju 1946 r. wraz z rodzicami i rodzeństwem przybył po trzech tygodniach tułaczki na Ziemie Odzyskane. Tam, zaledwie po dwóch miesiącach pobytu na nowej ziemi, umarła mu na tyfus brzuszny matka. Franciszek w Lidzbarku Warmińskim ukończył szkołę podstawową, a następnie uczył się zawodu krawieckiego, zdając 16 lutego 1951 r. egzamin czeladniczy w Olsztynie. Rozpoczął naukę w Technikum Krawieckim, lecz musiał ją przerwać, gdyż w kwietniu tr. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. W wojsku ukończył szkołę podoficerską dla radiotelegrafistów lotnictwa i w stopniu kaprala przeszedł w 1953 r. do rezerwy. Rozpoczął wtedy pracę w Spółdzielni Krawieckiej w Ornecie. Tam w 1956 r. ukończył kursy krawieckie, zdał egzaminy w Izbie Rzemieślniczej w Olsztynie uzyskując dyplom mistrza krawiectwa męskiego.

Idąc za radą spowiednika zdecydował się poświęcić swe życie Bogu w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego, choć głos powołania do życia zakonnego odczuwał już od dłuższego czasu. Ostatecznie, w wieku 30 lat, 27 kwietnia 1959 r. wstąpił w charakterze brata zakonnego do pallotynów w Ołtarzewie. Sutannę Stowarzyszenia przyjął 7 października tr. z rąk ks. prowincjała Eugeniusza Werona SAC w Ząbkowicach Śląskich. Tam też dwa lata później złożył pierwszą konsekrację, a wieczną w Ołtarzewie – 7 października 1964 r. – na ręce ks. Witolda Zdaniewicza SAC.

Br. Franciszek od 1961 r. przebywał w Ołtarzewie i przez 60 lat ofiarnie służył tamtejszej wspólnocie. Była to w jego życiu zakonnym jedyna placówka. Najpierw jako krawiec został przydzielony do miejscowej krawczarni, a z czasem stanął na czele warsztatu krawieckiego i kierował nim przez 17 lat. Później przez 8 lat pracował na furcie i kolejne 25 lat w administracji domu, prowadząc korespondencję z pallotyńskimi dobrodziejami i pomagając w rekolekcjach organizowanych dla pallotyńskich współpracowników w Seminarium; prace te kontynuował nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Jednak cechą charakterystyczną działalności br. Franciszka było dynamiczne zaangażowanie i animowanie przez długie lata naszej pallotyńskiej posługi apostolskiej na rzecz katolików na terenach dawnego ZSRR. Ta wyjątkowa miłość do Wschodu narodziła się w momencie wstąpienia do pallotynów. Pisał bowiem: „…ofiarowałem całopalnie swoje życie w intencji tych ludzi na Wschodzie, którzy cierpią prześladowania wiary Chrystusowej, aby przez moją ofiarę życia mogli kiedyś ujrzeć światło nauki Ewangelii Jezusa Chrystusa” (7 X 1964, Testament).

Jego wyjazdy na Wschód rozpoczęły się w 1965 r. Poruszanie się po terytorium ZSRR ułatwiała mu znajomość języka rosyjskiego i posiadanie mieszkającej tam rodziny oraz wielu znajomych. Przeznaczał na to czas swojego urlopu, choć uważał, że jest to nie tylko jego sprawa prywatna, ale Stowarzyszenia i Kościoła powszechnego. Podczas licznych podróży spotykał się z pracującymi tam księżmi i grupami katolików świeckich oraz rodzinami. Prowadził katechezy, pomagał w głoszeniu Słowa Bożego i w służbie ołtarza, miał prelekcje na temat misji, pogadanki o Rzymie i o Kościele w Polsce, wyświetlał przeźrocza o treściach religijnych. Przez szereg lat świadczył pomoc na rzecz Kościoła na Wschodzie poprzez wysyłanie do różnych ośrodków katolickich książek oraz dewocjonaliów, a także poprzez korespondencję, przyjmowanie ludzi ze Wschodu i spotkania. Organizował też u osób świeckich i duchownych w republikach sowieckich prywatne zaproszenia dla wielu pallotyńskich księży wyjeżdżających na tereny wschodnie i towarzyszył im posłudze duszpasterskiej, najpierw ukrytej a potem jawnej.

