15-ta rocznica śmierci Sługi Bożego o. Mariana Żelazka wspominana jest na Jasnej Górze. Za dar jego życia i posługi dziękują przedstawiciele polskiej prowincji Księży Werbistów.
„Ten więzień Dachau, kapłan i zakonnik, całe swoje życie poświęcił pracy misyjnej – przypomniał o. Henryk Kałuża, postulator procesu beatyfikacyjnego o. Żelazka – Ojciec Marian Żelazek, werbista, misjonarz w Indiach, gdzie w trudnych warunkach przeżył i przepracował przeszło 50 lat, ‘Ojciec trędowatych’ w kurii nad Zatoką Bengalską. Ten prosty kapłan noszący Twoje imię Maryjo ukazał jak ważne jest zawierzenie Bożej opatrzności, ale jak równie ważne jest zawierzenie Tobie, która go prowadziłaś przez całe życie misjonarskie”
„Jasna Góra była bardzo ważna w życiu o. Mariana, tutaj często pielgrzymował a gdy wyjechał na misje, założył parafię pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej – mówi o. Andrzej Danilewicz, rzecznik Werbistów – My nazywamy go ikoną prawdziwego misjonarza. Był gorącym czcicielem Matki Bożej, w Indiach kościół, który wybudował nazwał imieniem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Sprowadził tam też obraz Matki Bożej z Jasnej Góry, dlatego, że uważał, że kobiety indyjskie bardzo dobrze odnajdą się w tym obliczu. I rzeczywiście ten Obraz był i jest otaczany wielką czcią kobiet indyjskich”.
O. Marian Żelazek zmarł 30 kwietnia 2006 roku w kolonii trędowatych, którym posługiwał do końca. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2018 roku. Poprzez modlitwę na Jasnej Górze Werbiści pragną zawierzyć jego wstawiennictwu swoje dzieła misyjne, sprawę nowych powołań oraz cały Kościół.
Mszy św. koncelebrowanej o godz. 13.30 w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Sylwester Grabowski, przełożony Polskiej Prowincji Werbistów, a homilię wygłosił o. Andrzej Danilewicz, rzecznik Werbistów.