Br. Franciszek zdawał sobie sprawę, że przyjęcie przez niego święceń kapłańskich uczyniłoby bardziej skuteczną jego pracę apostolską na Wschodzie. Realizując tę myśl ukończył w 1971 r. Kurs Teologiczny dla Braci Zakonnych w Warszawie, organizowany przez Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich. Ukończył też kursy misjologiczne na ATK w Warszawie, w 1972 i 1972 r. Odbył też studia teologii życia wewnętrznego (1972-74) na Prymasowskim Studium Życia Wewnętrznego i uwieńczył je pracą dyplomową.

Podtrzymując nadal gotowość przyjęcia święceń kapłańskich zwrócił się w 1978 r. do swoich przełożonych o podjęcie studiów zaocznych w WSD w Ołtarzewie, przy wypełnianiu dotychczasowych swoich obowiązków, na co otrzymał zgodę. Po ich ukończeniu przełożeni zaproponowali mu jeszcze roczną pracę apostolską na Wschodzie u znajomych księży, w ramach przygotowania pastoralnego i ewentualność przyjęcia święceń kapłańskich na Białorusi i pełnienie posługi kapłańskiej i pallotyńskiej na Wschodzie. Ostatecznie w 1992 r. zrezygnował z przyjęcia święceń, argumentując to problemami zdrowotnymi.

W strukturach Stowarzyszenia był wybierany na przedstawiciela Braci Polskiej Prowincji SAK przy Zarządzie Prowincjalnym (1988-1990) i wszedł do Komisji Braci mającej na celu wypracowanie projektu działania przedstawiciela Braci przy Zarządzie Prowincjalnym (1989) oraz był członkiem Komisji ds. Katolików w ZSRR (1990). W 2011 r. został wyróżniony Medalem Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki.

Problemy zdrowotne, o których wcześniej informował swoich przełożonych (m.in. zwyrodnienie kręgosłupa, reumatyzm itp.), zaczęły się pojawiać u br. Franciszka coraz intensywniej. Z czasem przeszedł na leczenie sanatoryjne i oszczędniejszy tryb życia. Pomimo tego, dokąd tylko mógł i siły fizyczne mu pozwalały chętnie wracał do swego umiłowanego Wschodu. W lipcu 2021 r. podczas pobytu na urlopie w stronach rodzinnych przeszedł udar i doznał paraliżu połowy ciała. Do Pallotyńskiego Domu Opieki im. św. Wincentego Pallottiego we Wrzosowie przybył 27 sierpnia 2021 r. Zmarł 21 października 2021 r. w godzinach popołudniowych w szpitalu w Radomiu. Przeżył 92 lata, z tego 60 lat w konsekracji w Stowarzyszeniu i posłudze w Ołtarzewie.

Br. Franciszek uśmiechem swym zapraszał każdego człowieka do nawiązania z Nim kontaktu. Nie stwarzał barier językowych, kulturowych czy pokoleniowych. Zawsze z wielkim taktem zwracał się do ludzi starszych. W kontaktach z wyznawcami innych religii był delikatny i wrażliwy. Nie zmuszał perswazją do przyjęcia wiary, szanując godność człowieka ponad wszystko. Uważał, że ewangelizacja nie może zamykać się do grona osób przychodzących do kościoła, ale powinna poszukiwać tych, co się pogubili. Wyjazdy na Wschód przemieniły życie samego Franciszka, sposób jego myślenia o Bogu, ludziach, Kościele i patrzenie na świat.

Zachwycał się pięknem przyrody, gór, stepów czy Czarnego Morza. Pozostawił po sobie wiele fotografii, które były też pasją jego życia. Podziwiał wschodnie ikony i chłonął piękno gotyckich katedr zachodniej Europy, które nie były mu obce. Kochał historię i z nostalgią wracał do swych „korzeni”. Historię Wschodu przybliżał alumnom Seminarium w Ołtarzewie poprzez osobiste rozmowy i spotkania. Otaczał życzliwą troską alumnów pochodzących z terenów wschodnich. Żywi i zmarli byli dla niego ważni, cenił ich za życia i po śmierci. Odwiedzał rodzinne cmentarze i nekropolie narodowe. O jednym pallotynie dużo wspominał – tj. o ks. Stanisławie Szulmińskim SAC (ⴕ1941), poszukując jego śladów na Ukrainie, Białorusi i w podbiegunowej polarnej ziemi w Uchcie (ks. A. Pietrzyk SAC, 2011).

Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda